Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Lato z niespodzianka

Hejka, jestem Beata i chciałam wam opowiedzieć fragment z mojego nastoletniego życia.

Były to wakacje, kiedy miałam 15 lat. Mieszkałam na wsi z rodzicami i rodzeństwem. Nie było tam za dużo miejsc do wyjścia. Jedynie świetlica wiejska, gdzie było boisko do koszykówki i piłki nożnej. Z racji tego, że granie w obie z tych gier mnie nie interesowało, to częściej tam chodziłam tylko po to, żeby porozmawiać z koleżankami, których nie miałam wiele, ponieważ miejscowość ta była strasznie mała, zaledwie jedno osiedle przekształcone z dawnego PGR i kilkanaście domów jednorodzinnych nie rzadko bardzo oddalonych od siebie. Był upalny lipcowy poranek, kiedy się obudziłam i po chwili rozciągania się na łóżku postanowiłam zejść do kuchni na śniadanie. Była tam mama, która właśnie kończyła swoje kanapki, wychodziła na pole, żeby plewić grządki. Chwilę z nią porozmawiałam i znikła za futryną drzwi wejściowych. Zjadłam płatki na śniadanie jak codziennie i zastanawiałam się co robić teraz. Postanowiłam wyjść pod świetlicę, żeby zobaczyć czy ktoś tam będzie. Wróciłam do pokoju, aby ubrać się jakoś w ten upalny dzień. Zdjęłam luźną koszulkę, którą miałam na sobie i przejrzałam się w lustrze. Byłam szczupłą blondynką z włosami do łopatek. Miałam płaski brzuch, który bardzo lubiłam, nie największe, ale kształtne piersi w miseczce B na szczycie, których były małe, różowe brodawki, które moim zdaniem były bardzo urocze i atrakcyjne. Nogi też były całkiem niczego sobie. Dosyć proste i gładko ogolone, bo przez to, że często nosiłam spodenki lub sukienkę to dbałam o nie mocno i goliłam je chociaż raz w tygodniu. Bardzo atrakcyjna pupa, która nie powalała rozmiarem, ale była okrągła i miękka i moim zdaniem największą zaletą mojego wyglądu były duże, niebieskie oczy. Kiedy skończyłam się sobie przeglądać w lustrze, zabrałam się za wybieranie stroju na dzisiaj. Z szafy wyjęłam dżinsowe szorty, białą, za długą koszulkę, której środek włożyłam w spodenki i wyjęłam białe skarpetki. Wychodząc, założyłam moje ulubione trampki, które zawsze nosiłam, kiedy wychodziłam na wioskę. Po drodze do świetlicy nie widziałam nikogo ze znajomych. Co prawda nie było nas tam dużo. Nawet nie było innych dziewczyn w moim wieku. Głównie zadawałam się z o rok starszą Julką, z którą super nam się rozmawiało na każdy temat. Często przesiadywałyśmy u niej w domu. Kiedy dotarłam już na miejsce byli tam dwaj chłopcy. Jeden to Łukasz o 2 lata młodszy ode mnie i Bartek też w takim samym wieku. Widziałam, że grają w piłkę. Przywitałam się z nimi i usiadłam na murku. Oglądałam jak ich rozgrywki, kiedy czekałam aż w końcu pojawi się ktoś z kim będę mogła porozmawiać. Długo nie musiałam czekać, bo po paru minutach przyszła Julka. Ubrana w zielony top odsłaniający jej brzuch, czarne, obcisłe spodenki i klapki. Miała związane luźno w kucyk, czarne włosy, które sięgały jej do ramion. Miała trochę większy ode mnie biust, który jej strój bardzo eksponował, trochę większy niż mój brzuch, ale nie można było powiedzieć, że jest duży, za to duże uda i pupę, które jej spodenki bardzo opinały. W zasadzie tak bardzo, że widać było jej bieliznę, można było wskazać dokładnie miejsce, gdzie kończył się materiał. Miała na sobie tego dnia stringi co jak mówiłam było wyraźnie widać. Usiadła obok mnie na murku i po krótkiej rozmowie okazało się, że jej rodzice wyjechali godzinę temu do wujków i wrócą dopiero wieczorem więc Jula zaproponowała żebyśmy przenieśli się tam by spokojnie sobie porozmawiać. Kiedy obie wstałyśmy, żeby iść, dodała jeszcze, że znalazła w pokoju rodziców coś co musi mi koniecznie pokazać. Zapytałam się co to jest, ale nie odpowiedziała. Przez całą drogę próbowałam wyciągnąć z niej tę informację, ale ciągle powtarzała ze dowiem się na miejscu. Jej dom znajduje się praktycznie na końcu wioski i jest otoczony z każdej strony przez drzewa. Do najbliższego sąsiada ma spokojnie z 20 metrów, więc jest tam spokojnie i cicho. Po wejściu do domu natychmiast poszłyśmy do jej pokoju. Kazała mi usiąść na fotelu przy biurku i zaczekać a ona wróci z niespodzianką. Byłam strasznie ciekawa co to jest więc zrobiłam dokładnie co kazała mi starsza koleżanka. Kiedy wróciła trzymała coś za plecami i powiedziała:

- Pamiętasz jak kiedyś mówiłyśmy o tym jak fajnie by było w końcu spróbować czegoś więcej niż palcówki?

Od dawna się przyjaźniłyśmy i rozmawialiśmy nawet na takie tematy. Co tam, nie tylko rozmawiałyśmy, czasem nawet wspólnie bawiłyśmy się, czasem nawzajem sobie pomagałyśmy palcami lub językiem. Do dzisiaj pamiętam jaki smak miała jej cipka. Była bardzo słona, a nie aż tak bardzo, żeby nie można było wytrzymać. Wręcz przeciwnie ten smak wprawiał, że chciało się więcej i więcej.

- Pamiętam, ale... Co tam masz za plecami?

- Ostatnio, kiedy nie było rodziców, myszkowałam w ich pokoju, żeby znaleźć coś ciekawego i mi się udało. – powiedziała to z dużym uśmiechem na twarzy.

- Co takiego znalazłaś? – zapytałam mocno zaciekawiona.

- O to. – mówiąc to wyjęła przedmiot za pleców i moim oczom ukazało się szklane dildo. Na oko miało ono z 18 cm i miało nieregularny kształt. Wyglądało to jakby kolejne szklane kulki ułożyć na sobie tak, żeby wchodziły do połowy siebie. Na samej górze była najmniejsza z nich a im niżej tym kulki się zwiększały.

- Gdzie to znalazłaś? – zapytałam mocno zaintrygowana.

- Było w pudełku w szafie schowane pod kocami – odpowiedziała ze wciąż wyraźnym uśmiechem.

- Robiłaś coś już z tym?

- Nie, czekałam na ciebie, żebyśmy mogli razem spróbować – mówiąc to jej uśmiech się poszerzył

Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Nie mniejszą byłam bardzo ciekawa, jakie to uczucie go mieć w sobie. Wcześniej miałam tylko palce i język Julki. Może czasem zdążyła się jakaś szczotka, kiedy byłam mocniej napalona, ale jeszcze nigdy nic tych rozmiarów. Mówiąc szczerze to byłam jednocześnie napalona na to i trochę wystraszona rozmiarami.

- No nie wiem, może to trochę za dużo – powiedziałam do starszej koleżanki.

- Daj spokój, damy sobie radę. Jeśli chcesz to mogę pierwsza.

- Zgoda – pokiwałam potwierdzająco głową.

- To może chodźmy do salonu, bo tam jest jaśniej i wszystko będzie dobrze widać. – zaproponowała Julka wywijając w powietrzu szklanym przedmiotem i przygryzając wargę

Znowu pokiwałam głową i obie wyszłyśmy z pokoju. Za miejsce wybrałyśmy sobie sofę, która była bardzo dobrze oświetlona. Położyła zabawkę na sofie i powiedziała:

- A teraz obie się rozbieramy

Na początku wciąż oszołomiona tym co udało się jej zdobyć zawiesiłam się a ona w tym czasie już zdążyła zdjąć z siebie top, który odsłonił jej piękne piersi. Widząc to postanowiłam chwilę zaczekać z rozbieraniem, aby móc się jej dokładniej przyjrzeć, bo już minęło trochę czas od ostatniego razu, kiedy mogłam tak dobrze na nią popatrzeć. Obróciła się do mnie tyłem i jednym ruchem zdjęła te obcisłe spodenki i stringi, które było przez nie widać. Kiedy pociągała je w dół cienka nitka z soczków wciąż je łączyła. Widać było, że mocno się podnieciła na to. Tak samo, jak ja. Też czułam to jak moja cipka zaczyna się już robić bardzo mokra. Kiedy stała już całkiem naga stanęła do mnie przodem a jej ogolona cipka była bardzo wyraźnie wilgotna i gotowa na działanie.

- Ty jeszcze w ubraniach? – zapytała się starsza koleżanka.

- Chciałam się na ciebie lepiej popatrzeć – odpowiedziałam z uśmiechem.

- No weź, nie raz już mnie taką widziałaś – odpowiedziała mi zawstydzona.

- Ale nigdy nie byłaś już tak mokra na samym początku – powiedziałam wciąż wesoła na twarzy.

- No to zobaczmy, jak jest z tym u ciebie – kiedy skończyła mówić podeszła blisko i zaczęła pomagać mi też się rozebrać. Ja złapałam aż koszulkę i odciągałam ją do góry, kiedy ona rozpięła mi guzik w spodenkach. Odsłoniła moje granatowe figi, na których środku była już widoczna plamka.

- mhm. To tylko ja się tak podnieciła? – powiedziała Julka.

- Nie powiedziałam, że tylko Ty – odpowiedziałam lekko zawstydzona

Przyłożyła nos do niej – pachniesz jak ktoś kto zaraz będzie się nadziewać na naszą nową zabawkę.

- N n najpierw ty to zrobisz... – odpowiedziałam drżącym głosem z podniecenia – a teraz zdejmij ze mnie resztę... Proszę

Nie skończyłam jeszcze mówić a już poczułam, jak słońce świeci na moją mokrą, różową cipkę, która jest już tak bardzo chętna na zabawę. Stojąc tak nago jeszcze bardziej się podnieciłam wiedząc, że moja najlepsza przyjaciółka patrzy na mnie.

- Gotowa? – zapytała.

- Na co? – odpowiedziałam lekko zaskoczona

Wzięła do ręki dildo i Przyłożyła mi je do ust. Nie wiedziałam, od czego zacząć, przecież nigdy wcześniej nie robiłam loda, ale postanowiłam spróbować mimo wszystko. Otworzyłam usta i poczułam jak duży, twardy przedmiot wchodzi mi do ust i z każdą chwilą jest coraz bardziej w mojej buzi. Uczycie to było dla mnie czym nowym i bardzo ciekawym. Na więcej przyjemności nie musiałam długo czekać, ponieważ jej dłoń pojawiła się na moim guziku i zaczęła go starannie masować kolistymi ruchami. Podniecenie robiło swoje i już po chwili poczułam jak ciepło zbiera się między moimi nogami i silny impuls sprawił, że w tej samej chwili doszłam na dłoń mojej najlepszej przyjaciółki.

- Nie trwało to za długo – rzuciła prześmiewczym tonem Jula

- Teraz twoja kolej – mówiłam to lekko śpiąca

Przyłożyła obiekt do swoich warg a ja przerwałam jej mówiąc:

- Nie o to mi chodziło – wskazałam na jej równie mokrą co moja cipkę

Ona od razu domyśliła się o czym mówię i wręczyła mi ciepła wciąż od moich ust zabawkę. Szybkim krokiem podeszła do sofy, gdzie usiadła. Stopy też ułożyła na niej idealnie odsłaniając dziurkę rozkoszy. Przekazałam jej przedmiot a sama usiadłam na podłodze przed nią, żeby mieć dobry widok na to, co za chwilę ma się wydarzyć. Przyłożyła go do siebie i spokojnym ruchałem zaczęła go wkładać delikatnie przy tym pojękując. Było to oczywiste, że chciała tego tak samo bardzo jak ja chciałam to zobaczyć. Zniknęły już 2 cm, 5, 10 i 2 tym momencie przestała.

- wooow, to będzie trudniejsze niż myślałam, żeby cały wszedł.

- dobrze Ci idzie może trzeba tylko trochę się przyzwyczaić do tego uczucia – dodałam cichym głosem, który był tłumiony ciekawością.

- może najpierw trochę to rozpracuje – kiedy skończyła mówić natychmiast delikatnie cofnęła go i znowu włożyła, powtarzając tę czynność.

Zamknęła oczy oddając się przyjemności. Julka widać było bardzo to lubiła. Tak bardzo, że nawet nie zwracała uwagi, kiedy przy kolejnych powtórzeniach coraz więcej naszej nowej szklanej zabawki się w niej znajdowało. Po nie krótkiej chwili, z kolejnym ruchem jej nogi się mocno zacisnęły a z jej ust wydobył się bardzo głośny jęk. Chwilę tak siedziała z zabawką wciąż w środku i głośno dyszała.

- to... Jest... Zajebiste uczycie – odrzekła po chwili ciszy

Patrzyłam się na jej rozciągniętą przez dildo dziurkę, która wciąż pulsowała po orgazmie. Myślałam, czy ze mną będzie tak samo, ale żeby się o tym przekonać nie musiałam długo czekać.

- Teraz ty, młoda – powiedziała wciąż dysząca koleżanka – teraz obliż moje soczki młoda – wyjęła zabawkę ze środka a na niej była biała stróżka uformowana z jej soczków, dużo nie myśląc otworzyłam znowu usta a ona odrazy go w nie włożyła. Było tak samo smacznie, jak zawsze, słono, ale przepysznie. Językiem dokładnie wylizywałam to co zostawiła, z każdego zagłębienia.

- połóż się – powiedziała po chwili.

- położyć się? – zapytałam.

- tak, na brzuchu – nie wiedziałam, dlaczego mam to zrobić, ale posłuchałam się i kiedy zwolniła czarna, materiałową sofę to odrazy położyłam się brzuchem do dołu na niej.

- podnieś biodra Beatko– powiedziała Julka, a po chwili pod moim brzuchem znajdowała się już jedna z poduszek kanapy.

- Teraz, pozwól, że to ja Ci pomogę się pobawić, w końcu to ja ją znalazłam – powiedziała przechodząc za moje nogi i siadając okrakiem nad nimi. Złapała mnie w udach i rozłożyła je na boli, ułatwiając sobie dostęp do mojej cipki.

Moje podniecenie właśnie osiągało swój limit. Wiedziałam, że za chwilę poczuje w środku coś większego niż palce czy szczotka. Coś o przyjemnym kształcie co sekundy wcześniej było w mojej najlepszej przyjaciółce i to ona mi to zaraz włoży. Czułam jak moje soki zaczęły ściekać mi po udzie na poduszkę i już czułam powiew wiatru spowodowany zbliżającym się obiektem. Poczułam, jak Przyłożyła go do cipki. Był wciąż bardzo ciepły i wilgotny i dotykał dokładnie tam, gdzie zaraz miał zniknąć. Czułam jak to się zaczęło, że teraz już nie ma odwrotu, bo wargi się rozszerzyły przez zabawkę. Zamknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać skupiając się na tym jak moja dziurka rośnie, żeby móc go wpuścić głębiej. Bardzo powoli, ale ciągle wchodził we mnie. Julka położyła drugą dłoń na moim pośladku trzymając się za niego. Wchodził i wchodził, czułam, że trwa to już bardzo długo, ale nie miałam zamiaru kazać jej przestać, bo już tak bardzo tego chciałam, że kolejne milimetry były bardzo mile odbierane.

- wszedł – powiedziała zaskoczona koleżanka – No nie wierzę, wszedł cały. Nawet we mnie tyle się nie zmieściło od razu.

- ruszaj nim, proszę – wyjęczałam to bardzo cicho, bo przyjemność była niesamowita. Chciałam już dość a fakt, że Julka miała by na to wydarzenie miejsce w pierwszym rzędzie nie schodziło mi z myśli. Poczułam jak dildo lekko się cofa, aby za chwilę móc znowu wejść całe. Boże to było obłędne. Takiego podniecenia jeszcze nie czułam a koleżanka przykładała się do tego całą sobą. Najpierw wolno, wyczuwała teren, ale kiedy przekonała się o tym, że może szybciej nie szczędziła sekundy, żeby móc przyspieszyć. Kiedy już było jak dla mnie bardzo szybko, znowu poczułam ciepło w brzuchu. Tym razem było inne, intensywniejsze, większe, jakby ostre. Odruchowo próbowałam zacisnąć nogi, ale nie skutecznie, ponieważ między nimi znajdowała się ona. Zaczęłam dochodzić i przez to głośno jęczeć a Jula widząc to nie przestała szybko mnie nim ruszać. Miałam wręcz wrażenie, że przyspieszyła z tej okazji i kiedy moje ciało wygięło się w łuk wepchnęła je najgłębiej jak mogą i puściła wraz z moim głośnym jękiem. Chwilę leżałam tak, delektując się uczuciem, było nieziemskie. Nawet nie zauważyłam, kiedy Julka przeszła przed moja twarz i kładąc dłoń na policzku namiętnie mnie pocałowała w usta.

- podobało ci się Beatko? – zapytała od razu

-mhm – odmruknęłam po chwili

- wyjąć już? – zapytała

-... Jeszcze chwilę... Zostaw – odpowiedziałam ledwo łapiąc oddech. Czułam, że on sam wymyka się ze środka. Julka po paru chwilach dokończyła i też oblizała dildo po mnie za moimi plecami.

- chyba już trzeba je odłożyć – powiedziała Jula stając nago przede mną

- chyba tak – odpowiedziałam zmęczona

- chodź ze mną

- dobrze – byłam wtedy bardzo łatwa do namówienia do czegokolwiek, ten orgazm sprawił, że byłam absolutnie podatna na wszystko. Wstałam na nogi, które wciąż były jak z waty. Po moich udach płynął wielki potok z soków a na poduszce, na której przed chwilą leżałam była ogromna plama zrobiona przeze mnie. Podałam jej rękę i poszłyśmy obie wciąż nagie do sypialni jej rodziców. Otworzyła szafę, wyjęła koce a pod nimi było pudełko. Domyśliłam się, że tam pewnie je znalazła. Otworzyła pokrywkę a w środku było więcej zabawek.

- to może na inny raz – powiedziała mocno się uśmiechając

Włożyła do środka naszą zabawkę i wszystko znowu ukryła. Po powrocie do salonu nie wiedziałaś co zrobić.

- może najpierw wysuszymy ubrania na słońcu, zanim je ubierzemy – zaproponowałam

- to dobry pomysł w sumie – przyznała Julka

Obie wyszłyśmy do ogrodu wciąż nago i powiesiłyśmy je na sznurku przypinając je spinaczami.

- to, co teraz? Nie mamy ubrań a rodziców nie będzie jeszcze przez parę godzin – zapytałam.

- może obejrzymy coś w telewizji – zaproponowała

- dobrze – zgodziłam się wciąż łatwa do namówienia na wszystko

Wróciłyśmy do salonu a Julka poprawiła tamtą poduszkę by nie było widać mojej plamy, usiadłyśmy obie na sofie i oglądałyśmy jakieś programy. Czasem Patrzyłam na jej cipkę, która wciąż pulsowała od ostatniego orgazmu, ale wtedy była już sucha. Kiedy nasze ubrania wyschły ubrałam się i całując się z nią na pożegnanie wróciłam do domu.
 

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Fenyl

Krótka historyjka o dwóch koleżankach mieszkających na prowincji. Akcja dzieje się jednego z upalniejszych lipcowych dni na południu Polski gdzie mieszkają obie bohaterki. Tego dnia jedna z nich chwali się nowym odkryciem, którego dokonała w szafie rodziców.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach