Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Aurora: Czy to ma szanse?

*** Uwaga poniższa historia to fikcja literacka, bohaterka jest pełnoletnia. Walter jest ojczymem Aurory, nie ma między nimi więzi krwi.

Strata.

Samotność.

Odrzucenie.

Aurora obudziła się, łapała łapczywie powietrze. Jej ciało było oblepione potem, czuła się brudna i śmierdząca. Na dodatek resztki koszmaru nie chciały opuścić umysłu. Serce dudniło, nie chcąc zwolnić.

Przez dwa duże okna wpadało światło księżyca. Nastolatka skupiła wzrok na plakacie z zespołem Imagine Dragons. Uwielbiała ich, lecz teraz  ten kawałek papieru z padającym na niego cieniem budził w niej dodatkowy niepokój. Na wyświetlaczu  różowego Samsunga widniała godzina 2:45. Zrezygnowana pokręciła głową, zapaliła światło w pokoju, zetknęła na przepoconą pościel. Dotknęła mokrej  koszuli nocnej i zaklęła siarczyście. Skupienie się na przyziemnej zmianie pościeli dało ulgę jej umysłowi zatrzaśniętemu w uczuciu straty i samotności. Ostatnio, to była norma dla sytuacji, gdy po powrocie ze szkoły zastawała pusty dom, a Walter nie mógł odebrać telefonu. Strach samotności, był coraz większy, bo coraz bardziej jej dusza należała do niego.

Gdy była w drodze do łazienki, zahaczyła łokciem o doniczkę z kwiatkiem o podłużnych szpiczastych zielonych liściach. Stojącą na biurku, na całe szczęście złapała spadający przedmiot w ostatniej chwili.

Letnia woda w połączeniu z brzoskwiniowym płynem pod prysznic zmyła lepki smród z jej ciała wraz z resztkami złego nastroju. Zerknęła krytycznie na swoją cipkę, lustrując czy czasem nie pojawił się na niej niepożądany włosek, to samo zrobiła z nogami i pachami. Osądziwszy, że jest gładka, tak jak należy, wytarła ciało w duży niebieski ręcznik, który pachniał lawendą.

Było ciepło, przez co uznała, że same białe figi wystarczą. Otworzyła szafkę pełną buteleczek z perfumami i wybrała swój ulubiony zapach

Armani Si. Rozpyliła kompozycje na ciele i powąchała nadgarstek, zawsze ją to uspokajało i wprowadzało w relaksacyjny nastrój i tak się też stało tym razem.

Nucąc piosenkę o tytule Natural ulubionego zespołu. Wróciła do swojego pokoju. Tym razem Daniel Platzman patrzący z plakatu, był już znacznie przyjaźniejszy. Przechodząc obok biurka, zatrzymała się i położyła dłoń na blacie. Uśmiech pojawił się na jej twarzy, a ciało zaczęło reagować na rozkoszne wspomnienia, sutki jej stwardniały, a co gorsza cipka zaczęła się domagać odrobiny pieszczot.

Od razu pomyślała o tacie i jego apetycznym kutasie, poczuła ciepło rozpływające się w jej podbrzuszu, niczym sperma Waltera zalewająca jej ciasną cipkę. Impuls pożądania, pragnienie rozkoszy, pokierowały spragnione ciało prosto do sypialni mężczyzny.

Wkradła się bezszelestnie, było jeszcze jaśniej niż u niej w pokoju. Powodem tego były oszklone duże drzwi balkonowe. Żywo zielone zasłony, jawiły się teraz jako sprana ciemna zieleń. Kwiaty na parapecie również straciły nieco nasycenia ze swojego imponująco fioletowego koloru. W sypialni wszystko było ładnie poukładane, regał z książkami nie miał ani grama kurzu, kolory i dodatki w postaci ramek na ich zdjęcia idealnie się komponowały. Od razu było widać, kobiecą rękę – jej rękę.

Aurora uśmiechnęła się pod nosem, to ona była teraz Panią tego domu. Odkąd Walter zaczął ją pieprzyć, totalnie zmieniła rolę i nastawienie. Z roszczeniowej buntowniczej nastolatki stała się kobietą dbającą o dom oraz inne potrzeby swojego mężczyzny. A teraz chciała zrobić to co uwielbiała najbardziej, oddać swoją ciasną cipkę tacie, by ją porządnie zerżnął.

Walter spał mocno po ciężkim dniu na budowie. Po powrocie z pracy nie zdążył się nawet przywitać i choćby zamienić kilku zdań z Aurorą, gdy wrócił, ona już spała, odświeżył się i pogrążył, w regenerującym jego ciało śnie. Nawet nie poczuł, jak młode drżące z podniecenia ciałko wślizgnęło się pod koc.

Aurora przytuliła się do umięśnionej klaty. Feromony tatusia połączone z zapachem Bad boy Caroliny Herrery, zaczęły robić swoje. Jej prawa ręka wsunęła się pod koc, przesunęła się do krocza tatusia. Nie napotkała żadnej przeszkody w postaci bokserek czy slipków. Kutas spokojnie spał, jak jego właściciel. Zaczęła go delikatnie pieścić, głaskać niczym zwierzątko. Było to jednak za mało, by go wybudzić.  Tylko w pornolach, gdy facet śpi, kobieta jest w stanie ssać kutasa, a nawet go dosiadać. Zaspany Walter zobaczył, co się dzieje, pogładził córeczkę po włosach. Zadrżała, popatrzyła na tatę, było na tyle jasno, że mogła dostrzec jego zadowolony wyraz twarzy.

– Kontynuuj mała, nie przeszkadzaj sobie – powiedział, po czym odsunął koc.

Aurora zaczęła ponownie pieścić kutasa, delikatnie i powoli, nieśpiesznie, delektowała się każdym ruchem, smakując przyjemność, jaką dawała jej ta chwila. Zsunęła napletek, zabrała dłoń do twarzy, by ją nawilżyć.

– Jesteś mokra?

– Tak tato.

– Użyj swoich soczków.

Aurora wsunęła dłoń do wilgotnych majteczek, rozchyliła nogi, przejechała po szparce, zbierając nektar. W tym czasie Walter bawił się jej włosami.

Nastolatka wilgotnymi palcami zaczęła pieścić wędzidełko, kutas momentalnie stwardniał. Nie mogła się powstrzymać, musiała wziąć penisa do ust, poczuć jego słonawy smak, wypełnić nim swoje gardło. Zwinnie niczym kocica, wylądowała między nogami tatusia. Zazwyczaj zaczynała pieszczoty od wylizania jąder, tym razem od razu przeszła do pochłaniania kutasa, najpierw samą końcówkę, mocno zasysała niczym odkurzacz. Przez chwilę zaczęła się obawiać czy czasem nie sprawia bólu Walterowi, jednak wydawane przez niego dźwięki sugerowały coś zupełnie przeciwnego. Do mocnego ssania dołożyła miętoszenie jąder.

Twardy niczym głaz kutas aż się prosił, by wsunąć go głębiej w usta. Jednak nie zrobiła tego, chciała się troszkę zabawić i odegrać, za to jak doprowadzał ją na skraj wytrzymałości, dawkując rozkosz. Przerwała intensywne pieszczoty i przeszła do delikatniejszych. Całowała uda, podbrzusze, jądra, bardzo powoli. Mężczyzna po chwili zaczął się niecierpliwić, wiercił się, nawet złapał Aurorę za głowę i na chwilę docisnął do przyrodzenia. Lecz nie poddała się, dalej powoli go pieściła.

– Kurwa – powiedział Walter, po czym kompletnie zdominował Aurorę.

Podniósł się, złapał ją za ramiona, silnym ruchem przycisnął do łóżka. Zdecydowanie i łatwość, z jaką to zrobił, podnieciła nastolatkę, i to bardzo, jej ciało samo zareagowało, nogi owinęły się wokół bioder Waltera, dociskając jego nabrzmiałego kutasa do wilgotnych majtek. Ręce wplotły się w jego włosy, a język wtargnął w usta. Rozpoczął się taniec, ich języki wirowały, łącząc się w uścisku kochanków, ciała próbowały za nimi nadążyć, poruszając się rytmicznie.

Twardy kutas, chciał dostać się do upragnionej ciasnej cipki, lecz przez bieliznę nie mógł tego zrobić. Skrawek materiału dzielił parę od prawdziwej rozkoszy. Nastolatka pragnęła być penetrowana, zaznać ekstazy. Walter jakby czytał w jej myślach, nie przerywając orgii, jaką odbywały ich języki, jedną ręką zerwał z niej majteczki, kompletnie je niszcząc.

Aurora poczuła ból, zapewne pozostanie jej czerwony ślad na skórze, lecz nawet nie zdążyła dobrze o tym pomyśleć, a kutas wtargnął do mokrej szparki. Wypięła się w łuk, dając mu jak najlepszy dostęp, by mógł zanurzyć się po same jądra. Ciało Waltera pracowało niczym maszyna, nie bawił się w romantyzm, nic z tych rzeczy, jego ruchy od razu były szybkie, mocne, dzikie. Pieprzył córkę coraz szybciej, przez co nie był w stanie się dalej całować, zaczął zachłannie pochłaniać twarde sutki nastolatki, przerzucając się z lewej piersi na prawą z szybkością dorównującą pracy jego kutasa. Aurora wyginała ciało, wiła się i jęczała z rozkoszy.

– O tak, tatusiu pieprz mnie mocniej, nie przerywaj.

Jednak przerwał, lecz tylko na sekundę. W tej pozycji doszedł już na granicę wytrzymałości, nie był w stanie przyśpieszyć. Obrócił nastolatkę, ustawiając ją do pozycji na jeźdźca, złapał za biodra, przesunął jej ciało do przodu, co dało kutasowi przestrzeń na bardzo szybkie ruchy. Niesforne blond włosy wpadły Aurorze, na twarz dostając się do ust, szybko je zebrała i przerzuciła na jedną stronę, opadały teraz na klatkę piersiową Waltera. Pomimo tego, że w tej pozycji była na kolanach i podpierała się rękami, to bardzo dobrze, że mężczyzna mocno  ją trzymał, ponieważ jego kutas zaczął ostro jebać z tempem przewyższającym królika.  

W sypialni oprócz zapachu nagich ciał pojawił się dźwięk chlupotania.

Cipka puszczała tak dużo soczków, że trochę zaczęło spływać po wewnętrznej stronie lewego uda. Aurora krzyczała z rozkoszy, mając zamknięte oczy, odczuwała nieziemską przyjemność. Zdała sobie sprawę, że zaraz dojdzie, otworzyła oczy i spoglądnęła na tatę. Ich spojrzenia się spotkały. Przygryzła dolną wargę, by przestać krzyczeć, ból pomógł jej się opanować. Walter zwolnił, przestał pieprzyć niczym dzikie zwierzę, jego ruchy stały się głębsze bardziej intymne. Byli na granicy orgazmu, wystarczyło jeszcze kilka sekund, by doszli, lecz to, co się teraz działo miało większe znaczenie, było bardziej zmysłowe, ciepłe.

Walter podniósł się do pozycji pół siedzącej, wychodząc z nastolatki, pocałował ją, patrząc prosto w oczy. Przesunęli się na skraj łóżka. On siedział, a ona usiadła okrakiem na nim i wprowadziła penisa do cipki, przysunęła się biodrami, dopychając go głębiej. Ułożenie ich ciał przypominało pozycję o nazwie Amazonka. Tata oddał córce kontrolę, to ona decydowała, o tępię i głębokości penetracji poruszając biodrami. Robiła to powoli, wpatrując się głęboko w oczy Waltera, jej piersi ocierały się o jego klatę, ręce owinęła wokół szyi mężczyzny.

Milczeli, żadne słowa nie mogły oddać piękna, wręcz magii zespolenia ich ciał. W tamtej chwili nastolatka czuła jakby dotykała jego duszy. Ich języki się splotły, lecz tym razem nie było zachłanności i chęci rozładowania napięcia. Zmysłowe pocałunki oddawały to co doświadczali, idealne scalenie. Organizm nastolatki dawał sygnały o zbliżającym się orgazmie, zwolniła ruchy bioder, potęgując ostatnie chwile napięcia i zwiększając rozkosz, jaką po chwili otrzymała. Zacisnęła mocno ręce na szyi tatusia i przywarła do niego całym ciałem, jego kutas był w niej bardzo, ale to bardzo głęboko, mimowolnie krzyknęła z rozkoszy, w tej właśnie chwili poczuła jak, penis Waltera zaczął pulsować i ciepła sperma zalała ciasne wnętrze cipki, było jej tak dużo, że nie była w stanie jej pomieścić i cześć wypłynęła.

Po chwili rozkoszy Aurora posmutniała.

Nie chciała schodzić z kochanka.

Nie chciała rozdzielać zespolonych ciał.

Nie chciała, by ta magia prysła.

Co teraz powiedzieć? Jakie słowa choć trochę oddadzą to co się wydarzyło? – zastanawiała się.

– Kocha… – zaczął Walter, Aurora szybko przyłożyła palec do jego warg – Cii… – uciszyła tatę, po czym pocałowała go delikatnie w usta. Jego kutas dalej był w niej, ich ciała jeszcze się nie rozdzieliły, nie chciały tego robić, cieszyły się każdą sekundą, zdając sobie sprawę, że to nie może trwać wiecznie.

– Czy to ma szansę? – zapytała.

– Nie wiem – odpowiedział szczerze.

– Więc nic nie deklaruj tatusiu, cieszmy się każdą chwilą, w której możemy być razem – powiedziała, a potem dodała, by rozładować powagę sytuacji – teraz daj mi skosztować twojej spermy.

Zeszła z niego, zebrała nasienie ściekające po jej udach, wylizała je, a potem zabrała się za oczyszczanie kutasa i starała cieszyć się chwilą, lecz w głowie cały czas słyszała własny głos pytający z nadzieją.

Czy to ma szanse?




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Milena Wet

Wejdź w krainę erotycznych fantazji.
Posmakuj rozkoszy pikantnych historii.
Doświadcz orgazmu wyobraźni.
SEKS FANTAZJE 

Mam szczerą nadzieję, że opowiadanie sprawiło Ci choć troszkę rozkoszy ;)

Zapraszam do mojego profilu, znajdziesz tam ciekawe informacje :D


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach