Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Panna z wielka dupa 2

Od wejścia uderzyło mnie przyjemnie, wilgotne ciepło. Szyba prysznica, za którą myła się Paulina, zaparowała gęstą, nieprzeniknioną mgłą. Widziałem tylko zarys jej kochanego, nagiego ciała.
- Chodź do mnie - powiedziała, nie rozsuwając drzwi.
Zrobiłem to pospiesznie, rozebrałem się do zera i podszedłem do kabiny. Czyli w końcu to się dzieje, pomyślałem i wszedłem do środka. Oczywiście, że od razu spojrzałem na Paulinę, na jej mokre, nagie ciało błyszczące się w elektrycznym świetle niczym diament. Piersi miała naprawdę nabrzmiałe i ciężkie, z dużymi jasnobrązowymi brodawkami, rozchodzące się przyjemnie na boki. Niżej lekko zaokrąglony brzuch z głębokim pępkiem, a jeszcze niżej - wzgórek łonowy wygolony do zera. Zasunąłem za sobą drzwiczki, a Paulina zarzuciła mi ręce na szyję i zaczęła mnie całować. Miała zamknięte oczy, ja - otwarte. Patrzyłem na jej twarz, jej brwi, ale cały czas myślałem jednak o tym, żeby napatrzeć się na jej ciało. Chyba wiedziała co mi tak naprawdę chodzi po głowie, bo odstąpiła i zaproponowała, żebym pomógł jej umyć plecy. Odwróciła się do mnie tyłem, kiedy ja wziąłem żel. Przez chwilę oglądałem jej gładkie plecy, ale nie mogłem powstrzymać się przecież od zobaczenia po raz pierwszy jej dupci. Tyłek Pauliny był naprawdę ponętny i kuszący, pośladki krągłe i długie, z głębokim rowkiem dzielącym półdupki - po prostu tak jak lubiłem. Momentalnie mi stanął, nie dało się tego opanować. Dziewczyna odchrząknęła wymownie, więc nałożyłem na dłonie żelu i zacząłem powoli masować ją po plecach. Skórę miała niezwykle delikatną i miękką. Długo nie schodziłem niżej, ale w końcu to ona odezwała się:
- Tyłek też mi możesz umyć, wiesz?
Byłem pozytywnie zaskoczony, ale nie dałem tego po sobie poznać. Zajmowałem się jeszcze chwilę plecami w okolicach lędźwi i spokojnie przeszedłem na pośladki. Były niesamowite w dotyku. Masowałem je powoli i dokładnie, nie pomijając nawet skrawka skóry. Potem włożyłem dłoń między jej pośladki i tam też ją umyłem, zahaczając tylko nieznacznie o kakaową dziurkę. Kutas mi pękał.
Kiedy umyłem ją dokładnie z tyłu, obróciła się i popatrzyła mi głęboko w oczy. Ciepła woda z prysznica cały czas lała się powolutku z góry, mocząc nasze ciała. Paulina pocałowała mnie znowu, a potem nagle pochyliła się i sięgnęła po żel do higieny intymnej - przez moment mój kutas znalazł się na wysokości jej czoła, ale nie zwróciła na niego uwagi. Podniosła się i wręczyła mi żel.
- Możesz mnie tam umyć jeżeli chcesz - powiedziała lekko zawstydzona. - Ale musisz być delikatny, dobrze?
- Dobrze.
Znowu nałożyłem na dłoń trochę żelu i subtelnie dotknąłem jej sromowych warg. Były dosyć pulchne, ale przyjemne w dotyku. Zacząłem powolutku jeździć z góry na dół, głaskać je i masować. Paulina zamknęła oczy i znowu mnie pocałowała. Kiedy odważyłem się wsadzić palce między te wargi, zajęczała cicho. Myłem ją, ale nie dało się uniknąć przyjemności - przecież w końcu o to nam chodziło. W końcu odważyłem się dotknąć jej łechtaczki, która okazała się już mocno nabrzmiała. Z początku udawałem, że ją tylko myję, ale potem już się nie patyczkowałem i otwarcie drażniłem jej różany pączek. Podobało jej się to, widziałem po jej twarzy. Usta miała szeroko otwarte i jęczała jednostajnie z rozkoszy. No i nagle, zupełnie się tego nie spodziewając, poczułem, że Paulina łapie mnie za penisa. To było jak nagłe porażenie prądem, z tym, że cholernie przyjemne. Na początku tylko mnie trzymała, a ja oczywiście nie przerywałem pracować u niej palcami. Po chwili poczułem jak jej dłoń zaczyna jeździć po całej długości mojego małego. Waliła mi, trzepała delikatnie. Ale to było dobre, jasny gwint. Nasze podniecenie rosło, dlatego nie hamując się wcale, zjechałem palcami niżej i wsadziłem jej do środka. Kiedy wszedłem dwoma palcami do jej cipki Paulina jęknęła, a potem mnie pocałowała, nie przestając walić mi konia. Tak więc palcowałem ją na stojaka. W pochwie wyszukałem miejsca, które było najbardziej wrażliwe i tam działałem. Nie wiem jak długo to trwało, ale czułem się świetnie i ona też. Sprawiało nam to rozkosz, ten petting.
- Odwróć się - rzuciłem nagle do Pauliny w przypływie odwagi.
Nie zapytała o co mi chodzi, po prostu to zrobiła. Wyjąłem z niej palce, a ona odwróciła się i wypięła swoją piękną dupcię w moją stronę. O Boże, co to był za widok! Nigdy nie widziałem bardziej jebliwych pośladków. Ledwo powstrzymałem się od tego, aby stanąć za nią i po prostu wpakować jej mój interes po same kulki. Zerżnąłbym ją w sekundę. Ale powstrzymałem się. Wiedziałem, że ten moment też nastąpi. Dlatego zamiast mojego chuja, w jej pochwie wylądowały ponownie dwa palce. Paulina pochyliła się jeszcze i wsparła rękami na płytkach. Robiłem jej palcówkę i patrzyłem na jej boskie ciało jak urzeczony. Była diabelsko mokra tam na dole. Działałem mocno i szybko, wiedziałem, że muszę przyspieszyć. Drugą dłonią złapałem ją za wiszącą, ciężką pierś i zacząłem ją ugniatać i miętosić. Podobało jej się to, bo chwilę później sama zaczęła się odpychać i nabijać na moje palce. Cholera jasna, myślałem z żalem. Że też kurwa to nie jest mój kutas!
Nie trwało to długo, kiedy nagle Paulina zawyła mocno, złapała się za drugą pierś i wbiła na moją dłoń. Poczułem to, to jak całe jej ciało zadrżało w agonii. Nogi się pod nią ugięły, musiałem ją podtrzymać, by nie upadła. Doszła.
Dałem jej chwilę i czekałem na rozwój wypadków. Paulina ocknęła się w końcu i odwróciła do mnie. Dostałem kilka buziaków w usta, jej język połączył się z moim. Myślałem, o tym co będzie teraz. No i nie zawiodłem się.
Dziewczyna nagle oderwała się ode mnie i kucnęła. Nie zwlekając zbyt długo złapała za mojego cały czas stojącego penisa i zaczęła go delikatnie walić. Następnie pocałowała z czułością czubek i robiła to przez chwilę. Czułem się jak w niebie. A potem, podnosząc na mnie swoje ciemne oczy, objęła wargami całą główkę. Pochłonęła ją i zaczęła mi po prostu ssać. Tego było za wiele. Rozkosz jaką mi sprawiła nie dało się porównać z niczym innym wcześniej. Jeszcze żadna mi tak nie ssała. Naprawdę miała do tego dar. Czasami pochłaniała go praktycznie na całą długość, a potem wypuszczała ze stęknięciem. Co za sucz, zagrało mi w głowie. Lepiej trafić nie mogłem.
No i cholera z racji tego, że było tak świetnie, poczułem, że zaraz dojdę. Postanowiłem jej o tym powiedzieć. Nie przejęła się zbytnio, tylko wciąż patrząc mi w oczy, obciągała zachłannie dalej. Nie wytrzymałem.
- Dochodzę - rzuciłem słabo.
Pierwsza salwa trafiła prosto w jej usta, druga również, ale po chwili Paulina wyjęła mojego penisa i pokierowała nim na swoją buzię, pozwalając by sperma trafiła na jej wargi, policzki i czoło. Sporo tego miałem, nie spuszczałem się kilka dni, dlatego musicie uwierzyć, że jej twarz prawie cała wyglądała jak oblana lukrem. Kiedy skończyłem, wzięła go jeszcze do buzi i wyssała resztkę nasienia. Spermę z warg zlizała językiem i też połknęła.
- Nagroda dla wytrwałych - oznajmiła ze śmiechem.
Nie wiedziałem co mam powiedzieć, zaniemówiłem. Chyba zauważyła tę konsternację na mojej twarzy, bo podniosła się i złapała mnie za jądra, lekko ściskając.
- Nie bój się - szepnęła jak kotka. - To jeszcze nie koniec na dziś.
Liczyłem na to jak diabli…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marcel

Komentarze

John5/02/2022 Odpowiedz

Gdzie część trzecia? :)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach