Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





3.Fantazje cz.2

Od tamtej nocy praktycznie nie spotykałam się z Kam. Jej mąż miał urlop i cały czas byli razem. Trochę mnie to frustrowało, ale wiedziałam na co się piszę i nie miałam pretensji. Nasza relacja była jasno określona.
Pewnego dnia, jeszcze trochę zaspana kierowałam się w stronę podziemnego parkingu, by udać się do pracy. Gdy drzwi windy otworzyły się przede mną z charakterystycznym dźwiękiem, moim oczom ukazała się Kam. była z nim. Przywitałam się uprzejmie i udając, że nie znamy się zbyt dobrze w milczeniu zjeżdżaliśmy na dół.
Artur kleił się do Kam, nie mogłam na to patrzeć.

-kochanie uspokój się, nie jesteśmy sami- odpowiedziała.

Byłam wściekła i zazdrosna. Jednak moja twarz nie zdradzała żadnych emocji. Gdy zamknęłam oczy miałam flashback z tamtej nocy, ten cholernie podniecający wzrok Nel, która rozkoszując się pieszczotami swojej partnerki patrzyła jak pieprzę Kam. zaschło mi w ustach. Powrót do rzeczywistości.
Wysiedli na parterze, gdy drzwi zamykały się Kam ukradkiem odwróciła się do mnie, spojrzała mi w oczy i bezgłośnie powiedziała „przepraszam”.
Niby za co? Przecież doskonale wiedziałam, że tak będzie. Romans z mężatką jest bardzo niebezpieczny, ale mimo to nie potrafiłam się jej oprzeć. Miała w sobie coś, co doprowadzało mnie do szaleństwa. Jej wielkie, brązowe oczy, piękne włosy, mowa ciała… to wszystko sprawiało, że cały czas w to brnęłam. Za każdym razem, gdy mówiłam jej, że powinniśmy to zakończyć, przyciągała mnie do siebie i patrzyła na mnie w taki sposób, że zapominałam po co właściwie poprosiłam ją o spotkanie. Byłam od niej uzależniona.
Wsiadłam do auta, kipiałam ze złości. Zazdrość to uczucie, z którym średnio sobie radzę. Próbowałam myśleć racjonalnie, uspokoić się jakoś, gdy nagle mój telefon zawibrował. Spojrzałam na wyświetlacz, nie znałam tego numeru.

„Cześć Kaś. Cały czas myślę o tamtej nocy. Dziękuje, że spełniłyście moją fantazję. To było cholernie podniecające.”

Nel. Zdobyła mój numer, żeby podziękować? hmm. dziwne. Długo nie myśląc odpisałam:

„Nie masz za co dziękować, mogłabym patrzeć na Was cały czas. Jesteście cudowną parą.”

Odpowiedź przyszła bardzo szybko.

„Chcę się odwdzięczyć i spełnić Twoją. Chcę wynająć Cię na jedną noc.”

Gdy przeczytałam tą wiadomość zakręciło mi się w głowie. Zaschło mi w ustach. Wszystkie emocje związane z zazdrością uleciały. Nagle zorientowałam się, że powinnam być już dawno w pracy, a mimo to nadal tkwiłam na parkingu gapiąc się w telefon. Odłożyłam go i pospiesznie ruszyłam przed siebie. Miałam milion myśli. Jak ona sobie to wyobraża? Chce zdradzić Ash? przecież to nie ma żadnego sensu….
W pracy kompletnie nie mogłam skupić się na obowiązkach. Na samą myśl o tym co napisała Nel robiłam się wilgotna. Dostałam kilka wiadomości od Kam, ale nadal byłam zła, więc ignorowałam je. Wzięłam telefon do ręki i napisałam:

„Na jakich warunkach?”

na ekranie pojawiły się trzy falujące kropki. pisze. Obsesyjnie wpatrywałam się w nie. No dalej, napisz coś… Wibracja.

„Będziesz moim prezentem urodzinowym dla Ash. Wprowadzę ją do sypialni, w której będziesz na nas czekać. To, co się dalej wydarzy zależy od niej.”

Ponownie zakręciło mi się w głowie. Nie wierzyłam w to, co czytam.

„Skąd ten pomysł?”

Natychmiastowa odpowiedz:

„Po tym co stało się tamtej nocy Ash powiedziała mi, że bardzo spodobała jej się Twoja fantazja, lubi zabawy w dominację i z chęcią zabawilaby się z Tobą.”

Z emocji rozbolał mnie brzuch. To wszytko wydawało mi się nierealne, jakieś totalnie nierzeczywiste. Zastanawiałam się co zrobić. Odpisałam:

„Nie będziesz zazdrosna patrząc na to jak Twoja dziewczyna zabawia się z inną?”

„Nie, bo obie będziemy to robić.”

Po tej wiadomości całkowicie odleciałam. Nel była śmiertelnie poważna, to nie były żarty. Ona serio postanowiła wynająć mnie na noc dla siebie i swojej dziewczyny. W moich fantazjach nigdy nie zakładałam, że zrobię to z dwoma kobietami na raz, ale ta myśl doprowadzała mnie do szaleństwa. Zastanawiałam się czy powiedzieć o tym Kam. To mogło popsuć relacje między nimi. Zapytałam o to Nel.

„Tak. też się nad tym zastanawiałam. Będzie wściekła, ale przejdzie jej, jest racjonalna a Wy przecież nie macie siebie na wyłączność. To, czy się o tym dowie zostawiamy Tobie.”

A więc postanowione. Nie dowie się. Tym samym podjęłam już w głowie decyzje, że wezmę w tym udział.

„Wchodzę w to. Czekam na instrukcje.”

Co ja wyprawiam? Właśnie wplątuje się w romans z dwoma kobietami, ba! przyjaciółkami Kam. To nie może skończyć się dobrze, ale teraz zupełnie mnie to nie obchodzi. jestem zaślepiona porządaniem. Wiadomość od Nel była konkretna i rzeczowa. Napisała w niej jaki rodzaj bielizny preferuje Ash, jak mam się dla niej wygolić. Zapytała, czy zabawy z drugą dziurką wchodzą w grę. odpowiedziałam twierdząco. Podobała mi się ta wymiana zdań. Rzeczowa dyskusja o warunkach i granicach naszego spotkania. Ustaliłyśmy termin. Nadchodzący piątek. Wtedy stanę się erotycznym prezentem dla jej dziewczyny. Cały tydzień miałam wyjęty z życiorysu. Nie potrafiłam skupić się na niczym, myślałam tylko o tym. Pisałam trochę z Kam, ale tak jak ustaliłam nie powiedziałam jej o tym. Nadal nie miała dla mnie czasu, więc wyrzuty sumienia gdzieś uleciały.

Zgodnie z instrukcjami przyjechałam do nich wcześniej. Ash była w pracy. Wypiłam kawę z Nel, wzięłam prysznic. Ubrałam seksowny stanik, koronkowe stringi, pończochy, luźną, nieco za dużą koszulę i najbardziej zdzirowate szpilki jakie miałam. Poprawiałam włosy i makijaż przed lustrem, gdy usłyszałam za plecami:

-Jesteś taka seksowna, że nie wiem jak wytrzymam do przyjazdu Ash. - stała w drzwiach oparta o framugę drzwi. Jej oczy były pełne porządania.

Podeszłam do Niej, odgarnęłam włosy z jej twarzy i uśmiechnęłam się zalotnie:

-Ash będzie zachwycona prezentem. Ty również.

Nagle zrobiła coś, co początkowo trochę mnie zszokowało. mocno zacisnęła dłoń na mojej twarzy, zbliżyła usta do mojego ucha i wyszeptała:

-w tym momencie jesteś naszą własnością. nie będziesz mieć wpływu na nic. Będziemy Cię pieprzyć we dwie jak tylko zapragniemy. Będzie dużo bólu. a Ty przez cały czas masz być stuprocentowo uległa. Czy to jest dla Ciebie zrozumiałe?

Nie jestem nawet w stanie opisać poziomu swojego podniecenia.

-zapytałam czy to jest jasne. - wyszeptała stanowczym tonem.

-tak.

-tak Pani. - poprawiła, a mnie przeszył cudowny dreszcz.

-tak Pani. co tylko zechcesz. - odpowiedziałam głęboko dysząc.

-grzeczna dziewczynka. - odwróciła się i wyszła zostawiając mnie samą. To było… ahhh. Nel weszła w rolę w pełni. Miałam mały przedsmak tego, co się zaraz wydarzy.

Zgodnie z instrukcjami grzecznie czekałam na swoje dominy. Rozglądałam się po sypialni, mój wzrok przykuła nocna szafka. podeszłam do niej i otworzyłam szufladę. moim oczom ukazał się cały arsenał zabawek, gadżetów i lubrykantów. ohhh. Są na tę noc świetnie przygotowane - pomyślałam. Ash wróciła do domu. Nel zaciągnęła ją do łazienki, weszły razem pod prysznic. Nie miała pojęcia, że leżę na jej łóżku, gotowa. Poczułam niepokój. Co, jeśli to było tylko ot tak rzucone hasło? może tak naprawdę tego nie chce? Zaczęłam się bardzo stresować. Teraz i tak już nic nie zmienię, muszę po prostu poczekać i przyjąć to, co się stanie.
Woda przestała płynąć a dziewczyny nadal nie wychodziły. Ogarnęła mnie lekka panika. może to był błąd?
Drzwi otworzyły się. Zobaczyłam Ash z opaską na oczach, Nel obejmowała ją w pasie i prowadziła. Miały na sobie koronkowe szlafroczki, na ich ciałach były jeszcze krople wody po kąpieli. Nagle zdjęła jej opaskę i wyszeptała do ucha:

- Wszystkiego najlepszego Skarbie. Oto Twój prezent. jest cała nasza.

Ash była zdumiona, jednak gdy zobaczyłam Jej wyraz twarzy zrozumiałam, że nie żartowała. Bardzo chciała mnie mieć. To sprawiło, że nieco się odprężyłam, jednak nadal nie wiedziałam co mnie czeka.

-Wstań. - poleciła stanowczo. Zrobiłam to. podeszły do mnie, obie objęły mnie w pasie i zaczęły się całować. Kosmiczne przeżycie. miałam ochotę przyłączyć się, ale zgodnie z ustaleniami musiałam czekać na polecenia.

-rozepnij koszulę. - robiłam to powoli a dziewczyny dotykając się obserwowały jak wykonuje polecenie. -teraz ją zdejmij.

-Co chcesz z nią zrobić? - zapytała Nel kompetnie mnie ignorując.

-przywiąż ją do łóżka. - ohhh. tak.

Nel bez słowa wykonała prośbę swojej dziewczyny. - teraz załóż jej to - podała jej opaskę, którą chwile temu sama miała na oczach.

-jeszcze jedno. wiesz co robić.- leżałam skrępowana, nic nie widziałam. nie miałam pojęcia co robią. Nagle poczułam w ustach jakiś przedmiot. był zimny. i pasek dookoła… knebel… ohhhhhh… nie spodziewałam się aż tak… hmmm… nie było już odwrotu. Poczułam podniecenie pomieszane z autentycznym strachem. Co one planują? Nie mam pojęcia co się teraz wydarzy. Poczułam jak mój stanik lekko zsuwa się niżej. Wtedy przeszył mnie ogromny ból. nie spodziewałam się go kompletnie, krzyczałam, ale knebel skutecznie wszystko tłumił. na moim lewym sutku pojawił się klips. Ból był tak silny, że na chwile kompletnie mną zawładnął. Łzy napłynęły mi do oczu. Słyszalam jak dziewczyny całują się. Po chwili poczułam dwie pary rąk na swoim ciele a ból rozpłynął się i stał się całkowicie akceptowalny. Język Nel powędrował do mojego ucha, kiedy Ash ssała mój prawy sutek. Obie skupiły się teraz w stu procentach na mnie. Tak bardzo pragnęłam odwzajemniać dotyk i pocałunki, ale nie mogłam nic zrobić. Byłam całkowicie unieruchomiona. Klips na prawym sutku. znowu zaczęłam krzyczeć z bólu.

-krzycz. Ale to nic nie da. Chcę, żeby bolało. masz cierpieć. -wyszeptała Nel liżąc moje ucho.

Ohhh moja droga, to uczucie było bardzo dalekie od cierpienia. To był rozkoszny ból przeszywający na wylot całe moje ciało. Czułam, że moje podniecenie spływa po niej… wiłam się i wyrywałam. tak bardzo chciałam dotykać je, ale nie miałam możliwości. nagle Ash zdjęła mi opaskę z oczu. Obie były podniecone do granic możliwości.

-Mam pewien pomysł - powiedziała do Nel, po czym wstała i sięgnęła do nocnej szafki. wyciągnęła z niej strapa i wyszeptała coś swojej dziewczynie do ucha. Ta uśmiechnęła sie. Strap nie był zbyt duży. pomyślałam sobie, że jak dla mnie to nawet trochę za mały. Nagle zobaczyłam, że Ash nie ma zamiaru mnie nim przelecieć. Ona go na mnie zakłada. ahhhhh. Zbliżyła się do mojej twarzy i powiedziała.

-Teraz zdejmę knebel a Ty będziesz cicho. jak tylko się odezwiesz bardzo tego pożałujesz, czy to jest jasne? - pokiwałam twierdząco głową.

-Co mi zrobisz? - zapytałam celowo a Ash w odpowiedzi nie zastawiając się długo uderzyła mnie otwartą dłonią w twarz. mój policzek płonął, czułam na nim ślad jej dłoni. ohhhh taaaak.
-powiedziałam coś.-syknęła. -czy teraz będziesz posłuszna?

-tak Pani.

-Powiem Ci co się teraz wydarzy. Nel usiądzie na tobie, a Ty wylizesz jej cipkę do sucha, jasne?

-mmm co tylko rozkażesz Pani.

Ta pozycja była obłędna. Ash usiadła na mnie okrakiem na strapie a Nel na twarzy. Od razu przylgnęłam językiem do jej ociekającej cipki. Smakowała wspaniale… Ash płynnymi ruchami ujeżdżała strapa, Nel moją twarz. Całowały się. Raz po razie moje ciało przeszywały dreszcze. Nadal nie wierzyłam w to, że to wszystko się dzieje. Było mi tak dobrze… Ból tylko potęgował doznania. Dziewczyny pojekiwały coraz głośniej, czułam, że niewiele im brakuje. Pierwsza doszła Nel. Przycisnęła swoją cipkę do mojej twarzy tak mocno, że na chwile nie miałam jak oddychać. mimo to ani na sekundę nie przestawałam zadowalać ją językiem. Zaczęła krzyczeć a jej ciało drżało w cudownym orgazmie. Zeszła ze mnie. Po mojej twarzy płynęło jej podniecenie… Miałam teraz przed sobą cudowny widok ujezdzajacej mnie Ash. Jej małe, jędrne piersi podskakiwały uroczo. Miała zamknięte oczy, jęczała. ohh tak, wiedziałam, że zaraz dojdzie. Spojrzałam w stronę Nel. Siedziała na fotelu i zafascynowana naszym widokiem paliła papierosa. Zaczęłam lekko unosić biodra, żeby strap wsunął się jeszcze głębiej. ohhhh taaak, to zadziałało natychmiastowo. Ash rozchyliła wargi, po czym zaczytując krzyczała:

-taaaaak. Ohhh. - Wtuliła się we mnie trzęsąc się. Bardzo podobał mi się jej zapach. Chciałabym móc ją objąć, ale moje ręce nadal były skrępowane. poza Nel mogłaby poczuć się z tym niekomfortowo. Długo dochodziła do siebie wtulona w moje piersi. Nagle wstała i usiadła okrakiem na swojej dziewczynie.

-Najlepszy prezent, jaki kiedykolwiek dostałam - pocałowała ją mokro.

Zajęły się sobą. Z zainteresowaniem patrzyłam na ten podniecający widok. Tego właśnie chciały. Ale nie miały zamiaru teraz się kochać. Wróciły do mnie. Znowu przeszyła mnie fala dreszczy. Podniecenie i strach w jednym.

-Co chcesz z Nią zrobić? - zapytała Nel.

-Nie ja. Chcę patrzeć jak ją pieprzysz.

kolejna fala rozkosznych dreszczy. Nel poszła po strapa, w tym momencie Ash przejęła nade mną kontrolę: rozwiązała mi ręce, nachyliła się nade mną i zaczęła całować. jej język zachłannie pieścił mój, to był cholernie podniecający pocałunek. Oderwała się ode mnie i ku mojemu zaskoczeniu ponownie włożyła kule knebla do moich ust.

-odwróć się. - poleciła a ja posłusznie zrobiłam to.

Klęcząc w wypiętej pozycji patrzyłam jak Ash wyciąga skórzany pejcz. Byłam przerażona. Położyła końcówkę pejcza na moim ramieniu i ledwo wyczuwalnie przejeżdżała nim wzdłuż, po moich plecach. bardzo mnie to podnieciło. Fakt, że zaraz poczuje ból wywoływał mnóstwo skrajnych emocji. Strach. porządanie. Ash zrób to wreszcie - pomyślałam. Ale ona nie spieszyła się. pieściła mnie ręka i pejczem. Nachyliła się i pocałowała mój pośladek. Gdy najmniej się tego spodziewałam z całej siły cisnęła pejczem w mój tyłek. krzyknęłam, ale knebel skutecznie to stłumił. Kolejny cios - jeszcze mocniejszy. aaaahhhh. Po trzecim uderzeniu nachyliła się i wbija język w moją mokrą, wypiętą cipkę. Myślałam, że zemdleje z rozkoszy. W życiu czegoś takiego nie czułam. Nikt nigdy nie doprowadził mnie do tak skrajnego stanu, myślałam, że oszaleje. Moja pupa pulsowała z bólu, to był najwspanialszy ból jaki kiedykolwiek czułam.
Kolejna seria uderzeń. Moja zmęczona, zaczerwieniona skóra coraz gorzej znosiła tortury, mimo to pragnęłam więcej i mocniej. knebel skutecznie tłumił moje krzyki.
Spojrzałam za siebie i ujrzałam stojącą w progu Nel. Z fascynacją obserwowała jak jej dziewczyna wymierza ciosy pejczem i wylizuje mnie. Wyglądała nieziemsko. Miała nieco większe piersi niż Ash, była tez bardziej krągła. Miała na sobie strapa, ten był o wiele większy od poprzedniego. Patrząc na nas smarowała go lubrykantem… Nie mogłam się już doczekać…
Ash wstała i usiadła przede mną. Szeroko rozłożyła nogi, mocno zacisnęła dłoń na moich włosach, sprawnie zdjęła mi z ust knebel i przyciągnęła mnie do swojej mokrej cipki:

-liż ją. - ohhh.

Całe życie byłam tą dominującą. dziś przekonałam się, że bycie po drugiej stronie jest równie ekscytujące. Wsunelam język w jej szparkę, po czym raz po razie kręciłam kółka wokół jej łechtaczki. jej jęki potwierdziły, że właśnie tego oczekiwała. Gdy wylizywałam ją z pełnym zaangażowaniem poczułam rękę Nel na swoim pośladku. uderzenie. jęknęłam. kolejne uderzenie. ahh. Nagle poczułam jej jezyk na swojej drugiej dziurce… o kurwa… czy ona… ona chce wypełnić mnie całą. Moje podniecenie sięgało zenitu.
Wielkie, szerokie dildo wsunęło się we mnie.

-Aaaaaaaahhhh - krzyknęłam z rozkoszą.

Ash chwyciła mnie za włosy, podniosła mi głowę i patrząc mi w oczy powiedziała:

-Dziś jesteś naszą dziwką. I mamy zamiar rżnąć Cię tak długo, aż zaczniesz błagać, żebyśmy przestały.

Te słowa sprawiły, że wpadłam w jakiś amok.

-Tak Pani. Wyruchaj mnie. - Ash spojrzała na Nel i skinęła głową a ta zaczęła pieprzyć mnie z całych sił. Krzyczałam z rozkoszy. Dildo było o wiele większe od tych, którymi zabawiałam się do tej pory, dlatego doznania były nieziemnsko intensywne. Pieprzyła mnie mocno i szybko. Byłam już w innym świecie, gdy nagle zwolniła.. Poczułam jak coś zaczyna wypełniać moją druga dziurkę… W najśmielszych fantazjach nie wyobrażałam sobie tak zajebistego seksu. Niewiele mi było trzeba, Nel pieprzyła mnie zajebiscie, jak nikt inny wcześniej. Szczytowałam kilka długich, intensywnych minut by wreszcie paść wykończona.
Wszystkie zabawki i gadżety zniknęły. Leżałam między dwiema pięknymi, nagimi kobietami. piesciłyśmy swoje ciała, całowałyśmy się wszystkie.

-Nie było za ostro? - Zapytała Ash składając drobne pocałunki na moim ciele.

-Było idealnie- odpowiedziałam bez wahania. Zaczęłam zbierać się do wyjścia, ale Nel chwyciła mnie za rękę i ponownie przyciągnęła do siebie.

-Dokąd idziesz? Zostań z nami. Spędź z nami całą noc.

Zgodziłam się. Było fantastycznie. Rozmowy, pieszczoty i seks. Już bez fetyszy, bez ról i przemocy. Nad ranem bezszelestnie wymknęłam się do domu. To była najwspanialsza noc w moim życiu.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





untitled

Komentarze

Young16/07/2022 Odpowiedz

Wszystkie opowiadania są świetne, kiedy kolejne???


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach