Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Friends with Benefits

Poznałam go chodząc jeszcze do gimnazjum. W sumie to nie do końca poznałam, bo przez rok tylko pisaliśmy smsy. Po roku, gdy poszłam do LO czułam się jakbyśmy byli bratnimi duszami. Któregoś dnia, w końcu, spotkaliśmy się, bo okazało się, że jego praca jest po drodze do mojej szkoły. Daniel, bo tak ma na inię jest ode mnie 15 lat starszy. Matka nie będzie zadowolona, ale mówi się trudno. Od tamtej pory widywaliśmy się niemal codziennie. W reszcie zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nasza przyjaźń trwała trzy lata, ale w pewnym momencie odkryłam, że mam do niego słabość. Jego opiekuńczość, zaradność i charyzma… Ach! Jego spojrzenie było magnetyzujące! Zapomniałam wspomnieć o jednej małej, ale ważnej rzeczy. Miał dziewczynę. Niestety była toxic, a żadne tłumaczenia do niego nie dochodziły. Raz z nią był, raz nie. Ich związek był jak kolejka górska. Pewnego dnia, gdy się rozstali po raz setny postanowiłam wyznać mu miłość. Widziałam, że było to dla niego szokujące, ale dla mnie jego reakcja była bardziej szokująca. Poprosił mnie żebyśmy umówili się u niego następnego dnia, bo musi to przemyśleć. Podał mi adres, a ja odeszła, bo myślałam, że się rozpłaczę. Nie wiedziałam co myśleć. Następny dzień. Poszłam na wagary, pojechałam do niego do domu. Wyszedł po mnie i zaprowadził do siebie. Pokazał mi łóżko, powiedział żebym usiadła i poczekała chwile, bo musi zrobić ostatni przelew. Usiadł przy komputerze, a ja z sercem w gardle położyłam się skulona, bo tak czułam się nieco lepiej. Ze stresu nic nie jadłam i bolała mnie brzuch. Gdy skończył przyszedł do mnie, kucnął koło łóżka i zapytał: -Aguś, wszystko w porządku? - Nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy, ani się odezwać, dlatego tylko kiwnęła głową na tak. Gdy siedziałam tak cicho, uniósł palcem moją brodę i spojrzał mi w oczy. Jego wzrok przeszył mnie na wskroś po czym bez słowa mnie pocałował. To było cudowne uczucie. Gdy oderwaliśmy się od siebie, oboje usiedliśmy na łóżku i wręcz rzucił się na mnie ze swoimi ustami. Zaczął błądzić ręką po moim ciele, a ja czułam jak robi mi się mokro między nogami. Moja ręka spoczywała na jego rozbudowanej klacie. W pewnym momencie delikatnie położył mnie na łóżku i pocałunkami zaczął zjeżdżać w dół ciała. Totalnie się tego nie spodziewałam. Nie wiedziałam czy powinnam się przejmować dalszym brakiem odpowiedzi na moje wczorajsze wyznanie czy po prostu oddać się chwili, ale wybrałam to drugie. Ściągnął moją bluzkę i zaczął masować moje małe piersi, a ja zaczęłam odpływać. To było dla mnie nowe, bo mój poprzedni partner, jednocześnie pierwszy martwił się tylko o to żeby jemu było dobrze, a ja nie czułam się wtedy na tyle pewnie żeby o tym rozmawiać. Zjeżdżając od piersi pocałunkami jeszcze niżej, jednocześnie zaczął zdejmować mi spodnie. Gdy już je zdjął najpierw zajął się całowaniem wewnętrznej strony moich ud, a ja byłam coraz bardziej podniecona. Gdy porażka pierwszy musnął ustami moją cipkę głośno jęknęła, a on mruknął i uniósł wzrok. Między udami czułam, że się uśmiechnął i przeszedł do robienia mi minetki. Lizał mnie tak jakbym była najpyszniejszych deserem w jego życiu, a ja po upływie chwili, która trwała dla mnie wieczność pogrążyłam się w falach wielkiego orgazmu, wyginając się w łuk. Na moje szczęście lub nieszczęście, on nie przestałam, a ja miałam wrażenie, że zaraz moja dusza opuści ciało. Złapałam go za włosy i wbiłam jego twarz jeszcze bardziej między moje nogi. Trwało to tak długo aż poczułam, że moje soki spływają miedzy nogami. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to. Puściłam jego włosy. Wszystko dokładnie wyczyścił swoimi ustami, po czym podniósł się i oblizał. -Smakujesz wybornie! Ja potrafiłam tylko wzdrygnąć się, bo zaczęły schodzić ze mnie emocje i dyszeć jak pies w upał. Leżałam, czekając aż wyrówna się mój oddech, a on w tym czasie wytarł twarz chusteczkami leżącymi koło łóżka, wyrzucił je do stojącego blisko kosza i głaskał mnie po nodze. Wtedy zobaczyłam, że jego błękitne oczy pociemniały i wyglądały bardzo pożądliwie. Położył się obok mnie i całował moje ramie. Gdy wyrównał mi się oddech zapytałam: -Co to było? Tak mokro? Ze mnie? - Dukałam, nie mogąc wciąż zebrać myśli. -To twoje soki. Damski wytrysk. Nie wiedziałaś o tym? - zrobił się nieco bardziej poważny -Nie e. - Odpowiedziałam lekko speszona i czułam, że robię się czerwona na policzkach. -Nie martw się, pierwsze koty za płoty. Kiedyś musiał być ten pierwszy raz.- Uśmiechnął się czuło, a gdy oblizałam moje nieco wyschnięte usta, jego oczy znów pociemniały. -Bo wiesz, to dla mnie nowość… -Ty, nie… przecież mówiłaś, że miałaś chłopaka?- Zrobiło się nieco niezręcznie. -Nie, nie to nie tak. Nie jestem dziewicą, ale on traktował mnie w łóżku jak… - szukałam w głowie odpowiedniego słowa. - Dmuchaną lalę. Zawsze to było tylko włóż, wyjmij i tak do momentu aż nie doszedł. Ja nie czerpałam z tego żadnej przyjemności, ale nie umiałam nic powiedzieć, bo byłam zbyt nie śmiała. - Zaczęłam tłumaczyć się jak na świętej spowiedzi. - Pierwszy raz był okropny i wolałabym go wymazać z pamięci. A tu, teraz… to było inaczej. Czułam się zadbana, ważna. -Już dobrze. Jeszcze wiele przed tobą, ale od czego masz mnie. Jeśli pozwolisz chciałbym znów wynieść cię wysoko ponad chmury? -Tak. - To jedyne, co potrafiłam powiedzieć, bo po tych słowach mnie zamurowało, serce przyspieszyło, a między nogami znów miałam mokro. Wstał, rozebrał się, a ja mimo że nie było typowym bogiem seksu, nie mogłam oderwać od niego wzroku. Wyrzeźbiona klata i pulchny brzuszek, kształtne pośladki i ten wzrok, który sprawiał, że byłam jak zahipnotyzowana. Podszedł do mnie i złożył namiętny pocałunek na moich ustach. Kolanem rozchylił mi nogi. Spojrzał się na mnie jakby pytał o zgodę. Kiwnęłam przytakujący głowę. Wyjął prezerwatywę ze stolika nocnego i założył. Dał mi do oblizania dwa palce. Zaczął masować nimi moją łechtaczkę, westchnęłam, po chwili włożył je we mnie i zaczął zataczać nimi kółka. -O tak! - wydałam zduszony krzyk. - Zaraz dojdę… Wtedy przerwał, wyjął ze mnie palce, a ja zawiedziona wypuściłam powietrze. Puścił mi oczko i bardzo powoli wsunął końcówkę swojego penisa we mnie. Po czym pchnął z całej siły do końca. Jęknęłam. Wysunął się i znów we mnie wbił. Ponowny jęk. Potem już wolniej wychodził ze mnie i wchodził żeby znów zaraz przyspieszyć. Moje palce zawiesiły się tym razem na poduszce. Zamknęłam oczy, bo otaczająca mnie rzeczywistość zaczęła się rozmazywać. Przyjemność była coraz większa, aż nagłe szarpnięcie wybudzili mnie z erotycznego transu. Daniel jednym ruchem przekręcił mnie na bok, a następnie wypiął moje pośladki. Złapał mnie za biodra, jedną ręką dał mi dość mocnego, ale przykrego klapsa i zaczął mnie ujeżdżać. Odrzuciłam z rozkoszy włosy do tyłu, a jemu się chyba to spodobało. Odgarnął je za ucho, zebrał w rękę i przyspieszył trzymając mnie za długie włosy jak konia za lejce. W tamtej chwili głośno doszłam. Poczułam jeszcze kilka pchnięć i on również zamarł rozkoszując się orgazmem i mocniej zaciskając ręce na moich włosach. Puścił je i łapiąc powinie obiema rękoma moje biodra, złożył mi na plecach delikatny pocałunek i wysunął się ze mnie. Ubraliśmy się i wróciliśmy do pozycji siedzącej, przytulając się do siebie. Po około piętnastu minutach siedzenia w milczeniu, przypomniało mi się po co tu przyszłam. -Daniel? -Słucham. -Było cudownie, ale… wiesz po co tu przyszłam?- Zabrałam głowę z jego ramienia i spojrzałam na niego. -Hmm.. - zabrał rękę z mojego ramienia i zmienił nieco pozycje by mieć na mnie lepszy widok. Zmierzył mnie wzrokiem i zaczął mówić. -Jesteś cudowną przyjaciółką. Wrażliwa, troskliwa, opiekuńcza, wesoła, zabawna. Czuję chemię między i jest coś, co nie pozwala mi o Tobie zapomnieć, ale ja nadal kocham Martynę. Myślałem o tym, musiałem sprawdzić, co będzie jak przyjdziesz. Co powie mi serce. Nie chciałem, nie miałem zamiaru żeby do tego doszło, gdy tylko weszłaś chciałem porozmawiać. Jednak, gdy spojrzałem Ci w oczy jak leżałaś na łóżku, nie umiałem się powstrzymać. Przepraszam. Źle zrobiłem. Nie mogłam już tego dłużej słuchać. Wstałam, wzięłam swoją torebkę i wyszłam szybkim krokiem, starając się nie zerwać do biegu. Gdy tylko przekroczyłam próg drzwi, zaczęłam płakać.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Agnieszka Mages

To część pierwsza, będą kolejne


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach