Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nastoletnia Domina

Klara
Klara Szulc nie miała żadnych problemów z uwiedzeniem pana Romana, jej nauczyciela geometrii na trzecim roku szkoły średniej. W końcu była cudowną nastoletnią blondynką o fantastycznym ciele, podczas gdy on był małym, niezdarnym maniakiem z kilkoma przyjaciółmi. Wystarczyło zakręcić się wokół niego przez kilka dni i dać mu jednego buziaka po zajęciach. Zaraz po czym, on był całkowicie oczarowany, nie zważając na niebezpieczeństwa związane z zakochaniem się w 18-letniej uczennicy.
Potem co kilka dni chodziła do jego domu żeby mu ulżyć, zazwyczaj masturbując go ręką. W dni kiedy czuła się wyjątkowo dobroczynna, igraszki kończyły się obciąganiem. Nie była to trudna robota. Klara była na tyle utalentowana, że po pierwszej minucie facet już drżał podczas szczytowania. Czasami pozwalała mu nawet wsunąć swojego kutasa w jej starannie przystrzyżoną cipkę. W zamian za to wszystko, pan Roman pozwolił jej pominąć lekcje i zmienił wszystkie oceny z matematyki na piątki, których potrzebowała do ukończenia semestru. Oczywiście Klara miała własne potrzeby seksualne i domagała się aby starszy nauczyciel zaspokajał ją językiem na koniec ich wspólnych igraszek..
Fizycznie Klara była oszałamiającą dziewczyną. Odziedziczyła uwodzicielski uśmiech i sterczący nos po matce. Ponadto posiadała hipnotyzujące niebieskie oczy, które zdawały się ukrywać złośliwość jak i również determinacje. Jej jasną, lekko piegowatą skórę dopełniały gęste złoto-blond włosy, które opadały falami na ramiona. Była naturalnie obdarzona wspaniałymi nogami, szczupłą talią i piersiami, które przyciągały spojrzenia nawet z daleka. Właściwie jedyną przeciętną cechą jej ciała był jej wzrost.
Jednak prawdziwym darem Klary była jej zdolność do kontrolowania i manipulowania innymi. Nawet przed okresem dojrzewania potrafiła być słodka lub wymagająca. Właściwie to korzystała z tych dwóch atrybutów po trochu aby uzyskać to, czego chciała. Potrafiła instynktownie udawać niewinność, miłość, potrzebę, gniew i tuzin innych nastrojów. Potem, gdy stała się dojrzała seksualnie, jej wpływ na chłopców, a nawet dziewczyn wzrósł stokrotnie, Wszystko to za sprawą jej zniewalającej urodzie i sprawności seksualnej. Ale przede wszystkim posiadała niezłomną wolę, której trudno było się oprzeć. Nawet jej głos niósł moc. Zawsze wydawała się wiedzieć, co powiedzieć i jak to powiedzieć. Więc kontrolowanie kogoś takiego jak pan od geometrii było dla niej dziecinnie proste.
Jej zdaniem pan Roman nie był złym numerkiem, nawet jeśli był prawie o trzy dekady starszy. A co najlepsze, stał się całkiem biegły w robieniu minety. A gdy puszczały jej soki podczas intensywnego orgazmu, to grzecznie oblizywał ten nektar rozkoszy. Oczywiście, jak każdy kto kiedykolwiek wpadł w szpony Klary, szybko uzależnił się od smaku.
W miarę upływu dni Klara coraz rzadziej sprawiała przyjemność nauczycielowi. Spoczęła na swoich umiejętnościach manipulacyjnych, aby utrzymać go w ryzach. Wkrótce pojawiała się w jego domu, kiedy tylko miała na to ochotę, jedząc jego jedzenie i pijąc jego alkohol. Zmuszała go do odrobienia pracy domowej z innych klas. W momencie gdy otrzymywała nie satysfakcjonującą ocenę za pracę, to karała go swoją nieobecnością. Później wracała, oznajmiając że mu wybacza i drażniąc go szybką ręczną pieszczotą (wraz z dużą porcją obelg werbalnych). On w rezultacie lepił się do niej jeszcze bardziej, obiecując posłuszeństwo.
W końcu Klara kazała mu odnosić się do niej używając przedrostka Pani i tym samym formalizując ich niecodzienny związek.
Ela
Po tym jak pan Roman przestał w jakikolwiek ekscytować Klarę, chciała spróbować czegoś nowego, a raczej kogoś nowego. Kogoś, kogo mogłaby zdominować, i zarazem obdarzyć tą osobę odrobiną szacunku. Zapytała go więc o nauczycielkę, pani Elę Dębską. Młodą brunetkę, która niedawno została zatrudniona przez szkołę do nauczania francuskiego. Klara wiedziała z pierwszej ręki, jak ładna jest ta kobieta, a poza tym francuski ją intrygował. Jasne, nauczycielka nie pochodziła z Francji, urodziła się w Poznaniu, ale to nie miało znaczenia. Klara, podejmując się wyzwania, kazała Romanowi być wyjątkowo miły dla pani Dębskiej, używając swoich najlepszych sposobów. Kazała mu zaprosić nauczycielkę do swojego domu pod pretekstem, że koleżanka jego córki potrzebuje korepetycji z francuskiego przed wyjazdem do Paryża. Postąpił jak mu kazano, a młoda pani Dębska naiwnie zgodziła się na korepetycje z Klarą.
Madame Dębska, jak znali ją jej uczniowie, przybyła do domu Romana ubrana konserwatywnie w kraciastą spódnicę i białą bluzkę; najwyraźniej nie miała pojęcia, że może angażować się w aktywność poza korepetycyjne. Nosiła włosy w uroczy, niechlujny francuski koczek i miała naturalnie skromny uśmiech, który sprawił, że Klara miała ochotę ją pocałować, a potem natychmiast ją z korumpować. Nie nosiła zbyt dużo makijażu, ale nie musiała, ponieważ jej ciemne brwi i rzęsy ładnie kontrastowały z jej jasną karnacją. Naturalne kasztanowe pasemka nadały jej bobowi trochę dodatkowego blasku.
Zgodnie z planem Roman powiedział nauczycielce, że Klara potrzebuje bardziej personalnej uwagi, aby doszlifować języka. Korepetycja twarzą w twarz jest niezbędna dla jej komfortu i pewności siebie. ‘Powinno być ciekawie’ pomyślała nastolatka. Obmyśliwała prawdopodobny scenariusz tego wydarzenia
Klara przybyła do domu zaledwie kilka minut po nauczycielce, ale zdecydowanie nie była ubrana konserwatywnie. Założyła porządną flanelową koszulę, ale większość guzików zostawiła rozpiętych, odsłaniając pod spodem cienki sportowy stanik ze spandexu. Jej sutki przemawiały bonjour, do osób spoglądając w ten region ubioru. Nosiła obcisłe czarne legginsy, które eksponowały jej wykwintny tyłeczek i nogi.
Gdy wszyscy już się usadowili, Ela zaczęła recytować francuskie zdania, po czym pomagała Klarze je tłumaczyć. Nastolatka była naprawdę dobra w językach i nie wymagała zbyt wielu korepetycji, więc skupiła się na naśladowaniu delikatnego francuskiego akcentu nauczycielki, podziwiając usta wymawiające owe słowa. Od czasu do czasu dochodziło do kontaktu fizycznego, ręka na ramieniu lub niewinny dotyk na przedramieniu. Ela dobrze reagowała na kontakt, zachowując pełen profesjonalizm, jednak sytuacja nabierała elektryzującej intymności.
Kiedy Klara miała już dosyć recytowania rzeczowników i czasowników, postanowiła wykonać ruch. Zapytała z całkowitą nonszalancją:
- Proszę pani, jak powiedzieć 'poliż moje cycki i cipkę, dopóki nie zacznę szczytować?' -
Szok na twarzy nauczycielki był niedopisania.
- Eee.. czy ja dobrz.. Słysz..?!” Ela zapytała z niedowierzaniem.
- Dobrze słyszałaś. Jak powiedzieć ‘poliż moje..’ -
- Nie mam zamiaru Cię tego uczyć, a poza tym nie jestesmy na Ty! -
Klara odparła natarczywie, patrząc nauczycielce prosto w oczy. “Ale to zrobisz. A odwdzięczę Ci się takim lizaniem cipki jakiego nigdy wcześniej nie miałaś. Zobaczysz, że kobiety są w tym znacznie lepsze niż mężczyźni.”
Ta sugestia była tak nieprzyzwoita, że Ela miała zakłopotany język.
- Teraz to powiedz - rozkazała Klara.
- Ja… nie znam wszystkich słów - utknęła nauczycielka.
- Powiedz ile potrafisz, a zostaniesz nagrodzona. -
Ela nie dowierzała własnym uszom. To jakiś absurd.  Nagroda w postaci lizania i to od nastolatki w średniej szkole. Zastanawiała się, czy nie potraktować tego jako żart i przetłumaczyć słowa a potem wyjść stamtąd, tym samym rozładowując tą niezręczną sytuację. Mówiła więc powoli i próbowała przybliżyć zdanie po francusku, niepewna, jak przetłumaczyć wulgarne słowa.
Klara słuchała uważnie, po czym odpowiedziała:
- W Porządku. - Klara zaczęła rozpinać bluzkę nauczycielce, zaczynając od góry.
- Co ty robisz? - Zapytała wciąż zdumiona, nie do końca wiedząc jak wybrnąć z tej sytuacji.  
- Robię to, o co mnie przed chwilą prosiłaś. Czas najwyższy opuścić gardę i odetchnąć z ulgą, mademoiselle. Proszę się nie ruszać. -
Młoda nauczycielka nie była pewna dlaczego, ale nie mogła zmusić się do protestu. Nie była lesbijką, ale Klara była absolutnie piękna i zdeterminowana. Ela nie mogła lub nie była po prostu wstanie oprzeć się tej blondynce. To było tak, jakby zapomniała, jak powiedzieć „nie”. Wbrew wszelkim standardom moralnym zaczęła się podniecać, a w zuchwalstwie Klary było coś magnetycznego. Zanim nauczycielka zdążyła zebrać myśli, Klara zdjęła białą bluzkę i wsunęła ręce do biustonosza. Teraz nastolatka pieściła jej piersi.
‘To szaleństwo’, zdecydowała Ela raz na zawsze. Już miała położyć kres zalotom Klary, gdy dziewczyna podniosła stanik i zaczęła całować jej sutki. ‘Och, to bardzo przyjemne’, pomyślała nauczycielka. Po raz kolejny trudno było jej odmówić. Minęło dużo czasu, odkąd była blisko z kimkolwiek, a jedną z jej ulubionych rzeczy było pieszczenie i całowanie jej sutków. Mogła tylko bezradnie patrzeć, jak Klara ssie zmysłowo jeden sutek, potem drugi.
Klara zatrzymała się na chwilę i warknęła do mężczyzny, który wciąż był w pomieszczeniu.
- Teraz obserwuj i ucz się, chociaż wątpię abyś kiedykolwiek był w tym dobry. -
Do Eli powiedziała - Nie martw się nim, mon chéri. -
Ela kompletnie zapomniała, że pan Roman wciąż tam jest, stojąc w drzwiach pokoju. Próbowała go zignorować, ale ku jej zaskoczeniu myśl o obserwującym ją mężczyźnie jeszcze bardziej ją podniecała. Zrobiła się bardzo wilgotna między nogami. Jej dotychczasowa powściągliwość zaczęła topnieć. Po chwili poczuła powiew chłodu atakujący jej skryty region, gdy Klara jednym szybkim ruchem spuściła konserwatywną spódnicę, ujawniając ładne różowe majtki, które były teraz poplamione i mokre. Nastolatka pocierała krocze nauczycielki przez koronkowy materiał, a następnie wsunęła rękę za majtki. Klara napotkała śliskie wargi cipki i jednym palcem zatoczyła koło wokół niej. Tym samym czyniąc nauczycielkę jeszcze bardziej rozgrzaną.
Ela doskonale wiedziała, że mogłaby zostać zwolniona za tę zwariowaną rozpustę, jednak jej racjonalne myślenie zostało przytłumione w ferworze pożądania. Jęknęła, a jej soki rozkoszy ozdabiały środkową część uda.
Klara chcąc podnieść poprzeczkę, zdjęła majteczkii nauczycielce i uklękła na podłodze, aby lepiej przyjrzeć się starszej of 12 lat partnerce. Powitała ją wąska, tajemnicza szparka, ozdobiona kępkami niezwykle delikatnego, falującego futra. Szczelina wydzielała wyjątkowy korzenny zapach, który Klara uznała za kuszący. Pochyliła się bliżej, podążając za aromatem. Delikatnie dotknęła językiem narządu i odkryła, że smakuje tak samo dobrze, jak pachnie. Połączenie pikantnego ze słodkim. Nastolatka zaczęła zadowalać soczystą cipkę - lizać ją, ssać, otwierać szparę językiem, by rozkoszować się nektarem w środku. Skupiła się na stymulowaniu łechtaczki nauczycielki, aby zmaksymalizować jej przyjemność..
Nic dziwnego, że minęło zaledwie kilka minut, po czym Ela krzyknęła szczytując jak dziewica. Wierciła się i przekręcała na swoim siedzeniu. Jęczała i piskała. Policzki Klary zostały oblane słodko-pikantnym sokiem, ale nastolatka nie miala nic przeciwko temu.
Odsunęła się, gdy jęki ucichły. Dała nauczycielce kilka minut na odzyskanie sił, a potem zaczęła się rozbierać... powoli. Ela obserwowała na wpół oszołomiona, jak Klara zdejmowała po kolei jedną część garderoby – najpierw koszulę, potem stanik, a potem rajstopy. Ciało nastolatki sprawiło, że Ela pomyślała o klasycznej top modelce – której ciało było zaokrąglone w odpowiednich miejscach a nie przesadnie chude jak szkapa. Stylowe ubrania nastolatki raz po raz znikały z pola widzenia.
Klara w końcu zdjęła majtki i zapytała rzeczowo:
- Jak przetłumaczyć ‘liż moją cipkę, dziwko?’ -
Nauczycielka odpowiedziała czymś po francusku, czego Klara nie do końca rozumiała. Próbowała powtórzyć tłumaczenie, podkreślając słowo, które jej zdaniem oznaczało dziwkę, a może boginię. Nieco zniekształcona odpowiedź sprawiła, że Ela zatrzymała się z zakłopotania – co zirytowało Klarę.
- Powiedziałam, liż mnie dziwko i nie każ mi znowu pytać!!!! - szczeknęła zaciekle.
Jej ton był tak dominujący! Ela była już i tak w uczuciowej rozterce. Strach, podniecenie i zmieszanie nie mierzą się z autorytetem nastolatki który był ewidentnie namacalny. Zastanawiała się, jak by to było poddać się tej dominacji ze strony Klary. Czy by była w stanie zaspokoić każdą zachciankę nastolatki, wykonać każde jej polecenie. To była kusząca myśl – po prostu oddać wszelką kontrolę i zrobić wszystko, co jej powiedziano. Z nieznanych przyczyn, na samą myśl o posłuszeństwie wobec nastolatki sprawiło, że jej soki z pochwy płynęły jak szalone.
Upadła więc na kolana, aby wykonać polecenie. Złapała duży oddech gdy ujrzała bogactwo kryjące się między nogami nastolatki. Jej cipka była urzekającym zestawem fałd, o różnych zawirowaniach. Błyszczące i pełne, każda z nich zapraszająca na subtelniejsze exploracje. Wewnętrzne wargi sromowe przypominały pomarszczone usta które błagały o pocałunek. Rozchylone na tyle, by odsłonić pasmo połyskującego różu. Zewnętrzne wargi były ponętne i nawoskowane. Całość wieńczył trójkątny mieszek koloru blond, schludnie zadbany. Ela była oczarowana. Z rozkazu czy bez rozkazu, pochyliła się i niepewnie wbiła język w narząd. Natychmiast oszołomił ją mocny, piżmowy smak Klary, który zawierał nutkę słodkości – hipnotyzująca mieszanka.
- Ohh, właśnie tak, głębiej prosze, gonzesse” rozkazała Klara, powtarzając słowo, którego użyła nauczycielka.
- Mhm, samym językiem, o tak. -
Zachęcona smakiem i słowami nastolatki, Ela zaczęła lizać z pasją. Próbowała naśladować styl, który posługiwała się na niej Klara. Pieściła łechtaczkę koniuszkiem języka, pijąc eliksir sączący się z najbardziej intymnych zakamarków nastolatki. Klara zamknęła oczy i jęknęła, przy czym wymuszając na Eli jeszcze większego zaangażowania. Klara chwyciła nauczycielkę za włosy i mocno ją przytuliła do swojego krocza, ledwo pozwalając jej oddychać.
Klara krzyknęła przez pokój,
- Romcio, długo tam jeszcze będziesz stał!? Nasza urocza pani Ela jest gotowa na coś więcej. -
Trwoga w oczach pojawiła się na twarzy nauczycielki.
- Chcę żebyś przeleciał koleżankę od tyłu. Ale jeśli dojdziesz bez pozwolenia, przysięgam, że odetnę ci jądra! -
Posłuszny nauczyciel od geometrii podszedł bliżej do dwoch kobiet, i zaczął rozpinać rozporek, podczas gdy Klara ledwo mogła powstrzymać orgazm.
Ela sapnęła, kiedy starszy mężczyzna wszedł w jej ciasną, wilgotną szparkę. Nie stawiała oporu. Nie mogła uwierzyć, że pozwoliła na trójkącik. Coś, co zawsze uważała za niechlujny akt seksualny. Jednak w tym momencie pomysł seksu z dwojgiem ludzi był teraz porywający. Miała kolejny orgazm w przeciągu kilku minut – jej drugi w te południe.
Niemal w tym samym czasie Klara przywitała się z własnym potężnym orgazmem. Nękana elektryczną przyjemnością, wykrzykiwała przekleństwa. Twarz nauczycielki była teraz pokryta sporą ilością soków nastolatki. Orgazm uderzył Klarę tak intensywnie że wijąca się nastolatka nie mogla powstrzymać własnego pęcherza. Żółta ciecz trysnęła w górę, mieszając się z resztą soków.
Zszokowana i po części oburzona nauczycielka zaczęła się odchylać. Zdenerwowało to Klarę, więc warknęła,
- Nie przestawaj, kurwa! -
W efekcie Ela pohamowała się i powróciła do lizania. Tymczasem, starszy pan nauczyciel zaciekle posuwał Elę od tyłu, unikając szczytowania. W końcu Klara rozkazała mu:
- Wystarczy już, wykonałeś swój obowiązek. Dostaniesz nagrodę dziś wieczorem. -
Pomyślała, że dogodzi mu ręką na pół gwizdka. Pozwoliła odpocząć nauczycielce przez kilka minut. Według niej wszystko przebiegało jak zaplanowała. Uznała że Ela jest uległą osobą z natury. Stosunkowo szybko zaczęła wykonywać jej polecenia. Kobieta też wyglądała na całkiem zauroczoną. Klara postanowiła, że nadszedł właściwy czas, aby przypieczętować posłuszeństwo nauczycielki. Wykopała Romana z pokoju i przywróciła Elę do świadomości, otrząsając ją z transu.
- Wykonałaś godną pochwały robotę - powiedziała do niej - od teraz należysz do mnie. -
- Co? Co masz na myśli? -  
- To mam na myśli, że mogę Cię mieć, kiedy tylko zechcę. Niezależnie od pory dnia. - Spojrzala na nauczycielkę poważnym wzrokiem.
- Twoim zadaniem jest sprawianie mi przyjemności, kiedy tylko o to poproszę, a ja z wielką ochotą będę korzystała z tego przywileju. -
Lekki szyderczy uśmiech wymalował się na twarzy nastolatki.
- Każda posłuszna niewolnica dba oto aby zawsze sprawić przyjemność swojej pani. -
Ela stała jak wryta.
- Pewnie już dostrzegłaś że jestem osobą dominującą seksualnie a Ty z kolei jesteś osobą uległą. Teraz będziesz moją niewolnicą. Oznacza to, że musisz być mi posłuszna. W nagrodę będę cię traktować bardzo dobrze, jak własnego pupilka"
- Ee.. ja nie wiem czy.. - zacięła się Ela.
Ta cala deklaracja brzmiala absurdalnie, jednak nigdy nie czuła wcześniej takiego spełnienia seksualnego. Przez jej głowę przelatywały wątpliwości. Nie powinna zaspokajać swoich pragnień z uczennicą, nie mówiąc już o zostaniu jej niewolnicą. Groziło to ogromnymi kłopotami. A poza tym nie do końca wiedziała co by Klara od niej wymagała.
Nie dało się ukryć że odczuwała ekscytację na samą myśl bycia posłusznym dla tej nastolatki. Klara posiadała niesamowitą aurę, która sprawiała że nogi same się uginały. Nastolatka coś w niej wskrzesiła, jakąś wewnętrzną potrzebę poddania się.
- Wiem że o dużo prosze i zrozumiem jak odmówisz. Przyjmę twoją odpowiedź i zostawię Cię w spokoju. - Klara dała jej szansę.
- Możesz wyjść stąd już teraz i wrócić do nauczania swojej nudnej klasy pełnej nudnych uczniów. Ale jeśli się zgodzisz, to dostarczę Ci seksualnej przygody jakiej jeszcze nie doświadczyłaś. -
 Włożyła rękę między jej nogi, przyciskając ją do pochwy. - Lubisz tak? -
- Ah -  jęknęła nauczycielka.
Klara włożyła jeden palec do środka i zataczała kólka.
- Chcesz mi służyć? -
- N.. nie wie… -
Nastolatka gwałtownie wyciągnęła palec.
- Oj nie, nie przestawaj… - błagała Ela. Była tak blisko kolejnego orgazmu.
- Nie mogę kontynuować, dopóki nie otrzymam twojej odpowiedzi. Powiedz, że będziesz moim pupilkiem, albo poszukam kogoś innego. Chociaż wątpię, że ta osoba będzie tak piękna i posłuszna jak ty. No więc? -
- Ja... nie wiem. - Ela czuła się rozdarta od środka. Pragnęła niezmiernie osiągnąć następny orgazm. Mimo jej nadmiernego stanu podniecenia, ciągle wahała się kompletnie oddać nastolatce.
Obserwowała jak Klara ssie namiętnie palec, który tak niedawno znajdował się w jej cipce. Ela wzdychała głęboko, myślenie racjonalne stawało się coraz trudniejsze.
- Pragnę twojej cipki” powiedziała uwodzicielsko Klara. - A czy ty pragniesz mojej? -
- T… tak - mruknęła nauczycielka, prawie niesłyszalnie.
- Jeśli tak to musisz mi być posłuszna -
‘Co za słowo... posłuszna.’ pomyślała Ela.
Klara objęła jej ramię. Doskonale się tobą zaopiekuję. Obiecuję.
Obietnica i delikatny dotyk Klary wywołały u Eli gęsią skórkę. W tym momencie zdała sobie sprawę, że bycie niewolnicą to coś więcej niż tylko polecenia i posłuszeństwo. Właściwa pani dba o Ciebie. Pragnie cię zadowolić. Ta świadomość sprawiła, że decyzja stawała się coraz prostsza.
Po kolejnych pieszczotach, Klara zadeklarowała:
- Wszystkie twoje potrzeby zostaną spełnione. -
Ela nie wątpiła w te orzeczenie. W rzeczywistości była tego pewna. Dojrzała tę skrytą troskliwość u nastolatki. W dodatku, Klara całkiem niedawno doprowadziła do tego że  poznała głębsze oblicza ekstazy. Ela poczuła wobec zaufanie dziewczyny.
Tak, może być niewolnicą dla Klary. W tej chwili pragnęła tego bardziej niż czegokolwiek innego na świecie.
Klara zapytała ją ponownie:
- Będziesz moim posłusznym pupilkiem? -
Wszelkie wątpliwości wyparowały całkowicie.  
- Tak... Tak, Klaro. -
- Tak co? - Dopytywała nastolatka.
- Tak, chcę być twoim pupilem... twoją niewolnica. - Ela poczuła ogromne poczucie ulgi. Zrobiła to poddała się kompletnie.
- Powiedz mi, że zawsze będziesz mi posłuszna, bez względu na to, o co poproszę. - Naciskala Klara.
- Zawsze będę Ci posłuszna." Ela była zdumiona, jakie to było przyjemne poddać się innej osobie. Powierzyć swoje potrzeby komuś innemu. -
- I musisz odnosić się do mnie jako Pani.- Poinformowała.
- Tak... Pani. - Ela odpowiedziała, nie dowierzając własnym ust. Ale zdała sobie sprawę, że zwieńczyło to jej oddanie.
- Tak, pani Klaro - powiedziała z przekonaniem.
Nastolatka pocałowała ją delikatnie w usta.
- Dziękuję, Ci. Jestem taka szczęśliwa, że tak zadecydowałaś. Mój pierwszy pupilek. Po prostu zrelaksuj się. Jesteś w dobrych kochających rękach.”
Klara pogłaskała ją po głowie, jak domową kotkę.
Ela również była zachwycona! Czuła się naprawdę zaszczycona, że Klara zechciała ją z dominować w ten sposób.
- Nie sądziłam ze jestes taką niewyżytą suką. Najpierw doprowadzasz mnie do orgazmu po czym ja Cię obsikałam, podczas gdy Romuś wziął cię od tyłu -
Mówiła tak, jakby zwracała się do złego ucznia. - Powiedz mi, kim jesteś? -
- Jestem niewyżytą suką, pani, - odpowiedziała Ela. Dobrze było się poniżać, pogłębiało to jej oddanie.
- No dalej, kontynuuj, - Klara prowokowała.
- Jestem suką… i dziwką. Chcę, być wykorzystywana na przeróżne sposoby w dzień i nocy. -  Nauczycielka nie mogła się doczekać, kiedy Klara ponownie rozpocznie jej dominować.
- Och, już niedługo, mój pupilku, - obiecała Klara. - Moja wyjątkowa niewolnico. -
Znowu zaczęła pieścić nauczycielkę palcem. Dotarła do tego skrytego punktu, który jest tak czuły w dotyku i niezmiernie przyjemny. Ela otworzyła oczy szeroko, gdy przypomniała sobie w którym momencie przerwali poprzednie pieszczoty. Ogromna przyjemność wróciła z nawiązką, rosła i rosła, aż jej cipka zalała się sokami na wskutek kolejnego orgazmu. Jęknęła w ekstazie której wcześniej nie znała zanim poznała Klare.
Kiedy jej orgazm w końcu dobiegł końca, zasnęła wyczerpana. Godzinę później Klara obudziła nauczycielkę.
- Od dzisiaj, będę twoją asystentką w klasie. Coś w rodzaju praktykującej stażystki i nie mam zamiaru odrabiać zadań domowych. Poza tym znam na tyle francuski że mogę Cię nazwać od dziwek, gonzesse. -
- Pani. Odpowiednie słowo na dziwkę to salopa, - wyznała nauczycielka.
- Oh.? Czyżbyś mnie zwodziła wcześniej? - Klara klepnęła nauczycielkę po nagim tyłku. Bardziej jako niewinna igraszka niż boląca reprymenda. Potem chwyciła palcami podbródek Eli i przechyliła głowę, by spojrzeć jej prosto w oczy.
- Naprawdę Cię lubię. Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się zostać moją niewolnicą. Idź do domu, a ja wkrótce Ci zatekstuje. - Powiedziała z całkowitą szczerością.
Ela była rozczarowana, że korepetycje dobiegły końca. Z niecierpliwością będzie oczekiwała wiadomości od Klary. Ale była pewna, że to nadejdzie, a wtedy będzie gotowa zrobić wszystko, o co poprosi nastolatka.
Ku jej zdziwieniu, bycie seksualną niewolnicą nie było takie odrażające. Z kilkoma byłymi chłopakami, próbowała odgrywać podobne role. Ale ciężko było jej wtedy traktować to poważnie i takie zabawy nieuchronnie kończyły się śmiechem z jakiegoś absurdalnego polecenia od faceta.
Natomiast z Klarą było zupełnie inaczej. Dziewczyna miała moc i charyzmę, by inspirować do prawdziwego posłuszeństwa. Klara nie była jakimś niedojrzałym, napalonym facetem. Jak na jej wiek, była niezwykle pewna siebie. Wzbudzała podziw, a ponadto miała umiejętności seksualne by doprowadzić kobietę do szaleństwa. Klara przemieniła ją w lesbijkę.
Nauczycielka wiedziała, że długo będzie się masturbować na myśl o dominacji ze strony nastolatki.
Patrycja (Kubiak)
Klara była na fali, więc następnego dnia rozkazała Romkowi:
- Chcę, żebyś przyprowadził mi jakąs uczennicę. Uroczą 18-latkę. Musi być ładna, ale też mądra, jedna z topowych w klasie. Znajdź jakiś powód, by zaprosić ją do Starbucks. Nic perwersyjnego, jestem pewna, że coś wymyślisz. Ja zajmę się resztą.”
Dominacja nad bystrą dziewczyną była jedną z fantazji Klary, co więcej wiązała się z tym przydatność. Klara mogła by niewątpliwie skorzystać z usług akademickich i poprawić oceny.
Ku zaskoczeniu Klary, pan Roman wypełnił polecenie co do joty. Zaprosił seniorkę o imieniu Patrycja Kubiak, która prowadzona chorą ambicją nie mogła odmówić spotkaniu się z nauczycielem który gotów był ujawnić drogę do zdobycia celującej oceny z matematyki.
Patrycja była śliczną dziewczyną, ale najwyraźniej nie chciała tego pokazywać. Nosiła grube okulary w czarnych oprawkach, które były nieaktualne od pięciu lat i maskowały jej głębokie brązowe oczy. Długie i proste kasztanowe włosy były ledwo ułożone, a jej twarz była nietknięta kosmetykami. Przybyła do kawiarni ubrana w konserwatywną  bluzkę z długimi rękawami. No i ten stanik pod spodem, który ewidentnie bardziej spłaszczył jej piersi niż je kształtował. Mimo tego Klara dostrzegła w dziewczynie piękno i czuła wobec koleżanki pożądanie pomimo tej nerdowskie fasady.
Pati, jak znali ją jej nieliczni przyjaciele, zawsze chętnie pomagała innym w szkole. Naprawdę lubiła pomagać, i tym samym trochę popisywać się swoja inteligencją. Była szczęśliwa mogąc spotkać się z dziewczyną, która, jak powiedział pan Roman, potrzebuje korepetycji. Nie bardzo wiedziała, kogo się spodziewać. Może Klara była ćpunem, bo te zawsze potrzebowały pomocy w odrabianiu lekcji, albo cheerleaderką, która nie chciała zawieść. Jak się okazało, uczennica bardziej przypominała cheerleaderkę niż sportowca.
Popijając latte, dziewczyny rozmawiały o szkole, podczas gdy pan Roman milczał. Patrycja stwierdziła, że Klara jest zaskakująco pewna siebie i charyzmatyczna w porównaniu z większością uczniów, którzy prosili o pomoc. Blondynka miała pewną prezencję, która była wyjątkowo atrakcyjna.
Po upływie kilkunastu minut Klara zapytała Patrycję, czy nie chciałaby przyjść do jej domu, gdzie mogłyby razem się pouczyć. Dodała, że jej matka nie będzie w domu przez wiele godzin (co było prawdą). Patrycja zgodziła się, więc całą trójką przeszli parę przecznic do domu Klary.
Korepetycje rozpoczęły się i Klara udawała że podąża za wskazówkami gdy koleżanka wyjaśniała kąty i figury.
Nie minęło dużo czasu, zanim oczy Klary zaszkliły się od znużenia. Kiedy nie mogła już oglądać następnych figur geometrycznych, zasygnalizowała Romkowi aby opuścił pokój po czym powiedziała do rówieśniczki:
- Chyba winna jestem Ci małego sprostowania. Tak naprawde nie obchodzi mnie nauka geometrii. -
Patrycja była zaskoczona. - Co? Nie rozumiem. -
Klara starała się wyglądać na zakochaną.
- Chciałam się tylko z tobą spotkać i porozmawiać  poza szkołą. Widzisz.. ja.. zawsze podziwiałam Cię z daleka. Głupio się przyznać ale podobasz mi się. - Klara trochę dodała od siebie co nie znaczy że nic nie czuła do Patrycji.
Dziewczyna była zaskoczona, ponieważ żaden chłopiec, nie mówiąc już o dziewczynie, nigdy nie okazał jej romantycznego zainteresowania. Zwykle proszona była wyłącznie o przysługę. Pomoc w odrabianiu prac domowych, lub do pisania prac. Postanowiła jasno powiedzieć Klarze, że nie jest zainteresowana dziewczynami.
“Wybacz mi, ale nie jestem lesbijką. Nie chcę nieporozumień między nami” Powiedziała najuprzejmiej jak mogła.
- A.. nie wierze Ci. Każda dziewczyna jest w jakimś stopniu lesbijką - zapewniła Klara.  
- Nie sądzisz, że jestem atrakcyjna? -
- Cóż, tak jesteś piękna ." Patrycja nie chciała zabrzmieć zbyt bezsprzecznie. Jednak w rzeczywistości Klara pociągała ją. -
- Znasz tę piosenkę I Kissed A Girl”? Zapytała blondynka. - To jedna z moich ulubionych. -
- Katy Perry - przytaknęła Patrycja. Nie myślała zbyt wiele o piosenkarce, która jej zdaniem była bardziej cyckiem niż talentem.
- Więc mam nadzieję, że nie będziesz miala nic przeciwko jak Cię pocałuję - oświadczyła Klara. Zanim Patrycja zdołała zaprotestować, blondynka pochyliła się i delikatnie pocałowała ją w usta.
Całkowicie zaskoczona Patrycja, nie wiedziała jak teraz postępować. Gdyby Klara była chłopakiem, prawdopodobnie wybiegłaby z domu zaraz po oczernieniu go różnymi obelgami. Lecz Klara była dziewczyną. Na dodatek pewną siebie dziewczyną w podobnym wieku. Była wystarczająco piękna, by zaimponować nawet heteroseksualnym osobnikom.
- To nie jest… -  wydyszała.
- Nie jest, Co? Etyczne? -
Zanim Patrycja zdążyła odpowiedzieć, Klara pochyliła się do kolejnego pocałunku. Tym razem był to dłuższy pocałunek, zatrzymując się na kilka chwil zanim się odsunęła. Spojrzała Patrycji w oczy, badając reakcję nerdowej dziewczyny.
‘Och, to było…’  zarumieniła się prymuska. Poczuła delikatne mrowienie między nogami, coś, czego w ogóle się nie spodziewała. Wytrąciło ją to z równowagi. Była pewna że Klara odczytała jej reakcję i była tym zakłopotana.
- Nie opieraj się. Sprawię, że teraz poczujesz się bardzo dobrze. Po prostu zrelaksuj się. - Klara była pewna siebie kiedy to powiedziała.
Ponownie przycisnęła swoje usta do ust koleżanki, lecz tym razem nie przerwała pocałunku. Zamiast tego wypełniła go namiętnością. Patrycja wahała się przez chwilę, ale potem poddała się swoim uczuciom i z radością przyjęła wilgotne usta. Po chwili Klara wsunęła zmysłowo język do ust Patrycji tym samym zaskakując lekko koleżankę. Do tej pory, Patrycja tylko raz całowała się z chłopakiem. Co więcej, był to krótki pocałunek i nie było mowy o języku. Obecny pocałunek był zupełnie inny, o wiele bardziej zmysłowy. Poczuła narastającą wilgoć w majteczkach. Podobała jej się bliskość którą wykazywała Klara. Coś, czego nigdy nie doświadczyła z inną osobą.
‘Czy ja jestem lesbijką?’ Pomyślała. Może dlatego nigdy nie ekscytowała się chłopcami. Próbowała włożyć język do ust Klary, na swój własny niedoświadczony sposób.
Tymczasem blondynka zaczęła rozpinać bluzkę Patrycji, guzik po guziku, nie przerywając pocałunku. Ta z kolei była tak pochłonięta pocałunkiem i jej rosnącym podnieceniem, że wcale nie stawiała oporu. Siedziała nieruchomo, gdy ta skończyła rozpinać guziki. Jej prosty, biały stanik ujawnił się przed oczami Klary. Wryta jak posąg Patrycja, nie wzdrygnęła się gdy blondynka podniosła stanik do góry. Małe, lecz jędrne piersi praktycznie wyskoczyły uwolnione z niewoli. Klara zaczęła całować i pieścić porcelanową skórę na jej piersiach.
Patrycja poczuła się niesamowicie podniecona. Jej krocze stawało się coraz bardziej mokre. Klara wsunęła rękę w dżinsy dziewczyny, a następnie w jej majtki i zaczęła pocierać jej stosunkowo futrzany wzgórek. Patrycja nie goliła się regularnie ani nie przycinała tego obszaru zbyt często. ‘Bede musiala zmienic jej nawyki’ pomyślała Klara. Kontynuowała z namiętnymi pieszczotami. Całowała w usta, szyję i piersi, pozostawiając małe mokre plamy. Patrycja rozkoszowała się pocałunkami.
‘Co się ze mną dzieje?’ Dziwiła się.
Nigdy wcześniej się tak nie czuła, a już na pewno nie z powodu własnych żałosnych prób masturbacji. Zdała sobie sprawę, że dyszała tym samym nie dając już złudzeń że  lubiła to co robiła Klara.
‘Pewnie myśli że jestem teraz lesbijką... co gorsza może mieć rację.’
- Przejdźmy do głównego dania, moja słodka koleżanko, -  ogłosiła Klara.
‘Glownego dani..?’
Blondynka podniosła stawkę, wkładając jeden, a potem dwa palce do sączącej się od podniecenia szparki. Po czym zaczęła wywijać paluszkiem na wszystkie strony. Od czasu do czasu wsuwając je i wysuwając palce. Wydawało się że dokładnie wie, które miejsca pocierać aby sprawić koleżance niesamowitą przyjemność. Ogarnięta ogromnym podnieceniem, nie obchodziło już Patrycji czy jest lub czy nie jest lesbijką. Jeśli osoba tej samej płci potrafi zapewnić jej taki rozkosz to nie miala nic przeciwko bycia takie orientacji seksualnej. Wkrótce jej umysł ogarnęły fale uniesienia i nie mogła połączyć dwóch myśli. Jej genialny intelekt sprowadził się do drżącej galaretki. To był orgazm znacznie przewyższający jakikolwiek doświadczyła i trwał pozornie w nieskończoność.
Klara wyciągnęła palce z cipki, pozostawiając Patrycję drżącą. Dominująca nastolatka podniosła palce do ust prymuski, ktora nieświadomie wystawiła język na wierzch. Bezwstydność tego czynu oraz smak jej własnych soków, ponownie podnieciły Patrycję. Po chwili Klara dołączyła do ssania długich palców , nie odrywając wzroku od oczu dziewczyny. Patrycja spojrzała błagalnie na blondynkę, nie dając żadnych złudzeń, że została opętana przez transcendentną nastolatkę.
- Twoja kolej -
Taki przebieg wydarzeń, Patrycja tylko wyobrażała sobie podczas jej krótkich sesji masturbacjii. Jednak teraz pragnęła sprawić Klarze tę samą przyjemność którą sama otrzymała.
Z nadmiernym pośpiechem, rozpięła wszystkie guziki od luźnej flanelowej koszuli blondynki. Następnie rozpięła czarny jedwabny stanik. Cudowne pełne piersi się ujawniły po tym jak zsunęła koszulkę razem ze stanikiem.
‘Katy Perry nie dorównuje Ci,’ pomyślała.
Poczuła silne pragnienie pocałowania tych piersi i już miała się pochylić, kiedy Klara ją powstrzymała.
- Najpierw moje spodnie, Patrycjo -
Prymuska podnieciła się, gdy usłyszała brzmienie swojego imienia z ust blondynki. W nieprzewidywalny sposób dało jej do zrozumienia, kto tu rządzi i kto jest dyrygentem.
Po małych trudach udało jej się zdjąć wysokie buty i skarpetki. Wkrotce potem rozpięła dżinsy Klary i również je ściągnęła. Na koniec chwyciła kciukami za gumkę od czarnych majtek stringowych i zdeterminowanym ruchem zsunęła je w dół. Spoglądała teraz na piękną, nie do końca gładko ogoloną cipkę. Widok był nieziemsko pociągający. Splot pomarszczonych fałd, który wydzielał piżmowy, egzotyczny zapach, zupełnie inny niż jej własny. Wewnętrzne wargi sromowe Klary nie były przysłonięte jej zewnętrznymi wargami jak u niej. Wręcz przeciwnie, wybrzmiewaly jak płatki erotycznych kwiatów, dumnie ogłaszając swoją obecność.
Z jakiegoś powodu Patrycję ogarnęła ogromna ochota aby posmakować tych egzotycznych warg. Pragnęła przyłożyć tam usta, pociągać i ssać. Ostatecznie chciała wcisnąć język w błyszczącą różową przepaść pomiędzy płatami. Jakiekolwiek watpliwosci czy jest lesbijka prysnely w momencie gdy ogarnęła ją ochota dogodzić osobie tej samej płci. Nawet podziwiała narząd przed sobą przez sam pryzmat biologiczny, myśląc, jakie to cudowne że każdy poszczególny element ewoluował z czasem by spełnić spójną funkcję.
- Zacznij od moich stóp. -  Klara przerwała zadumę prymuski.
‘Ta wyniosłość!’ Patrycja pragnęła dotknąć jej cipki, ale przede wszystkim chciała uszczęśliwić Klarę i po raz pierwszy zauważyła, że głos blondynki ma w sobie nakazujący ton... który potrafił przemienić zwykłą prośbę w rozkaz. Nie miała zamiaru się buntować, ani tego nie chciała.
- Okej - odpowiedziała prymuska.
- Zwracaj się do mnie jako Pani - powiedziała cicho Klara.
- Dobrze... Pani. - Patrycja nie do końca rozumiała intencji blondynki, ale w tej chwili gotowa była nazwać ją Khaleesi jeżeli by tego chciała.
- Nie pomiń moich palców - dodała Klara.
- Tak.. Pani. -
Prymuska niepewnie pochyliła się w dół aż do podłogi. Klara odgięła prawą stopę na pecie, podnosząc górną część stopy lekko w gore. Patrycja zaczęła ssać pojedynczo każdy palec u nogi, używając ust i języka, tak jakby obciągiwała każdą kończynę. Chociaż nie miała żadnego doświadczenia z prawdziwym akcie.
- Oh.. właśnie tak. Moja zdzirowata kujonka. -
‘Zdzirowata?’ Wow, wulgarne określenie podnieciło ją bardziej. Nie brala pod uwage ze wizerunek łatwej lafiryndy może być jej przypisany. Niemniej jednak było to  odświeżające być w ten sposób poniżonym. Ssała goręcej.
Po tym, jak każdy palec u nogi został dokładnie wypieszczony, Klara powiedziała:
- Wystarczy, dobra robota. Teraz możesz odebrać nagrodę. Pocałuj moją cipkę… i użyj języka. -
Nareszcie! Patrycja nie marnowała czasu, wciskając głowę między uda Klary. Zapach, który ją przywitał, był bardzo silny. Głęboko słodko-piżmowy, który mógł zwabić ją samym aromatem, a w smaku był jeszcze lepszy. Mocny, egzotyczny, trudno było opisać ten smak, mimo to pasjonowała się nim, tak jak pasjonowała się samą cipką. Objęła ustami wargi i ssała je dokładnie tak, jak sobie sama by tego życzyła. Nie ominęła też małej skrytej muszelki, o którym wiedziała że jest łechtaczką.
- Uhh, właśnie tak suko! - Odpowiedziała Klara jeszcze głośniejszymi jękami. Patrycja była zachwycona tą obelgą.
Naśladując blondynkę, włożyła dwa palce do środka szparki po czym je zgięła, wciąż drażniąc jej łechtaczkę.
- Uhh tak, tak suko! Właśnie taa..  oh ohkurwa! -  Doprowadziło to Klarę do szaleństwa.
Wytrysnęła sokami rozkoszy, pokrywając usta i podbródek Patrycji. Na skutek szaleńczego orgazmu Klara nie potrafiła powstrzymać swojego pęcherza. Zaskoczyła Patrycje, gdy razem z sokami rozkoszy wymieszała się słona żółta substancja.
Jęki blondynki wznosiły się i opadały. Orgazm trwał po czym znów podniósł się na intensywności. Patrycja nie była pewna, czy powinna przestać. Po kilku minutach podniosła wzrok, chociaż Klara wciąż jęczała.
- Nie przestawaj dziwko! - Ryknęła, odchylając włosy z twarzy.
Patrycja wznowiła ssanie i pieszczoty. Była uszczęśliwiona, mogąc służyć tej wymagającej nastolatce.
Kiedy orgazm Klary dobiegł końca, odepchnęła głowę Patrycji.
- W porządku, wystarczy już zdziro jedna. -
Zaśmiała się, pozornie na wpół pijana po jednym z lepszych orgazmów jakich kiedykolwiek doświadczyła. Potem odchyliła się do tyłu, wyczerpana. Obie nastolatki milczały przez kilka minut, zadowoleni.
Zaskakująco, Klara poczuła wielkie zauroczenie wobec Patrycji. Dostrzegła w niej ogromny potencjał, kogoś kto mógłby odrobić jej pracę szkolną, jak i również sprawić jej ogromną przyjemność. Ponadto, kryło się coś więcej pod tą fasadą prymuski. Dziewczyna była jednocześnie dumna ze swojego intelektu, i bardzo posłuszna. Wypełnia każde polecenie bez większego oporu. Będzie niewolnica godną Klary.
- Spisałaś się wyśmienicie. Chyba Cię wezmę pod skrzydła. - Oznajmiła dominująca nastolatka.
- Naprawdę? - spytała Patrycja, promieniejąc przez lepką glazurę na jej twarzy.
Klara usiadła i spojrzała jej w oczy. - Tak, głuptasie. Jesteś teraz moja, całkowicie moja. Rozumiesz? -
Patrycja już chciała spełnić każde pragnienie blondynki. Być jej seksualną zabawką, a pomysł przynależności dla Klary podniecał ją jak nic innego.
- Rozumiem - odpowiedziała z dumą.
Blondynka zadała jej ostateczne pytanie:
- Czy chcesz być moją lojalną niewolnicą pod każdym względem? Moją osobistą służącą? Moją posłuszną dziwką? W zamian zajmę się tobą w sposób, którego nie możesz sobie wyobrazić. -
Ciekawe określenie „niewolnica” pomyślała Patrycja.
- Wierzę że zdołasz być dobrą niewolnicą - powiedziała Klara z przekonaniem.
- Masz wiele talentów. Ale to twój wybór... oddać się czy nie. Zawsze masz wybór. Czy przysięgasz mi służyć i być mi posłuszna? Chcesz być moją niewolnicą, Patrycjo Kubiak?
Patrycja nie sądziła że komukolwiek ulegnie kompletnie ciałem i duszą. Ale przecież nigdy wcześniej nie spotkała kogoś jak Klara! To będzie niekonwencjonalny związek pomiędzy nimi. Ale nie było wątpliwości, że chciała poddać się dominującej nastolatce. To było takie odpowiednie. Jej wybór był jasny.
- Tak - odpowiedziała tak dobitnie, jak tylko mogła, aby zademonstrować swoją determinację.
- Tak, co? - Klara zapytała z irytacją w głosie. W rzeczywistości poczuła ulgę, że prymuska zgodziła się.
Teraz Patrycja pojęła pełne znaczenie tytułu. Pani.
- Tak, Pani... poddaję się. -
- W Każdej chwili, niezależnie od pory dnia? -
Takie ekstremalne poddanie się tylko zwiększyło pragnienie prymuski.
- Tak, pani. Zawsze .-  Odpowiedziała stanowczo.
Otwarty dialog przysięgi sprawił, że Patrycja poczuła zawroty głowy. Kto by uwierzył, że to wszystko wydarzy się w ciągu dwóch godzin? Klara wznieciła u niej nie tylko seksualność, ale także posłuszeństwo. W ramach czego prymuska poczuła pewność siebie i siłę. Wiedziała, że posiada inteligencję i pracowitość. Niezbędne atrybuty aby wypełnić każde polecenie Klary. Poczuła, jak ogarnia ją duma.
Klara też była dumna. W ciągu zaledwie trzech dni zdobyła dwie niewolnice. Piękną nauczycielkę i super mądrą uczennicę. Obie wydawały się lojalni z natury. Głęboko podniecone ideą całkowitego poddania się. Wyczyn, który Klara przypisuje wyłącznie swoim zdolnościom manipulacyjnym. Ela potrzebowała trochę więcej przekonywania, być może dlatego, że miała więcej do stracenia. Postanowiła być ostrożna i nie doprowadzić do zwolnienia nauczycielki.
Dziewczyny wycieraly się ręcznikiem po tym jak wzięły wspólnie prysznic.
- Spotkajmy się tu ponownie jutro po szkole. Mam nadzieje że nie masz żadnych innych planów. -
- Oczywiście, pani, będę tutaj. - Patrycja nie mogła się doczekać rozpoczęcia nowego rozdziału swojego życia.
- To super. Jesteśmy umówieni w takim razie. -
- Tak, pani. Cieszę się, że mogę zrobić wszystko co ode mnie wymagasz. -
- To się jeszcze okaże. To by było wszystko na dziś, moja niewolnico... Och, a jeśli ochotę na jakiegoś chłopaka to daj mi znać. Mam kuzyna, który jest całkiem dobrze wyposażony. Jest też pewna nauczycielka francuskiego, której możesz polubić. -
Co za ciekawe oferty, pomyślała prymuska. Ale nie miała ochoty przebywać z nikim oprócz Klary.
Minęło zaledwie kilkanaście minut od momentu gdy Patrycja zamknęła drzwi za sobą, a Klara już fantazjowała o przyszłych sesjach z dziewczyną. Wyobrażała bardziej ambitniejsze zadania dla małej, posłusznej kujonki. Patrycja będzie częścią jej zespołu.
Jakiś czas później Klara, Patrycja, Ela i Roman zebrali się w pokoju dziennym dziwacznego nauczyciela matematyki. Klara postanowiła na razie wykorzystać jego dom jako swoją bazę operacyjną.
- Od dziś jesteście moimi ulubionymi pupilami. Zwracajcie się do mnie na Pani, i mam zamiar was wszystkich szanować. Ufam, że każdy z was będzie całkowicie lojalny i posłuszny -
Zdała sobie sprawę że troszkę za bardzo generalizuje. Głębszą więź czuła tylko wobec Patrycji i Eli, ale pan Roman nie musiał tego wiedzieć.
Dwie panie wydawały się pławić w jej słowach jakby były zainspirowane. Spojrzały na siebie czując się prawie jak siostry. Roman też wyglądał na zauroczonego, nie zdając sobie sprawy że otrzyma znacznie mniej satysfakcji niż dwie koleżanki z zespołu. Tak naprawde byl tam po to aby wypełniał funcję służącego.
- Nie pozwólcie by pycha uderzyła wam do głów - ostrzegła Klara z pozorną powagą.
- Nadal jesteście sukami. Ale teraz jesteście moimi sukami, co oznacza że będę was dużo pieprzyła. - Uśmiechnęła się nonszalancko. Oczywiście nie miala na mysli pana Romana.
Zwróciła się bezpośrednio do Eli. "Madame Perverse, jesteś piękną kobietą. Chcę, żebyś przyprowadziła mi tu młode, urocze uczennice, takie jak Patrycja. Chociaż zdaję sobie sprawę, że żadna nie będzie tak mądra i zdolna jak ona. Najpierw przyniesiesz mi klaser szkolny ze zaznaczonymi kandydatkami. Ostatecznie ja zadecyduje które mnie interesują”.
- Tak, pani -  odpowiedziała Ela. Uwielbiała swój nowy pseudonim.
Klara teraz skierowała swoją uwagę na prymusce. “Patrycjo, twoim zadaniem będzie uwieść dyrektorkę szkoły. Wiem, że obecnie ona jest w szczesliwym zwiazku lesbijskim, ale zbałamucenie jej powinno być łatwe dla kogoś tak wspaniałego i mądrego jak ty. Ale najpierw musimy wymyślić plan”.
- Tak, pani. - Patrycja nie mogła się już doczekać. Zadanie byłoby wyzywające i zarazem podniecające.
Klara zakończyła swoją małą konferencję i sprytnie odprawiła kobiety.
- Pisklęta, w drogę! - Do mężczyzny w pokoju powiedziała: - Romcio, nalej mi trochę tekili… -
Tego wieczoru Klara przemyśliwała co musi zrobić. Musiała przejrzeć klaser szkolny z  Elą. Oprócz tego, należało zebrać pewne informacje na temat dyrektorki. Jej zainteresowania, ulubione perfumy itp. Chciała też poprawić wygląd Patrycji. ‘Będzie to dość ekscytujące zadanie,’ pomyślała. I musiała załatwić dziewczynie profesjonalną depilację, na litość boską.
Klaser
Kilka dni później, Klara przeglądała klaser szkolny razem z Elą.. Nauczycielka podkreśliła jedną linią zdjęcie każdej dziewczyny w wieku powyżej 18 lat. Natomiast zdjęcia które były podkreślone dwukrotnie, uważała za szczególnie ładne lub atrakcyjne. Te z kolei różniły się atrybutami, wysportowane, inteligentne, słodkie i tak dalej. Klara uważnie przyjrzała się podkreślonym zdjęciom, strona po stronie.
Nagle zwróciła uwagę na wyjątkowo atrakcyjną blondynkę o imieniu Julia.
 - Znam ją. Zawsze uważałam że jest seksowna. Piękne ciałko. Słyszałam że jest trochę napuszona. -
– Tak, być może – skomentowała Ela.
 – Nie myl jej z tą dziewczyną, która jest naprawdę nieznośna. - Nauczyciela wskazała na inne zdjęcie na tej samej stronie. Druga nastolatka, miała blond włosy z różowymi pasemkami.
- Arogancka do bólu. Popularna i ma własną klikę. -
- Moja droga, marzę o zdominowaniu dziewczyn, które myślą, że cały świat należy do nich. Ale ona jest na pierwszym semestrze. Nie podbijam mlodszych niż 18, taka moja zasada. -
- Rozumiem - odparła Ela.
Trzecie zdjęcie przyciągnęło uwagę Klary. Dziewczyna z czarnymi kucykami i skromnym spojrzeniem. Ach, ta jest cudowna i po prostu w moim typie. Wygląda tak potulnie i łagodnie, jak naturalna niewolnica.
– Jest nieśmiała. Chyba nawet nie zdaje sobie sprawy, że jest atrakcyjna. -
– Jak Patrycja. Podoba mi się. Znasz ją? Klara wskazała na punkowego seniora z bardzo krótkimi czarnymi włosami i fioletowymi pasemkami.
- Ach, to Lidka Kowalska. Ma niesamowite ciało i nie boi się go pokazywać, ale jest sukowata jak diabli. -
- Jak ja? - Spytała z krzywym





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Daniel Lis

—------------------------------------------------------------------------

Opowieść oparta na mojej bujnej oraz nie spragnionej wyobraźni, w której młoda nastolatka nadużywa swoich atutów aby spełnić swoje seksualne doznania.. Planuje napisać 6 części tego opowiadania.

—-------------------------------------------------------------------------

 


Komentarze

rmk17/01/2022 Odpowiedz

Bardzo dobrze się czyta. Ciekawa historia. Czekam na więcej

Przyjemne i mocno wciągające, dziękuję i czekam na więcej :)

Ka22/01/2022 Odpowiedz

Coś pięknego. Uwielbiam motyw dominacji młodszej osoby nad starszymi. Mam nadzieję, że już niedługo kolejne części :)

Grzegorz 10/05/2022 Odpowiedz

Witam zajebiste opowiadanie bardzo mi się podobało jak czytałem to zdawało mi się że cztymam Niekończonce się opowiadanie ,a czytałem je 2 dni po trochę. Rób takich więcej mogą być inne ale żeby były długie jak te i dłuższe jao na jedną część może zamiast 6 będzie 10 to bym zrobił mini książkę i bym Ci wysłał ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach