Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Grudniowe porzadki

Z niecierpliwością oczekiwałem końca miesiąca. Kolejne dni wlekły się jeden po drugim przez natłok pracy. W końcu jednak udało się - dotrwałem. Nie było słychać końca fanfar, opętała mnie euforia. Postanowiłem wykorzystać ten zastrzyk energii do przeprowadzenia grudniowych porządków. Mycie okien w negatywnych temperaturach nie był najbystrzejszym moim pomysłem, ale dałem radę. Tylko jedna szyba wymagała poprawek, gdyż wyglądała, jakby ocierał się o nią spocony wieprz. Sprzątanie mieszkania zajęło trzy dni, kto by chciał się przemęczać za jednym zamachem? Inne nagłe obowiązki pomogły w takim wytłumaczeniu sobie tych realiów. Kolejnego dnia wziąłem się za sprzątanie samochodu. Akurat byłem w trakcie czyszczenia deski rozdzielczej, słuchając przy tym mojej nowej przyszłej byłej miłości, gdy dostałem od ciebie wiadomość. Napisałaś, że jesteś dziś na mieście i masz umówioną wizytę lekarską. Zapytałaś, czy nie mam planów na popołudnie, ponieważ chętnie wpadłabyś na kawę. Odpisałem, że oczywiście - chętnie przyjmę cię z otwartymi ramionami. Zawsze fajnie jest porozmawiać z kimś, kto nie jest nieznajomym kasjerem sklepowym. Albo kotem. Po wypucowaniu wnętrza, pozostało wymyć karoserię i odkurzyć samochód. Po upływie 30 minut wróciłem do domu i poszedłem pod prysznic. Mimo chłodu panującego na zewnątrz byłem spocony. Trochę wstyd byłoby cię przyjąć w takim stanie. Wymyłem się i ubrałem trochę porządniej niż w dresy. Nie miałem na stanie świeżej kawy, to co znalazłem w szafce mogło niebawem wyewoluować oczy. Poszedłem więc do sklepu, przy okazji zgarniając kawałek ciasta z piekarni. Nikt nie oprze się świeżemu sernikowi. Pani sprzedawczyni zapewniła, że był dzisiejszy. Długo kazałaś na siebie czekać, wizyta musiała być owocna. To dobrze, nikt nie lubi wizyt, z których nic nie wynika. Wreszcie jednak dotarłaś. Byłem pod wrażeniem, zdecydowałaś się objechać pół miasta, aby do mnie dotrzeć. Remont w centrum zdawał się ciągnąć w nieskończoność. Przywitałem cię szarmancko i zaprosiłem do środka. Miałaś czerwone policzki a twoje spojrzenie zdradzało ulgę, że jesteś wreszcie u celu. Zapytałem, jaką chcesz kawę i jak się ją robi. Nie miałem w tym zbyt dużo doświadczenia. Do sernika nie musiałem cię zachęcać. Smaczny, z czekoladowym spodem. Postanowiłem potowarzyszyć ci przy kawie kubkiem herbaty. Przyniosłaś mi znienawidzoną przez siebie książkę. Nigdy więcej nie weźmiesz ode mnie żadnej książki. Oboje wiemy, że kłamiesz. Weźmiesz każdą książkę, którą ci dam. Może z wyjątkiem książki o Borussii Dortmund. Pogratulowałem ci tego śmiałego kroku związanego z lekarzem. To musiało wymagać ogromnych nakładów energii . Nie jesteś zadowolona z tej uwagi, całkowicie to rozumiem. Widzę tę domniemaną irytację w twoim spojrzeniu, to nawet słodkie. Wiemy jednak, że nie potrafisz się na mnie gniewać. A skoro jednak zdecydowałaś się pójść do lekarza, to będę musiał jednak sprezentować ci kolejne opowiadanie. Pytam więc, czy chcesz, abym zaczął je pisać już teraz. Rzucasz mi kolejne świdrujące spojrzenie. Mówisz, że zaczekasz. Nie poddaję się, pytam więc, czy jesteś pewna. Potwierdzasz, lecz dodajesz, że masz coś dla inspiracji. Po czym podwijasz nogawkę spodni, spod którego wyłaniać się zaczyna czerwona pończocha. Zaniemówiłem. Przyznaję, że tego się nie spodziewałem. Prędko odzyskuję jednak wigor, postanawiam wykorzystać sytuację. Nie może być tak, że pokazujesz mi kawałek i chowasz resztę. Odpowiadasz, że dopiero je kupiłaś i zakładałaś je w toalecie u lekarza. Całą drogę z centrum się w nich męczyłaś. Jestem pod wrażeniem twojego poświęcenia. Tym bardziej jednak nie może iść ono na marne. Patrzysz na mnie z niepewnością w oczach. Sama nie wiesz… Zbliżam się jednak do ciebie, kładę ci dłoń na kolanie, nie odrywając od ciebie wzroku zbliżam również swoje usta do twoich. I zaczynam cię całować. Odwzajemniasz pocałunek i kładziesz mi dłoń na szyi. Ja zaciskam palce na twoim udzie a drugą dłoń wsuwam pod materiał twojej bluzki. Przesuwam nią po twoich plecach. Kładziesz mi obie ręce na ramionach i poddajesz się. Całujemy się coraz szybciej. Odrywam swoje usta od twoich i zaczynam całować twoje policzki, zmierzając w stronę ucha. Drażnię wargami płatek i składam pod nim jeden długi pocałunek, czujesz ciepły koniuszek mojego języka. Schodzę ustami na twoją szyję a ty odchylasz głowę i pozwalasz się całować. Przerywam na chwilę, aby zdjąć twoją bluzkę. Ty w rewanżu pozbywasz się mojej koszulki. Kładę ci jedną dłoń na biodrze a drugą obejmuję. Ty zaciskasz palce jednej dłoni na moim udzie a drugą kładziesz mi na klatce piersiowej. Kontynuuję pieszczenie twojej szyi. Całuję ją wolno i soczyście. Obracasz się w moją stronę, kładąc nogę na narożniku. Pomagam ci i przesuwam cię w głąb narożnika. Kładziesz się na nim, rozchylając nogi. Klękam między nimi i ponownie zbliżam usta do twojej szyi. Tym razem jednak całuję cię po ramionach i obojczykach. Moje dłonie w tym czasie zwiedzają twoje biodra i brzuch, po czym wodzą wokół piersi. Kładziesz mi jedną dłoń na karku a drugą na ramieniu. Zbliżam się ustami do twojego dekoltu. Ładnie pachniesz. Składam soczyste pocałunki na wierzchu twoich piersi. Najpierw jednej, następnie drugiej. Czujesz na nich moje dłonie. Odchylasz głowę do tyłu i pozwalasz, bym je objął. Wciąż całuję części niezakryte stanikiem. Zaciskam na nich dłonie. Czujesz ciepły język pomiędzy nimi. Masz zamknięte oczy. Nie widzisz a tylko czujesz, gdy przestaję cię pieścić i zaczynam siłować się z rozpięciem twoich spodni. Udaje się, wygrałem. Rozsuwam dwie części, aby otworzyć zamek. Zbliżam się ponownie ustami do ciebie, tym razem całując cię po brzuchu i nad materiałem spodni. Dłonie wsuwam pod twoje pośladki a końce moich palców wsuwają się pod materiał twoich spodni. Unosisz biodra a ja powoli zsuwam je, nie przestając cię całować. Pomagasz mi dłońmi, chyba robię to trochę zbyt wolno. Nie zamierzam protestować. Przyspieszam i zsuwam je z twoich nóg a moim oczom ukazują się piękne czerwone pończochy. Patrzę ci w oczy ze zdziwieniem i aprobatą. Odpowiadasz mi wzrokiem mówiącym „co zrobić?”. No nic, obejmuję cię dłońmi w pół i podnoszę. Jesteś trochę zdziwiona, ale nie wyrażasz obiekcji. Obejmujesz rękoma moją szyję a nogami moje biodra. Przytrzymuję cię za pośladki i od razu wiesz, gdzie cię prowadzę. Zbliżam się do stołu i kładę na nim. Wciąż cię obejmuję i zaczynam całować po ramionach. Przesuwam po nich zębami. Obejmujesz dłońmi moje policzki i przywierasz do mnie. Zaciskasz na mnie nogi. Ponownie przesuwam usta na twoją szyję a jedną dłonią obejmuję twój kark. Wgryzam się lekko w ciebie i słyszę, jak wzdychasz. Odsuwam się od ciebie i całuję krótko w usta. Wiesz, co teraz się wydarzy, więc kładziesz się na stole. Trzymam cię za nogi. Zaczynam całować jedną z nich nad kolanem, tuż nad materiałem pończochy. Przesuwam lekko zębami po twoim udzie, po czym rozchylam je i zaczynam cię całować po jego wnętrzu. Czujesz lekkie ciarki i przesuwasz dłońmi po swoim ciele. Cały czas patrzę ci w oczy. Twoje dłonie lądują na pachwinach, do których powoli się zbliżam. Ponownie czujesz zęby na udzie. Rozchylasz dla mnie nogi jeszcze szerzej. Nie mogę pozwolić, aby druga noga czuła się pominięta, więc przesuwam na nią usta i pieszczę tak samo, jak pierwszą. Twoje dłonie przesunęły się już natomiast na piersi. Dokładnie obserwujesz, co robię. Widzisz, jak moje wargi lądują na każdym skrawku twojego uda i je pieszczą. Zbliżam się nieubłaganie do twoich pachwin. W końcu kładę usta na jednej z nich i ponownie całuję. Z drugą robię podobnie. Unosisz lekko biodra. Czujesz nagle przeciągły ruch mojego języka na jednej z nich. Klękam przed tobą i patrzę ci w oczy. Widzę, że zaciskasz dłonie na materiale stanik, pieszcząc piersi. Odchylasz głowę do tyłu i kładziesz ją na stole. Wiem, na co czekasz. I dostaniesz to. Kładę dłoń na twoim podbrzuszu. Jest gorące. Przesuwam nią w dół, odpowiadasz na to ruchem bioder – w górę i w dół. Chwytam za materiał twoich majteczek i odsuwam je na bok. W końcu czujesz mój ciepły język na swojej cipce. Ja natomiast czuję na nim jej ciepło i wilgoć. To bardzo podniecające. Naciskam na nią językiem i przesuwam w górę. Od wejścia, poprzez delikatne wargi, aż po łechtaczkę. Widzę lekki dreszcz na twoim ciele, gdy sunę nim powoli po łechtaczce. Chcę dokładnie poznać twoją cipkę. Wykonuję na niej okrężne ruchy koniuszkiem języka. Zahaczam o wejście i rozsuwam nim wargi. Smakuję twoje soki. Słyszę, jak zaczynasz wzdychać. Bardzo mi się to podoba. Napieram na ciebie i przyspieszam pieszczoty. Obejmuję wargami twoje wargi i ślinię je. Drażnię wejście koniuszkiem języka. Łechtaczkę zahaczam lekko, również cię drażniąc. Widzę, że poruszasz delikatnie biodrami. Obejmuję więc twoją łechtaczkę ustami i zaczynam ją intensywnie pieścić. Drażnię ją wargami, pieszczę językiem i ssę. Co chwila rozcieram na niej twoje soki, przesuwając językiem od wejścia do góry. Zaczynam słyszeć twoje pierwsze jęki. To bardzo zachęcające. Zaciskam dłonie na twoich udach i napieram językiem na twoją łechtaczkę, pieszcząc ją coraz mocniej i szybciej. Wyczuwam pod palcami ruchy mięśni twoich ud. Zerkam na ciebie, widzę że wsunęłaś dłonie pod plecy i rozpięłaś stanik. Zdjęłaś go z siebie, objęłaś piersi dłońmi i je pieścisz, co chwila spoglądając na mnie. Wsuwam w ciebie język i zacząłem cię nim pieścić od środka. Czuję na nim kolejne fale twoich soków. Wchodzę więc nim głębiej i pieszczę cię coraz mocniej. Czujesz w sobie jego okrężne ruchy. Przerywam nagle i ponownie cię obejmuję. Podnoszę cię a ty momentalnie obejmujesz mnie rękoma i nogami. Przenoszę cię z powrotem na narożnik. Siadam na nim a ty opadasz na mnie. Patrzysz mi w oczy i zaczynasz rozpinać moje spodnie, po czym je zsuwać. Pomagam ci i szybkim ruchem pozbywamy się ich. Zaciskasz na mnie nogi, kładziesz dłonie na moich policzkach i zaczynasz dziko całować. Poruszasz na mnie biodrami i czuję twoje ciepło przez materiał bokserek. Odwzajemniam twoje pocałunki i wodzę dłońmi po twoim ciele. Masuję twoje uda, biodra i plecy. W końcu przesuwam dłonie na piersi i czuję pod palcami ich ciepło. Czuję twarde sutki. Pieszczę je, zaciskając na nich palce. Ocieram wewnętrzną częścią dłoni o sutki. Przyspieszasz ruchy mimowolnie i co chwila się ode mnie odrywasz, aby zaczerpnąć powietrza. Przesuwasz wreszcie dłonie z moich policzków na moje podbrzusze i zaczynasz zsuwać moje bokserki. Rozumiem, unoszę więc biodra i pomagam ci. Unosisz się lekko i pozbywamy się ich. Chwytasz go mocno w dłoń i kontynuujesz całowanie mnie. Całujesz mnie po szyi i zaciskasz dłoń na moim twardym penisie. Nie wytrzymuję i ponownie cię podnoszę. Kładę cię na przeciwległej części narożnika i szybko pozbywam się twoich majteczek. Kładę się na tobie i szybko się w ciebie wsuwam. Obejmujesz mnie nogami, zaciskasz palce na moich ramionach i unosisz biodra, abym wszedł w ciebie możliwie najgłębiej. Patrzę ci w oczy, gdy się w tobie zagłębiam. Oboje je przymykamy i wydobywamy z siebie przeciągłe westchnięcie. Zaczynam poruszać biodrami w przód i w tył, poznając tym samym twoje wnętrze. Przylegam do ciebie i zaczynam pieścić ustami twoje piersi, nie przestając poruszać się w tobie. Czujesz wolne, lecz zdecydowane ruchy mojego penisa i moje usta obejmujące twoje sutki. Zaciskasz palce na moich włosach i wychodzisz mi biodrami naprzeciw. Całuję twoje piersi wokół sutków a po samych sutkach przesuwam językiem. Przerywasz mi i przytrzymujesz nogami. Każesz mi rozłożyć łóżko. No i ciągłość akcji szlag trafił, ale lepiej teraz, niż później. Szybko wstajemy z narożnika, poduszki zaczynają latać po mieszkaniu, rozkładam narożnik a ty rzucasz spojrzeniem na moje pośladki. Rozkładam kołdrę na łóżku i odwracam się do ciebie. Popychasz mnie na łóżko, po czym ponownie siadasz na mnie okrakiem i bezceremonialnie się na mnie nabijasz. Chwytam cię za policzki i zaczynam całować. Wychodzę ci naprzeciw biodrami a ty poruszasz się na mnie, pieprząc mnie. Przenoszę dłonie na twoje pośladki i zaciskam na nich palce. Obserwuję twoje ruchy i napawam się tym widokiem. Po chwili podnoszę się i obejmuję cię. Całuję cię po szyi a ty kładziesz dłonie na mojej klatce piersiowej. Wbijam zęby w twoje ramię a ty nabijasz się na mnie do końca i zaciskasz na mnie nogi. Obejmuję cię, podnoszę i kładę na kołdrze. Chwytam cię za nogi pod kolanami i wchodzę w ciebie zdecydowanymi ruchami. Kładziesz dłonie na pachwinach i oboje patrzymy, jak mój kutas wchodzi w twoją cipkę. Co chwila spoglądamy sobie w oczy a ty unosisz biodra, nabijając się na mnie. Po kilku kolejnych ruchach opuszczasz głowę i przymykasz oczy. Kładziesz jedną dłoń na cipce a drugą na piersi i pozwalasz mi się pieprzyć. Po chwili zwalniam ruchy i ponownie przylegam do ciebie. Ocieramy się o siebie ciałami a ja całuję twoją szyję, nie przestając wchodzić w ciebie zdecydowanymi ruchami. Po chwili słyszę twój szept. Mówisz mi, bym wszedł w ciebie od tyłu. Patrzę ci w oczy i powoli wysuwam się z ciebie. Podnosisz się i klękasz tyłem do mnie, lekko kręcąc biodrami. Obejmuję twoje pośladki dłońmi i zaciskam na nich palce. Schylam się i zaczynam powoli całować cię po plecach. Twoje pośladki ocierają się o moją klatkę piersiową. Pieszczę dłońmi twoje biodra i pupę. W końcu odrywam się od ciebie i klękam za tobą. Kładę dłoń na pośladku i daję ci mocnego klapsa. Słyszę twoje westchnięcie i widzę, że odwracasz głowę w bok. Zaczynam ocierać samą główką penisa o twoją mokrą cipkę. Unosisz głowę i przymykasz oczy. Drażnię nim wejście i rozcieram twoje soki po całej długości, aż do łechtaczki. Drażnię się z tobą, lecz ty dzielnie to znosisz. Daję ci kolejnego klapsa i momentalnie w ciebie wchodzę. Stanowczo i do końca. Zaciskasz dłonie na kołdrze i wyginasz się do tyłu. Kręcisz biodrami, pozwalając abym się w tobie rozgościł. Bardzo podobają mi się twoje ruchy i to uczucie, gdy się na mnie zaciskasz. Ale teraz to ja będę kierował. Chwytam cię mocno za biodra i nabijam cię na siebie. Twoje pośladki od razu zaczynają się obijać o moje podbrzusze. Doskonale czujesz, jak się w tobie zagłębiam. Czujesz, jak nabrzmiewam. Podnieca mnie widok ciebie klęczącej przede mną. Kładziesz głowę na kołdrze i przyjmujesz mnie bez jakichkolwiek obiekcji. Poruszasz biodrami w przód i w tył.. Czujesz coraz szybsze i mocniejsze ruchy mojego penisa. Przechodzą cię dreszcze i zaczynasz cicho pojękiwać. Daję ci kolejnego klapsa a twój pośladek zaczyna czerwienieć. Obserwuję twoje ruchy, obserwuję twoje pośladki i zerkam, jak mój penis wsuwa się w ciebie. Wchodzę w ciebie coraz szybciej i gwałtowniej. Czuję, że zalewają cię kolejne fale soków. Czuję, że zaczynasz pulsować. Chowasz buzię w kołdrze, aby stłumić jęki. Poprawiam się i wchodzę w ciebie teraz silnymi i długimi ruchami. Opierasz się na jednej dłoni i wyginasz mocniej, aby czuć mnie głębiej. Czujesz ciepło rozlewające się od podbrzusza po całym ciele, twoje nogi sztywnieją, widzę gęsią skórkę na twoich plecach, lecz nie przestaję cię pieprzyć. Nie jesteś w stanie stłumić swoich jęków, więc już nawet nie próbujesz. Czuję wypływające z ciebie soki. Rozlewają się na moim podbrzuszu. Gdy dreszcze zaczynają cię powoli opuszczać, wsuwasz dłoń między swoje nogi i kładziesz palce na swojej cipce. Czujesz pod palcami, jaka jest gorąca i mokra. Przede wszystkim czujesz, jak mój kutas się w tobie porusza. Masz zamknięte oczy, lecz widzę lekki uśmiech na twoich ustach. Cicho mruczysz i pozwalasz, abym się w tobie dalej poruszał. Nagle szybkim ruchem chwytam cię za biodro i kark, i popycham cię na bok, padając zaraz za tobą. Zaczynam całować cię po ramieniu, a moja dłoń zwiedza twoje ciało. Kładę ci rękę na szyi, by następnie przesunąć ją na piersi. Opierasz się plecami o mnie. Pieszczę twoje piersi i drażnię sutki opuszkami palców. Po chwili przesuwam dłoń po brzuchu, między twoje nogi. Podnosisz jedną z nich i uginasz w kolanie. Obejmuję całe podbrzusze dłonią i napieram na nie. Czuje pod palcami twoją mokrą cipkę. Przesuwam po niej palcami i ocieram opuszkiem palca o łechtaczkę. Nie przestaję jednocześnie całować cię po ramieniu, obejmuję je zębami i lekko przygryzam. Czujesz, jak moje palce powoli rozsuwają twoje wargi i przesuwają się w dół. Delikatnym ruchem wsuwam je w ciebie. Odchylasz głowę do tyłu i wzdychasz. Przygryzasz dolną wargę i lekko poruszasz biodrami. Wsuwam palce do końca i momentalnie czujesz ich faliste ruchy. Wolne i delikatne. Nie mogę jednak długo wytrzymać, czując na nich twoje gorące i mokre wnętrze. Zaczynam cię pieprzyć. Kładziesz swoją dłoń na podbrzuszu i czujesz w sobie coraz szybsze i silniejsze ruchy moich palców. Ponownie zaczynasz pojękiwać, co mnie bardzo podnieca. Pieprzę twoją cipkę, poruszając palcami w górę i w dół oraz ocierając opuszkami o górną ściankę. Zaciskasz dłoń na swojej piersi i unosisz biodra, chcąc abym wsunął się głębiej i pieprzył cię mocniej. Zamiast tego wysuwam z ciebie palce, chwytam swojego penisa w dłoń i wsuwam go w ciebie najgłębiej, jak tylko mogę. Kładziesz swoją dłoń pod kolanem uniesionej nogi i przytrzymujesz ją. Ja zaczynam cię pieprzyć i jednocześnie kładę palce na twojej cipce. Obserwujesz, jak zaczynam cię nimi pieścić. Przesuwam palce wzdłuż twojej cipki, rozsuwając twoje wargi wokół mojego kutasa i rozcierając na niej soki. Czujesz jednocześnie wewnątrz jego szybkie ruchy. Rozcieram soki na twojej łechtaczce i zaczynam ją intensywnie pieścić, drażniąc ją i ocierając o nią opuszkami palców. Opadasz na mój tors i oddajesz mi się całkowicie. Ponownie czujesz skurcze i szepczesz mi, bym robił to mocniej. Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, więc napieram palcami mocniej na łechtaczkę i przyspieszam ruchy palców, nie zapominając o pieprzeniu twojej cipki penisem. Czuję, że ponownie zaczynasz się na mnie zaciskać a mojego penisa zalewa kolejna fala gorących soków. Kładziesz dłoń na mojej dłoni i dociskasz. Wyginasz się do tyłu i zastygasz w bezruchu, ja jednak nie przestaję cię pieprzyć, co wywołuje u ciebie serię głośnych jęków. W końcu opadasz na mnie ponownie i opuszczać uniesioną nogę na moje biodro. Zabierasz moją dłoń ze swojego podbrzusza i łapiesz oddech. Ja ponownie całuję cię po ramieniu. Tym razem spokojnie i delikatnie. Nie trwa to jednak długo. Szybko odzyskujesz wigor i wstajesz. Schodzisz z łóżka tylko po to, aby przyciągnąć mnie na jego skraj, rozsunąć mi nogi i klęknąć między nimi. Od razu pewnym chwytem zaciskasz palce na moim penisie i przesuwasz po nim językiem, patrząc mi jednocześnie w oczy. Widzisz, że z wrażenia odchylam głowę do tyłu i wypuszczam powietrze z ust. Kładziesz dłoń u jego nasady i wsuwasz go sobie do ust. Spoglądasz co chwila na moje reakcje i zaczynasz go pieścić, zlizując jednocześnie z niego swoje soki. Ślinisz go obficie i przesuwasz wargami po całej jego długości, cały czas patrząc mi w oczy. Wykonujesz okrężne ruchy głową i nabijasz się na niego. To uczucie, w połączeniu z widokiem ciebie pieszczącej mojego kutasa sprawia, że zaczynam przymykać oczy i głośno dyszeć. Ośmiela cię to i podnieca, więc przyspieszasz ruchy, śliniąc go coraz obficiej i coraz intensywniej pieszcząc językiem. Wysuwasz go z ust po samą główkę, po czym wsuwasz ponownie i napierasz nim na gardło. Nie jestem w stanie dłużej wytrzymać. Widzisz to. Czujesz w ustach, jak zaczyna pulsować. Wysuwasz go więc z ust, lekko się unosisz i zaczynasz go intensywnie pieprzyć dłonią przy swoich piersiach, nie odrywając ode mnie wzroku. Słyszysz moje głośne westchnięcia i zaciskasz palce na nim jeszcze mocniej. Wreszcie dochodzę, lecz ty nie przestajesz mnie pieścić, gdy pierwsze fale spadają na twój dekolt i szyję. Widzisz moje przymknięte oczy, zaciśnięte zęby i przyspieszasz ruchy, pozwalając, by kolejne fale oblewały twoje piersi. Gdy ostatnie krople z niego wypływają, postanawiasz wziąć go ponownie do ust i przedłużyć moją przyjemność. Ssiesz go, poruszając głową w górę i w dół, okazjonalnie zerkając na moje reakcje. Gdy słyszysz, że oddech zaczyna mi zwalniać, przestajesz i wracasz do mnie na łózko. Kładziesz się przy mnie, dłonią na mojej klatce piersiowej i zaczynasz mnie całować. Po chwili jednak odrywasz się od moich ust i zaczynasz zsuwać z siebie pończochy. Patrzysz mi w oczy i mówisz, że masz nadzieję, iż to mnie zainspirowało do napisania kolejnego opowiadania.






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Sztosig

Komentarze

lkino31/03/2022 Odpowiedz

Zajebiste, pisz dalej.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach