Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sasiadka w potrzebie XXXI (Kuzynka robi zamieszanie)

Po przyjemnym popołudniu z Izą, zdałem sobie sprawę, że prędzej czy później odbije się to negatywnie na moich relacjach z kuzynką. Liczyłem jednak na to, że mój incydent z Izką wyjdzie na jaw jak już młoda się ode mnie wyprowadzi i będzie miało to dla mnie marginalne znaczenie. To w końcu raptem 3 tygodnie, liczyłem, że się uda bez zgrzytów.

Po powrocie do domu Natki jeszcze nie było w domu, ale mówiła, że ojciec ją przywiezie dopiero pod wieczór. Tak się też stało, pojawiła się w mieszkaniu p 19, pomogłem jej wnieść bagaże i w zasadzie każde z nas spędziło resztę czasu w swoich pokojach. Wcześnie usnąłem i w końcu się udało mi wyspać. Poniedziałek miałem wolny, więc pokręciłem się po mieście, zrobiłem zakupy i korzystając z faktu, że młoda poszła do szkoły, wysprzątałem mieszkanie i zrobiłem obiad. Wiedziałem, że lubi owoce morza, więc obiadokolacja składała się ze smażonych krewetek w białym winie, frytek z batatów o sałatki. Pomyślałem, że będzie to miła odmiana.

Około 15 Natalia wróciła do mieszkania, zrzuciła swój plecak niedbale po czym poszła pod prysznic. Po ok 30 minutach wyszła z łazienki, odziana w skąpe, szare, krótkie spodenki dresowe, oraz białą koszulkę na ramiączkach w stylu sportowym z niewielkim błękitnym znaczkiem Nike na lewej piersi. Lubiła po domu chodzić na sportowo. Uśmiechnęła się zbywając, po czym usiadła do nakrytego stołu z obiadem. Przez cały czas konsumpcji, kuzynka bacznie mi się przyglądała. Nie do końca wiedziałem o co jej chodzi, ale jakoś nie szczególnie mnie to peszyło. Po posiłku, każde znowu udało się do swoich zajęć. Wieczorem miałem czas na ogarnięcie projektów, dopiero gdzieś ok 22. przyszła do mnie Natka. Siadła na skraju łóżka. Widać było, że ma jakąś sprawę, ale chyba nie wiedziała jak zacząć. Spytałem więc wprost:

„O co chodzi?”

„Mam delikatną sprawę. Tylko się nie wściekaj. Spróbuj mnie zrozumieć. Muszę się wkupić w łaski na początku roku szkolnego. Wiesz jak to jest, albo trafiasz do elity, albo do frajerów, a ja nie chce być w tej drugiej grupie. Idziemy w środę wieczorem na małą imprezkę z dziewczynami. Muszę mieć coś ekstra, czy możesz mi załatwić 2 gramy zielska?” - wyrzuciła z siebie chcąc to mieć z głowy.

„Oszalałaś do reszty? Najpierw alko, a teraz zielone? Od kiedy palisz?” dodałem nieco wzburzony

„No właśnie jeszcze nie paliłam, ale zawsze chciałam spróbować, zresztą tu nie o to chodzi, alko każdy głupi może przynieść, a jak ja się pojawię z zielonym, to moje akcje eksplodują w górę”, rozbiję bank popularności”. Odwdzięczę się jak tylko będziesz chciał, przecież mam kasę...” - skończyła wbijając we mnie swoje błagalne ślepia.

„Dobra, wyjdź z pokoju i wróć tu za 3 minuty” rzekłem czekając aż nieco zbita z tropu opuści mój pokój. Miałem w domu zielsko, lubiłem je od czasu do czasu palić i zawsze miałem kilka gram schowane w mieszkaniu. Otworzyłem szafkę, odsypałem 2 tłuste giety i zawołałem ją. Kiedy weszła do pokoju, wręczyłem jej woreczek strunowy wypełniony maryśką.

„Zapalimy razem? Nie chce z siebie zrobić idiotki. Spojrzałem na nią badawczo:

„Schowaj to sobie, ja skręcę z tego co mam, weź z lodówki to napoczęte białe wino i 2 szklanki z kuchni. Posłusznie wykonała polecenie, ja skręciłem niewielkiego blanta i rozsiedliśmy się wygodnie rozlewając białe francuskie wino do wysokich szklanek typu 'Long”. Odpaliliśmy lolka i delektowaliśmy się chwilą oglądając jednocześnie jakiś badziew w TV. Przyjemnie gryzący dym szybko zaczął działać, oczy Natalki zrobiły się charakterystycznie zmrożone, ociężałe powieki z trudem się unosiły, a na ślicznej, młodej twarzy malował się błogi uśmiech. Spojrzałem na nią z uśmiechem:

„Podoba Ci się ten stan?” zapytałem

„Jest zajebiście, mega uczucie, tylko światło trochę razi” - rzekła spoglądając wprost w lampkę, która wcale nie dawała jakoś specjalnie dużo oświetlenia.

„To zgaś jak Cię razi” dodałem, zarzucając na siebie koc, pod który wlazła po chwili kuzynka, mimowolnie się do mnie zbliżając.

„Mogę dziś wyjątkowo spać obok Ciebie na łóżku?” - wypaliła niespodziewanie

„Jak chcesz to możesz, nie widzę w tym nic złego” - dodałem

„opowiedz mi o niej, jak ona jest w seksie?” - rzuciła z uśmiechem

„kogo masz na myśli?” zapytałem zdumiony

„Tą małolatkę, sąsiadeczkę z naprzeciwka, ładna jest, w sumie sama bym się nią zajęła” - kończąc to roześmiała się.

„Daj spokój, to dość skomplikowana relacja, o ile tak to można nazwać, zakochała się, a nie chce jej krzywdzić i tak trochę z tym wszystkim zabrnąłem w ślepą uliczkę.” A Ty?Dlaczego nie masz chłopaka albo dziewczyny? Kontrowałem swoim pytaniem.

„Miałam chłopaka, ale Ci w moim przedziale wiekowym to totalni imbecyle. Tylko jedno w głowie.” - szybko ucięła temat.

„A Ty jak rozumiem czekasz na rycerza na białym koniu i dopiero mu oddasz wianuszek po ślubie?” - zripostowałem.

„To, że nie mam faceta, nie oznacza, że jestem dziewicą, zresztą ciężko dziś o dziewicę w wieku 16 lat, to rzadkość”.

„Ciężko mi Cię rozgryźć, już chyba zgłupiałem” - dodałem sącząc duży łyk wina.

„To sprawdź” - usiadła na mnie okrakiem wpatrując się w moje oczy z ogromną pauzą, która wydawała się trwać wieczność, a w rzeczywistości to było kilkadziesiąt sekund. Po krótkiej chwili przysunęła swoją twarz do mojej, no zaczęliśmy się namiętnie całować. Wiedziałem, że robię błąd, to w końcu rodzina, jednak jej niewinna twarz, no i wygląd młodej Demi Moore z tą chłopięcą fryzurą był jakiś taki hipnotyzujący. Całowaliśmy się tak długą chwilę, nie potrafiłem powstrzymać tego co między nami zaczęło iskrzyć. Moje dłonie przesuwały się po jej szczupłym wysportowanym ciałku. Wsunąłem obie dłonie pod jej koszulkę, bawiąc się niewielkimi, ale jędrnymi piersiami, pozbawionymi stanika. Podniecenia sięgało zenitu. Czułem jak w moich spodenkach robi się bardzo ciasno. Ona też to poczuła, bo zaczęła prawą ręką gładzić po nim, sprawiając, że jeszcze bardziej się prężył. W końcu go uwolniła z bokserek, zaczynając go pobudzać ręcznie. Chociaż nie były to jakieś wysublimowane, skoordynowane ruchy, to jednak dawały sporo frajdy. Jedyne o czym myślałem i czego pragnąłem to wbić się jej ciasną cipkę i zerżnąć porządnie. Początkowe wątpliwości, że to moja kuzynka, zamieniły się w jeszcze większe podniecenie spowodowane tym faktem. Jedną ręką cały czas masowała kutasa w górę i w dół, drugą gładziła mnie po klatce piersiowej nie przestając namiętnie całować. Podniecenie sięgało już zenitu a ja pierwszy raz w życiu straciłem swoją dotychczasową pewność siebie, nie do końca wiedząc co dalej robić. Z pomocą przyszła sama Natalka, niespodziewanie przejmując inicjatywę. Odkleiła się od mojej twarzy, znów grając tą swoją charakterystyczną pauzą, wbijając swoje śliczne, duże oczyska w mój zdezorientowany wzrok. Powoli ściągnęła sportową koszulkę, rzucając ją gdzieś niedbale. Ja automatycznie pozbyłem się swojej. Jej niewielkie, ale krągłe piersi, pięknie się prezentowały. Kuzynka zaczęła całować mnie po szyi, wolno ale stanowczo schodząc coraz niżej. Nie śpieszyła się wcale. Szczególnie kiedy dotarła do moich sutków, szczególną uwagę skupiła właśnie na nich, zaczęła je na przemian ssać i delikatnie przygryzać, momentami chwytając zębami, w tym czasie językiem kreśląc okrężne ruchy wokół nich. Było to bardzo przyjemne uczucie. Po dłuższej chwili przesunęła językiem pośrodku mojej klatki piersiowej dojeżdżając aż do pępka, w który bezpardonowo wsunęła język, kręcąc w nim namiętnie. Podniosła głowę, znów zatapiając swój wzrok w moją twarz. Jednocześnie ujęła penisa w dłoń, zaczęła znów go ręcznie pobudzać. Po kilkunastu wolnych ale stanowczych ruchach, nadal patrząc się na mnie powiedziała:

„Nawet własnemu chłopakowi tego nie robiłam, możesz poczuć się wybrańcem”

Kończąc zdanie niepewnie przejechała językiem po główce nabrzmiałego kutasa. Omiotła go najpierw z jednej, później z drugiej strony, po czym delikatnie samymi ustami ujęła za żołądź, trzymając samą końcówkę w ustach wciąż drażniła grzybka samym językiem. Było to mocno amatorskie, ale jednocześnie cholernie podniecające. Znów na mnie spojrzała trzymając fiuta w swoich ustach. Złapała głęboki wdech, zamknęła oczy i rozpoczęła początkowo wolne i nieco nieporadne obciąganie, jakby faktycznie robiła to pierwszy raz w życiu. Po kilku ruchach wypuściła go z buzi, końcówką swego języka zjechała wzdłuż członka w dół, dochodząc do worka, który omiotła kilka razy językiem. Moje głośne sapanie dawało jej jasny sygnał, że bardzo mi się ta cała sytuacja podoba, więc chcąc iść krok dalej, wsunęła najpierw jedno, następnie drugie jądro do swych ust, ssąc je przez chwilkę na przemian. Znów je wypuściła, wędrując końcówką języka z powrotem do nabrzmiałego żołędzia, który ponownie zniknął w jej o dziwo pojemnych usteczkach. Zatrzymała się na chwilę, znów nabrała powietrza w płuca i tym razem rozpoczęła dynamiczne wpychanie kutasa mniej więcej do jego połowy długości. Na tyle mogła sobie pozwolić, aby przesadnie się nie dławić. Kilka takich ruchów zaowocowało ogromną ilością śluzu i śliny. Znów go wypuściła z ust, pomimo tego, że był cały mokry, splunęła na niego dynamicznie. Dłonią rozprowadziła po żołędziu całość wilgotnej mieszanki, niespodziewanie gramoląc się na łóżku, pozbyła się spodenek, ściągając je w pośpiechu wraz z błękitnymi bawełnianymi majtkami. Przyłożyła trzy palce do swych ust, wypuszczając porcję śliny na dłoń, którą skierowała na swją cipkę. Jej muszelka nie była w pełni wydepilowana, pokryta ładnym, przystrzyżonym kilkudniowym zarostem w formie charakterystycznego trójkącika. Nawilżyła poślinionymi palcami wejście do cipki, po czym wskoczyła w pozycji na jeźdźca, trzymając mojego kutasa w dłoni zaczęła nakierowywać go na swoją wilgotną waginę.

„poczekaj, muszę założyć gumkę” - resztką rozsądku wydusiłem z siebie

„zaufaj mi, wiem, co robię, możesz nawet we mnie skończyć, bez obaw” - odpowiedziała natychmiast, ze swoim charakterystycznym uśmiechem zaczęła się na mnie nabijać.

Jej cipka była bardzo ciasna, czułem, że jest wilgotna w środku i na zewnątrz, jednak mocno stawiające opór ścianki dawały niesamowite wrażenie. W tej pozycji dotarła do połowy długości mojego kutasa i na takiej wysokości odpuściła na chwilę dalszą penetrację, miarowo unosząc się w górę i w dół, ujeżdżając mnie do takiego właśnie poziomu. Widocznie chciała bardziej się rozruszać przed całkowitym dosiadem. Po kilkunastu wolnych majestatycznych ruchach spróbowała wsunąć go głębiej w siebie, pochłaniając z trudem i widocznym grymasem bólu na twarzy jakieś dwie trzecie długości penisa. Kiedy dotarła do tej wartości na chwilę zatrzymała się na chwilę, chcąc dać sobie i swoim mięśniom czas na większe rozluźnienie. W międzyczasie bawiłem się jej sterczącymi z podniecenia sutkami, sam balansując na granicy wytrzymałości. Nie wiem sam, skąd miałem w sobie tyle energii aby nadal móc się kontrolować. Natalia zaczęła głośno oddychać, znów na mnie spojrzała i nie odrywając wzroku, głośno wypuszczając duże porcje powietrza, opadła na moim kutasie całkiem, poddając się działaniu grawitacji pozwoliła pomimo wyraźnego oporu ścianek pochwy osunąć się na nim do końca. W końcu mój pulsujący kutas był w niej cały. Odczekała krótką chwilkę, po czym znów zaczęła rytmicznie unosić biodra w górę i w dół, głośno przy ty sapiąc i pojękując. Mnie już brakowało sił na wstrzymywanie się od wystrzału, ślepo zawierzyłem w jej słowa o możliwości finału bez konsekwencji, więc złapałem ją za szczupłe biodra i mocnymi, kilkoma ruchami zacząłem dynamicznie nabijać ją na swego fiuta. Jej oddech znacząco przyśpieszył, a z ust zaczęły wydobywać się głośne i przeciągłe krzyknięcia, co chwilę przerywane długimi jęknięciami. Napiąłem wszystkie swoje mięśnie mimowolnie.

„Proszę, skończ, skończ we mnie, chcę Cię poczuć w sobie do końca” - upewniła mnie kuzynka

Po krótkiej chwili nastąpiło to co nieuniknione, potężna dawka spermy wystrzeliła pierwszą salwą, która zwieńczona była jej piskliwym

„tak!tak!tak!

Kolejne dwie wypełniły szczelnie jej ciasną cipkę. Nasienie zaczęło wylewać się z niej, cieknąc po wciąż sterczącym penisie. Nie przestawałem, do momentu, aż nie upewniłem się, że moje jądra nie zostały całkowicie opróżnione. Kiedy to nastąpiło rozluźniłem uchwyt na jej biodrach, czekając aż sama przestanie delikatnie kołysać się na moim opadającym powoli kutasie. W końcu sama zatrzymała się, na nic nie bacząc zeszła ze mnie i położyła się zmęczona tuż obok mnie. Delikatnie przyłożyła swoją dłoń do dołu płaskiego brzucha, pozwalając aby pokaźna stróżka spermy wypływała bezwładnie na prześcieradło. Leżeliśmy tak chwilkę, ale mnie jedna istotna rzecz wciąż nie dawała spokoju, w końcu przed chwilą w niej skończyłem z premedytacją. W cipce własnej szesnastoletniej kuzynki. Zaczęło to do mnie docierać.

„Natka, to było niesamowite, ale czy nie będzie z tego problemu? W sensie czy nie zajdziesz w ciąże?”

„Daj spokój, mówiłam, żebyś mi zaufał, jestem młoda, ale nie głupia. Nie mogę zajść w ciążę bo biorę tabletki” - dodała uspokajając mnie tą informacją.

„Bierzesz tabsy? Serio? Zaskoczyłaś mnie”

„Wy faceci to jednak mało wiecie o tych sprawach” - sapnęła przewracając oczami” Odkąd zaczęłam dojrzewać i miesiączkować, zaczęłam mieć ogromne problemy hormonalne. Ginekolog przepisał mi tabletki antykoncepcyjne jako regulatora gospodarki hormonalnej, efektem tego moje problemy ustały a antykoncepcja to skutek uboczny, ale w moim wieku to nawet lepiej, że je biorę”

Znacząco mnie to uspokoiło. Zebrałem się w sobie i będąc jeszcze trochę w szoku, udałem się do łazienki. Szybko opłukałem kutasa pod zlewem i wróciłem chcąc kuzynce zwolnić łazienkę, sądziłem, że też będzie chciała z niej skorzystać. Ta jednak nie zmieniła swojej pozycji. Kiedy wróciłem do pokoju zobaczyłem ją w pozycji półleżącej, plecy oparte o podgłówek łóżka, szczupłe zgrabne nogi rozłożone na boki, z cipki sączyła się jeszcze resztka mieszanki spermy i śluzu. Ten widok był dla mnie niezwykle podniecający. Nic dziwnego, że znów poczułem jak wracają mi siły. Byłem gotów na drugą turę, nie wiedziałem jednak, czy ona ma na nią chęć. Mój kutas zaczął samoistnie twardnieć pod wpływem tego widoku. Nie umknął jej ten fakt, spojrzała wpierw na mnie, następnie na sprzęt uśmiechając się zawadiacko zapytała, nie czekając na odpowiedź:

„Nie masz umiaru w tych sprawach?”

„Nie, jeśli mam do czynienia z taką petardą jak Ty” - odpowiedziałem

„Tani bajer” - parsknęła śmiechem

Ale ja już rozumiałem, że to zielone światło na drugą rundę, więc nie czekałem na przyzwolenie, tylko wlazłem na łóżko i zawisłem na łokciach tuż nad jej twarzą, zaczynając znów ją namiętnie całować. Penis szybko wrócił do stanu pełnej erekcji, a ja wciąż ją całując, wsunąłem go w pozycji na misjonarza. Była cała mokra, więc tym razem opór był znacznie mniejszy, łatwiej mi też było od razu wejść w nią do końca. Chociaż ostatnie pokonywane centymetry dawały nieco większy opór i towarzyszyły im nieco głośniejsze jęknięcia z jej strony. Znów ją wypełniałem. Zacząłem delikatnie, ale szybko przyśpieszyłem ruchy, które po chwili zamieniły się w równomierne, głębokie pchnięcia, wzbogacone o głośne chlupanie soków z jej cipki. Nie przerywaliśmy pocałunków, nasze języki szalały bez opamiętania. Dymałem ją tak chwilę, kiedy przerwała mi delikatnym gestem, odpychając lekko dłonią mój tors. Szepnęła:

„Nie tak, weź mnie od tyłu, tak lepiej go poczuje w sobie”

Wyszedłem z niej, Natalia natychmiast zmieniła pozycję, odwracając się na brzuch. Wykorzystała swoje atrybuty w postaci rozciągniętego i wygimnastykowanego ciała. Rozchyliła leżąc na brzuchu swoje nogi, jednocześnie eksponując tyłeczek. Prawą nogę wyciągnęła wyprostowaną wzdłuż łóżka, lewą podkurczyła, rozkładając ją trochę jak żabka, zginając ją w kolanie. Nigdy nie miałem takiej gimnastyczki w łóżku. Dawało mi to dobry, wygodny dostęp do jej cipki, z czego natychmiast zrobiłem użytek ponownie w nią wchodząc. Faktycznie dawało to nieco lepszą perspektywę jeśli chodzi o pełną i głęboką penetrację. Początkowe wolne tempo moich ruchów intensyfikowałem coraz bardziej. Kiedy osiągnąłem optymalną prędkość, zacząłem szybko i mocno ją posuwać. Natka zaczęła coraz głośniej krzyczeć. Po chwili zobaczyłem jak przygryza poduszkę, chcąc stłumić wydawane przez siebie odgłosy. Jej finisz zdawał się być blisko. Brakowało tylko jakiejś kropki nad „i”, który przyśpieszy ten proces. Sięgnąłem po sprawdzoną metodę. Zacząłem z całych sił dobijać do końca jej rozgrzanej cipki, jednocześnie złapałem ją ręką za jej krótkie włosy, prawą dłonią ścisnąłem jej niewielki pośladek. To był strzał w dziesiątkę. Natii straciła całkiem nad sobą kontrolę, zaczęła się wierzgać, jej dotychczas wykrzywiona w stawie kolanowym noga, mimowolnie wyprostowała się, łącząc się z tą drugą. Skrzyżowała je w kostkach, co sprawiło, że stała się jeszcze ciaśniejsza. Tego nie mogłem już wytrzymać. Przestając się kontrolować po raz drugi tego wieczoru wypełniłem szczelnie cipkę swojej szesnastoletniej kuzynki. Ostatnie dwa ruchy kutasa to było wpompowanie kolejnych dawek nektaru w jej ciasną cipkę. Opadła z sił, leżąc bezwładnie, a ja tracąc siły wolnymi ruchami jeszcze delikatnie posuwałem ją, wiedząc, że to być może pierwsza i ostatnia taka możliwość. Znów byłem spełniony, ale sądząc po niej, też wydawała się być wyczerpana ale i zadowolona. Kiedy wyszedłem z niej, znów legła na plecach, nie otwierając oczu, głośno sapiąc wydusiła z siebie:

„Nigdy wcześniej nie było mi tak kurewsko cudownie, nie wiem jak Ty to robisz, ale robisz to dobrze” - dodała schlebiając mi.

„Nie przesadzaj, to nie wszystko co mam w swoim portfolio” - rzuciłem, próbując ukryć dumę i zadowolenie.

„Zazdroszczę tej małej kurewce z naprzeciwka, chociaż dziś już nie dałabym rady na trzecie podejście, idę pod prysznic, wypełniłeś mnie po brzegi” dodając to poczłapała do łazienki zostawiając mnie z kłębkiem dziwnych myśli... cdn?




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Adam

Chcesz więcej? Daj znać czy Ci się podoba, próbuje wrócić do częstszych, cyklicznych publikacji 


Komentarze

Arek10/03/2022 Odpowiedz

Pisz dalej te twoje opowiadania to mistrzostwo! Najlepsza seria jaką kiedykolwiek czytałem

Adam16/03/2022 Odpowiedz

Wow! Bardzo dziękuje za tak miłe słowa

Paweł 12/03/2022 Odpowiedz

Jedna z najlepszych serii, czekam na kolejne opowiadania 😊

Gnom2212/03/2022 Odpowiedz

Jak zawsze czekam na więcej fajny rozwój akcji

To prawda ;) super seria -prosze kontynuuj ^^


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach