Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





1.Rozstanie.

Mój związek nagle zakończył się po 6 latach. Była drama, płacz i sceny. Pełen pakiet. Mimo to obie wiedziałyśmy, że to po prostu już nie ma sensu. Klaudia wyprowadziła się po miesiącu.
Pewnego dnia idąc na parking spotkałam w windzie swoją sąsiadkę z góry.

-Cześć Kaś. wszystko u Ciebie Ok? wpadłam ostatnio na Klaudię, mówiła, że się wyprowadza.

-Cześć Kam. Taak, rozstałyśmy się.

-Trzymasz się jakoś?- zapytała szczerze zmartwiona.
-Tak. Nie przejmuj się.
-Artur wyjechał na delegację, jestem sama. Wpadnij dziś wieczorem na drinka. Dobrze Ci to zrobi, rozerwiesz się trochę.
-Zastanowię się. Jesteśmy w kontakcie. - każda z nas poszła w swoją stronę.
Lubię Kam. Mieszka nade mną ze swoim mężem od wielu lat. Czasem spotykamy się na drinka i plotki. Jest szalenie inteligentną kobietą. Taaak. czuje, że wieczór z nią to coś, czego mi potrzeba.

Kupiłam flaszkę ulubionego wina i ruszyłam na czwarte piętro. Gdy otworzyła drzwi weszłam, a ona mocno mnie przytuliła.
-Nie Kam, nie patrz tak na mnie! żadnej litości, żadnego użalania się! Nie po to tu przyszłam - powiedziałam na wstępie. - dziś mamy się zrelaksować.
-Wieeem, ale naprawdę bardzo mi przykro. Rozstania są popieprzone.
Usiadłam wygodnie na kanapie patrząc jak otwiera i nalewa nam wino. Usiadła obok i podała mi kieliszek. Jest oszałamiająco piękna. Artur jest szczęściarzem, że taka cudowna kobieta go wybrała. Miała rację, właśnie tego mi dziś brakowało. Rozmowa z nią to czysta przyjemność. Jest elokwentna, ma otwarty umysł i jest szalenie zabawna.
-Jak sobie radzisz z rozstaniem? - zapytała.
-W zasadzie to wcale. więcej pije, wieczorami płaczę w poduszki. Liczę na to, że to szybko minie i wrócę do normalności.
-Potrzebujesz seksu bez zobowiązań. - powiedziała nagle.
-Seksu? Niby jak seks ma mi pomóc? - odpowiedziałam rozbawiona.
-To proste, odwracanie uwagi. Jak skupisz się na jakiejś pannie z tindera z czasem przestaniesz myśleć o Klaudii. tak myślę.
-Nie wiem czy potrafiłabym iść do łóżka z byle panną z tindera. to nie w moim stylu.
Cisza. Każda z nas pogrążyła się we własnych myślach.
-o czym myślisz?- zapytałam.
-Nie rozumiem Klaudii. Nie potrafię pojąć jak mogła Cię zostawić.
-Cóż, nic na to nie poradzę.
Kam złapała mnie za rękę. Cisza.
Nagle atmosfera bardzo się zmieniła. Nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłam, ale poczułam, że cholernie pragnę ją pocałować. Nachyliłam się i zrobiłam to. Odsunęłam się i spojrzałam w jej piękne oczy. -przepraszam - wyszeptałam.
Była chyba lekko zszokowana, mimo to przyciągnęła mnie do siebie i odwzajemniła pocałunek… Nieśmiało wsunęłam język do jej ust i zaczęłam pieścić jej język. Nie opierała się. Świat zawirował. Przerwałam i znowu spojrzałam jej w oczy. Zaczęła gładzić dłonią mój policzek, po czym przyciągnęła mnie do siebie i ponownie poczułam smak jej ust. Nie mogłyśmy się od siebie oderwać, nie wiem co we mnie wstąpiło. Usiadłam na nią okrakiem i zaczęłam ściągać jej sweterek i bluzkę całując przy tym jej przepiękną szyję. Nie pozostawała dłużna, jej ręce były wszędzie. Po chwili byłam niemalże naga a Kam pieściła moje piersi. Włożyła głowę między nie... ahhh Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak podniecona… Sprawnym ruchem rozpięłam jej stanik. ohhh jej piersi są obłędne. O wiele mniejsze niż moje, ale niesamowicie krągłe. Moje usta natychmiast przywarły do jej sutków, Kam wplotła palce w moje włosy i cicho pojękując odchyliła głowę. wyglądała przepięknie. Całując zaczęłam rozpinać jej pasek. Złapała moją dłoń i zawahała się. Spojrzałam Jej w oczy.
-Mam przestać?-wyszeptałam jej do ucha. Jej dłoń gładziła mój policzek.
Widziałam w jej oczach, że walczy ze sobą. Chciała tego tak samo jak ja, jednak w przeciwieństwie do mnie miała trochę więcej do stracenia.
-Nie… nie przerywaj. - po moim ciele przeszedł dreszcz. Pocałowałam ją czule po czym rozpięłam jej pasek i zsunęłam jej resztę ubrań. Przysunęłam ją do skraju łóżka, żeby mieć lepszy dostęp. Podniosłam wzrok i spojrzałam na nią. oddychała głęboko, była szalenie podniecona… zaczęłam przejeżdżać językiem po wewnętrznej stronie jej uda. potem po drugim. Gdy wbiłam się w nią językiem usłyszałam głośny jęk. smakowała wspaniale. zaczęłam wylizywać jej mokrą cipkę, zacisnęła dłoń na moich włosach co wywołało kolejną falę rozkosznych dreszczy. nie przestając lizać zaczęłam masować ją palcami. Bardzo jej się to spodobało, jej jęki przybierały na sile. Czułam, że jest gotowa, wsunęłam w nią palce i zaczęłam brać tak mocno jak tylko potrafię. Wyginała się i wiła głośno jęcząc.
-Tak… jesteś zajebista… zaraz dojdę… - krzyczała, co sprawiło, że zaczęłam pieprzyć ją jeszcze mocniej i szybciej. jej ciało zaczęło drżeć a Kam zsunęła się z kanapy i wpadła w moje ramiona. Tuliłam ją mocno gdy próbowała złapać oddech.
-To było… o mój Boże…
Wiedziałam czego teraz potrzebuje. Wyciągnęłam papierosa, odpaliłam i podałam jej. Śmiejąc się zaciągnęła się mocno.
-Czy to oznacza, że jestem lesbijką? - zapytała nie przestając się śmiać.
-Nie wiem, Ty mi powiedz.
Cisza. Paliła zamyślona. Gdy skończyła chwyciła kieliszek, upiła nieco wina po czym wstała. Chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła do sypialni. Nie potrafię opisać jak bardzo byłam podniecona.
-Nigdy tego nie robiłam. - szepnęła dotykając mojej twarzy. - chcę żebyś mną pokierowała.
-Szyja. pocałuj ją. weź do ust płatek mojego ucha- powiedziałam bez zastanowienia a ona od razu posłusznie wykonała polecenie. mmmm przyjemnie.
-właśnie tak. połóż rękę na mojej piersi. pieść ją. -lekko uszczypnęła mój sutek.
-chcesz mnie wylizać? jeśli nie, zrozumiem, to znaczy wiesz… - przerwała mi całując mnie w usta.
-zrobię wszystko co tylko rozkażesz. - po tych słowach zaschło mi w ustach. Byłam mokra i gotowa.
-zbliż do niej usta. pocałuj ją. lekko ssij łechtaczkę. - widziałam, że bardzo podnieca ją to co mówię. gdy poczułam jej usta na cipce myślałam, że oszaleje. robiła dokładnie to, co jej poleciłam.
-ohhhh tak Kam. właśnie tak. nie przestawaj- jęczałam, gdy ona zlizywała ze mnie całe podniecenie.
-teraz włóż we mnie palce… dwa… głęboko.
Gdy to zrobiła znalazłam się w innym świecie. kompletnie odleciałam. chciałam powiedzieć coś jeszcze, ale nie potrafiłam wydusić z siebie ani słowa. Kam nie potrzebowała więcej wskazówek, bardzo szybko doprowadziła mnie do nieziemskiego orgazmu….
Leżałyśmy w sypialni, w ciszy. Lekko gładziłam palcami jej kark i plecy. Było mi dobrze.
-a Ty? - zapytała Kam. - a Ty o czym myślisz?
-o tym, że ciężko mi będzie zapomnieć o tej nocy.
-nie chce, żebyś o niej zapominała.
-Miałaś racje. Seks bardzo pomaga przy rozstaniach. - Roześmiałyśmy się.
Resztę nocy spędziłyśmy w łóżku. Oglądałyśmy jakieś bzdury na netflixie całując się i pieszcząc.
-Chcę, żeby to się jeszcze powtórzyło - wyszeptała, po czym zasnęłyśmy.

 


Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





untitled

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach