Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zalew

Jest późne, letnie popołudnie. Upał trochę zelżał i nabraliśmy ochoty na wypad nad zalew.

Na spontanie wsiadamy do auta i jedziemy. Włączamy muzykę, i zamiast klimy otwieramy szeroko okna. Jedziemy wolno, wiatr owiewa nasze ciała...rozwiewa włosy...gorące, ciężkie letnie powietrze.
Po drodze zatrzymujemy się i kupujemy lody.
Nad zalewem mijamy miejsca, w których siedzą ludzie...jedziemy na sam koniec, tam, gdzie jest zupełnie pusto.
Wybieramy wjazd w osłoniętą zatoczkę, nie widać jej z drogi...dojeżdżamy do końca i zatrzymujemy się przy ścieżce biegnącej wzdłuż brzegu.

Przed nami jest zalew...słońce jest już bardzo nisko, muska ostatnimi promieniami taflę wody...wieje lekka bryza.
Wysiadamy z auta...zdejmuję sandały...chcę wejść do wody. Rozpuszczam włosy...wystawiam je na bryzę. Mam na sobie tylko zwiewną, białą sukienkę...nic więcej. Jest długa do ziemi, unoszę ją,  wchodząc do wody. Odsłaniam kolana...brodzę przez chwilę w chłodnej wodzie...podnoszę wzrok i nasze spojrzenia się spotykają. Siedzisz oparty o maskę. Gestem przywołujesz mnie do siebie.

Wychodzę z wody i siadam na masce obok ciebie.
Podajesz mi loda...big milk na patyku...zaczyna się już roztapiać. Otwieram go i zaczynam jeść...cieknie mi po palcach i brudzi usta...obserwujesz, jak oblizuję je ze śmietanki...jak wsuwam loda do ust... Podnoszę  wzrok i patrząc ci w oczy, wsuwam w usta ubrudzony palec...trzymam go tam chwilę dłużej, niż potrzeba, żeby oblizać... Wyjmuję i znów wsuwam w usta loda...nadmiar zostaje mi na wargach. Unosisz kciuk i wycierasz nim kącik moich ust, a potem podajesz mi do oblizania.
Moje usta otaczają Twój palec...bawię się nim...pieszczę językiem i ssę. W końcu wypuszczam, śmiejemy się.
Schodzisz z maski i stajesz przede mną. Zsuwasz mi ramionko sukienki, odsłaniając pierś. Swoim lodem pocierasz mój twardy sutek...a następnie ustami zlizujesz Śmietankę.
Odchylam głowę do tyłu i zamykam oczy, rozkoszując się chłodem loda...i ciepłem twoich ust. Ssiesz moją pierś, a ja mierzwię twoje włosy...

Zajmujemy się sobą, kiedy nagle na dróżce nad brzegiem pojawia się kilku rowerzystów.
Przejeżdżają obok nas...odwracają wzrok, speszeni, niektórzy chichoczą...i my się śmiejemy... Mijają nas...poza ostatnim, który zwalnia i nie odwraca wzroku. Uśmiecha się do nas...robi kółko wokół nas i pyta, czy może popatrzeć. Patrzymy na siebie i już wiemy, że podoba nam się ta myśl. Zgadzamy się.

Odstawia rower i opiera się lekko o drzewo obok. Ubrany jest w dopasowaną koszulkę i czarne, krótkie spodenki. Wyraźnie widać, że sytuacja go podnieciła.
Wracamy do przerwanej zabawy...nadal siedzę na masce, a ty pieścisz moje piersi.... Całujemy się namiętnie, a Twój twardy kutas ociera się o mnie... Lekko rozsuwam nogi, zapraszając cię miedzy nie... Klękasz. Dotykasz mojej stopy... sukienka jest długa, wsuwasz dłoń pod nią i zatrzymujesz na kostce.

Podnosisz wzrok i patrzysz na chłopaka. Obserwuje nas...widać jego przyspieszony oddech...i chęć dotknięcia siebie...ale się powstrzymuje. Nie wie, czy może. Zapraszasz go bliżej...podchodzi i siada obok mnie. Pachnie wiatrem i wodą...i podnieceniem. Teraz widzę wyraźnie, jak twardy jest pod spodenkami.

Unosisz mi sukienkę do kolan...przesuwając dłonią po nodze. Zatrzymujesz się, i pytasz rowerzystę, czy chce podsunąć ją wyżej. Podoba mi się ta myśl, chcę poczuć na sobie jego dłonie.... Jemu też się podoba, wyciąga rękę i kładzie mi na kolanie... Jego dłoń jest ciepła...delikatnie i nieśmiało sunie wyżej...po udzie... Zatrzymuje się na sekundę, nie wie, czy może posunąć się dalej, ale podejmuje decyzję i  wsuwa dłoń miedzy moje nogi.

Pozwalasz mu na to...pozwalasz mu poczuć, jak mokra jestem... Dotyk jego dłoni mnie rozpala. Kładę się na masce, szeroko rozsuwając uda. Razem podwijacie mi sukienkę...chłopak już wie, że chcesz się podzielić.

Dłońmi szukam waszych twardych kutasów, pocieram je przez materiał... Klękasz i zsuwasz mnie na wysokość swoich ust... Zaczynasz mnie pieścić...językiem i palcami... Wiję się pod tobą z podniecenia...czuję, jak narasta we mnie, z każdym ruchem twojego języka. Pieścisz moją łechtaczkę, wargi...wsuwasz język do cipeczki...

Czuję na piersiach dłonie chłopaka, jego usta...i czuję, że zbliżam się do kresu...

Orgazm wybucha we mnie gwałtownie, wyrywa krzyk z moich ust... jęczę głośno, łapię powietrze. Powietrze gęste od podniecenia.... Pozwalacie mi wyciszyć się przez chwilę.

Potem zdejmuję wasze koszulki...pieszczę nagie ciała... napięte mięśnie...skórę... Chcemy więcej... Unosisz mnie i zdejmujesz z maski.
Stawiasz na ziemi, przodem do siebie. Całujemy się, błądzą po mnie wasze dłonie... Po piersiach, udach, brzuchu, karku szyi... Czuję wasze usta na całym ciele...

Wyjmuję najpierw jednego, potem drugiego kutasa...twarde, gorące pały...chcę je oba...w sobie.

Czuję jak po udach płynie mi wilgoć z cipki...czuję w niej czyjeś palce...nie wiem czyje i z podniecenia robi mi się ciemno przed oczami...

Chcę już tylko poczuć w sobie kutasa.

Kładziesz się na ziemi, a ja siadam na tobie. Biorę cię w dłoń, i jednym, mocnym ruchem bioder wbijam cię w siebie...całego, po same jaja. Patrzymy sobie w oczy, ujeżdżam cię mocno...jęcząc.

Rowerzysta klęka obok. Obserwuje nas, pieszcząc główkę swojego nabrzmiałego członka. Przez chwilę pomagam mu, masując dłonią jego pełne jaja...a potem wyjmuję mu kutasa z dłoni, i zaczynam trzepać.

Jego kutas jest suchy, a ja chcę go strzepać szybko i mocno... Pochylam się, i żeby go nawilżyć, biorę go w usta...oblizuję całego, tak, jak wcześniej loda.

Patrzysz jak to robię, i czuję, jak Twój kutas twardnieje jeszcze mocniej...wiem, że zaraz eksplodujesz...

Przerywam ssanie i zaczynam mocno trzepać...chcę zlać go na piersi... Tryska na nie po kilku ruchach, a ty dochodzisz zaraz po nim...głęboko we mnie.

Powoli zwalniamy...wyciszamy się.

Patrzymy na siebie i wybuchamy śmiechem.


Ogarniamy się ...niespiesznie. Jest już prawie ciemno, i musimy wracać do domu. Rozjeżdżamy się w dwie strony, posyłamy sobie długie spojrzenia. Zastanawiamy się, czy jeszcze kiedyś się spotkamy.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





AndISay

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach