Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Po wojsku cz. 1

Wróciłem z wojska. W domu czułem się dziwnie. W pierwszą sobotę poszedłem do dyskoteki. Poderwałem ładną blondynę. Niby miała ochotę ale jednak się wzbraniała. Miałem ochotę na sex a nie na podchody. Zanim dyskoteka się skończyła wyszliśmy. Miałem nadzieję, że w domu mi da. Podeszliśmy pod moją klatkę po kilku minutach, bo mieszkałem niedaleko od dyskoteki. Jednak stwierdziła, że musi wracać. Nie dała się odprowadzić. Ale umówiliśmy się we czwartek pod moją klatką.

Przyszła. Matka była w domu i od razu ją obceniła. W moim pokoju nie było zamka więc nie pozwoliła mi więcej niż na penetrowanie jej szparki palcami. Namiętne pocałunki. Była w tym dobra. wyobrażałem sobie już jak robi loda. Na pewno nie wytrzymałbym 5 minut. Płyn z fiuta mi wyciekał i miałem mokro w gaciach.

Cipkę miała twardą i zwartą. Mało włosów wokoło. Tyle z palcówki wywnioskowałem. Nie była dziewicą.
Spytała czy znam "Modzia" Tak , odpowiedziałem. To człowiek z naszej mafii. Mój "kolega z podwórka" Z jej wypowiedzi wynikało, że zna go bardzo dobrze. Przez myśl przebiegło mi nawet takie poczucie, że jego kutasa podziwia. Mój nie jest wielki, więc takie porównanie puściłem między uszami. gdy się nieco nakręciliśmy i przestała gadać podnieciłem ją nieco kręcąc palcem po łechtaczce i dziurając w dziurkę.

Ona odwdzięczyła mi się prawie pełnym orgazmem. Lałem  ale bez wielkich dzwonów i fajerwerków. Gacie miałem mokre i pełne. Ale niedosyt był nadal. Ona też była mokra. Podałem jej chusteczki. Wytarła rękę i poszła do łazienki. Gdy wyszła matka zaczęła mnie przepytywać o wiek  skąd jest, jak się nazywa. Wieczorem trzeba było jednak samemu spuścić towar z jąder. Napuściłem wody do wanny i trzepałem trzy razy pod rząd. Sperma krążąca w wannie oblepiała moje włosy na nogach i klacie. Potem ciężko ją usunąć a jak zaschnie jest twarda i trzeba rwać z włosami a to boli.

W piątek Stał mi cały dzień. Właściwie od pobudki. Liczyłem że w sobotę wyrwę jakąś laskę na ruchanie.  Powstrzymywałem myśli o seksie by się nie podniecać, choć co chwilę o tym myślałem.  Wieczorem matka zapytała mnie czy się z nią nadal spotykam. I czy wiem wiem ile ona ma lat. Nie wiem, odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Dziecko moje ona ma 16 lat. Zostaw ją bo jak się jej rodzice dowiedzą to cię wsadzą do więzienia.

Byłem zdziwiony. Nie dowierzałem. Ona ma 16 lat?
Ja miałem 27. Wyglądała młodo ale nie na 16 lat. A jej idol "Modzio" miał pewnie ponad 35. Był dużo starszy ode mnie.

Nadeszła sobota. Wykąpany, wypachniony i ubrany w wyprasowane świeżo modne ciuchy poszedłem na dyskotekę. Tańczyłem sam, bo blondyny nie było. Znalazłem samotną niską dziewczynę. Tańczyliśmy do siebie kilka kawałków. Gdy zagrali wolny taniec poprosiłem ją do tańca. Nakręcałem ją dotykając jej ciała w najmniej oczywistych miejscach. Zbliżaliśmy swoje ciała do siebie i pozwalała się całować. Była sporo niższa więc nie było mi wygodnie. Gdy gryzłem jej ucho schylony w czułym jej objęciu zapytała: Masz gumkę? Bo bez ci nie dam. Miałem, oczywiście. Nawet kilka.

Wyszliśmy za budynek. Z drugiej strony był kiedyś skład węgla i zostały betonowe ogrodzenia. W słabym świetle, bo tam nie świeciła żadna latarnia dostrzegłem dwie pary. Blondynka jebana od tyłu przez szczupłego chłopaka z długimi włosami i dość pulchna lala robiąca loda  po przeciwnej stronie. Zajęliśmy miejsce pośrodku. Odpiąłem pasek i spuściłem spodnie z gaciami. Moja laska lizała mi kutasa a ja zerkałem na blondynkę. Podskakiwała nadziewana od tyłu. W ciemności mój wzrok się dostosował do nikłej ilości fotonów i teraz moglem być  pewnym że to moja blondyna daje dupy jakiemuś kolesiowi.

Mała naśliniła mi kutasa i po włożeniu gumki wjechałem w nią delikatnie od tyłu. Była bardzo mokra w środku. Trzymałem ją za biodra nieco kucając a ona opierała się palcami o ziemię. Buty na obcasie też podnosiły w górę centrum mojej rozrywki. Posuwałem ją z coraz większym rozmachem. Gdy jednak dobiegać zaczęły do mnie stękania blondyny i jej ruchacza, podniecenie moje wzrosło i spuściłem się w gumie. Nie przerywałem jednak. Dobijałem mocno teraz kontrolując kondoma czy nie zostaje w środku. Moja lala też zaczęła stękać i prężąc się z rozkoszy ześlizgnęła się z mojego fiuta. Klękła teraz i zdjęła mi gumę natychmiast pochłaniając ustami mokrego pulsującego penisa. Teraz robiła mi loda w wielką wprawą.

Rozejrzałem się wokoło. Moją blondynę jebał teraz inny chłopak. Ciemny mocno opalony bo w słabym świetle prawie niewidoczny. Przyparł ją do muru i przygniatał mocno robiąc spore zamachy. Musi mieć sporego żeby nie wypadać za każdym posunięciem, pomyślałem. Strasznie mnie to podnieciło i zapytałem: kochanie chcesz spust do buzi?
-Dawaj - odpowiedziała szybko. No to jeszcze kilka ruchów i syciłem się kolejną rozkoszą patrząc jak ssie i łyka świeże nasienie. Gdy wyssała ostatnią kroplę podciągnąłem spodnie a ona złapawszy mnie za szyję przychyliła mi głowę i przywarła ustami do moich ust. Wepchnęła mi bardzo namiętnie język i całowała.

Miałem świadomość, że przed chwilą miała w ustach moje nasienie. Może go całkiem nie połknęła. Smak mojego chuja pozostał w jej ustach i całując się z nią miałem tę świadomość. Mimo wszystko bardzo mnie to podniecało. Próbowałem smaku swojej spermy i nie była smaczna. Teraz jednak działała jak afrodyzjak, bo mój kogucik znów zaczynał się prężyć. Moja mała kochanka szepnęła że musi już wracać. Odprowadziłem ją pod ogólniak przy którym był internat. Cmoknęła mnie w usta i pobiegła za budynek. Nie weszła głównym wejściem. Znów dotarła do mnie myśl, że raczej nie była dorosła.

Następnego dnia matka mnie znów wkurzyła. Czepia się że nie szukam pracy, dziewczyny na żonę, tylko szlajam się nie wiadomo gdzie.
Postanowiłem się wynieść z domu. Pojechałem do dużego miasta. Miałem kilka ogłoszeń z pokojami do wynajęcia. Pierwsze dwa wyglądały strasznie i okropnie. W kolejnym przywitał mnie nobliwy pan i wyraźnie przesadzając w wypowiadanych głoskach i spółgłoskach, zaprosił mnie do środka. Stanęliśmy w przedpokoju i mówiąc do mnie lustrował mnie od dołu do góry kilka razy. Gdy wypowiedział już wszystkie swoje zdania, wskazał pokój i otworzył go przede mną. Kanapa, szafa, komoda z TV Fotel, biurko mała lodówka i jeszcze fotel tapicerowany. Tu ma pan własną łazienkę. Toaleta i prysznic. Umywalka. Pralkosuszarka. Z kuchni można korzystać. Są naczynia. Ale produkty we własnym zakresie. Siedliśmy obaj na kanapie. Patrzył na mnie i powiedział patrząc na mnie: Czy jeśli obniżę ci czynsz z 600 na 300 mogę liczyć na spotkania we dwóch?

Popatrzyłem na niego mocno przebudzony tym co mówi. -A co konkretnie ma pan na myśli? Obiady czwartkowe?
Spotkania we dwóch z połączeniem patrzenia, oglądania, podglądania ciebie.
Zatkało mnie. Ale propozycja dobra. Nie dostanę lepszego pokoju za 300zł.Taki pokój za 600 to luksus, a 300 to nie spotykane.
A konkretnie jak by to miało wyglądać? Zapytałem zmieszany i zaskoczony.
Wpadniesz do mnie na piwo co jakiś czas. Mam basen. Wykąpiesz się nago, pochodzisz nago. Lubię patrzeć na ładnych facetów.

Czy, czy, czy pan będzie chciał... nie umiałem tego wypowiedzieć, lecz perspektywa dawania dupy staremu mi się nie podobała.
-Nie, nic więcej poza obecnością ubranego pana skąpo, albo bez niczego nie wymagam. Zadowolę się patrzeniem.

Zgodziłem się. W końcu w wojsku chodziliśmy nago co dzień. Niech sobie patrzy. Ja przynajmniej będę miał święty spokój od matki. A może też i spokojnie będę mógł przyprowadzić jakieś dziewczyny do ruchania. I bez skrępowania się zabawię.

Czy mogę u siebie przyjmować gości?
-Ależ oczywiście. Ważne tylko aby nie wymiotowali i nie brudzili. Rozumie pan.
Przytaknąłem. Uścisnęliśmy sobie dłonie. Zaprosił mnie do siebie by podpisać umowę. Cały czas patrzył na mnie. Próbował ocenić jak wyglądam bez ubrań.

Następnego dnia znalazłem pracę. Załatwianie formalności, badań i papierów trwało 2 dni. W piątek pierwszy dzień pracy a sobota wolna. Po tych wszystkich przejściach w sobotę zapragnąłem relaksu. Zadzwoniłem do agencji po dziewczynę. Zamówiłem Sandrę. Wiotką blondynę. Przyjechała na godzinę. Gdy weszła zamknąłem drzwi na klucz. Poszliśmy pod prysznic. Wiliśmy się pod strumieniem wody z deszczownicy namiętnie dotykając. Unikałem pocałunków, bo bałem się, że poprzedni klient mógł jej zostawić w ustach swoje nasienie. Nie musiała przecież myć zębów. Z pizdą to jakoś inaczej. Nawet jeden po drugim to nie obrzydza.
Wypróbowałem kilka pozycji. Zaliczyłem dwa wytryski. Zostało mi pół godziny. Miałem ją całą na godzinę dla siebie. Położyłem się na podłodze i poprosiłem by zrobiła mi masaż i loda. Liczyłem, że nie wyrobi się w pół godziny. Po dwóch spustach byłem nieco wiotki. Więc to było wyzwanie. Rozłożyłem ręce i nogi i z zamkniętymi oczyma poddałem się jej zabiegom.

Zajęła pozycję 69. Muskała mnie po ustach wiszącym dzyndzlem. Otworzyłem oczy by to zobaczyć. Nabrzmiała cipa krążyła wokół moich ust i nosa. Potem jej usta i dłonie obrabiały mojego fiuta. Dotykała mnie tak, że wszystkie nerwy się budziły. Gładziła moje uda i łydki. Gdy mi stanął nałożyła mi gumkę najpierw wkładając ją sobie w usta. Potem nadziała się na fiuta i rozwijała . Połykała fiuta głęboko, aż czułem jej usta na jajach. Gładziła moje pośladki. Otworzyłem usta i językiem dotykałem jej cipi i warg, które wydzielały śluz. Moja mineta nie była nachalna. ale podniecała i ją i mnie. Jej usta coraz szybciej pracowały. Pieściła mnie w każdym intymnym miejscu. Nie trwało to nieskończenie długo. Gdy poczuła że jestem mocno, mocno podniecony, przycisnęła mi cipą twarz i chwyciła mnie za jaja i fiuta. Uciskała moją prostatę wkładając mi palec w odbyt. Wkładała go coraz głębiej by masować prostatę od środka. Wykonała kilkanaście ruchów, po których nie było odwrotu.
Szarpały mną drgawki rozkoszy. Chciałem w nich trwać. Sperma wypełniała gumkę. Dotyk jej dłoni był wspaniały. To była kolejna dawka rozkoszy. Sam nie zrobiłbym tego lepiej.

Gdy nieco ochłonąłem Sandra wstała i patrząc na mnie z góry zapytała, a właściwie stwierdziła" no to mogę sobie iść. Zadanie wykonane".
-Tak. Dzięki.
Nie zwracała na mnie uwagi poszła do łazienki. Usłyszałem spuszczanie wody. Wyszła z łazienki ubrała się i wyszła.
Spojrzałem na zegarek. Zostało jeszcze 15 minut. Zastanawiałem się jak to możliwe, że w 45 minut doprowadziła mnie trzy razy do orgazmu. No cóż kurwy mają swoje sposoby. Ona zaoszczędziła 15 minut. A ja dostałem co chciałem.

Właściciel mieszkania zaprosił mnie niedługo do siebie. Po wejściu do domu zapytał, czy mógłbym najpierw, aby się przyzwyczaić pochodzić tylko w bieliźnie. Przynajmniej nie jest nachalny, pomyślałem. Zdjąłem ciuchy. Miałem na sobie fajne bokserki. Była w nich kieszeń w którą od spodu wkłada się fiuta. Gdy jest długi i stanie, to grzyb wychodzi na zewnątrz kieszeni. Te gatki fajnie podkreślają męskość. Krzątałem się po domu a on chodził za mną. Zaprowadził mnie na wielki taras. Na końcu był dość duży basen. Zrozumiałem, że gatek też mogę się pozbyć. Odwróciłem się przodem do niego i zapytałem, czy mogę się wykąpać w basenie. Uśmiechnął się i przytaknął głową. Podszedłem do niego i poprosiłem o zdjęcie gatek. To nie były kąpielówki. Jak wracać do domu w mokrych gaciach?

Klęknął i z uwagą i podnieceniem na twarzy ściągał mi je do kolan. Patrząc mi w oczy namierzył mojego fiuta dłonią i obniżając wzrok bawił się nim. Czułem się upokorzony. Nagością musiałem płacić za komfort. Obcy stary facet bawił się moimi genitaliami. Ukrywałem wstyd i obrzydzenie. Starał się pieścić mojego penisa szybkimi ruchami języka. Ruszał nim jak jadowity wąż. Szybko dotykał moich jąder całując je cmokając. Nie chciał mi stanąć. Czułem dyskomfort i obrzydzenie. Jak mogłem się zgodzić na taki układ, myślałem.

Klepnął mnie w pośladek ze słowami : wskakuj.
Wskoczyłem do wody. Popluskałem się i po długich chwilach wyszedłem z basenu. Pływanie było super. Ale myśl, że patrzy na ciebie stary zbok, straszna.

Po wyjściu z wody nie było go. Rozłożyłem się na leżaku nago. Na stoliku stały dwie szklanki oszronione z napojem przypominającym piwo. Wziąłem jedną. Tak to piwo. Pyszne. Rozłożyłem się i delektowałem cierpłem dnia i piwem.
Czas mijał, płynu ubywało i nadal byłem sam. Komfortowo pomyślałem. Znów wskoczyłem do basenu nago. Miłe pluskanie a po wyjściu mała turystyczna lodówka z piwami, setkami, winem. A na stoliku świeże szklanki, kieliszki. RAJ POPROSTU.

Spędziłem tam kilka godzin sam. Gdy odnalazłem swoje gacie i włożyłem je z domu wyszedł mój sponsor, ubrany skąpo w obcisłe stringi i podając mi rękę podziękował za odwiedziny. Musiał jednak cały czas mnie obserwować.
Włożyłem resztę ubrań i opuściłem jego dom.

Wracając rozmyślałem o tym. Czy pozostali lokatorzy też są tak wykorzystywani? Z drugiej jednak strony, miałem komfort. Patrzył na mnie gdy kąpałem się i leżałem. Nie był nachalny. Jest stary i w stringach wygląda obleśnie. Ale za to będę miał tani dobry pokój.
Postanowiłem, że zostaję. Co dalej, zobaczę co czas przyniesie.






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Alanlate

JEŚLI SIĘ PODOBA, ZOSTAW ŚLAD. PLAMKĘ, KROPKĘ, cokolwiek bym widział, ze ktoś czyta.


Komentarze

DarkAngel14/10/2022 Odpowiedz

...ciekawe...oby odkrył swe pragnienia


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach