Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Mama, babcia, kobieta

W końcu. Po długim wyczekiwaniu stałem się ojcem. Mówią, że wtedy zmienia się całe życie, że zmienia się patrzenie na świat. I rzeczywiście zmiany, które wtedy nastąpiły przeszły moje najśmielsze oczekiwania, tyle ze nie w takim kierunku, jakiego się spodziewałem.

Paulina urodziła mi córeczkę. Na pierwszym widzeniu z dzieckiem i żoną byłem razem z moją teściową. Magda, świeżo upieczona babcia nie kryła radości, była równie szczęśliwa jak ja. Z czułością i przejęciem spoglądała na wnuczkę i gratulowała córce. Cała drogę powrotną ze szpitala była w świetnym humorze i nie mogła się doczekać przybycia nowego członka rodziny do domu. Była pogodną i ciepłą 45 letnią kobietą o delikatnym głosie i łagodnym usposobieniu. Mówią ze teściowe są wredne i złośliwe, ale Magda była zaprzeczeniem tych stereotypów. Zawsze miła i poukładana, zatroskana o dom i rodzinę. To po niej córka odziedziczyła kobiecość i łagodność oraz urodę. W odróżnieniu od córki była dość niską brunetką, miała krótsze włosy do ramion i co zrozumiałe ze względu na wiek pierwsze zmarszczki. Jednak charakter i kobiecość zdecydowanie takie same.

 - ty to jesteś jednak odpowiedni facet - powiedziała - większość ojców piłaby z kolegami pępkowe a ty grzecznie przy żonie siedziałeś - zaszczebiotała swym łagodnym głosem.

- Na wszystko będzie pora, spokojnie mamo - odpowiedziałem - najpierw trzeba ogarnąć to, co najważniejsze, na świętowanie tez czas się znajdzie

 - Ale zięciu, skoro wszystko mamy pod kontrolą, to chyba można i poświętować. To trzeba uczcić. Skoro nie poszedłeś do kolegów to może wypijesz drinka ze swoją starą teściową? - zapytała znowu się uśmiechając.

- Jasne, przecież nie chce podpaść teściowej, u której mieszkam - zażartowałem.

- No widzisz. Skoro jesteś na mojej łasce, to postanowione - skwitowała znowu się uśmiechając. Rzeczywiście jeszcze kilka tygodni mieli mieszkać u teściów. Dom był już wybudowany, niedługo mieli zamieszkać we własnym lokum. Marzyli żeby w końcu być na swoim, choć dzielenie domu z teściami w tym przypadku nie było jakaś katorgą. Teściowie mieli dość przestronny dom, który z reszta dzieliła z nimi zazwyczaj tylko Magda. Teść był kierowcą ciężarówki w Niemczech, pojawiał się przeważnie, co dwa trzy, miesiące na tydzień czasu.

 Dalej wieczór szybko nabrał tempa. Ona zrobiła szybko coś do jedzenia ja nalewałem drinki. Siedzieliśmy w salonie, żartowali, poddawali się nastrojowi radości, a alkohol rozluźniał atmosferę. Siedząc na kanapie sączyliśmy kolejne porcje whiskey z colą. Czułem, ze alkohol nieco szumi w głowie a Magda była cała rozpromieniona, gadatliwa i i zaczerwieniona od sporej dawki whiskey.

- Za babcie Magdę - wzniosła toast - Boże, zaczynam robić się stara - westchnęła żartobliwie.

- Mama nie przesadza, jest mama cały czas w świetnej formie - to raczej my z Paulinka sprawnie się uwinęliśmy z potomstwem - odpowiedziałem - dziecko miało być za rok, po jej studiach ale cóż krew nie woda

- Ty, to masz zawsze dobre słowo dla kobiet, nie ma co. Wiesz, ze od razu cię polubiłam jak zacząłeś chodzić do Paulinki? - zapytała - zawsze miły no i przystojny... - zawiesiła głos - co innego Jurek, on długo nie był co do ciebie przekonany...

- Wiem dobrze - odparłem - ale, który ojciec chce ot tak oddać córkę obcemu facetowi? Każdy nie będzie zbyt dobry przecież - skwitowałem z uśmiechem. Wiedziałem, że teść akurat darzył mnie przynajmniej na początku średnią przychylnością.

- Nawet nie o to chodzi, Marku. Myślał, że jesteś dla niej za stary i nie miałeś najlepszej reputacji - powiedziała biorąc kolejny łyk drinka.

- Oo, a jaka to reputację niby zepsutą miałem? - zapytałem, śmiejąc się głośno?

- No wiesz - zakłopotana się lekko - ponoć żadnej nie odpuściłeś kiedy była okazja. Paulinka grzeczna, ucząca się, spokojna, a ty non stop za spódniczkami się oglądałeś. Bal się ze będzie jedna z wielu. Tez na początku miałam obawy, gdy zawróciłeś jej w głowie

- Wobec niej zawsze byłem fair - zacząłem się zwierzać - jest piękna, mądra, wrażliwa. Dobrze ją mama wychowała. Czasu nie cofnę, z resztą do pewnych rzeczy się dorasta. Także, mama się nie boi - skwitowałem.

- Nie boje się. Widzę ze jesteście szczęśliwi. Ale przyznasz... trochę tych dziewczyn było? - drążyła dalej. Chyba wyczuła jego zakłopotanie bo po chwili zaczęła się wycofywać - przepraszam... po alkoholu robię się zbyt ciekawska...

- a co tam, przecież świętujemy - zażartował i sięgnął by dolać jej kolejna porcje alkoholu - możemy sobie zrobić wieczór szczerości... każdy ma potrzeby, zwłaszcza jak hormony szaleją, wiec owszem trochę tych dziewczyn się zaliczyło, zawsze lubiłem seks - przyznałem szczerze - ale jak mówiłem, nie szukam niczego na boku.

- Ale wiesz, że teraz będziesz mieć post przez dłuższy czas, póki Paula do formy nie wróci - powiedziała z uśmiechem.

- Damy radę - odpowiedziałem śmiejąc się - post już trwa parę tygodni, a jak przyciśnie zawsze jest jeszcze sprawna ręka.

Alkohol robił wyraźnie swoje. Rozmawialiśmy ze sobą jak nigdy wcześniej. Przez chwile zastanawiałem się czy nie palnąłem zbyt grubo, w końcu przyznałem się przed chwilą do masturbacji. Jednak moje słowa zostały przyjęte bez zażenowania a raczej ze sporym zaciekawieniem.

- Tak? A często tak tej ręki zięciu używasz? - zapytała z zainteresowaniem, pochylając się bliżej.

- Nie no, tylko czasem jak człowiek wyposzczony, z reszt kto czasem nie ma kryzysu albo kto nie fantazjuje o czymś zakazanym - odpowiedział jej spoglądając jej prosto w oczy.

- Taak? A jakie to fantazje chodzą ci po głowie? - drążyła dalej - czego to ja się dowiaduje o moim zięciu - zalotnie ciągnęła temat.

-Każdy je ma czasem. Tylko nikt o nich nie mówi. A mama to co, z żelaza? Tez pewnie nieraz ma pokusy - odbiłem piłeczkę w jej stronę.

 Zakłopotana się nieco i odsunęła - wiesz - zaczęła poważnym tonem. Ja jestem trochę w innych czasach wychowana. O tych sprawach tak się nigdy otwarcie nie mówiło. No i Jurek był zawsze jedynym mężczyzna w moim życiu, jesteśmy już razem 25 lat. Jest nam dobrze. Ale z czasem... to już nie to co kiedyś... on tylko praca, jedzenie i spanie... - westchnęła - no i zawsze go nie ma. Oj, zmieńmy temat na jakiś weselszy - postanowiła - pytałeś o pokusy czasem są - znowu zaczęła się uśmiechać - ale nigdy bym nie zrobiła nic głupiego, chyba ktoś musiałby mnie wziąć siłą...

Wywód przerwał nagle dźwięk telefonu - o Jurek... - słucham - odpowiedziała. Zaczęła rozmawiać, chwalić się wnukiem, opowiadać o codziennych sprawach. Przysunąłem się bliżej. Byłem trochę niezadowolony, że przerwano nam tak przyjemna rozmowę. Od dłuższego czasu musiałem skrywać stojącego kutasa. Rozmawiałem z nią jak ze zwykłą dziewczyną, było bezpośrednio i czułem się nawet prowokowany. Alkohol znacznie nas rozluźnił, dlatego przestałem się kontrolować.

Zbliżyłem usta do jej ucha i zacząłem szeptać:

- Pytałaś o moje fantazje, ty jesteś jedna z nich. Zawsze mi się podobałaś. Kobieca, delikatna, i seksowna - czułem jej zaskoczenie i zakłopotanie. Z jednej strony miała przy uchu telefon i męża, z którym prowadziła rozmowę, przy drugim uchu napalonego faceta, który podnieconym głosem szeptał jej słowa budzące wyobraźnię.

- Nie przestawaj z nim rozmawiać - kontynuowałem - jesteś piękna, twój mąż nie docenia tego co ma. Cudownie się uśmiechasz, nieco kokietujesz. Patrzę na ciebie i myślę jakby cudownie było cię mieć - moja ręka powędrowała na pierś i zaczęła ja delikatnie ugniatać. Zaskoczona złapała mnie za dłoń, jakby chciała ją odrzucić ale położyła tylko na niej rękę i zatrzymała się nie przerywając pieszczoty

- Ciii... - szeptałem dalej - zawsze je skrywasz przed światem a ja mam ochotę je oglądać... chciałbym zająć się nimi ustami, lizać i przygryzać. Zdjąć z ciebie ubranie i zająć się tobą porządnie. Pragnę cię Madziu. Rozmawiaj z nim - ciągnąłem dalej - nigdy go pewnie nie zdradziłaś, zawsze idealna żona... aż się prosi, żeby troszeczkę cię zepsuć - mój język zaczął delikatnie muskać jej ucho. Westchnęła delikatnie, było jej coraz trudniej zachowywać opanowanie, dlatego odsunąłem się nieco od niej, żeby mogła się ogarnąć.

- Aa wiesz... trochę zmęczona jestem - powiedziała do telefonu - długo w szpitalu byłam u Pauli, sporo bieganiny - sprytnie usprawiedliwiła swoje westchnienie - ale opowiadaj co jeszcze u ciebie.

- Wstałem i stanąłem przed nią. Powoli rozpiąłem spodnie i je zsunąłem. Patrzyłem jak jej oczy otwierają się z niedowierzaniem coraz szerzej. Nabrzmiały członek wyskoczył do przodu prężąc się nad jej twarzą. Była zaskoczona ale tez nic nie wskazywało, żeby chciała zakończyć to co się działo. Położył na nim rękę i zaczął delikatnie go masować.

- nie przestawaj z nim rozmawiać - wyszeptał - nie docenia kobiety, którą ma. Zostawił cię w domu i nawet nie pomyślał że jest ktoś, kto pragnie zająć jego miejsce. Zobacz jak mi stoi, jak mam na ciebie ochotę.

- Co robię? Odpoczywam, siedzę na kanapie i coś sobie oglądam - powiedziała do telefonu - jeszcze nie idę spać. Chwile posiedzę, po całym dniu mam chwile relaksu - dodała jakby podejmując grę.

Podszedłem bliżej i położyłem członka na jej twarzy. Zacząłem nim przesuwać po jej buzi czując ogromną przyjemność. Dotknąłem ręka jej miękkich włosów.

- O Boże... jak cudownie - wyszeptałem.  Byłem napalony...  dotyk jej skóry i słowa teścia, którego głos zacząłem słyszeć, jego nudne wywody jak mu ciężko, jaki jest zmęczony... - zobacz, ani słowa o tobie, ze chciałby być obok, zobaczyć cię. Nie docenia, to ja z chęcią skorzystam. Obciągnij mi Magda, otwórz buzię - poprosiłem.

Zsunąłem członka niżej, przesunąłem go pod usta a te od razu się uchyliły. Delikatnie zacząłem wsuwać się do środka.

- jesteś cudowna, zawsze się tu chciałem znaleźć - szeptałem - o taak, patrz mi w oczy skarbie. Nigdy nie byłaś tak piękna jak z moim kutasem w ustach. Dla niego jesteś tylko kurą domową, a dla mnie kobietą, która porządnie mi dogodzi. Weź go do ręki i masuj ssij mi skarbie, oo tak... - wydawałem kolejne polecenia

Zaczynała nieśmiało jakby wystraszona sytuacją ale z każda chwilą się ośmielali. Czuł jej coraz większe zaangażowanie. Sama zaczęła pracować ustami i językiem. Kiedy wypuszczała go z ust nie przestawała masować dłonią.

- co będę robić? - z uśmiechem powiedziała to telefonu - jak mówiłam coś  ciekawego oglądałam, teraz zjem loda i pewnie niedługo się położę.

Masowała go dłonią a językiem zaczęła pieścić jego jądra. Podjęła grę, która doprowadzała go do szału.

- Nie przestawaj Magda. Cudownie obciągasz. Jesteś taka piękna. Obrabiasz mi jak dziwka. Właśnie tak chce - cały czas mówił, choć czuł, że coraz trudniej zachowywać mu było szept. Tez to wyczuła bo przestała mu dogadzać i przyłożyła palec do ust nakazując ciszę.

- Dobrze, słuchaj będziemy kończyć bo jest tu Marek, ma jakaś sprawę, muszę się nim zająć. Dobranoc, zadzwoń jutro - zakończyła rozmowę.

- Mąż cię pozdrawia, zięciu - powiedziała odkładając telefon - teraz możesz już mówić, co myślisz

- Skoro mama powiedziała mężowi, że się mną zajmie, to poproszę loda z połykiem skarbie - oznajmiłem znowu kierując członka do ust.

Uklęknęła i sprawnie objęła go ustami. Jej ruchy były zdecydowane i zachłanne. On sam zaczął pracować w jej ustach. Chwycił za głowę i posuwał jej buzie.

- Ssij kochanie. Rób to najlepiej jak potrafisz. Rób mi lepiej niż robiłaś jemu. Jego żona moja kurwa - krzyczał. Zawsze o tobie marzyłem. Mam ochotę cię rżnąć! Chce byś się ze mną puszczała! Była moja!

Czuł, ze zbliża się finał. Jej pieszczoty były niesamowite, zakazane i złe. Tym bardziej chciał strzelić w te usta dopełniając tego, co się dziś działo.

- Spójrz na mnie, dochodzę... ! - nasze spojrzenia spotkały się w momencie wytrysku. Zdążyłem jeszcze wykrzyczeć - jesteś piękna! - i poczułem skurcz, obficie strzelając w jej ciepła buzie. Jeden, drugi, kolejny. Zwolniłem ruchy, czując, ze jej usta napełniają się nasieniem. Salwa była mocna, nieco odrzuciło ją do tyłu, ale nie uroniła ani kropli. Po chwili poczułem, jak przełyka spermę.

- Jesteś niesamowita Magda. Dawno nie było mi tak dobrze. Naprawdę. Zawsze cię pragnąłem. Jesteś piękna, cudowna..., musiałem spróbować. Jesteś wspaniała - szeptałem dalej kojąc nasze wyrzuty sumienia.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Robert Fisz

Komentarze

niewidka23/04/2022 Odpowiedz

będzie druga część?

Helena5724/04/2022 Odpowiedz

Bardzo fajnie

facet6627/04/2022 Odpowiedz

Super, bardzo zmysłowe

Helena579/08/2022 Odpowiedz

Bardzo dobrze wspaniałe przezycie !


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach