Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





35 lat starsza kolezanka mamy (2)

Poszedłem do pokoju, założyłem spodnie i koszulkę, usiadłem na kanapie i nie mogłem uwierzyć w to co się przed chwilą stało. Pierwszy raz w życiu znalazłem się w tak dziwnej i niezręcznej sytuacji. Kac moralny cały czas był w mojej głowie. Te myśli przeplatały się z widokiem, który miałem cały czas przed oczami. Pierwszy raz w życiu zobaczyłem nagą kobietę, jej piersi oraz pochwę. Pierwszy raz w życiu poczułem smak kobiety oraz jej zapach. Mój penis cały czas był twardy, a po mojej głowie cały czas chodziła myśl aby sobie ulżyć. Powstrzymywała mnie jednak nie zakończona sytuacja z Panią Wiolettą – jej obietnica, że nie powie nic mamie. Nie powiedziała mi jeszcze, że sprawa jest załatwiona. Nie chciałem aby czasami nakryła mnie na masturbacji bo to mogłoby pogorszyć jeszcze sprawę. Siedziałem tak przez jeszcze godzinę, bijąc się z własnymi myślami. Nagle usłyszałem głos Pani Wioletty:

- Paweł! Przyjdź do mnie! – usłyszałem głos z drugiego pokoju.

Od razu wstałem i poszedłem w stronę pokoju. Po otworzeniu drzwi ujrzałem Panią Wiolettę siedzącą na łóżku. Była już ubrana w jeansy i białą koszulkę na ramiączkach przez którą prześwitywał czarny koronkowy stanik, który miała założyć przed nakryciem mnie na podglądaniu. Stanąłem w drzwiach czując znowu skrępowanie.

- Posłuchaj mnie teraz uważnie – powiedziała zdecydowanym głosem.

- Nie myśl sobie czasami, że to jest już koniec kary. O której mama wraca? – spytała.

- Za godzinę powinna już być w domu – odpowiedziałem.

- A czy dzisiaj znowu idzie na noc do pracy?

- Tak, dzisiaj jeszcze tak, ale trochę później koło 21.

- Dobrze. Na tą chwilę nic mamie nie powiem o dzisiejszej sytuacji. Po 21, gdy mamy już nie będzie w domu meldujesz mi się w pokoju. Zrozumiano?

- Tak.

- Zrób mi teraz kawę. Dziękuję.

Gdy już miałem wychodzić z pokoju do kuchni usłyszałem:

- A i jeszcze jedno. Czy masturbowałeś się po wyjściu z mojego pokoju? – spytała stanowczo.

- Nie, nie, siedziałem na kanapie i myślałem o tej całej sytuacji.

- Podejdź do mnie. Sprawdzimy. Jeżeli mnie okłamałeś to wiedz, że to się źle skończy.

Podszedłem do Pani Wioletty, która jednym szybkim ruchem ściągnęła na dół moje spodnie razem z bokserkami. Mój twardy  penis wyskoczył z bokserek jak z procy i zaczął się ruszać przed twarzą Pani Wioletty.

- Masz szczęście. To jest również część kary. Nie chciałabym Cię nakryć na masturbacji. A w ciągu dnia bądź pewien, że sprawdzę Cię i wyczuje czy sobie ulżyłeś. Idź już rób tą kawę.

Poszedłem do kuchni zrobić kawę i usłyszałem otwierane drzwi od domu. To była mama, która wróciła z pracy. Cały zamarłem. Cały czas nie byłem pewien czy Pani Wioletta dotrzyma danego słowa.

- Cześć, no wreszcie wróciłaś, zamęczysz się w tej pracy. Paweł robi mi kawę, napijesz się również? – zapytała Wioletta mojej mamy.

- Pewnie, chodź usiądziemy w dużym pokoju. Paweł zrób mi też kawę! – krzyknęła mama.

Zaniosłem kawę do pokoju w którym siedziała mama i Pani Wioletta zatracone w rozmowie. Postawiłem kawę i poszedłem do małego pokoju oglądać telewizję. Nie zwróciły na mnie w ogóle uwagi.

Przez cały dzień myśl o tym co się stało nie wychodziła mi z głowy. Do wieczora nie widziałem się już z Panią Wiolettą, ponieważ wyszła na miasto. Z mamą również, która pracę zabrała również do domu. Około 20 Pani Wioletta wróciła do domu i od razu poszła do łazienki pod prysznic.

- Wioletta lecę do pracy, to już ostatnia nocka, od jutra zaczniemy załatwiać Twoje sprawy. Paaa –powiedziała mama przez drzwi do łazienki.

Wiedziałem, że moment spotkania z Panią Wiolettą w jej pokoju nadchodzi nieubłagalnie. Usłyszałem, że woda przestała lecieć z prysznica. Siedziałem tak na kanapie czekając na rozwój sytuacji. Drzwi o łazienki się otworzyły i usłyszałem:

- Paweł za 5min widzę Cię w pokoju! W samych bokserkach! – krzyknęła.

Zdjąłem spodnie i koszulkę. Mój penis oczywiście znowu był twardy. Nie ulżyłem sobie dzisiaj i czułem takie napięcie, że już ciężko było mi wytrzymać. Poszedłem do pokoju i zobaczyłem Panią Wiolettę leżącą na brzuchu na łóżku.

- Tam na półce jest balsam. Weź go i podejdź do mnie. Nałóż na dłonie i zacznij delikatnie wcierać go w moje ramiona – powiedziała spokojnym tonem.

Nałożyłem balsam na ręce i zacząłem delikatnie dłońmi poruszać po ramionach Pani Wioletty. Jej głowa była skierowana w moją stronę. Miała zamknięte oczy. Jej skóra stawała się bardzo delikatna i pachnąca. Czułem ciepło jej ciała.

- Przejdź z wcieraniem na plecy – powiedziała.

Zacząłem przesuwać dłonie po jej plecach i ramionach. Jej ciało zaczęło błyszczeć.

- Powolutku schodź niżej. Na pupę oraz nogi i uda – wyszeptała.

Moje dłonie skierowały się na jej pupę oraz nogi i wewnętrzne części ud. Z zakłopotania omijałem część intymne.

- Wydaje mi się, że omijasz część mojego ciała. Rób to dokładnie! – powiedziała stanowczo.

Przesuwając dłonie po jej wewnętrznej części ud zauważyłem, że delikatnie rozsunęła nogi. Moim oczom ukazały się nierozchylone wargi sromowe. Moje dłonie zaczęły wędrować coraz wyżej, aż przesunąłem dłoń po jej wargach sromowych oraz środku jej pupy. Jej ciało już całe błyszczało. Coraz częściej moje dłonie dotykały jej warg sromowych. Jeden paluszek delikatnie przesuwał się między nimi, delikatnie je rozszerzając i ukazując piękny różowy kolor. Czuć było, że zaczęła szybciej oddychać i wzdychać przez zamknięte usta.

- Poczekaj, odwrócę się.

Odwróciła się na plecy, a moim oczom ukazały się jej piersi oraz włoski na wzgórku łonowym.

- Nie chcę Cię znowu upominać, żebyś nie omijał części mojego ciała. Zrób to dobrze i dokładnie – powiedziała.

Nałożyłem balsam na dłonie i zacząłem wcierać w jej piersi, brzuch, nogi i uda. Nie omijałem już warg sromowych, które były już rozchylone. Mój paluszek wędrował przez środek i za każdym razem czułem jak to przeżywa.

- Zacznij pieścić moje piersi i sutki ustami, a paluszek wkładaj głębiej do środka – powiedziała.

Moje usta wędrowały z jednej piersi na drugą, ssałem jej sutki, a moje paluszki wchodziły i wychodziły z jej pochwy. Czułem już znowu jej wilgoć chlupiącą w środku. Nagle poczułem jej dłoń na moim penisie. Zaczęła delikatnie przesuwać ją po moich bokserkach. Włożyła dłoń do środka i zaczęła poruszać nim w górę i w dół. Sprawiło to, że mój paluszek już coraz szybciej poruszał się w jej pochwie, a jej wilgoć wypływała na zewnętrz.

-Zdejmuj bokserki i włóż go do środka – wyszeptała.

Zdjąłem bokserki, ukląkłem przed nią na łóżku, przed jej rozchylonymi nogami z twardym członkiem wystrzelonym w górę. Spojrzała na mnie i powiedziała:

- Wkładasz go głęboko we mnie, chcę poczuć go całego i mocno naprężonego w sobie. Nie waż się trysnąć, gdy już będziesz blisko masz zwalniać. Nie zapomnij pieścić moich piersi. Koniec będzie wtedy kiedy powiem rozumiesz?

Kiwnąłem głową. Nie mogłem wydusić z siebie słowa. Przybliżyłem się. Rozchyliłem dłonią wargi sromowe i nakierowałem swój penis w stronę pochwy. Była cała mokra. Przetarłem delikatnie czubkiem penisa po jej wilgotnej zewnętrznej części i powoli zacząłem go wkładać do środka. Czułem jak zaciska mięśnie w środku które oplatają mojego penisa. Włożyłem go do końca i poczułem delikatny opór.

- Jeszcze głębiej – jęknęła.

Docisnąłem i aż cała zadrżała. Zacząłem poruszać nim i delikatnie mocniej dociskać. Cały wchodził. Wyciągając czułem jak jej wilgoć spływa po moim penisie. Czułem wielkie podniecenie. Już byłem bardzo blisko więc zwolniłem.

- Bardzo dobrze, kontroluj się – powiedziała.

Zwolniłem tempo. Czuć było po jej ciele, że również powolne ruchy ją bardzo podniecają.

- Jestem już bardzo blisko. Wkładaj go powoli, kontroluj się. Gdy będziesz gotowy potrzebuje 30 sekund ostrego, szybkiego i głębokiego wkładania. Tyle masz wytrzymać i trysnąć we mnie. Zostaw moje piersi i skup się teraz tylko na tym – wyjęczała stanowczo.

Poderwałem się do góry. Złapałem jej rozchylone nogi i zacząłem powoli przyspieszać. Spojrzała na mnie i powiedziała:

- Jesteś gotowy?

Kiwnąłem głową.

- To zaczynaj! – jęknęła głośno.

Odchyliła głowę do tyłu. Dłońmi złapała prześcieradło. Chwyciłem ją mocno za uda i zacząłem szybkimi ruchami wkładać głęboko penisa do środka. Słyszałem jak jej wilgoć chlupie w pochwie. Jej uda były już całe mokre. Moje całe podbrzusze również. Uderzałem swoim ciałem w jej ciało. Coraz głębiej i głębiej. Jej jęki były coraz szybsze, częstsze i głośniejsze. Czułem już napięcie, wiedziałem, że jeszcze kilka razy włożę i nie wytrzymam.

- Teraz! – krzyknęła.

Złapała mnie za ręce i przyciągnęła do siebie. Usłyszałem głośny jednostajny jęk, a jej ciało wybiło się do góry. Dłonie położyła na mojej pupie i mocno docisnęła do siebie sprawiając, że wszedłem jeszcze głębiej. Jej pochwa oplotła mojego penisa i mocno się zacisnęła, a ja zacząłem tryskać do jej środka, a mimowolne ruchy penisa do przodu jeszcze bardziej wbijały się w jej pochwę.  Jej ramiona oplotły moje ciało, a paznokcie wbiły się w plecy. Jej ciało całe drżało.

- Nie ruszaj się – wyszeptała drżącym głosem.

Mięśnie jej pochwy delikatnie się rozluźniały i mój penis zaczął powoli wychodzić. Z jej pochwy wyciekała moja sperma. Chyba jeszcze nigdy tyle spermy z siebie nie wyrzuciłem.

- Spisałeś się Paweł. Jesteśmy kwita. Mamie nic nie powiem – wyszeptała po cichu.

- Dziękuję Pani Wioletto – odparłem drżącym głosem.

- Idź proszę do dużego pokoju i tam pójdź spać, chcę pobyć teraz sama. Jutro rano po przebudzeniu będę chciała przeprowadzić z Tobą ostatnią rozmowę przed powrotem mamy na temat tego co się wydarzyło rano i teraz. Czekaj na mnie aż przyjdę. Dobranoc Paweł.

- Dobranoc Pani Wioletto.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





bramsi bramsi

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach