Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





35 lat starsza kolezanka mamy

Mam 20 lat i razem z mamą mieszkamy w 2 pokojowym, 45 metrowym mieszkaniu w centrum Wrocławia. Jak się domyślacie każde pomieszczenia znajdują się  blisko siebie, a co z tym idzie prawdziwej prywatności w takim mieszkaniu nie ma. W swoim pokoju z racji tego, że kiedyś mieszkała z nami moja siostra mam swoje łóżko oraz rozkładaną kanapę. Mój pokój znajduje się naprzeciwko pokoju mamy. Mając zamknięte drzwi słychać wszystko co się dzieje w drugim pokoju, kuchni czy łazience. Jak się domyślacie chłopak w moim wieku ma mnóstwo potrzeb seksualnych, które musi ukryć przed mamą.

Mama pracowała w domu więc swobodę w tym temacie miałem rzadko. Większość razy masturbowałem się w łazience podczas kąpieli albo w łóżku oglądając filmy z wyłączonym dźwiękiem. Od początku marca tego roku mama dostała awans i musiała zacząć pracować innym systemem – czasami również w nocy. Od tego momentu moje życie seksualne z samym sobą znacząco się zmieniło na lepsze. Miałem więcej swobody, możliwość planowania moich sesji masturbacji, scenariuszy. Była to duża odmiana.

Pod koniec kwietnia mama oznajmiła mi, że w mieszkaniu jej koleżanki będzie przeprowadzany generalny remont i w związku z tym przeprowadzi się do nas na 2-3 tygodnie. Zgodziłem się – nie mając zresztą innego wyjścia. Wiedziałem, że sytuacja mojej seksualnej prywatności znowu się zmieni – tym razem na gorsze. Nie zdawałem sobie jednak sprawy, że będzie dużo gorzej. Biorąc pod uwagę układ mieszkania, a tym samym układ łóżek oraz system pracy mojej mamy, mama zdecydowała, że koleżanka będzie spać w moim pokoju z uwagi na to, żeby nas nie budzić gdy będzie wstawać wcześnie rano. Oznajmiając mi to wiedziałem, że z wieczornymi masturbacjami w łóżku będzie koniec. Nie martwiłem się jednak na zapas wiedząc, że mam jeszcze możliwość robić to w łazience.

Nadszedł wtorek, godzina 18 i koleżanka mamy przyszła do nas. Była to kobieta w wieku 55 lat o czarnych splecionych w kok włosach. Miała na sobie ubrane kozaki, jeansy i koszulę w kratkę oraz narzucony beżowy płaszcz. Mama spiesząc się do pracy poprosiła mnie abym pomógł Pani Wiolecie się rozgościć.

- Cześć Wiolcia, spieszę się wiec Paweł pomoże Ci się rozpakować . Jeżeli to nie problem to będziesz spała w pokoju Pawła, wiesz nie chciała bym Ciebie budzić skoro świt.– powiedziała mama.

- Nie ma problemu, jeszcze raz Ci dziękuję, że mnie przygarnęłaś – odparła Wioletta.

Mama wyszła do pracy, a ja pomogłem Pani Wioletcie z walizką i zacząłem oglądać telewizję. Wybiła 21 godzina i Wioletta poprosiła mnie o ręcznik gdyż chciała skorzystać z prysznica. Zapaliła mi się zielona lampka

 – Gdy wejdzie pod prysznic będę miał chwilkę żeby się ze sobą zabawić – pomyślałem. Jak pomyślałem tak zrobiłem i poszedłem spać. Nazajutrz około godziny 8 mama zadzwoniła do mnie, że musi zostać dłużej w pracy i żebyśmy na nią nie czekali. Nie mogłem już zasnąć więc poszedłem pod prysznic i oczywiście znowu musiałem się ze sobą zabawić. Po otworzeniu drzwi od łazienki zobaczyłem uchylone drzwi od pokoju w którym zauważyłem Panią Wiolettę ubraną w szlafrok przeszukującą walizkę. Nie widziałem jeszcze kobiety w szlafroku – nie wliczając w to mojej mamy więc przystanąłem licząc, że uda mi się coś więcej zobaczyć. Wiedziałem, że to co robię jest złe i gdyby mama się o tym dowiedziała, a tym bardziej Pani Wioletta to nie byłoby zbyt miło więc w razie czego byłem przygotowany do wyjścia z łazienki – jak gdyby nigdy nic. Pani Wioletta wyciągnęła z walizki czarne koronkowe majteczki oraz stanik. Położyła je na łóżko i zaczęła rozwiązywać sznurek szlafroka. Jedna moja ręka momentalnie poleciała na mojego członka w bokserkach. Nagle nasze oczy się spotkały. Odwróciła się do mnie plecami i krzyknęła:

-Co Ty robisz?! Zamknij drzwi!

Zrobiłem to co kazała i już od razu miałem kaca moralnego i momentalnie zacząłem myśleć co na to powie mama. Za chwilę usłyszałem swoje imię:

- Paweł przyjdź tutaj do mnie.

- Już tylko się ubiorę – odparłem.

- Przyjdź do mnie natychmiast! – krzyknęła.

Wszedłem do pokoju i ujrzałem Panią Wiolettę siedzącą na łóżku w szlafroku.

- Stań przede mną… Czy Ty mnie podglądałeś? – powiedziała zdenerwowanym tonem.

Stałem jak wryty trzymając dłonie na bokserkach, nie mogłem wykrztusić ani jednego słowa.

- Dlaczego milczysz, odpowiedź! – podniosła głos.

- Wychodziłem z łazienki, nie podglądałem Pani.

- Pewnie, a dłonią zapewne drapałeś się po bokserkach – odparła ironicznie.

- Mam już tyle lat Paweł i takie doświadczenie, że wiem dobrze co robiłeś. Bardzo się zawiodłam na Tobie. Ciekawe co na to powie Twoja mama.

- Pani Wioletto, proszę Panią, niech Pani nie mówi tego mojej mamie – zacząłem prosić.

- Proszę żeby to zostało między nami, tak mi strasznie głupio – kontynuowałem.

- Powiedz mi ile Ty już masz lat? – spytała z mniejszym zdenerwowaniem.

- W tym roku 20 lat skończyłem.

- 20 lat? Czy Ty sobie zdajesz sprawę, że jestem od Ciebie 35 lat starsza? – zbulwersowała się.

- Przecież ja jeszcze niedawno przewijałam Cię, a Ty mnie podglądasz? – krzyknęła.

- Bardzo, bardzo przepraszam.

- Widzę Twoje zakłopotanie – to dobrze. Gdybyś mógł teraz siebie zobaczyć. Taka kara jest dla mnie wystarczająca, ale mamie muszę powiedzieć o tej sytuacji – od niej też powinieneś dostać karę żebyś zapamiętał, że bardzo źle postąpiłeś.

- Bardzo Panią proszę… to już się więcej nie powtórzy, obiecuję – podniosłem prawą dłoń z dwoma palcami w górę, a lewą położyłem na sercu.

–Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy!

Wzrok Pani Wioletty na chwilę zawędrował w kierunku moich bokserek.

Nagle zorientowałem się, że zdjąłem ręce z bokserek którymi zakrywałem mojego penisa. Nie wiem dlaczego ale ta sytuacja sprawiła, że cały czas był sztywny i odznaczał się na bokserkach. Szybko wziąłem ręce z powrotem na bokserki zakrywając mój twardy członek.

- Czy mi się wydaję czy Ty masz wzwód? –stanowczo spytała.

- Tak ale naprawdę nie wiem dlaczego. Przepraszam.

- Jak ja mam o tym nie powiedzieć Twojej mamie?! Przecież to jest niepojęte?! – powiedziała zbulwersowana.

- Młody chłopak, który się podnieca na widok 55 letniej kobiety – to nie jest normalne! –krzyknęła.

- Proszę Panią, proszę, proszę. Proszę nie mówić o tym mamie, mogę ponieść każdą karę– prosiłem.

-Dobrze. Nie powiem nic mamie jeżeli zrobisz to będę Ci kazać. Widząc Twoje zakłopotanie stojąc przede mną postaramy się wzbudzić w Tobie jeszcze większe zakłopotanie i to będzie Twoja kara.

- Dobrze, zgadzam się – odparłem.

- Cicho! – krzyknęła.

- Nic nie mówisz i robisz to co Ci każe!

Pani Wioletta zaczęła wzrokiem wodzić mnie po ciele. Od stóp, przez nogi, zakryte dłońmi bokserki, tors oraz twarz.

- Odsłoń bokserki… A więc podglądałeś mnie jak się przebierałam – spytała nie licząc na odpowiedź. Taki młody chłopak, a już myśli tylko o seksie i o tym żeby nie przepuścić żadnej okazji, żeby sobie ulżyć. Pokaż mi jak się dotykałeś podglądając mnie…

Zacząłem delikatnie dłonią masować swojego penisa, był już bardzo twardy.

- Bardzo ładnie, nie przestawaj – powiedziała i zaczęła wkładać sobie rękę pod szlafrok w kierunku piersi i delikatnie dotykać.

- Zdejmuj bokserki! – powiedziała stanowczo.

Zdjąłem bokserki i momentalnie zakryłem nimi swojego penisa. Stałem cały nagi przed Panią Wiolettą. Czułem się taki bezbronny.

- Odsłoń go! – krzyknęła.

Zrobiłem co mi kazała i jej oczom ukazał się twardy, sterczący do góry penis, bez ani jednego włoska.

- No proszę, w bokserkach nie wydawał się taki duży – powiedziała z fascynacją.

-  Jak z Twoją mamą rozmawiałam na tematy intymne to Twojego ojca nie chwaliła za wielkość, a tu proszę kompletnie co innego.

- Napnij go, niech widzę jak drży.

- Bardzo ładnie. Podejdź bliżej.

Podszedłem do Pani Wioletty i stałem pół metra od niej ze sterczącym penisem przy jej twarzy. Zaczęła go oglądać z każdej strony cały czas dotykając się po piersiach.

- Napnij go jeszcze raz… Pięknie.

- A teraz znowu zacznij się dotykać…

Zacząłem delikatnie dotykać się i masować w górę i w dół. Oczy Pani Wioletty cały czas były skierowane na niego.

- A teraz sprawdzimy czy tak naprawdę podnieca Cie kobieta o 35 lat starsza.

Wyciągnęła jedną pierś spod szlafroka, a później drugą. Moim oczom ukazały się średniej wielkości piersi, z brązowymi brodawkami.

- Patrz się teraz na nie, nie spuszczaj z nich wzroku.

Pani Wioletta zaczęła dotykać swoich piersi, delikatnie je ugniatać, dotykać sutków gdy nagle:

- Przestań się dotykać! – krzyknęła.

- Widziałeś uważnie jak pieściłam swoje piersi?

- Tak – odparłem.

- To teraz proszę, Twoja kolej. Zacznij dotykać moich piersi, tak samo jak ja to robiłam.

Zacząłem dotykać jej piersi, palcami dotykałem jej sutki. Usłyszałem delikatne westchnięcia. Spojrzałem na twarz Pani Wioletty - miała zamknięte oczy.

- Co powiedziałam?! Nie rozpraszaj się! Dotykaj moich piersi i patrz się na nie! – krzyknęła.

Cały czas masowałem jej piersi, a jej westchnięcia były szybsze i głośniejsze.

- Odsuń się ode mnie – powiedziała.

Rozwiązała szlafrok i odchyliła go na boki.

- Teraz uklękniesz przede mną i zaczniesz ssać moje sutki cały czas dotykając i masując piersi dłońmi. Chce czuć Twój języczek na sutkach. Zrozumiano?

Kiwnąłem głową i bez zawahania zrobiłem to co mi kazała. Dopiero tera zacząłem czuć jej zapach. Zapach kobiety bez żadnych perfum. Nagle poczułem na swoim penisie jej dłoń, zaczęła go dotykać i masować. Podczas zmiany całowania piersi z jednej na drugą zauważyłem, że drugą dłonią zaczęła się dotykać między udami. Dostrzegłem delikatne włoski na górze. Przystrzyżone. Jej westchnienia były coraz głośniejsze, przekształcały się w delikatne jęki. Przestała się dotykać i powiedziała:

- Odsuń się.

Patrzyłem cały czas na nią klęcząc na kolanach. Zdjęła szlafrok i rozchyliła nogi. Moim oczom ukazały się delikatnie owłosione wargi sromowe.

- Teraz patrz się dokładnie co będę robić. Żebyś lepiej to widział przybliż się.

Klęczałem przed Panią Wiolettą z twarzą pół metra od jej kwiatuszka. Czułem zapach. Nie był to zapach balsamu pod prysznic, a zapach którego nie można opisać słowami. Podobał mi się. Oblizała palce i zaczęła delikatnie dotykać i ocierać palcami wargi sromowe oraz łechtaczkę. Włożyła paluszek do środka i wyciągnęła. Zauważyłem, że jest delikatnie wilgotny. Włożyła go drugi i trzeci raz i powiedziała:

- A teraz poczujesz jak pachnie i  smakuje prawdziwa kobieta.

Przyłożyła mi paluszek pod nos. Czułem już bardzo intensywnie ten zapach.

- Obliż go językiem i weź go do buzi – powiedziała.

-Smakuje? – spytała, po czym położyła go na moich ustach abym nic nie powiedział.

- Tak pachnie i smakuje prawdziwa kobieta po spędzonej nocy. Jak widzisz nie są to zapachy perfum, ani balsamów do ciała. Teraz patrz się jeszcze uważniej jak się będę pieścić bo za chwilę Ty to będziesz robić. Miejsce to jest bardzo wrażliwe na dotyk – zapamiętaj.

Zaczęła pieścić się po wargach sromowych, wkładając paluszki do środka, wyjmując i kierując je na łechtaczkę. Coraz szybciej zaczynała oddychać, wzdychać i jęczeć. A ja nie odrywałem wzroku.

-Pamiętaj o tym żeby język wkładać jak najgłębiej będziesz mógł. Nie próbuj przestać nawet gdy poczujesz na ustach wyciekającą wydzielinę.

Przycisnęła dłońmi moją głowę i skierowała języczek do środka. Swoimi dłońmi nadawała rytm mojej głowie i wskazywała miejsce w którym mam pieścić ją języczkiem. Coraz bardziej jęczała i mocniej przyciskała moją głowę. Nagle gdy mój języczek był już głęboko w środku krzyknęła:

- Szybciej!

Zaczęła ruszać udami i całym ciałem w jednym rytmie.

- Nie przestawaj! Szybciej!

Przyspieszyłem, ruszałem cały czas języczkiem w jej pochwie gdy nagle zacząłem czuć jak spływają po moim języku do ust  jej soki z pochwy. Jęczała głośno, wykrzykując:

- Taaaaaak, taaaaaaaaaak.

- Nie waż się przestać! –ostrzegła.

Jeszcze mocniej przycisnęła moją twarz i spięła moją głowę swoimi udami.

-STOP! – wyjęczała trzymając moją głowę między udami.

Przestałem ruszać języczkiem mając go ciągle w środku i czułem jak jej ciało drży. Odsunęła moją głowę i leżała chwilę bez ruchu. Klęczałem przed nią obserwując jak zachowuje się jej ciało, jak drży. Jej uda i prześcieradło były całe mokre.

- Wyjdź z pokoju i nie przeszkadzaj mi przez godzinę – spokojnie powiedziała.

Wyszedłem z pokoju cały oszołomiony tą sytuacją.


Ciąg dalszy nastąpi…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





bramsi bramsi

Komentarze

Helen 5717/01/2022 Odpowiedz

Bardzo ładne początki


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach