Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Roxi z Roksy cz1

Witam w pierwszej części opowiadania o znajomości mojej i Roksany. Historia jest prawdziwa.

Byłem zwykłym, nieśmiałym w stosunku do kobiet, zakompleksionym 25 latkiem. Od około półtora roku regularnie bywałem klientem różnych Div z Roksy. Nie miałem dziewczyny, nie umiałem podrywać, więc korzystanie z tych usług było bardzo korzystne. Jak to na tym znanym portalu bywało często takie wizyty kończyły się rozczarowaniem, a to dziewczyna nie ładna lub nie ze zdjęć, a to przyspieszanie lub dopłaty. Czasami jechało się do mieszkania, czasami do nory, a czasami do burdelu, mówiąc wprost. Kto kiedyś korzystał z takich usług doskonale wie o czym mówię.
Była wiosna, dzień wypłaty. Przez ostatnie tygodnie nie miałem zbyt wiele pieniędzy, to też nie mogłem pozwolić sobie na poruchanie. Wiedziałem natomiast, że jak tylko dostanę pieniądze to spotkam się z jakąś Divą. Tu wspomnę, że przez ten cały czas czyli półtora roku tylko u jednej dziewczyny byłem więcej niż dwa razy. Tą dziewczyną była Monika, wysoka brunetka, normalnej postury, z fajną pupa i małymi piersiami. Na ulicy bym się pewnie nią nie zachwycił, ale jak na prostytutkę która wpadam przelecieć co jakiś czas całkiem ok. Myślałem od razu o niej jak w głowie planowałem wieczór, nie chciałem po długiej przerwie bez bzykania, mocno napalony wpaść na minę. Po pracy przyszedłem do domu, zjadłem obiad i postanowiłem napisać do Moniki w sprawie wieczornego spotkania. Odłożyłem telefon na szafkę i poszedłem pod prysznic. Po wyjściu z łazienki nadal nie było odpowiedzi. Zmartwiłem się bo dopiero co zmarszczyłem freda myśląc o niej i naszym dzisiejszym spotkaniu. Spróbowałem zadzwonić, ale telefon wyłączony. Szybki skok do komputera, sprawdzenie ogłoszeń...nie ma jej. Musiała pojechać na "gościnne występy" pomyślałem. Zawiedziony przewertowałem ogłoszenia. Wybór średni. Postanowiłem poczekać do jutra, w końcu sobota, dzień wolny, więcej możliwości żeby się z jakąś umówić, może dojdzie ktoś nowy, może wróci Monika. Zwaliłem konia jeszcze raz, żeby już dziś nie korciło i wróciłem do obowiązków domowych. Wieczorem wpadłem do kumpla po sąsiedzku. Po jaraliśmy, pograliśmy w Fifę i koło 23 poszedłem do domu.
Leżąc i przeglądając Internet znów poczułem chcice. Monika nie odpisała, więc wszedłem na ogłoszenia. Większość kojarzyłem albo z wizyty albo tylko z ogłoszeń. Zadzwoniłem pod kilka numerów, nikt nie odbierał. Zobaczyłem ogłoszenie młodej brunetki. Dziewczyna na zdjęciach szczupła, ładne pozycję i podobno czynne cały czas. Zdziwiłem się bo kilka godzin temu nie widziałem jej ogłoszenia. Sprawdziłem ten numer w wyszukiwarce i wyskoczyło jeszcze jedno. Również na zdjęciach ona, ogłoszenie o podobnej treści z raczej nie wyszczególnionymi usługami. Jedyna rzeczą którą była tam napisana ale nie zawsze jest prawdą była "wielokrotność zbliżeń". Postanowiłem zadzwonić. Nie odbiera. No nic chyba pozostaje zwalić konia. Podczas szukania pornola ktoś puścił mi sygnał. To ten ostatni numer! Szybko się podniosłem, wziąłem wdech i zadzwoniłem. Odebrał miły młody głos.
- cześć, pracujesz dzisiaj? - zapytałem chwiejnym od stresu głosem.
-no tak, a kiedy chciałbyś przyjechać?
Powiedziałem że mogę być za 30-40 minut w zależności gdzie mam jechać. Umówiliśmy się za 30 minut. Przeraziło mnie trochę że to znane miejsce u mnie w mieście. Po prostu burdel ale bez baru i innych ceregieli. Po prostu dom z pokojami pracy dziewczyn. Zdarzało się tam trafić na fajną dziewczynę jak i na miny. Słowo się rzekło, zebrałem się szybko do wyjścia i podjechałem pod przybytek. Dzwoniłem do niej 2 razy z auta, nie odbierała. Myślałem że mnie wystawiła ale napisała żebym dał jej jeszcze 15 minut. Czekałem coraz bardziej poddenerwowany. W końcu zadzwoniła do mnie i kazała udać się pod drzwi. Poszedłem, czekam i czekam. W końcu.
Drzwi otworzyła mi młoda szczupła brunetka około 170cm, w dziewczęcej nie wyzywającej sukience i japonkach. Zdziwiłem się trochę, bo Divy raczej się stroją seksualnie, ale jej ubiór był całkowicie na plus. Jak już mówiłem, dziewczyna około 23 lat jak w ogłoszeniu piersi małe, długie szczupłe nogi, twarz koleżanki czy sąsiadki czyli ładna i nie wulgarna. Uśmiechnąłem się i w duchu i na ustach czym odpowiedziała też Diva i zaprowadziła do pokoju. Tam szybkie rozliczenie, zabrałem ręcznik i poszedłem pod prysznic. Czekała na mnie pod drzwiami łazienki więc wyszedłem już nago trzymając swoje rzeczy i weszliśmy do pokoju. Poprosiła o chwilę dla siebie po czym sama poszła pod prysznic. Ja rozgościłem się na łóżku i poddenerwowany czekałem na nią. Weszła po kilku minutach w szlafroku. Który zdjęła podchodząc do łóżka na które weszła i usiadła obok mnie. Piersi małe i o dziwo nie jakoś bardzo jędrne, nogi przepiękne zakończone w jedną stronę ślicznymi stópkami a w drugą super dupką. Byłem już zadowolony z tego przyjazdu, a nawet jej jeszcze nie dotknąłem.
-to co byś chciał? - zapytała miło
Ja zawsze krępowałem się takich rozmów, więc chwilę siedziałem patrząc na nią spięty. Zanim zdążyłem odpowiedzieć powiedziała żebym się położył a ona uklękła z boku i zaczęła robić loda. Kutas mimo krępującego początku stanął po kilku ruchach jej ust. Robiła to bardzo dobrze, tak dobrze że chyba po minucie poprosiłem żeby przestała bo czułem że zaraz skończę. Sięgnęła na szafkę po prezerwatywę która sprawnym ruchem założyła na kutasa. Podniosłem się a ona na czworaka wypięła do mnie tyłek. Był przepiękny. Nie tylko pośladki ale głównie dziurka w pupie. Cipka nawet spoko chociaż widziałem już ładniejsze. Wiedziałem że nie mogę w nią wejść teraz bo będzie to trzy ruchowa akcja więc pochyliłem się i polizałem cipkę od tyłu. Chyba się jej spodobało, bo wypięła ja jeszcze mocniej. Smakowała bardzo dobrze, czysta i naturalna. Było mi trochę niewygodnie ja tak pieścić więc poprosiłem żeby położyła się na plecach. Zrobiła to grzecznie po czym rozłożyła nogi. Położyłem się na brzuchu między nimi i zacząłem ją lizać. Pojękiwała przy tym cicho i naturalnie co było miła odmianą po udawanym jęczeniu innych Div, rodem z kiepskiego starego niemieckiego porno. Podniosłem się i zbliżyłem kutasem do jej krocza. Poprawiła się lekko, złapała mnie za fiuta i włożyła do cipki. Było dosyć ciasno i bardzo ciepło. Zacząłem ją ruchać powoli i przyspieszałem regularnie. Patrzyła mi w oczy a ja w jej. Nie był to taki zwykły seks za kasę. Przynajmniej ja tego tak nie odczuwałem. Po kilku chwilach nie mogłem już się powstrzymać i strzeliłem. Wyjąłem go z niej, od razu podała mi serwetkę z pomocy której zdjąłem gumkę i wrzuciłem do kosza. Usiadłem na łóżku. Spytałem czy ta "wielokrotność" z ogłoszenia jest prawdą.
-czas jeszcze mamy, jak masz ochotę zostać to ok - powiedziała, co było miłym zaskoczeniem.
Wyszła na chwilę z pokoju ale wróciła zaraz i położyła się ze mną na łóżku. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, stand upie, wakacjach, pogodzie. Dowiedziałem się, że ma na imię Roksana. Skwitowałem to głupim stwierdzeniem, że imię pasuje do nazwy portalu z czego mieliśmy niezłą bekę, o dziwo oboje. Rozmawialiśmy też o tym że lubimy oboje sobie zapalić, ale na tym się skończyło bo ani ja ani ona nie mieliśmy nic przy sobie. Po tej dłuższej oswajającej rozmowie, Roxi pochyliła się do kutasa i znów zaczęła go ssać. Tym razem już dłużej mogłem wytrzymać więc chwyciłem jej głowę i pomagałem jej nią ruszać. Mój kutas nie jest duży, 15 cm i choć nie jest to jakieś osiągnięcie dla niej to trzeba przyznać że wchodził jej w buzię aż po jajka. Podniosła się i znów szybko założyła gumkę. Postanowiłem wziąć ją tak jak chciała pierwszym razem czyli na pieska. Wypięła dupcie, złapała za kutasa i wycelowała do cipki. Zacząłem ruchać. Przy drugim razie już mniej wrażliwy więc trzymając za pośladki całkiem dobrze rozprawiałem się z jej cipką. Naturalnie sobie jęczała, chyba nie było jej źle. Podczas ruchania pośliniłem kciuk i zacząłem pieścić 2 dziurkę żeby wybadać reakcje. Nie było reakcji, dlatego włożyłem kawałek kciuka do dupki. Chwyciła moją rękę
-nie dzisiaj - powiedziała sapiąc, czym chyba zagwarantowała sobie następne spotkanie ze mną. Gdy przyspieszyłem, skończyłem w jej cipce. Zdjąłem gumkę, wytarłem kutasa i zacząłem się ubierać. Rozmawialiśmy jeszcze przy tym i obiecaliśmy sobie, że spotkamy się znowu. Chyba znalazłem swoją stałą Divę. Cdn.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Ramon

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach