Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Grupowy weekend cz. 2

Obudzili się prawie jednocześnie o 11. Magda usiadła na łóżku przeciągając się. Jej chłopak usiadł za nią i zaczął masować jej obolałe ciało. Po paru minutach takiego zabiegu czuła się zdecydowanie lepiej. Ubrali przygotowane dla nich szlafroki i udali się do łazienki gdzie odbyli poranną toaletę. Po wyjściu przed schodami spotkali Basię która akurat też wstała

- Hej - przywitała ich radośnie. Dając obojgu buzi w policzek - wyspani ?

- Tak, nawet bardzo. Tylko nadal mnie wszystko boli - odpowiedziała z uśmiechem Madzia

- Wiem kochana, też przez to kiedyś przechodziłam. Przyzwyczaisz się. Nawet nie masz innego wyjścia. Musisz się przyzwyczaić - odpowiedziała Basia puszczając jej oczko i delikatnie klepiąc w tyłek. Zaśmiali się i razem zeszli na dół. Udali się na taras gdzie wszyscy już siedzieli i wesoło rozmawiali. Na dworze panowała piękna letnia pogoda, słońce świeciło swymi mocnymi promieniami, pozwalając czerpać z jego ciepła pełnymi garściami.

- Wstały nasz śpiochy - przywitali ich Olek - siadajcie proszę - wskazał im krzesła Usiedli na fotelach wokół sporego stołu, na którym stały już ciepłe i zimne napoje, kanapki, koreczki, a w metalowych pojemnikach leżały parówki i jajecznica. - Częstujcie się - zachęcała ich do jedzenia Sandra - wczoraj poszliście od razu spać, na pewno jesteście bardzo głodni po wczorajszych wrażeniach. Troje nowoprzybyłych zaczęło nakładać sobie jedzenie. Zjedli ze smakiem i z pełnymi brzuchami odpali na oparcia foteli. Wszyscy byli bardzo radośni, rozmawiali o wszystkim jednak nie wspominali wczorajszego dnia. To była niepisana zasada ich klubu. O rozpoczęciu rozmowy na ten temat decydował gospodarz w stosownym według niego momencie.

Po około godzinie luźnej rozmowy, głos zabrała Sandra:- Słuchajcie wczoraj Magda i jej chłopak Mateusz można powiedzieć, że przeszli chrzest i dostąpili zaszczytu zostania oficjalnymi członkami naszego klubu "SEXSM". Dlatego chciałabym w imieniu nas wszystkich oficjalnie wręczyć Wam naszą odznakę. Jest to srebrny naszyjnik przedstawiający Boginię Hestie. Noście go z dumą! Gratulacje! Wstała i podeszła do obojga wręczając im po naszyjniku, który znajdował się w eleganckim czerwonym pudełku. Każdy z zebranych po kolei podchodził i gratulował im przystąpienia do klubu. Po zakończeniu gratulacji zasiedli ponownie do stołu. Tym razem przemowę zaczął Olek:

- Magdo i Mateuszu. Ponieważ zostaliście już oficjalnie członkami naszego klubu możecie dowiedzieć się o nas dużo więcej. Nasz klub założyłem z moją żoną Sandrą 15 lat temu. Byliśmy wtedy mniej więcej w Waszym wieku. Tak jak wy lubiliśmy sex grupowy i bdsm. Nie chcieliśmy jednak co tydzień szukać innych ludzi. Chcieliśmy stworzyć swoją grupę ludzi o podobnych do nas preferencjach i z nimi spotykać się raz na jakiś czas i dzielić z nimi nasz sex. Przez te wszystkie lata łącznie przewinęło się przez klub 29 osób. Większość odpadała z różnych względów, ale dzięki temu mamy naszą grupę 13 osób, do których dołączyliście przed chwilą Wy. Niestety trójki spośród nas nie mogło z nami być, ale na następnym spotkaniu juz na pewno ich poznacie. Teraz dowiecie się nieco więcej o nas prywatnie, ponieważ może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale łączy nas naprawdę dużo. To, ze Sandra jest moją żoną dobrze wiecie.

Olek, zaczął wymieniać zawiłości miłosne będące pomiędzy poszczególnymi członkami klubu. I tak okazało się, że Basia jest żoną Marco, wysokiego, bardzo mocno umięśnionego mulata. Diana jest narzeczoną Mariusza, najstarszego z całej grupy, 44- letniego mężczyzny, który mimo wieku wciąż trzymał się bardzo dobrze, dzięki temu, że był właścicielem 2 klubów fitness i największej siłowni w mieście. Również przy okazji ich przestawiania dowiedzieli się, że kolejnym członkiem klubu jest ich niewolnica Zuza, która nie mogła być ze względu na zbliżającą się sesje na studiach. Gosia jako jedyna kobieta w grupie była singielką. Do klubu trafiła tak jak oni, z ogłoszenia na jednym z portali. Trzech kolejnych mężczyzn, Wojtek, Bartek i Krzysiek byli rówieśnikami, mieli po 29 lat, wszyscy mówili na nich bliźniaki trzyjajowe ponieważ byli do siebie podobni, wysocy blondyni, dobrze zbudowani, byli również singlami, a do klubu trafili tez z anonsu. Dowiedzieli się, że nieobecnymi jest małżeństwo Kasia i Darek, którzy akurat byli na zagranicznej wycieczce. Gdy skończył przedstawiać im wszystkich uczestników, głos zabrała Sandra:

- Jak widzicie nasz klub to nie tylko sam sex. To również miłość, przyjaźń i zrozumienie. Dlatego pytam Was po raz ostatni, czy chcecie do nas dołączyć?

 -  Chcemy - odpowiedzieli równo

 - Bardzo się cieszę. Narazie siedzimy i się bawimy. Po 15 powiem Wam co macie dalej robić, aby być prawdziwymi członkami klubu.

Tym samym temat seksu został urwany. Znów zaczęli rozmawiać o wszystkim i niczym. Pogodzie, filmach, wydarzeniach na świecie, o swoim życiu osobistym i zawodowym.

O 15 przyjechał zamówiony catering z obiadem. Każdy najadł się do syta, i wygodnie ze szklanką zimnego soku rozsiadł się w fotelu. Gdy już każdy siedział wygodnie gospodarze wrócili do rozmowy o następnym etapie wtajemniczenia.

 - Magdo i Michale, wczoraj radziliście sobie bardzo dobrze, jednak musicie się nauczyć parę nowych rzeczy. Michał musisz bardziej kontrolować swoje ciało. Zwłaszcza penisa. Dlatego dziś wieczorem zajmie się Tobą Basia i Diana w odpowiedni sposób. Jak, to się przekonasz wkrótce. Magda, Ty przejdziesz szkolenie dla prawdziwych suk. Pomoże Ci w tym, Marco oraz ja. W tym czasie reszta naszych drogich gości uda się z moim mężem odpowiednio zająć się naszą osamotnioną Gosią. Teraz macie czas na przygotowanie się. Zaczynamy zabawę o godzinie 19.

Wszyscy zaczęli wstawać. Panowie oprócz prysznica i nałożenia perfum nie mieli zbyt wiele do zrobienia, w związku z tym zeszli na dół aby nie przeszkadzać kobietą, rozsiedli się na fotelach i prowadzili ożywioną dyskusję o motoryzacji i sporcie. W tym czasie na górze przygotowania szły w najlepsze. Dziewczyny się myły, malowały  i dobierały odpowiednie stroje na dzisiejszy wieczór. O godzinie 19 wszyscy zasiedli na kanapach na dole, po wypiciu drinka na rozluźnienie, przed wszystkimi stanęła Sandra: Zaczynamy, Panowie wiecie co robić. Wszyscy faceci oprócz Michała wstali z foteli. Przez środek salonu zasnęli wielką kotarę, która uniemożliwiała zobaczenie co się dzieje w drugiej części salonu. Następnie Maro z Krzyśkiem złapali jedną kanapę i przenieśli ją do części z zabawkami, a w tym czasie reszta wybierała z półek zabawki aby odpowiednio zająć się Gosią. Po tych zabiegach Diana i Basia poprowadziły Michała do części z zabawkami i posadziły na fotelu. Do tej samej części pokoju Marco i Sandra przyprowadziły Magdę, reszta towarzystwa została za kotarą.
Diana z Basią usiadły po dwóch stronach Michała, gdy Basia zaczęła go delikatnie muskać w szyję, i wodzić ręką po jego nagim torsie ta druga zaczęła szeptać mu do ucha:

- Jesteś cudownym, młodym, wysportowanym, hojnie obdarzonym przez naturę mężczyzną. Jednak musisz bardziej Panować na erekcją i wytryskiem i dziś Cię tego nauczymy. Basia coraz śmielej schodziła ręką w dół, jego penis był w pełni wzwodu i był w gotowości do działania. Jednak Basia nie dotykała jego stref erogennych. Dotykała go po podbrzuszu, udach, pośladach, jednak tam gdzie on by chciał najbardziej nie. Między Michałem a Dianą wywiązał się dialog:- Kochasz swoją kobietę ?-

- Kocham

- chcesz się z nią kiedyś ożenić?

 - Bardzo bym chciał

 - A jednak oddajesz ją innym, nie czujesz się źle z tym, że ktoś inny niż Ty ją dotyka, pieści i bzyka?

- Już to wiele razy obgadaliśmy, my nie traktujemy tego emocjonalnie, to jest czysta fizyka. Skoro ona tego chce, to ja, jako kochający facet zrobię wszystko, żeby była szczęśliwa. Na szczęście też mi się to podoba, wiec nie muszę się przełamywać ani zmuszać do czegokolwiek.

- Dobrze, wiec teraz będziesz patrzeć jak Marco i Sandra robią z Twojej dziewczyny prawdziwą sukę, przejdzie szkolenie, a Ty będziesz na to patrzył. Ja z Basią zadbamy, żeby rozkosz dla oczu była też rozkoszą dla ciała, ale pamiętaj. Nie możesz się spuścić pod żadnym pozorem! Możesz tylko wtedy, gdy Ci na to pozwolimy, rozumiesz?

 - Rozumiem

- To dobrze, ale wiedz, że gdyby coś się stało i jednak miałbyś wtrysk bez naszego pozwolenia to szkolenie Magdy zostanie natychmiast przerwane. Chyba nie chcesz, żeby Twój głupi błąd przekreślił marzenia Twojej kobiety o zostaniu rasową dziwką, prawda ?

- Tak, to prawda

 - Patrz uważnie na Magdę, ich ruchy, napawaj się tym widokiem, myśl o tym bez przerwy. A my zajmiemy się resztą.

Teraz już dwie kobiety jednocześnie wodził dłońmi po jego ciele. Delikatnie muskasz ustami jego twarz, szyję, ramiona i tors. Czasami przerywały, aby tuż nad jego twardym jak węgiel penisem, wymieniać się pocałunkami. Obie przyjęły pozycje na pieska z twarzami zwróconymi w swoją stronę, dzięki czemu miały jeszcze lepszy dostęp do jego i swoich ciał. Dodatkowo bardzo podniecający elementem były dochodzące zza kotary dźwięki, ewidentnie Gosia była chłostana przez niejednego Pana, ale nie krzyczał, bo ewidentnie któryś z nich aktualnie ruchał ją w usta. Michał czuł się jak w niebie. Dwie bardzo seksowne i sprawne kobiety pieściły jego nagie ciało a kobieta, którą kocha była w szkolona na jego oczach na dziwkę. Sandra przypięła jej obroże ze smyczą do szyi, poprowadziła w kierunku siedzącego na fotelu Marco. Patrzyła lubieżnie na jego dużego stojącego penisa. Sandra wstrzymała ją przed Panem i powiedziała:

- Wiem dziwko, ze bardzo chcesz mieć już w sobie tego boskiego kutasa, ale zanim to nastąpi musisz na to zasłużyć. - Zrobię wszystko Pani - odpowiedziała bez zastanowienia Magda W tym momencie, gdy kończyła wypowiedź otrzymała siarczystego policzka od Sandry

- Czy ktoś Ci pozwolił się odzywać szmato – krzyknęła Magda spuściła wzrok i nie odezwała siebie- No właśnie. Najpierw przejdziesz pewnie system tortur które dla Ciebie wymyśliłam, gdy przejdziesz je bez zająknięcia wtedy pozwolę Ci dotknąć tego olbrzyma, rozumiesz dziwko ?

- Tak Pani - odpowiedziała nie podnosząc wzroku

- Dobra suczka. Jako pierwsze sprawdzimy Twój próg bólu. Bede Cię biła po kolei po piersiach, brzuchu, udach, tyłku, placach i cipce. Każdy kolejny cios będzie mocniejszy. Mówisz stop w momencie, kiedy nie będziesz już mogła wytrzymać. Zabraniam Ci wydawania dźwięku, rozumiesz ?

- Tak Pani Sandra podniosła Magdę z ziemi za pomocą smyczy. Przypięła ją do znanych jej z wczoraj kajdanek zwisających z sufitu. Rozpoczęła chłostę od piersi. Pierwszy był praktycznie nie wyczuwalny, ale drugi był mocniejszy. Magdzie udało się dojść do 12. Następnie również do tej samej liczby doszła w przypadku ud i brzucha. W przypadku pleców i tyłka była mocniejsza, bo doszła do 16 i 20. Natomiast w przypadku cipki odpadła na 6 razach.

 - Grzeczna dziewczynka. Jesteś bardzo wytrzymała - pochwaliła Magdę Sandra Odpięła jej kajdanki z nadgarstków. Natychmiast upadła na kolana czekając na kolejne zadania.-

Teraz musisz, jako dziwka nauczyć się przyjmować odpowiednie postawy. Gdy dostaniesz polecenie na kolana. Klękasz, ręce splatasz za plecami, wypinasz cycki, otwierasz usta i wyciągasz język. Pokaż jak to robisz Magda natychmiast wykonała polecenie- Brawo, jesteś pojętną suką - powiedziała Sandra - a teraz, gdy dostaniesz polecenie wypnij się. Wyciągasz ręce przed siebie wypinasz dupę najmocniej jak umiesz zaprezentuj Madzia natychmiast przyjęła wymaganą pozycję. Sandra chwyciła smycz zwisającą między piersiami Magdy i pociągnęła ją w stronę Marco. Obie uklęknęły przed nim.

- Teraz suko pokaże Ci jak należy pieścić prawdziwego mężczyznę. Ale żebym była pewna, że dobrze słuchasz i zapamiętujesz wprowadzimy małe zmiany. Sandra wstała i przyniosła trzy zabawki i sznurek. Zaczęła nawilżenia niezbyt dużego korka analnego i włożenia go w tyłek Magdy, następnie w jej cipkę wsadziła wibrujące jajko a na koniec przywiązała do jej łechtaczki wibrującą "różdżkę".

 - No dziwko teraz jesteś gotowa. Tylko pamiętaj nie wolno Ci dojść! Masz się powstrzymywać! - ostrzegła Sandra przekazując piloty do urządzeń Marco. Ten od razu włączył wszystkie trzy urządzenia na najniższy tryb wibracji. Magdą aż delikatnie za trzęsło gdy poczuła przyjemne wibracja w jej  rozgrzanym ciele. Sandra tylko się uśmiechnęła. Wyciągnęła język i zaczęła nim delikatnie jeździć wokół główki penisa Pana. Zataczała powolne kręgi nigdzie się nie śpiesząc. Następnie przeszła do ruchów wzdłuż wędzidełka. Góra i dół, ale tym razem robiła to szybciej aż wreszcie Marco chwycił ją za głowę i gwałtownie naparł swoim kutasem na jej gardło. Zaczął ją ruchać w gardło. Sandra zaczęła się krztusić, ale poddawała się woli Pana. Z jej gardła zaczęła spływać gęsta ślina. Chwyciła za smycz Magdy i przysunęła jej twarz bardzo blisko, tak, aby dokładnie widziała co się dzieje. Suka była bardzo podniecona, nie dość, że widziała jak Sandra obciąga najlepszego kutasa, jakiego w życiu widziała, to jeszcze jej nozdrza drażniły bardzo seksowny zapach fiuta Marco pomieszany ze śliną Sandry. Dodatkowo Pan przełączył wibracje na mocniejsze, powodując u niej drżenie ciała. Czuła, że zbliża się orgazm, powstrzymywała go z całych sił, ale nie wiedziała ile jeszcze wytrzyma.

 W tym czasie Diana i Basia zajmowały się nadal Michałem. Gdy jego dziewczyna przeżywała biczowanie one zajęły się jego kutasem. Najpierw delikatnie i powoli zlizały jego boki, od góry do dołu, przesuwały języki i usta wzdłuż, od samego czubka po nasadę. Później zaczęły całować się w osobliwym trójkącie, one i jego żołądź. Pieściły go najlepiej jak umiały. Po pewnym czasie takich pieszczot powiedział im, że zaraz dojdzie. Natychmiast przestały a Diana złapała go u nasady przyrodzenia i mocno ścisnęła. Czuł, że krew przestała płynąć i momentalnie jego kutas zrobił się bardziej czerwony i nabrzmiały. -

Ciiii - wyszeptała mu do ucha Diana - jeszcze nie jest pora na orgazm, poczekaj, powstrzymaj to, myśl od swojej dziewczynie Walczył, ze sobą z całych sił, z wysiłku zaciskał mięśnie. Robił wszystko, żeby powstrzymać nadchodzącą fale spełnienia. Po niedługim czasie odetchnął głęboko, przeszło. Dziewczyny to od razu zobaczyły. Basię bez słowa ponownie chwyciła go w usta i zaczęła obciągać, natomiast Diana usiadła bokiem do niego, tak, że piersiami oparła się na jego klatce, jedną ręką zaczęła pieści jego jądra a drugą wodziła po torsie. Przysunęła się swoje usta do jego ucha i wyszeptała:- Bardzo dobrze, właśnie tak masz się powstrzymywać. Musisz być stać się długodystansowcem i ja Ci w tym pomogę. Zaczęła całować jego ucho, lizała je i delikatnie podgryzała. Schodziła coraz niżej z dłuższym przystankiem na jego sutkach. Wreszcie uklęknęła przed nim, złapała Basię za głowę i zaczęła nabijać z całych sił jej usta na penisa patrząc mu jednocześnie głęboko w oczy. Suka zaczęła się krztusić, masa śliny wylewała się z jej ust ale nie wzbraniała się przed tym, dzielnie brała go po same migdałki.

- Widzisz jaką jest dobrą dziwką - zapytała Diana - Twoje ukochana już niedługo też taka będzie. Zabrała Basi głowę i odtrąciła ją na bok, sama zaczęła obciągać mu jak szalona. Brała go po same jaja. Robiła to jak profesjonalistka. Był w siódmym niebie. Nigdy żadna kobieta nie zrobiła mu tak wyśmienitego loda. Po chwili czuł, że dochodzi. Ona też to poczuła. Momentalnie przestała. Wstała jak wcześniej złapała go mocno u nasady. Tym razem powstrzymanie orgazmu nie było takie łatwe. Zaczął drzeć i się wiercić, ale ona nie zwracała na to uwagi tylko mocno go trzymała. Gdy się uspokoił kazała mu się położyć płasko na kanapie. Gdy to zrobił Basia przystąpiła ponownie do robienia mu loda a Diana uklęknęła nad jego twarzą i nadstawiła Obie swoje dziurki do lizania. W tym czasie Magda przeżywała gehennę. Nie dość, że zabawki wciąż pieściły jej obie dziurki to jeszcze patrzyła z pożądaniem jak Marco rucha Sandrę w usta. Czuła, że nie wytrzyma tego i zaraz dojdzie. Gdy już była na skraju orgazmu zaczęła się trząść i napinać całe ciało. Zobaczył to i wyłączył zabawki. Teraz patrząc jej głęboko w oczy posuwał usta Sandry. Uśmiechnął się i puścił jej oczko. Z wolna zaczęła się uspokajać. Gdy już myślała że teraz ona dostąpi zaszczytu obciągania, to Marco oderwał Sandrę od swojego kutasa i powiedział: - Nasza suka prawie doszła bez pozwolenia, gdybym nie zatrzymał urządzeń to byłoby nieszczęście. Należy jej się kara. Bądź tak miła i pokaż naszej dziwce, co spotyka niegrzeczne uległe - mówiąc to uśmiechnął się szelmowsko. Sandra również się uśmiechnęła. Wstała z kolan i pociągnęła Magdę za smycz w stronę ściany: - Przynosisz mi wstyd dziwko - uderzyła ją w policzek z otwartej dłoni - Teraz czeka Cię założona kara.


Michał po 4 razie, gdy prawie doszedł przestał liczyć ile razy się powstrzymywał. Jego jaja były nabrzmiałe jak nigdy a ich wrażliwość wzrosła na tyle, że gdy któraś z dziewczyn delikatnie zaczynała je lizać on momentalnie zaczynał jęczeć i wić się z rozkoszy. Diana patrzyła na niego z zadowoleniem. Właśnie o to jej chodziło, żeby doprowadzić go do szaleństwa, żeby poczuł, że jest w stanie zapanować nad własnym organizmem. Oczywiście nie można tego zrobić w jeden wieczór, ale tym  mogła mu pokazać, że jak chce to potrafi. Po kolejnym razie gdy Walczył ze swoim ciałem dziewczyny położyły obok niego, przytuliły i cicho mrucząc z zadowolenia wodził palcami po jego całym ciele.

- jesteś bardzo dzielny - pochwaliła  Diana - zasłużyłeś na chwilę przerwy. Teraz usiądź i popatrz na Magdę, bo widzę, że Sandra zamierza ją ukarać za złe zachowanie. Usiadł na łóżku, wygodnie rozkładając nogi na całą szerokość. Dziewczyny usiadły obok niego, założyły nogi na jego jedną nogę każda i zaczęły go delikatnie i czule całować po twarzy, karku i szyi. Było mu bardzo przyjemnie. Spojrzał na swoją dziewczynę. Mimo, że cała rozmazana, na jej ciele było pełno śliny, a jej obie dziurki lśniły od soków, to była najpiękniejsza na świecie. Czuł pełnie satysfakcji. Wreszcie spotkał na swojej drodze kobietę z którą mógł spełnić wszystkie fantazję erotyczne. Wyobraził ją sobie w sukni ślubnej, a zwłaszcza co się będzie działo w trakcie nocy poślubnej. Mimo, że jeszcze nie poprosił ją o rękę to już wiedział, że na miesiąc miodowy zaproszą kilku gości. W tym czasie Sandra zaczęła wymierzać karę Magdzie. Zaczęła od zapięcia na jej ustach blokady, aby nie mogła ich zamknąć, następnie na jej sutkach powiesiła klamerki z łańcuszkiem. Dopięła do nich również dwa odważniki, które spowodowały, naciągnięcie piersi zdecydowanie w dół, aż zasyczała z bólu. Po tym wzięła z półki dwie duże czerwone świece i stanęła nad nią. W tym czasie Marco również chciał się włączyć do zabawy. Siedząc wygodnie uruchomił będące cięgle w Magdzie zabawki ale tym razem nie zastosował stopniowania, od razu włączył je na pełną moc. Suką momentalnie wstrząsnął bardzo mocny skurcz całego ciała, ze mało nie upadła na podłogę. Chwilowy ból bardzo szybko zmienił się w wielką przyjemność, wibracje i spowodowane nimi delikatnie ruchy urządzeń robiły spustoszenie w jej dziurkach i umyśle. Nie mogła myśleć o niczym innym, zaczęła jęczeć na cały dom, krzyczała z podniecania. Gdy tak już dłużą chwilę przeżywała nieziemską rozkosz, poczuła pieczenie na piersiach, to Sandra wylewała na nią rozgrzanym wosk. Palenie było mocno, ale właśnie taką mieszankę bólu i rozkoszy kochała najbardziej. Po wylaniu całego wosku przeszła do chłosty jej piersi. Biła je bardzo mocno, aż Sandra raz za razem krzyczała z bólu. Po kilkunastokrotnym uderzeniu jej piersi, przeszła do ud. Najpierw gorący wosk, później pejcz. Takich etapów było 6, oprócz wcześniejszych piersi i nóg, dostała dawkę wosku i batów na plecach, tyłku, brzuchu i cipce. Po skończonej zabawie Magda opadła na plecy. Mimo, że urządzenie w niej było ciągle włączone, nawet nie myślała o orgazmie, miała w głowie tylko ból. Sandra usiadła obok niej i głaszcząc jej włosy wyszeptała na ucho: - Jesteś bardzo dzielną dziewczynką, za to, ze wytrzymałaś czeka Cię nagroda. Na te słowa Marco wyłączył wszystkie trzy urządzenia, a Sandra zaczęła je bardzo powoli i delikatnie wyjmować. Najpierw korek, później jajko, które jak wyjęła z jej cipki wylała się fontanna jej soków a na końcu odwiązała jej wibrator z łechtaczki. Magda poczuła wielką ulgę oraz pustkę w sobie. Przedmioty, które z niej wyjęła były dosyć małe, ale gdy przebywały w niej tak długo wydawały się wręcz ogromne. Gdy odpoczywała Michałem ponownie zajęły się dziewczyny. Tym razem na nasadę jego penisa założyły zapinany pierścień, który bardzo mocno zacisną się u jego nasady. Gdy chłodny metal już okalał jego kutasa ponownie zaczęły się nim zajmować, powolne i leniwe lizanie zmieniło się w ordynarne i szybkie obciągnie na dwa gardła. Gdy Basia mu robiła loda Diana znowu podłożyła mu pod usta swoją cipkę, aby mógł ją lizać. Wziął się od razu do roboty, jego język pracował bardzo szybko, najszybciej jak mógł. Lizał ją bez opamiętania, skupiał się na łechtaczce, ale nie zapominał też o pochwie i drugiej dziurce, które co jakiś czas dotykał językiem. Jego ręce również nie były bierne, ściskał i uderzał w jej pośladki. Błądził dłońmi po jej brzuchu i plecach. Starał się z całych sił, aby było jej jak najlepiej. Po niedługim czasie odsunęła się od niego złapała Basię za włosy i kazała jej przejść na swoje miejsce. Michał od razu zajął się jej cipką, a Diana stanęła nad nim okrakiem i nabiła się na jego twardego jak skała kutasa. Najpierw wykonywała powolne ruchy, ale z czasem stawały się coraz szybsze. Skakała po nim najszybciej jak mogła, jej piersi skakały w rytm unoszących się bioder. Michał czuł coś, czego jeszcze nigdy nie miała. Ewidentnie był na granicy orgazmu, ale nie mógł go osiągnąć, ponieważ sperma była blokowana przez pierścień przy samej nasadzie penisa. Na początku było to bardzo przyjemne, ale po paru minutach zmieniało się z frustracji w ból. Bolał go nabrzmiały do granic możliwości przez brak krążenia krwi penis. W jądrach również odczuwał ból, ale nie tak mocny. Stał się jeszcze bardziej wrażliwy na każdy dotyk. Za każdym razem, gdy Diana siadała na nim do końca, czuł ból gdy główka dotykała jej dna miednicy. Wiedział, że musi to wytrzymać dla Magdy. Starał się nie myśleć o bólu. Skupił się na lizaniu Basi. Robił to bardzo intensywnie. Starał się jak tylko mógł, dawał z siebie wszystko, Wiedział, że obydwu dziewczyną jest bardzo dobrze, bo obie przekrzykiwały się w jękach i zachwytach. Magda patrzyła na to wszystko z uśmiechem. Choć dopiero doszła do siebie to poczuła przyjemny ucisk w podbrzuszu, który mówił jej jak bardzo jest podniecona. Gdy minęło 5 minut, Sandra złapała za smycz i pociągnęła ją w stronę Marco. Tam kazała jej lizać jego jaja. Magda natychmiast wzięła się sumiennie do pracy. Jej język chodził jak oszalały. Jeździła nim w górę, w dół i na boki, zataczała kółka, a gdy usłyszała jęki Marco i poczuła język Sandry na swoim tyłku, sama zaczęła jęczeć jak oszalała. Lizała jego jaja i jednocześnie jęczała jak zawodowa gwiazda porno. Wreszcie nadeszła ta chwila. Chwycił ją swymi dużymi i silnymi dłońmi za włosy i kark i bez pardonu nabił jej usta na swojego kutasa. Ten wszedł prawie do końca, jednak Magda mimo, że się zakrztusiła nie mogła odsunąć głowy gdyż Marco trzymał ją swymi silnymi rękami w żelaznym uścisku. Raz za razem nabijał ją na swego członka, a Sandra nie przestawała pieścić jej drugiego otworka. Po paru minutach tej ostrej jak rollercoster jazdy. Marcus odepchnął Magdę, chwycił Sandrę za włosy i przyciągnął do siebie. Ona już wiedziała co to znaczy. Głowę odchyliła do tyłu, otworzyła usta i wystawiła język, lewą rękę oplotła wokół jego dużych i muskularnych ud a prawą pieściła jego jądra. Marco zaczął bardzo szybko się onanizować, i po chwili zaczął tryskać na jej twarz, wylewając z siebie naprawdę imponujące ilości spermy. Gdy już się uspokoił i z jego narządu wyleciało całe nasienie, przyciągnął Magdę za włosy i nakazał jej oby dokładnie wyczyściła jego kutasa i wyssała to co zostało w środku, jednocześnie zakazał jej tego połykać. Momentalnie rzuciła się do pracy. Robiła to bardzo delikatnie, ale skutecznie, dlatego już po chwili skończyła zadanie. - Teraz wypluj to wszystko do ust Sandry - powiedział stanowczym głosem Magda zbliżyła się do Sandry, której cała twarz, szyja piersi brzuch i nogi były oblepione jego nasieniem. Pochyliła się nad niani dokładnie wypluła do jej ust mieszankę spermy i śliny. Gdy to zrobiła, kazał jej zlizać wszystko dokładnie z jej ciała i też wypluć do jej ust, a Sandrze kategorycznie zakazał połykać dopóki Magda nie skończy. Łapczywie zabrała się do roboty. Czuła w ustach ten cudowny smak, chciała, choć trochę połknąć, ale wiedziała, że w ten sposób może ich zawieść. Zlizała wszystko dokładnie i wypluła do ust Sandry. Wtedy to Marco pozwolił jej wszystko połknąć, co uczyniła z wielką rozkoszą. Następnie zapytała:- Czułaś ten smak w ustach dziwko ? - Tak Pani- Chciałabyś go połknąć?- Bardzo Pani - Na to musisz sobie zasłużyć. Wczoraj już ją czułaś, ale teraz było inaczej, prawda ? Nie była zmieszana z innymi-  Jej smak był cudowny, najlepszy - Wiem, o tym, sperma zawsze smakuje najlepiej, gdy sama doprowadzisz mężczyznę do takiej rozkoszy jak teraz. A teraz czas na Twoją nagrodę. Połóż się na kanapie koło Michała. Magda wykonała polecenia a w tym czasie Diana i Basia wyszły z tej części salonu, Marco również zniknął za kotarą. Sandra zdjęła pierścień z jego penisa, uwolniła Magdę od klamerek i obroży. - Macie czas dla siebie - rzekła - kochajcie się dowoli. Miejcie cudowny, wspólny orgazm. Gdy skończycie chodźcie do nas - gdy skończyła mówić wyszła za kotarę  Zostali sami, spojrzeli sobie głęboko w oczy. Nie musieli nic mówić, ich spojrzenie wyrażały więcej niż można powiedzieć słowami. Michał położył się na niej. Zaczęli się delikatnie całować, wodzić dłońmi po całym ciele, całowali swoje uszy i szyję, w tym czasie wszedł w nią. Delikatnie i z uczuciem. To było cudowne, nigdy nie czuli takiej satysfakcji z seksu. Ich ruchy były powolne i płynne. Cudowny akt miłosny, nie trwał długo, po 2 minutach oboje poczuli, że zbliża się orgazm. Magda zacisnęła na nim swoje nogi- Nie wychodzi, skończ pierwszy raz we mnie - mówiła patrząc mu w oczy - Kocham Cię- odpowiedział jej - Kocham Cię – odpowiedziała. Po krótkiej chwili oboje doszli. To był najlepszy orgazm w ich życiu. Nie krzyczeli, bo ich ciała ogarnął taki skurcz, że nie mogli wydać z siebie dźwięku. Potrzebowali paru minutach, żeby dojść do siebie. On ciągle leżał na niej, będąc w środku. Nie chciał wychodzić a ona stale zaciskała nogi na jego plecach, aby nie mógł tego zrobić. Dyszeli jak po przebiegnięciu maratonu. Ich ciała były gorące i mokre od potu. Leżeli tak parę minut. Wreszcie Michał uniósł się i położył obok nie na plecach. Od razu się do niego przytuliła, położyła głowę na jego piersi, a zgiętą prawą nogę położyła na jego biodrach. Poczuł jak na jego nogę wypływa z niej nasienie. Pierwsza odezwała się Magda: - Kocham Cię bardzo mocno- Ja Ciebie też kocham Skarbie - Jak Ci było? - To był najlepszy orgazm jaki kiedykolwiek miałem. Jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie. Wiesz, nigdy nie myślałem, że spotkam na swojej drodze kobietę, która da mi tyle szczęścia co Ty. Magda uniosła się na łokciu, spojrzała mu prosto w oczy. Nic nie powiedziała, po prostu go pocałowała najmocniej jak potrafiła. W zasadzie nie musiała nic mówić, jej pełen uczucia i zaufania wzrok mówił wszystko. - Wracamy do reszty Kochanie ? - Tak Misiu, chodźmy. Wstali i weszli do salonu, wszyscy momentalnie przerwali rozmowę i patrzyli na nich wyczekująco. Pod wpływem 10 par oczu wbijających w nich wzrok, poczuli się trochę zawstydzeni. Wreszcie odezwał się Michał: - Nie patrzcie tak na nas, bo jeszcze się zaczerwienie. Wszyscy wybuchli śmiechem, złapał swoją dziewczynę za rękę i usiedli na fotelu. - I jak kochani - zapytała Sandra - podobało się Wam ? - Zdecydowanie - powiedział Michał - Bardzo - zawtórowała mu Magda - to był najlepszy sex w naszym życiu – Wszyscy, którzy to przechodzili też tak twierdzili - powiedział z uśmiechem Olek, po czym wraz z żoną wstali i stanęli na środku - Dziękujemy Wam bardzo za przybyciem, to było kolejne cudowne spotkanie. Zwłaszcza dziękujemy i jednocześnie gratulujemy Magdzie i Michałowi za przybycie, przejście chrztu, i przede wszystkim gratulujemy tego ze nie uciekli - odpowiedziała im salwa śmiechu - Teraz zapraszamy wszystkich na późną kolejce. Potem do łazienki, kto chce oczywiście chce się przespać może to zrobić a kto chce niech ucieka do domu odpocząć przez niedzielę. Przypominam również, że nasze następne spotkanie odbędzie się za 5 tygodni, w tym samym miejscu o tym samym czasie. Za trzy tygodnie zgadamy się na Skype, aby omówić przyszłe spotkanie. Mam nadzieję, że nasi nowi członkowie wymyślą jakiś ciekawy scenariusz. Kolejne spotkanie klubu "SEKSM" uważam oficjalnie za zakończone. Po trzech godzinach jechali już w stronę domu. Mimo zmęczenie chcieli się przespać w swoim łóżku, i całą niedzielę przeznaczyć na odpoczynek. Michał powoli prowadził samochód w stronę domu. Magda siedziała na fotelu pasażera, trzymali się za rękę jak nastolatkowie na pierwszej randce. Byli najszczęśliwszą parą na świecie. Nie mieli siły rozmawiać, ale cisza, którą przerywały tylko ciche dźwięki wydobywające się z głośników. Nie musieli nic mówić, oboje już byli myślami z powrotem w tym domu i wyobrażali sobie, co będą tak robić. .

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tom ek

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach