Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Po szkole Cz 3.


Bal ostatnich klas. Zebrała się śmietanka towarzyska naszej szkoły i pozostali uczniowie.
Matylda wyglądała przepięknie w czarnej sukience do kolan. Już wcześniej wysłała selfie z przebieralni wiec wiedziałem czego się spodziewać ale dzisiaj doszła umodelowana fryzura i makijaż. Pozostałe dziewczyny też były niczego sobie. Jak modelki na czerwonym dywanie. Zabawa zaczęła się polonezem o 17 a po wyjściu rodziców mogliśmy zacząć się bawić według naszych reguł. Trochę tańczyliśmy na korytarzu albo siedzieliśmy na pufach w chilout-classroomie. Zwykła klasa ale mogliśmy tam odpoczywać.
Po przekąskach zabraliśmy Matyldę do sali numer 30. Piętro niżej koło schodów. Drzwi otworzyłem kluczem który wcześniej zdobyłem i zamknąłem za nami żeby nikt nas nie przyłapał. Poszliśmy na koniec klasy gdzie było więcej miejsca za ławkami. Nad nami słychać muzykę i krzyki imprezowiczów z piętra wyżej.

Usiedliśmy na ławkach i krzesłach. Wiktor wziął Matyldę na środek i zaczął z nią tańczyć wolnego. Wszyscy byliśmy w garniturkach a Matylda w czarnej sukience do kolan i białych butach nike. Miałem nadzieje że założy szpileczki ale i tak dobrze wyglądała. Ciemne włosy do ramion. Dzięki aparatowi na zęby miała przepiękny uśmiech. Wiktor tańczył z nią i kładł ręce na jej ciele. Najpierw na biodrach żeby ja przysunąć. Wtuliła się w jego ramiona a ono położył ręce na pośladki. Dotykał jej pleców, pośladków, ud. Delikatnie całował. Zaczął podnosić sukienkę do góry aż ściągnął ja całkowicie przez głowę.
Stała teraz w bieliźnie przed nami i nadal całowała Wiktora.
- Jest wasza chłopaki. - Zaprosił nas Wiktor i odsunął się od Matyldy.
Od dnia kiedy pierwszy raz się przed nami rozebrała wiedzieliśmy ze musimy to powtórzyć. Każdy z nas marzył i planował co zrobi kiedy znowu będzie okazja. Jako pierwszy podszedł Szymon. Stanął za Matylda obejmując ja rękami. Odwrócił ją przodem do Wiktora który tylko przyglądał się z boku jak dotykamy jego dziewczynę.
- Patrz mu prosto w oczy! - rozkazał Szymon. - Niech widzi jak cię rozbieramy.
Rozpiął stanik i uwolnił jej piersi. Dłońmi zasłoniła małe sterczące sutki. Wiktor masturbował się patrząc jak jego dziewczyna jest coraz bardziej naga i napalona. Mi przypadło zdjęcie jej majteczek które schowałem do kieszeni na pamiątkę. I tak nie będą jej dzisiaj potrzebne. Zaczęliśmy ja w czwórkę macać tak jak od wielu dni planowaliśmy. Najpierw delikatnie bo robiliśmy to pierwszy z dziewczyną. Czasami za mocno ścisnęliśmy sutek wtedy pisnęła głośniej ale nie przerywała nam. Była już mocno pobudzona i wilgotna ale nie chcieliśmy przesadzić wiec ograniczyliśmy się do delikatnych pieszczot.
- Uklęknij. - Powiedział Szymon.
Nie zrobiła tego. Nadal z zamkniętymi oczami jęczała kiedy lizałem jej cipkę. Żeby ustać wbijała paznokcie w marynarki chłopaków.
- Klękaj bo wystawie cię na korytarz! - powtórzył Szymon.
Przestałem ją lizać. Matylda otworzyła oczy i dopiero teraz zdała sobie sprawę że Szymon coś do niej mówił ale było już za późno.
Wziął ją za ramie i poprowadził do drzwi. Próbowała za nim nadążyć drepcząc. Szymon otworzył drzwi i wypchnął nagą Matyldę na korytarz. Stała oszołomiona i nie wiedziała co ma zrobić.
- Klęknij. - warknął Szymon.
Zakryła rękami biust i łono. Obserwowała na przemian w prawo i w lewo korytarza czy nikt jej nie zobaczy.
- Uklęknij to cię wpuszczę.
Uklękła.
- Chodź do nas.
Przestała sprawdzać korytarz. Patrzyła się wprost na nasze twarze i wyjęte z rozporków penisy. Na czworaka zbliżała się do nas w samych butach. Powoli i niepewnie wróciła do środka. Na końcu korytarza widziałem grupkę uczniów wskazujących w naszym kierunki. Zatrzasnąłem drzwi z nadzieją że nie doniosą nauczycielom o tym co widzieli.

Staliśmy w rzędzie pod tablicą a Matylda klęczała przed nami. Wiktor usadowił sie w krześle nauczyciela i znowu tylko przyglądał sie wszystkiemu z boku. Pierwszy miał być Szymon. Widać było ze Matylda jeszcze tego nie robiła. Przysunęła buzie do jego kutasa i delikatnie polizała odsłonięty czubek jak lizaka. Dla Szymona było to niewystarczające. Chwycił Matyldę za włosy i wprowadził penisa głębiej aż uwypuklał policzek.
- Tylko nie gryz! - zagroził Szymon.
Coraz mocniej i szybciej napierał na jej usta. Spuścił się bardzo szybko bo był to jego pierwszy raz. Nie miał doświadczenia i tylko oglądał to w pornolach.
Ja byłem kolejny. Spełniało się moje marzenie. Matylda klęczała nago w samych najkach i wzięła mojego kutasa do buzi. Patrzyła mi prosto w oczy. Czasami kosmyk ciemnej grzywki zachodził na jej twarz. Głaskałam ją po policzku odsłaniając buzie z włosów. Byłem taki wdzięczny że właśnie z nią mogę robić to pierwszy raz. Spuściłem się ale tym razem nie wypluła na podłogę. Większość spermy wyładowała na policzku i szyi.

Pukanie do drzwi.
- Wpuśćcie nas! Wiemy co tam robicie. Jak nas nie wpuścicie to powiemy nauczycielom!
- Wredne konfidenty. - Skwitował Wiktor.
Podszedł do drzwi. Była to dwójka która przed chwilą przyłapała nagą Matyldę klęczącą na korytarzu.
- Dawać krawaty. - rozkazał Wiktor. Zawiązał im opaski na oczach i wciągnik do środka.
- Stójcie i nie ruszające się. Mała się wami zajmie.
Matylda podeszła do nich. Męczyła się z rozpięciem suwaka wiec sami wyciągnęli penisy. Zaczęła lizać pierwszemu.
- Dla nich tylko ręką. - powiedział Wiktor który zarządzał z kim i jak ma zabawiać się jego Dziewczyna.
Klęcząc na piętach zaczęła obu delikatnie masować. Dołączyli do niej masturbując się, a Matylda ugniatała ich jądra. Spuścili się niemal równocześnie na jej włosy i małe piersi.
- To wam wystarczy. Spadać. - Wiktor wyrzucił ich na korytarz gdzie zdjęli opaski z oczu i szybko zapinali spodnie.
Pozostała dwójka z naszej paczki także dostała felatio. Po wszystkim Matylda była mocno zmęczona, a na pewno bolała ja szczeka i kolana. Jej piersi, szyja, twarzy i włosy były w plamach spermy a po udach spływała wilgoć. Chłopacy zaczęli się ubierać, ale ja chciałem jeszcze ją polizać. Posadziłem Matyldę na biurku nauczyciela i rozłożyłem nogi. Wszyscy byli pewni że zaraz ją przelecę. Nawet ona sama złapała mnie za marynarkę i przysunęła do swoich otwartych bioder. Zamiast tego włożyłem głowę miedzy jej nogi. Z początku zdziwiona oplotła mnie łydkami a ręce wplotła w moje włosy. Dociskała żebym mocniej napierał językiem na jej łechtaczkę.
Głośno jęczała i wiła się na biurku nauczyciela. Dookoła otoczyli ja koledzy i jeszcze raz spuścili się na jej ciało. Osiągała orgazm leżąc przed nami cała oblana spermą.
Po wszystkim szybko się ubraliśmy. Nie było czasu na mycie bo zaczęli nas zwoływać na pizzę. Wiktor pomógł Matyldzie założyć sukienkę i szybko wyszliśmy z sali. Otoczona kochankami Matylda wróciła do stolika. O ile wcześniej dwóch chłopaków których zadowoliła dłońmi mogło się tylko domyślać na kogo się masturbowali to teraz widzieli jak prowadzimy Matyldę do stolików.
Podbiegła do niej truskawa. Blond włosa koleżanka. Ubrały się bardzo podobnie. Obie miały czarne sukienki do kolan i białe nike. Różnił się tylko kolor logo.
- Gdzie zniknęłaś? - zapytała się Anka.
- Tańczyłam z chłopakami - odpowiedziała Matylda
- Tak jak ostatnio w lesie? Miałaś mnie wziąć ze sobą! Specjalnie ubrałam się tak jak ty.
- Spytam się Wiktora i może następnym razem do nas dołączysz. Potem wszystko ci opowiem.
Nadal miała plamy na szyli i posklejane włosy. Reszcie klasy tłumaczyła się tańcem, potem i sosem do frytek. Do końca balu tańczyła z koleżankami i tylko ja wiedziałem ze nie ma na sobie majtek. Ściskałem je w kieszeni zachowane na pamiątkę.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mati Mateusz

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach