Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Fatalna pomylka

Sobotnia domóweczka. Nasz dom nawiedzili znamienici goście w osobie wujka Heńka i ciotki Zośki oraz mieszkających obok Państwa W. Pojawiła się również ciotka Gabryśka ze swoim partnerem Michałem. Przyjemna atmosfera domowej imprezy przy alkoholu i niestworzonych historiach trwała całkiem długo. Nawet się człowiek nie obejrzał jak promile już wirowały w głowie. Nie tylko mi. Ojciec już donośnym głosem przekrzykiwał rozmówców po drugiej stronie stołu. Heniek siedział z przymróżonymi oczami i czerwoną twarzą, Zośka się coraz bardziej rozbierała z panującego gorąca. Michał bujał się z boku na bok na krześle, sąsiad, Pan W. siedział zgarbiony z mętnym spojrzeniem, ciotka Gabryśka co chwilę się śmiała głośno przekładając co jakiś czas kościstą nogę na nogę w jasnych rajstopach, a Anka W. pod wpływem alkoholu zaczęła się zachowywać w moim mniemaniu jak kobieta lekkich obyczajów i kusiła mnie swym głębokim dekoltem, kusą sukienką i rozłożonymi nogami w czarnych pończoszkach. Obserwując to towarzystwo mój kutas twardniał na sam widok takiej ilości niezaspokojonych milfów. Alkohol jeszcze bardziej potęgował moje pożądanie i za każdym razem jak patrzyłem na nogi ciotki Gabryśki lub krocze Anki mój kutas stawał się jak ze stali. Jako, że alkohol ułatwia kontakty i tłumaczy różne wpadki i błędy miałem zamiar doprowadzić do jakieś zdarzenia z pijaną ciotką lub sąsiadką. Impreza trwała, alkohol się lał, a ja nawet nie zauważyłem jak zgasło mi światło w oczach. Ocknąłem się około piątej nad ranem w moim łóżu z pobrzmiewającym kacem w głowie. Było jeszcze dosyć ciemno. Wirowanie w mojej łepetynie nie ułatwiało orientacji w terenie. Dostrzegłem jednak, że w łóżku nie jestem sam i obok mnie ktoś leży zawinięty w kokon z pościeli. Przymknąłem oczy i się przybliżyłem wchodząc pod kołdrę i tuląc się na łyżeczkę. Poczułem nagie ciało i włożyłem rękę między pośladki gdzie szybko odnalazłem żeńskie narządy rozrodcze. Mimo, że na kacu, to w myślach już się ucieszyłem gdyż z góry założyłem, że zaliczyłem, którąś z pań z wczorajszej imprezy. Lekko otrzeźwiałem i rozradowany postanowiłem przyatakować drugi raz. Kutas momentalnie mi stwardniał na sam dotyk nagiego ciała kobiety. Intuicyjnie stwierdziłem, że to Anka, gdyż ciotka jest dużo chudsza i ma kościste ciało. Od sąsiadki było czuć mocną alkoholową charę. Stwierdziłem, że Anka jest spita i skacowana w trzy dupy i skoro nie pamiętam pierwszego zbliżenia to teraz wykorzystam ją na nieświadomce. Twardym prąciem poprzez ruchy biodrami zacząłem ocierać się o pośladki kochanki. Sterczący kutas wślizgnął się i ulokował między pośladkami gdzie pływał po ciepłym rowku. Bawiłem się tak jeszcze chwilę w ciemności obserwując czy moja kochanka się czasem nie porusza. Nadeszła ta chwila, w której serce zabiło mi szybciej, temperatura mojego ciała wzrosła, a umysł trzeźwiał. Ruchami frykcyjnymi w końcu trafiłem na wargi sromowe pomiędzy które wślizgnął się mój żołądź. Ciepłe i wilgotne płaty skóry na cipce szybko pochłonęły dużą część mojego prącia. Objąłem Ankę ręką pod piersiami i docisnąłem do siebie jednocześnie dociskając mocno biodra do pupy kochanki. Tym samym mój penis w całości schował się pochwie. Zacząłem coraz szybciej i rytmiczniej poruszać biodrami. W ciemnym i cichym pokoju rozchodził się dźwięk obijania się ciała o ciało. Coś na wzór klaskania u Rubika. Mocno oplotłem kończynami kochankę a prącie dociskałem po same jaja w ciepłej i mokrej szparce. Seks nie był jakiś finezyjny. Po prostu zapinałem leżącą obok mnie kobietę w celu przeżycia orgazmu, który powoli się zbliżał. Jednakże, gdy za pierwszym razem poczułem napływający strumień nasienia zaprzestałem czynności by móc dłużej się bawić. Zagranie nie było jakimś wybitnym posunięciem strategicznym, bo po ponownym wejściu i kilku pchnięciach znowu poczułem ciśnienie w moim penisie, które już mimowolnie od moich zamiarów wyzwoliło się wypuszczając zgromadzony materiał genetyczny do pochwy sąsiadki. Przytulony do mojej nieświadomej partnerki przeżywałem właśnie cudowny orgazm, wypełniając ciepłym mleczkiem jej wnętrze. Po pierwszym obfitym strzale wyplułem z siebie jeszcze kilka mniejszych strzałów. Czując się już opróżniony, odsunąłem się od partnerki i przewróciłem się na plecy. Leżałem wykończony, spocony z nieprzyjemnym uczuciem klejącego się penisa. Mimo wszystko czułem się spełniony. Nawet przez chwilę nie myślałem o tym, że przed chwilą zalałem ok. 40-letnią sąsiadkę bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Zmęczenie po schodzącej z mojego ciała adrenalinie dopadało mnie coraz mocniej. Postanowiłem się przytulić do sąsiadki i dospać jeszcze troszkę. Żałowałem jedynie, że nie pamiętałem całego wieczoru i tego jak rozbierałem Ankę z czarnej, kusej sukienki, tych seksownych pończoszek i pierwszego zbliżenia o ile takie miało miejsce. Zmęczony łóżkowym podbojem ostatecznie padłem. Rano, około godziny 8:30 obudziły mnie promienie słońca padające na mają twarz. W dodatku było mi trochę chłodno gdyż leżałem pod kołdrą nago. W kroczu czułem dyskomfort z powodu klejących się jąder i penisa. Przez oślepiające światło słoneczne dostrzegłem dalej leżącą plecami do mnie kobietę. Wsunąłem rękę między jej nogi, gdzie także nie było zbyt komfortowo. Rowek między pośladkami jak i wargi sromowe kleiły się równie mocno jak moje jajca. Napalony student taki jak ja, mający taką okazję musiał działać. Wzwód o poranku nie jest problemem więc postanowiłem jeszcze raz przyatakować i wbić się w kleistą i ospermioną cipkę. Wygramoliłem się spod kołdry złapałem za ramię kobietę i energicznym ruchem ręki przewróciłem ją na plecy gdyż teraz chciałem się na nią w gramolić i wejść w nią klasycznie na misjonarza. Niestety przeżyłem silny szok. Teraz, gdy pokój był oświetlony światłem słonecznym i było naprawdę przejrzyście, kobietę pozbawiłem kołdry i dojrzałem jej twarz. Wiedziałem co się teraz odwaliło. Odskoczyłem jak oparzony wrzącą smołą z czasów średniowiecza. Przez chwilę miałem potężny burdel w głowie i nie mogłem sobie tego poukładać. Spojrzałem jeszcze raz na nagą kobietę w moim łóżku. Na jej nagie piersi, brzuch, wzgórek łonowy jak i samą cipkę. W końcu otrzeźwiałem naprawdę i patrzyłem na śpiącą i skacowaną matkę leżącą nago w moim łóżku z ospermioną i klejącą się cipką od płynów ustrojowych. Szok trwał w sumie chwilę. Stwierdziłem, że chociaż scenariusz poszedł trochę nie po mojej myśli to było to przeżycie naprawdę niesamowite, a po za tym nikt o tym nie wie, nawet śpiąca matka. Siedziałem na golasa przed moją mamą i nie mogłem uwierzyć, że to właśnie z nią się zabawiałem na nieświadomce tyle czasu. Do tej pory co jakiś czas takie rzeczy widziałem tylko w pornosach sztucznie wyreżyserowanych. Wcześniej miałem nawet fantazje erotyczne i waliłem konia do matki ale, że wydarzy się coś takiego? No nic… przeżyłem właśnie jedną z chyba największych przygód w życiu. Otrzepałem się z szoku i klęczałem nago ze sztywną fujarą z równie nagą matką na moim łóżku. Świadomy całej sytuacji zastanawiałem się nad tym, czy nie wykorzystać jej teraz, ale na w pełni świadomym umyśle.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marek

Komentarze

Mietek17/01/2023 Odpowiedz

Dobre będze dalej


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach