Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Spotkanie po latach.

Zbliżała się godzina 18, niedługo powinna przyjść Sylwia a ja nawet nie zdążyłam wskoczyć po prysznic żeby zmyć z siebie trudy dzisiejszego dnia. Nie wiem czy to dobry pomysł iść dzisiaj na imprezę, niby odkładałam już tyle razy wspólny wypad, mogła bym otworzyć wino, wygodnie rozłożyć się na łóżku i obejrzeć jakiś film, albo poczytać jakiś romans/erotyk. Od rozstania z Patrykiem minęło kilka miesięcy i od tamtej pory nie miałam przyjemności. Ochoty jak i sposobności by się sama pobawić też nie. Rozmyślając tak na tym przeszedł mnie mały dreszcz, gdzieś wewnętrzne potrzeby dały o sobie znać. Ciekawe za ile. Przyjdzie Sylwia, znając jej punktualność pewnie się sporo spóźni więc zdążyła bym na małe co nieco pod prysznicem. Sama myśl o pieszczotach sprawiła że przyjemnie mi się zrobiło. Z moich rozmyślań wytrącił mnie SMS to Sylwii będę za 5 minut.

Ona to potrafi wybrać chwile kiedy być punktualna.

Zanim się obejrzałam zjawiła się Sylwia.

Widzę że Ty jeszcze nie gotowa. Nie chcę słyszeć że się rozmyśliłaś. Idziemy do klubu potańczyć napić się i poszaleć i nie chce słyszeć sprzeciwu. Nic się nie rozmyśliłam idę szybko pod prysznic, zaraz wracam.

 

Wróciłam do pokoju w którym siedziała Sylwia która zaczęła się śmiać na mój widok.

O co ci chodzi?

Jak to o co? Co ty masz na sobie ?

Jak co. Bieliznę ty nie nosisz ?

W sumie nie odpowiadają nie chce wiedzieć czy czasem nie masz na sobie majtek

Po pierwsze moja kochana mam majtki które wyglądają dobrze. Bo twoje to chyba z babcinej szafy wyciągnięte razem z biustonoszem.

Nie masz czegoś w czym nie będę wstyd się pokazać jak kogoś poderwiesz? Ja na mieści faceta parsknęłam bym śmiechem po ściągnięciu sukienki

Odwal się wiesz. Nie mam zamiaru nikogo wyrywać.

Proszę Cię idziemy się zabawić. Pościsz kilka miesięcy. Rozumiem że nikogo nie znajdziesz ale proszę weź żalić coś co można nazwać choć trochę sexy, jakaś namiastka koronki czegokolwiek a nie jakieś babcine pantalony.

Z wypiekami na twarzy spojrzałam w lustro podobałam się sobie byłam w miarę zgrabna z niedużym biustem fajna pupą ale w tej bieliźnie rzeczywiste wyglądałam na starszą przynajmniej o 20 lat.

Wyciągnęłam z szuflady granatowy koronkowy komplet. Przebrałam się przy Sylwia nie tak widziałyśmy się nago. Podeszła do mnie dała mi mocnego klapsa w tyłek aż podskoczyła. I wyszeptała do ucha. No teraz to i ja ciebie bym przeleciała.

Wariatka.

No już ubieraj sukienkę idziemy się napić i potańczyć.

 

Nie wiem jak to możliwe ale po wejściu do klubu nie minęło 5 minut a wokół Sylwia kręciło się już dwóch typów którzy jak by mogli po pewnie przelecieli by ją na barze.

Na szczęście ja miałaś spokój mogłam spokojnie napić się drinka i potańczyć .

Minęło sporo czasu siadłyśmy chwilę przy stoliku by wypić kolejnego drinka i chwilę odpocząć. Sylwia miała polewkę z typa który proponował jej szybki wypad do kibla na małe co nieco.

 

A Ty Iza zamierzasz kogoś poderwać ,zbawić się.

Ten blondyn z którym tańczyłaś wygląda fajnie.

Nie jest w moim typie.

Jasne jeszcze się nie urodził taki w twoim typie.

A ten przy barze z broda. Odwróciłam się w stronę baru. Nie byłam pewne ale wydawało mi się znajomy. Nasze oczy się spotkały. Wzajemnie się przyglądaliśmy. Uśmiechną się.

Widzę że masz branie. Idzi do niego. Ja go chyba znam. Tym lepiej idź zagada.

Na co czekasz idź albo ja to zrobię i mu powiem że jesteś po rozstaniu i szukasz pocieszenia.

Sylwia wiesz że wredna suka z Ciebie

Tak skarbie dlatego mnie lubisz.

Podchodzę do baru siadam obok niego zamawia drinka z palemką. On siedzi nic nie mówiąc sączy jakiś alkohol z lodem.

Ładnie to tak podejść i nawet się nie przywitać ?

Jego głos spowodował że przeszły mnie ciarki.

Marcin to Ty nie byłam pewna czy to ty. Broda Cię mocno zmieniła.

Nic dziwnego ostatnio widzieliśmy się jakieś 10 lat temu.

Rozmawialiśmy już dłuższą chwilę nie wiem czy to przez ilość wypitych drinków czy fakt przyjemnej rozmowy opartej na wspomnieniach, i delikatnym flircie ale moje podniecenie związane z jego obecnością rosło. Wyciągnęłam go na parkiet nie miała super zadowolonej miny, wiem że nie przepada za tańcem. Na szczęście poszedł wolny kawałek.

Czule objął mnie w biodrach ja jego szyję, czułam jego zapach zmieszany z whisky

Zaczęłam go drapać po szyji przyciągnął mnie bliżej siebie jego dłoń przejechała delikatnie po moim pośladku. Zrobiło mi się gorąco, czuła. Coraz większe podniecenie. Już miałam go pocałować. Gdy obrócił mnie tyłem do siebie. Czułam jego ciepły oddech na szyi, odgarnia włosy na bok i zaczął ustami muskać okolice ucha. Moje pośladki wtuliły się w jego podbrzusze, zaczęłam nimi kręcić na boki. Przez materiał czułam że też jest podniecony.

Pocałunkami zszedł na obojczyk, ręką przejechał od brzucha przez podbrzusze po udo. Zamruczałam mimowolnie z podniecenia.

Wychodzimy? Mieszkań niedaleko

Bardzo chętnie.

 

Jechaliśmy taxi do mojego mieszkania Iza wtuliła się w moje ramie, cała podróż odbyła się w ciszy. Moja dłoń smyrała ją po udzie, co powodowało ciche mruczenie.

Po paru minutach dojechaliśmy pod blok, szybko wsiedliśmy do widny szybko dojechawszy na 6 piętro przepuściłem ją przodem mówiąc który numer mieszkania. Idąc za Izą obserwowałem jak jej seksowny tyłek faluje w obcisłej sukience. Weszliśmy do mieszkania, zamknąłem drzwi, złapałem Izę za biodra i przyciągnąłem stanowczo do siebie. Nasze suta się spotkały, to nie były delikatne pocałunki, nie mogliśmy się od siebie oderwać. Objęła mnie jedną nogą w pasie a moja ręka wylądowała na jej pośladkach. W tym czasie Iza wbiła swoje pazurki w moje plecy. Po dłuższej chwili takich pieszczot przeszliśmy do sypialni, szła przodem dzięki czemu mogłem obserwować jak kusząco kręci swoimi pośladkami.

W sypialni siadła na skraju łóżka, podszedłem do niej, patrząc jej w oczy widziałem mieszankę podniecenia i pożądania. Sięgnęła do moich spodni, zaczęła rozpinać pasek, następnie zamek. Spodnie zsunęła do moich kolan, na wprost jej głowy znajdował się mój twardy penis schowany za czarnymi bokserkami. Zaczęła drapać moje uda zbliżając się do bokserek, cały czas patrząc mi w oczy. Złapała go przez bokserki, zaczęła masować. Pazurki wylądowały na moich pośladkach a ona w tym czasie objęła go ustami przez materiał bokserek. Po chwili bokserki znajdowały się również jak spodnie na wysokości kolan, a tuż przed jej oczyma sterczał dumnie mój penis. Złapała go u nasady zaczęła poruszać dłonią góra dół, nie spuszczając wzroku z główki która lśniła od soczków. Gdy zaczęła drugą ręką masować jądra przybliżyła usta pocałowała czubek, oblizała. Następnie cała główka zniknęła w gorących ustach. W środku języczkiem kręciła przyjemne kółeczka. Wyciągnęła go patrząc mi w oczy zaczęła lizać od nasady po wędzidełko cały czas masując jądra. Złapałem ja za włosy, zbierając je wszystkie w kucyk, wtedy cały kutas zniknął w jej ustach, szybko poruszała ustami. Cofnęła usta między nimi a czubkiem pojawiła się stróżka soczków i śliny, oblizała się i ponownie pochłonęła całego kutasa mocno go ssąc. Przycisnąłem jej głowę do mojego podbrzusza uniemożliwiając powrót. Trzymałem tak kilka sekund. Gdy pozwoliłem jej się cofnąć na jej twarzy malowało się zaskoczenie zmieszane z podnieceniem. Przez chwilę napowtarzałem to za każdym razem dłużej przytrzymując jej głowę. Ciągnąc za włosy dałem jej do zrozumienia że ma wstać. Wrodziliśmy do całowania, moja ręka powędrowała wzdłuż jej uda kierując się pod sukienkę. Przez wewnętrzną stronę uda zbliżałem się do jej różyczki. Delikatny dotyk, przeciągnięcie palców wzdłuż wystarczyło by się przekonać że jest bardzo mokra. Przez jej ciało przeszedł dreszcz podniecenia a z ust słychać było jęknięcie.

Cofnąłem się odwróciłem ją tyłem do siebie, podchodząc mój kutas oparł się o jej pośladki, odchyliłem włosy na bok, mając dostęp do szyi zacząłem ja pieścić, liżąc kąsając. Ręce przesuwałem po udach następnie przez brzuch w górę do piersi ściskając je przez materiał. Bawiąc się w ten sposób rozpiąłem sukienkę która zleciał do kostek. Została w samej bieliźnie która chciałem szybko ściągnąć. Sama rozpięła stanik uwalniając piersi, co spowodowało że moje ręce wylabowały na nich mocno je ściskając. Kąsając okolice ucha bawiłem się piersiami masując i ściskając nabrzmiałem sutki.

Pchnąłem ją na łózko, wylądowała tyłem, odwróciła głowę w moją stronę zalotnie się uśmiechając wypinając swoją pupę. Zbliżyłem się ściągnąłem koszulę, wszedłem na łóżko. Mocny klaps wylądował na jej pupie. Złapałem za krawędź majtek i energicznie je z niej zdarłem. Leżała przede mną piękna naga kobieta z czerwonym jednym pośladkiem. Drugi aż się prosił o swoje pieszczoty. Mocny klaps wylądował na drugim pośladku. Ten po chwili również się zaczerwienił. Złapałem za nogi przysunąłem ją do siebie, siadając okrakiem nad nogami. Złapałem mocno za pośladki rozchylając je napawałem się widokiem dwóch kuszących mokrych dziurek. Kolejne dwa klapsy wylądowały na każdy z pośladków. Włożyłem małą poduszkę pod jej podbrzusze, pupa kusząco się wypięła. Kazałem Izie złapać za pośladki i je rozchylić. Jej różyczka kusząco ociekała soczkami przejechałem kciukiem wzdłuż rozcierając dodatkową porcje soczków. Usiadłem centralnie za pośladkami, zbliżyłem się na tyle że mój nabrzmiały kutas dotykał już płatków. Wziąłem go w reki i zacząłem pocierać wzdłuż delektując się jej ciepłem i wilgocią. Wszedłem trochę główką co spowodowało głośny jęk, cofnąłem biodra, uderzając kutasem po posadkach. Ponownie przejechałem wzdłuż całej różyczki rozcierając soczki od jednej do drugiej dziurko. Ponownie wprowadziłem główkę do jej wnętrza, cofając zaraz biodra. Kolejne dreszcze przeszły przez jej ciało. Złapałem za jej włosy pociągnąłem je i w tym momencie bez żadnego uprzedzenia naparłem kutasem na jej różyczkę wchodząc do samego końca jednym płynnym ruchem, dociskając swoje podbrzusze do seksownego tyłka Izy. Ciągnąc za włosy wchodziłem w mokrą cipkę Izy najgłębiej jak tylko mogłem, poruszając miarowo biodrami. Przy każdym pchnięciu Iza pojękiwała. Podniosła wyżej swoją pupę co pozwoliło na posłanie kolejnego klapsa. Jej pośladek mocno się już czerwienił. Przez chwilę jeszcze posuwałem cipkę Izy w tej pozycji. Wychodząc z niej kutas pięknie lśnił od jej soczków. Przewróciłem ja na plecy, zszedłem na podłogę kazałem się je położyć głową w moją stronę tak by zwisała z krawędzi łóżka. Lekki strach w oczach ale posłusznie wykonała polecenie.

Zbliżyłem się do Izy.

Wiesz co masz robić

Wzięła go do ręki chwile pomasowała i wzięła go w usta, w tej pozycji weszła tylko główka, wiec musiałem jej pomóc dociskając go jak najgłębiej, poruszając biodrami do przodu. Po kilku sekundach cofałem biodra by mogła nabrać powietrza, z jej oczu zaczęły napływać łzy. Nie przestawała go masować by po chwili ponownie zniknął w jej ustach. Tym razem sama starała się go jak najgłębiej wprowadzić. Chwilę tak go przytrzymałem, jak wyszedł był cały mokry od jej śliny. Ona w tym czasie dysząc starała się nabrać powietrza.

Nie przestawaj chcę więcej.

Przyjąłem to z zadowoleniem. Nieprzestała go masować ściskając moje jądra. Po chwili ponownie znalazłem się w jej ustach. Taka zabawa mocno mnie podnieciła czułem że powoli zbliżam się do finału. Wyszedłem z jej ust, dałem jej chwilę na wytarcie się. Położyła się na plecach, rozłożyłem szeroko jej nogi. Zacząłem całować od stópek kierując się przez łydki uda zbliżając się do lśniącej, mokrej gorącej spragnionej pieszczot cipeczki. Już byłem przy samym wejściu do krainy rozkoszy. Zbliżyłem usta przejechałem języczkiem po wargach. Były całe w lekko słonych soczkach. Zacząłem je ssać, delektując się smakiem. Bawiłem się tak z obu stron muszelki, specjalnie nie zbliżając się do guziczka. Starałem się spijać wszystkie soczki, drażniąc wejście do cipeczki, wchodząc języczkiem jak najgłębiej. Zacząłem ją lizać od jednej dziurki po sam guziczek ale jego zostawiłem w spokoju, drażniąc się z Izą w ten sposób. Moje pieszczoty spowodowały że jej oddech przyspieszył. Miała zamknięte oczy, ręką drażniła swoje sutki. Dobrałem się do guziczka, na początek drażniąc go czubkiem jerzyka. Robiłem okrężne ruchy, coraz głośniej pojękiwałaś. Zacząłem go ssać pieszcząc jerzykiem. Moje usta i broda zostały zalane nektarem. Cały czas pieszcząc tak guziczek rozcierałem soczki kciukiem. Schodziłem coraz niżej, zahaczając o drugą dziurkę. Czułem że jest już blisko, poruszała biodrami, głośno pojękiwała, wbiła pazury w moje plecy. Przyspieszyłem ruchy języka, wchodząc palcami w obie dziurki. Przy tej ilości soczków wśliznęły się bez problemu. Po kilku sekundach w sypialni słychać było jeden głośny jęk. Ciało Izy wygięło się w łuk i zamarło. Przez kilka sekund spijałem jeszcze dużą porcję soczków. Odsunąłem się o jej cipeczki, dając chwile wytchnienia.

Wstałem patrzyłem na Izę która starała się złapać oddech, uspokoić się. Spojrzała na mnie, widziała jak masuje swoje berło.

Wiesz że to nie koniec?

Chcesz więcej ?

 

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Innym razem

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach