Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Ukraincy

Cześć, jestem Ania. Mam 19 lat. Dopiero skończyłam szkołę i postanowiłam, że na studia pójdę za rok, a teraz trochę zarobię i może gdzieś pojadę. W moim miasteczku nie ma wiele opcji więc uznałam, że praca w pobliskim monopolowym to dobre rozwiązanie. Nie było nawet źle, szef dobrze płacił, mieliśmy zgraną ekipę. Nieco przeszkadzały długie godziny pracy i częste użeranie się z pijanymi klientami, ale dawałam radę.

Mam 174 cm wzrostu, jestem szczupłą brunetką o ciemnych włosach, oczach i karnacji. W liceum miałam powodzenie, ale nie związałam się z nikim. Tak, jestem dziewicą, ale z wyboru. Jakoś mi się nie trafił nikt odpowiedni i tak zostało. Właściwie aż do tych wakacji nie byłam nawet w takiej bardziej intymnej sytuacji. Aż do tych wakacji...

Po 3 tygodniach pracy okazało się, że na mojej zmianie będzie inwentaryzacja. Koleżanka mnie uspokoiła, że to nic trudnego, bo zawsze przychodzi szefowa i wszystko idzie szybko. Na moje nieszczęście szefowa złamała nogę i inwentaryzację miał robić ze mną szef. Olek często wpadał do sklepu, ale nigdy raczej nie zagadywał. Był dość tajemniczy i niedostępny. I mega przystojny... Dobrze zbudowany brunet, w markowych ciuchach, świetnie pachniał i podjeżdżał lanserskim BMW X6. Gdy przechodził obok miałam dziwne uczucie w brzuchu, podobał mi się i imponował mi.

Tamtego wieczoru wpadł godzinę przed zamknięciem, było już chłodno i kręciło się niewielu klientów. Wszedł ubrany w czarną, skórzaną kurtkę, jego czarne włosy lśniły od żelu, a skóra była brązowa albo od solarium albo po wakacjach w tropikach. Bicepsy prawie wyskakiwały z rękawów kurtki pod którą miał białą koszulkę Balmain, a na nogach czarne, idealnie dopasowane rurki. Przywitał się i poszedł na zaplecze. Po zamknięciu liczyliśmy towar, a potem on wszystko wprowadzał do systemu. Dużo gadaliśmy, wydał mi się całkiem spoko. Zapytałam czy nie chce kawy, ale stwierdził, że woli coś mocniejszego. Ściągnął ze stanu najdroższą whisky i nalał nam po szklance. Nigdy nie piłam czystego alkoholu więc szybko zakręciło mi się w głowie i wpadłam wprost w jego ramiona. Spojrzeliśmy sobie w oczy i nagle zaczęliśmy się całować. Robił to świetnie, nie chciałam by przestał. Wygięłam szyję do tyłu a on całował mnie po szyi i dekolcie, miętosząc przy tym moje spore piersi. Ściągnął mi bluzkę i rozpiął stanik, po czym przyssał się do sutków

- Masz idealne piersi, lepsze niż moją żona, mógłbym je ssać bez końca

- O tak, ssij je

- Skoro tak dobrze zająłem się twoimi cycuszkami, to należy mi się chyba nagroda?

Rozpiął rozporek i wystawił na widok swojego sporego, osiemnastocentymetrowego penisa. Nieśmiało wzięłam go w rękę, zbliżyłam usta i połknęłam połowę. Szło mi tak sobie, więc sam dopchał mi ręką głowę i zaczął bzykać w gardło, po chwili eksplodował spermą

- Połknij, albo się pogniewam

Wypełniłam rozkaz, pochwalił mnie. Ściągnął kurtkę, koszulkę i spodnie. Zaczął dobierać się do moich majtek. Troszkę oponowałam, ale tylko go o podnieciło i podarł je w strzępy. Włożył mi palec w cipkę, cały czas całując mnie i drugą ręką macając je piersi. Potem zaczął lizać moją szparkę. Było mi tak dobrze, że odleciałam. Ze snu wyrwał mnie ból. Ból rozrywanej błony dziewiczej. Olek mocno wbił się w moją pochwę i zaczął mnie ruchać, a właściwie rżnąć. Ból ustąpił i zaczęłam odczuwać rozkosz. Krzyczałam jego imię i prosiłam, gumkę przestawał, aż nagle poczułam, że się spuścił. W tym momencie dostałam pierwszego w życiu orgazmu. Wyszedł ze mnie, odpalił papierosa i popatrzył się na mnie

- Dlaczego nie mówiłaś, że będę pierwszy? Byłbym dellikatniejszy...

Od tej pory Olek regularnie zdradzał żonę ze mną. Albo na zapleczu, albo w hotelu, albo w aucie. Wiedziałam, że jej nie zostawi i wkurzałam się, ale chociaż na chwilę był tylko mój, gdy się ze mną kochał. No cóż, taki już los kochanki.

W tamtym czasie zaczęłam się bardziej interesować mężczyznami. Zwłaszcza klientami z Ukrainy. Wydawali mi się tacy męscy. Piątka Ukraińców wprowadziła się do mieszkania obok mnie. Lubiłam na nich patrzeć, gdy palili na balkonie.

Miałam wolny weekend, rodzice wyjechali na urlop, a Olek zabrał żonę na rocznicę ślubu do Paryża. Leżałam na balkonie i opalałam się w stroju kąpielowym. Rozmyślałam o życiu, o Kilku, z którym wczoraj za bardzo poszłam na pożegnanie i kątem oka zobaczyłam, że z pracy wracają moi sąsiedzi. Wyeksponowałam bardziej swoje wdzięki, dostrzegłam że im się podoba. Byłam mega podniecona, postanowiłam działać. Zapukałam do sąsiadów, powiedziałam, że chyba mi się zlew zapchał i potrzebuję pomocy. Przyszedł Sasza, pomógł, a ja obiecałam, że się odwdzięczę. Zabrałam z barku dwie litrowe butelki wódki, jaka zapitkę i ciasto i ruszyłam do Ukraińców. Sasza wpuścił mnie do środka. Siedzieli wszyscy bez koszulek eksponując swe umięśnione, męskie torsy. Oprócz Sadzy był Vlad, Anton, Andrii i Petro. Polali sobie i mi. Stwierdziłam że mi gorąca i rozebrałam się do majtek i stanika. Zaczęliśmy tańczyć. Oni w tańcu obmacywali mnie i przyciskali do swych nabrzmiałych członków. Rozebrali mnie i położyli na łóżku. Swoimi wielkimi łapami dotykali każdego skrawka jego ciała. Nagle pierwszy wpakował mi swojego kutasa do ust i zaczął ruchać, aż nie spuścił się do gardła. Potem po kolei każdy kończył w moich ustach, po czym zaczęli się zabierać za moją cipkę. Ich fiuty były ogromne, większe niż Olka. Ruchami mnie z całych sił i każdy kończył w środku. Na koniec zanieśli mnie do wanny i wszyscy zlali się na mnie . Obudziłam się rano gola, lepiącą od spermy i śmierdząca moczem. Wróciłam do domu. W niedzielę wieczorem zdałam sobie sprawę, że mogłam zajść w ciążę. Po tygodniu okazało się, że mam rację, tylko nie wiedziałam czy ojcem jest Olek czy któryś z Ukraińców, tak czy siak beznadziejny przypadek.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Cnotliwa

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach