Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Spotkanie na plazy

Wcale nie miałam ochoty jechać sama na wakacje ale perspektywa ciepłego piasku pod stopami sprawiła że szybko zmieniłam zdanie .Siedziałam tak od kilku godzin na tarasie przed moim wakacyjnym domkiem ,lniane zasłony miały dawać odrobinę cienia i osłaniać przed wiatrem .Chłonęłam całą sobą ten zapach morskiej wody i lekki letni wiatr który co jakiś czas plątał mi włosy .Po plaży spacerowały zakochani i rodziny z dziećmi ,patrzyłam tęsknie w ich stronę zastanawiając się czy i mnie kiedyś to spotka . Możliwe że nie jestem przeznaczona do miłości ,wiele razy słyszałam że jestem na to zbyt wulgarna. Czy to od razu mnie dyskwalifikuje ?Wspominałam ostatni raz kiedy byłam z kimś dłużej niż na kilka nocy ,a to mi znowu przypomniało dlaczego te dwa miesiące to było marnowanie mojego czasu i zmarszczyłam nos zdegustowana kierunkiem w jaki brną moje myśli . Na horyzoncie majaczyła postać wysokiego mężczyzny ,biegł brzegiem plaży ,a krople wody zmieszane z potem skraplały się na jego nagim torsie . Są w życiu każdej kobiety tacy mężczyźni ,których widok wprawia w osłupienie i zostaje z nami na długie lata . Tak ,On zdecydowanie był tym typem mężczyzny który zostawia po sobie tęsknotę w sercu każdej kobiety którą chociaż na chwile dotknie . Miał krótko obcięte włosy ,opaloną skórę i szerokie ramiona . Jego pełne usta i oczy w kolorze błękitnych brył lodu hipnotyzowały . Podbiegł do mnie i zapytał o wodę, oczywiście kiedy już odzyskałam zdolność mówienia podałam mu butelkę wody niegazowanej i zaprosiłam gestem na wolną leżankę obok mnie . Mogłam mu się lepiej przyjrzeć a to co widziałam podobało mi się za bardzo . Obserwowałam jego długie grube palce które objęły butelkę, było w nich coś zmysłowego .Nie mogłam od niego oderwać wzroku ,tak miał niezwykłą twarz –nie taką typowo ostrą i surową a mimo to było w nim coś tak magnetycznie męskiego że czułam jego zapach nawet z tej odległości w jakiej się znajdował . Spojrzał na mnie i uśmiechnął się zachęcająco ,chociaż i bez tego rozpływałabym się zaszczycona namiastką jego uwagi . W jego oczach tańczyły iskierki zachodzącego Słońca ,przygryzł dolną wargę zastanawiając się nad czymś po czym zapytał: „Czemu patrzysz na mnie jak na deser maleńka ?” Rozbawiło mnie to i poprawiając się na swoim leżaku zbliżyłam się tak żeby nasze oczy były na tym samym poziomie : „Wiesz ,pachniesz jak deser ,wyglądasz jak deser i mam na Ciebie ochotę porównywalną to tej którą ma się na deser „ Moja odpowiedź chyba mu się spodobała ,bo przeciągnął się na leżaku napinając mięśnie brzucha i odsłaniając ciemną ścieżkę która ginęła w jego szortach . „Co zamierzasz z tym zrobić „ Odezwał się w moją stronę głosem pełnym obietnicy ,w oczekiwaniu na jakiś mój gest .Zwilżyłam usta ,nabierając w płuca haust powietrza i licząc że tym razem to wszystko będzie warte zarwanej nocy .Powinniśmy mieć prawo do tego, aby spełniać swoje pragnienia bez skrępowania ,bez zasad które nam mówią że czegoś nie możemy, że coś jest złe czy nie moralne . Jak pragnienia serca i ciała mogą być grzeszne kiedy prowadzą do ukojenia i wypełnienia pustki . Owszem niektóre dają tylko namiastkę Nieba ,tak małą że nie warto jest nawet liznąć językiem bo pozostawi po sobie większą pustkę i przedtem. Wstał i ujął moją dłoń w swoją ,prawie zniknęłam w jego uścisku . Miał ciepłe dłonie ,miękkie i delikatne a zarazem silne .Zaprowadził mnie na ogromne łóżko znajdujące się w dalszej części domu .Promienie Słońca przebijały się przez lniane zasłony naddając temu miejscy intymny i zmysłowy klimat .Kiedy muskał moją skórę czułam jakby stado małych mrówek przechadzało się po moim ciele. W odpowiedzi na jego bliskość sutki zrobiły się twarde ,a piersi nabrzmiałe. Pochylił się na de mną i złożył na moich ustach cudowny słodko-słony pocałunek. Smakował morzem i czymś pierwotnym ,jego usta stopniowo zaczęły mnie pochłaniać ,zatracałam się w tej chwili z tym mężczyzną .Moje dłonie dotykały jego ciała z nieznanym mi dotąd uwielbieniem . Czułam jak płonie we mnie ogień ,jak trawi mnie od środka i gubi . Jego usta zatopiły się w mojej szyi muskając ją delikatnie ,przygryzał płatek mojego ucha i jego dłonie wsunęły się na moje piersi . Tak jak gdyby były stworzone właśnie dla jego dłoni . Pojękiwałam cicho ,czując jego napierającą na mnie erekcje .Jego bliskość mnie uzależniała z każdą sekundą i sprawiała że wpadałam coraz głębiej i dalej . „Nie znam Cię ,a mimo to mój umysł i moje ciało Cię pragnie „ Wyszeptał to w moje usta ,pocałunkami torował sobie drogę do moich piersi, ssał sutki wydając przy tym tak cudowne pomruki .Przygryzał mój brzuch ,jego dłoni przesunęły się na moje uda ,całował mnie stopniowo dochodząc do rozpalonej już kobiecości . Czułam to ,bo w chwili kiedy poczułam jego ciepły oddech tak blisko mojego łona ,pierwszy przyjemny skurcz ogarnął moje ciało . Jego palce znalazły do mnie drogę pogłębiając to cudowne słodkie uczucie spełnienia . Usiadłam na nim okrakiem ,całując jego tors ,ramiona . Dotykałam go z nie małą przyjemnością . Czułam jak napina się pod moim dotykiem w oczekiwaniu na każdy kolejny krok .Przesunęłam ręką po wyraźnej wypukłości odznaczającej się pod jego szortami i sięgnęłam po niego ręką . Był cudownie gorący ,jęknął kiedy objęłam go ręką . Osunęłam się na niego ,doznając błogiego uczucia wypełnienia ,jego źrenice się rozszerzyły ,wpatrzony był we mnie dzikim spojrzeniem z którego biła pierwotna rządza . Ruszaliśmy się spleceni w dzikim rytmie chcąc posiąść jedno drugiego . Chcieliśmy pochłonąć się w tym tańcu naszych ciał .Pchnął mnie na łóżko i wszedł we mnie jednym mocnym pchnięciem ,wygięłam się pod nim .Fala rozkoszy zatraciła mnie po raz kolejny . Kiedy we mnie dochodził wydał z siebie pierwotny chrapliwy krzyk . Wtulił twarz w moją szyję ,czułam jego ciepły oddech na swojej skórze i pragnęłam tylko żeby to trwało ,wiecznie ,nie nadszarpnięte czasem który kurczył się nam straszliwie .




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Czarna Dama

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach