Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Szkolni przyjaciele czesc 1

Był maj 2021 roku, po długim okresie zdalnych lekcji wróciliśmy do szkoły jako dojrzali ludzie. Szczególnie zwróciłem uwagę na mojego kolegę, którego cielesny rozwój przez czas pandemii szczególnie mnie zaskoczył. Nazywał się Antek i był niebieskookim blondynem. Podczas wf ale i podczas lekcji jego obcisłe tshirty i szorty stawały się wilgotne od potu. Miał seksowną sylwetkę jego bicepsy i tors, które zawdzięczał ćwiczeniom na siłowni wzbudzały mój zachwyt i podniecenie. Kolegowaliśmy się od 1 klasy i często wychodziliśmy wspólnie razem z innymi na miasto albo na rower. Czasami jakby specjalnie obcierał się swoim ciałem o moje ale odbierałem to jako żarty. Gdy w szatni zdejmował koszulkę i spodenki starałem się odwrócić wzrok ale nie potrafiłem i często marzyłem o wspólnym seksie razem z nim.

Pewnego razu umówiliśmy się, że wyjdziemy na miasto: ja, antek i jeszcze jeden kolega. Byliśmy umówieni na 16 ale ja jak zwykle przyszedłem chwilę wcześniej aby się nie spóźnić, następnie przyszedł antek. Po 20 minutach czekania na kolegę postanowiliśmy do  niego zadzwonić, okazało się że dziś niestety nie może wyjść - postanowiliśmy że pójdziemy sami. Nie wiedzieliśmy co robić bo jednak w trójkę jest mniejsza nuda, lecz antek zaproponował że żebyśmy poszli do niego. Twierdził, że jego rodziców nie ma a my razem spędzimy popołudnie grając w gry i oglądając filmy. Zgodziłem się ponieważ stwierdziłem że i tak nic lepszego dziś nie wymyślimy.

Weszliśmy do jego domu on zaprowadził mnie do salonu i zaczął wyjmować przekąski i napoje oraz różnego rodzaju trunki z regału, w którym jego ojciec gromadził alkohole. Usiedliśmy na sofie a on włączył American Pie, nie protestowałem ponieważ byłem akurat w wieku kiedy coraz bardziej zaczynały interesować mnie sprawy seksualne. Gdy w głowach zaszumiało od nalewek i bimbru nieznanego pochodzenia sytuacja się rozluźniła, rozpoczęliśmy temat o męskich organach rozrodczych, ich wielkości, grubości i ogólnym stanie. Twierdził że nikt w klasie nie ma większego penisa od niego a ja byłem do jego tezy w opozycji. Może nie miałem giganta ale sądziłem że najmniejszy też nie jest ( miałem wtedy około 15-17cm). Postanowiliśmy to sprawdzić i wyciągnęliśmy swoje lekko nabrzmiałe "sprzęty". Jego podobny wielkością do mojego penis był ogolony a jego grzybek ociekał już wydzieliną. Spytałem się czy mogę go dotknąć a on przystał na moją propozycję.

C.D.N.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Ernst Blücker

To moje pierwsze opowiadanie, jeśli chcecie więcej to piszcie.


Komentarze

Łukaszek 29/03/2022 Odpowiedz

Chętnie poczytam co było dalej bo zapowiada się super

Enthji30/03/2022 Odpowiedz

Tak błagam napisz kolejną część

Magik30/03/2022 Odpowiedz

Pisz dalej, ciekawie się zapowiada


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach