Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Domek rozpusty - ich pierwszy trojkat.

Był piątek wieczór. Minęło kilka tygodni od przygody Krzyśka w domku rozpusty. Agata dawno zapomniała o fochu i ich życie toczyło się „starym” rytmem. Krzysiek wrócił tego dnia szybciej i przygotowywał właśnie obiad. Nagle poczuł dłonie na swoich biodrach. Odwrócił się. To Agata ubrana w małą czarną, która przed chwilą weszła do mieszkania.
- Hej. Ostrożnie bo się poparzę – zażartował.
- Oj tam oj tam. Buziaka chcę.
- Na nagrodę trzeba zasłużyć – tym razem przekomarzał się Krzysiek.
- Dostałam podwyżkę.
- No brawo! – wykrzyknął i zaczął namiętnie całować żonę.
Pocałunek stawał się namiętniejszy a ich ręce zaczynały pieścić partnera. Krzysiek chwycił mocno za zgrabną pupę Agaty, a ona przyciągała go mocno trzymając za włosy i kark.
- Dobra. Obiad ciepły. Jemy? – zapytał
- Później. Zerżnij mnie jak małą niegrzeczną suczkę – wyszeptała mu do ucha.
Te słowa zadziałały lepiej niż Viagra. Położył partnerkę na stole, podwinął jej sukienkę, zsunął czarne koronkowe majtki i wsunął palec głęboko w jej cipkę. Szukałem palcem magicznego punktu po naciśnięciu którego jego kochanka zawsze wpadała w szalone spazmy.
- Ach! – krzyknęła patrząc się na swojego męża. – Mocniej. Proszę!
Wysunął mokry palec. Przysunął swojego kutasa do jej cipki i delikatnie go wsuwał, podając palec do jej ust. Zaczęła oblizywać go namiętnie.
- Jak zawsze smak cipki Cię podnieca najmocniej.
- Yhym. Chciała bym jakąś wylizać.
- Możemy poszukać. – mówiąc to Krzysiek wpadł na plan, że może Marta…?
- Ja chcę teraz!
- Teraz to tylko moje soczki są w menu, możesz się napić do woli.
- Chcę w cipkę.
W międzyczasie Krzysiek zaczął posuwać żonę dość szybko, rozsunął jej nogi na boki jakby chciał ją rozerwać. Agata czerpała przyjemności z rżnącego ją kutasa męża a przy okazji pieściła się po łechtaczce co potęgowało jej odczucia.
- Spuść się we mnie proszę. Chcę poczuć ją cieplutką we mnie. Zalej jej każdy zakamarek.
Dobrze wiedziała, że takie teksty działają i wkrótce doczekała się potężnego gorącego wytrysku niczym wulkan, który zalewał jej wnętrze. Zmęczony mąż opadł na nią i tak przez chwilę leżeli na stole.
- To było cudowne, dziękuję – wyszeptała mu do ucha – ale teraz jestem głodna.
Krzysiek podniósł się, ale Agata szybko chwyciła go za stojącego jeszcze kutasa i zbliżyła do swojej cipki, usiadła na brzegu stołu i czekała aż sperma zacznie z niej wypływać prosto na niego. Pomagała sobie jeszcze drugą ręką rozszerzając cipkę. Gdy uznała że jest jej wystarczająco dużo, uklęknęła przed mężem i zaczęła oblizywać jego kutasa spijając wszystkie soki.
- Sperma z soczkami miał być obiad a jest deser – komentowała szelmowsko spoglądając w jego oczy.
Gdy już sprzęt Krzyśka był wyczyszczony i lśniący, wstała prosząc o obiad. Sama udała się do łazienki.

Po kilku minutach wróciła ubrana w prześwitującą koronkową koszulkę. Krzysiek czekał już przy stole z nałożonym obiadem na talerze i rozlanym winem.

- To za co ta podwyżka?
- Zrobiłam loda szefowi. – zażartowała Agata – załatwiłam super klienta do firmy – kontynuowała poważnie.
- Super. Brawo.
- Co to? Zapytała spoglądając na makaron nałożony na talerz.

- Nie wiem. Wrzuciłem wszystko co było w lodówce.
- Mniam. Nawet smaczne.
- Dziękuję.
- Choć deser był lepszy – odparła, znów spoglądając zadziornie.
- Tak wiem co lubisz.
- A Ty nie?
Krzysiek się trochę speszył. Nie był pewny co odpowiedzieć, żeby przypadkiem czegoś nie popsuć, bo był już trochę przyzwyczajony, że zmiana humoru u żony może zmienić się w sekundę o 180 stopni.
- Nie wiem. Nie próbowałem. – starał się wybrnąć z patowej sytuacji.
- Ja też nie, ale lubię…
Krzysiek próbował uniknąć odpowiedzi pochylając się nad talerzem.
- Chciałbyś spróbować? – kontynuowała Agata
Krzysiek bał się odpowiedzieć bojąc się, że to jakiś podstępny plan. Co innego takie rozmowy w czasie seksu, a co innego na chłodno przy obiedzie.
- Spróbować zawsze można. – odparł z duszą na ramieniu
- Czyli ja Ci nie starczam?
I czuł, że chyba się zaczęło. Teraz to wóz albo przewóz pomyślał.
- Kochanie. W zupełności mi wystarczasz. Uwielbiam twoje ciało, twoje nieduże piersi, ciasną cipkę i pupę. Uwielbiam to jak mi robisz loda, jak mogę Cię rżnąć jak małą dziwkę. Uwielbiam to, że mogę Cię nazwać wówczas dziwką, cipką czy kurewką. Uwielbiam się spuszczać w Tobie lub na Tobie. Ale jeśli dodatkowo chciałabyś spróbować z druga kobietą to ja mogę jej nie dotykać i sprawiać przyjemność tylko Tobie.
- A z drugim facetem? – zapytała.
Krzysiek znów był totalnie zbity z tropu. Wiedział, że jak powie nie – to będzie że myśli tylko o sobie. Z innej strony nie bardzo chciałby, żeby ktoś ładował swojego kutasa w jego ukochaną – a mimo wszystko trochę go to podniecało. Pomyślał tez o przygodzie z przed kilku tygodni i stwierdził skoro on ma co od życia więcej to może trzeba pozwolić i innym czerpać.
- Jeśli bardzo tego pragniesz. Ale musielibyśmy oboje go zaakceptować. Nie chciałbym, żeby jakiś spocony brudny burak majstrował przy tobie swoją obleśną kuśką.
Agatę bardzo rozbawił ten tekst.
- To co? Najpierw zaprosimy jakiegoś ładnego pana a później panią? – zapytała
- No OK. – Trochę niechętnie zgodził się, licząc że jednak może to tylko teoretyczna rozmowa.

Po obiedzie rozłożyli się na narożniku w salonie włączyli film i wtuleni oglądali. Nie był to jakiś hit, od kolejna komedia romantyczna, która znużyła Krzyśka do tego stopnia, że przysnął. Agata też nie była zbyt zaciekawiona filmem i przeglądała coś w telefonie. Muzyka końcowa wyrwała go ze snu.
- I co żyli długo i szczęśliwie? – zapytał.
- Pewnie tak. – odpowiedziała Agata i kontynuowała pokazując mu telefon – zalogowałam się na sex portalu. Poszukamy kogoś.
Te słowa Krzyśka postawiły wręcz na równe nogi. Nie liczył, że Agacie tak na tym zależy.
- Teraz? – zapytał udając zaspanego
- Mamy weekend, a ja chciałabym poczuć dwa kutaski w sobie.
- A ja Ci nie wystarczę? – zapytał wsuwając rękę w jej majtki
- No teraz to już zupełnie mnie podnieciłeś.
- Przecież nikt Ci od razu nie przyjedzie.
- No to sprawdźmy – kontynuowała
Zgodził się licząc, że poszukiwania zakończą się fiaskiem.
Agata zaczęła przeglądać męskie profile. Szukała tylko tych ze zdjęciami i z ich miasta. Dość szybko wyselekcjonowała potencjalnych dziewięciu kandydatów.
- I kogo tam szukasz? – zapytał Krzysiek
- Jakiegoś młodziaka. Świeże mięsko z fajnym kutasem. Mniam.
Lepiej młody niż jakiś stary pryk – pomyślał.
- No to pokaż kogo tam masz.
Teraz razem przeglądali zdjęcia, głównie nagich mężczyzn. Krzysiek po chwili odrzucił pięciu pechowców.
- OK. To zaraz piszę do nich, tylko zrób mi szybko jakąś seksi fotkę, żeby się ktoś odezwał do mnie.
Agata uklęknęła, wsunęła rękę w majtki, drugą wplotła we włosy i zapozowała. Szybko zamazała swoją twarz i dodała zdjęcie do profilu.
„Hej. Szukamy z mężem kogoś do trójkąta. Masz ochotę?” – tej treści wiadomości Agata wysłała do całej czwórki. Pierwsze odpowiedź nadeszła już po minucie. „Jak pogonisz starego to napisz, z chęcią Cię wyrucham”. Czyli pierwszy kandydat odpadł.
Krzysiek przeglądał serwisy streamingowe żeby wrzucić jakiś film do oglądania a Agata co chwila odświeżała stronę sprawdzając czy przypadkiem nie wpadła kolejna wiadomość.
- No to chyba zostałem Ci tylko ja.
- Jeszcze chwila, może jeszcze kogoś znajdę.
- Taaaa… - odparł z odrobiną radości
- O jest!
„Cześć. Że wam wszystkim się chce takie żarty robić. Nie chce mi się pisać znowu kilka dni a później się okaże, że po drugiej stronie siedzi jakiś dzieciak.”
- Debil – zirytowała się Agata i pokazała wiadomość mężowi.
- Daj mu nr telefonu niech zadzwoni. Pewnie nie zadzwoni, bo tam to pewnie same stare zboczeńcy siedzą albo małolaty.
Agata przesłała nr telefonu i napisała, że ma zadzwonić bo to jest poważna oferta.
Siedziała zniecierpliwiona czekając to na telefon to na kolejną wiadomość. Aż w końcu po paru minutach zadzwonił telefon. Spojrzeli na siebie oboje bo jednak nie byli na to przygotowani.
- No hej kociaku – odezwała się Agata.
- Cześć. Kamil. Myślałem, że nikt nie odbierze. Na tym portalu więcej fakeów niż prawdziwych osób.
- To co wpadasz na bzykanko?
- No nie wiem. Dopiero z roboty wróciłem.
- Oj. Dawaj nie daj się prosić.
- OK. A twój facet jest bi?
- Yyyyyy eeeee nie.
- To dobrze, bo ja też nie.
- Gdzie mieszkacie?
- Długa. Zaraz Ci napiszę dokładnie i kod do klatki bo domofon szwankuje.
- OK. To mam 10 minut do was. To będę za 15. Może być?
- Czekamy!

Agata z Krzyśkiem spojrzeli na siebie. Oboje byli zmieszani.
- Pokaż go.
Odpaliła jego zdjęcie w telefonie. Młody przystojny chłopak. Nie typowy kark z siłowni, raczej chudy ale widać dokładnie rysy mięśni na klatce i brzuchu. Z długim lekko wygiętym penisem z błyszczącą czerwoną główką.
- Mogę wszystko z nim robić?
- No jak chcesz – Krzysiek odpowiedział wyluzowany. Prawdopodobnie zaczął działać drink, którego wypił w międzyczasie.
- OK. Kocham Cię. Biegnę pod prysznic.
Minęło kilkanaście minut i ciszę w mieszkaniu zakłócił dzwonek do drzwi. Krzysiek otworzył drzwi i ujrzał chłopaka, którego widział kilka chwil wcześniej, tylko w ubraniu.
- Cześć. Wejdź. Krzysztof jestem.
- Cześć. Kamil.
- Drinka? Whisky? Coś innego?
- Nie. Dzięki może później. Często kogoś zapraszacie?
- Pierwszy raz
- Odważnie.
- A Ty masz doświadczenie w takich spotkaniach? – przerwał mu Krzysiek.
- Nie. Też pierwszy raz. Raczej myślałem o trójkącie z dwoma dziewczynami, ale twoja żona wydawała się taka sympatyczna, że stwierdziłem, przyjść można. Jak co to się odwrócę na pięcie i tyle mnie widzieli.
- Agata bierze prysznic. Usiądź.
- Czy będę mógł też skorzystać? Wróciłem dopiero z roboty i nie chciałem przedłużać.
- Jasne. Chcesz to idź teraz. Poznacie się.
- Poważnie? – zapytał z niedowierzaniem
- Jasne – odpowiedział gospodarz wskazując mu drzwi łazienki.
Kamil poszedł trochę nieśmiało. Wszedł do łazienki i zaczął się rozbierać. Agata go nie widziała ani nie słyszała z zaparowanych drzwi prysznica. Otworzył drzwi prysznica. Jego oczom ukazała się wypięta zgrabna pupa gospodyni. Jego kutas od razu stwardniał i stanął na baczność. Położył rękę na jej pośladku. Była pewna, że to Krzysiek do niej dołączył i zaczęła delikatnie kręcić pupą.
- Cześć – przywitał się.
Agata się speszyła, bo to nie był głos jej męża. Odwróciła się i zobaczyła swojego wybranka w pełnej okazałości.
- No cześć kociaku. Widzę, że się niecierpliwisz. Choć umyję Cię.
Nalała męski żel pod prysznic na dużą gąbkę i zaczęła go myć dokładnie. Od szyi, przez klatkę piersiową. Przytuliła się mocno by umyć jego plecy a jednocześnie ocierać o jego kutasa. Ukucnęła mydląc jego pośladki i wykonując ruch jakby chciała wziąć jego penisa do buzi otarła go tylko policzkiem. Na koniec umyła jego nogi aż do samych stóp.
- Zakręć wodę – poprosiła Kamila kucając przed nim i patrząc mu w oczy. Wiedziała, że marzy by zaczęła mu obciągać, ale chciała się trochę z nim podrażnić. Nie mogła jednak przewidzieć jego reakcji i tego że chwyci ją za włosy i bez ostrzeżenia wsunie swojego fallusa głęboko w jej gardło.
- No to ssij suczko.
Agata zaczęła obciągać jego kutasa, najbardziej skupiając się na jego główce niczym truskawce. Po chwili jednak uświadomiła się, że czeka na nich Krzysiek.
- Chodź! Idziemy do łóżka.
Chwyciła go za rękę i wyprowadziła z łazienki a następnie zaprowadziła do sypialni. Sama pobiegła zaś do salonu.
- Chodź, bo my już gotowi.
- A potrzebny wam jestem? – zapytał.
- No pewnie. Chcę mieć wyruchane dziś wszystkie dziurki. I wypić dużo spermy. Chcę być taką małą kurewką.
- OK. Za 2 minuty jestem tylko też wezmę prysznic.
- To leć tylko szybko. Ja idę mu obciągać, tylko się pospiesz bo chcę by się spuścił przy Tobie.
Agata szybko wróciła do sypialni. Kamil leżał na łóżku podtrzymując swoją męskość w wzwodzie.
- Dawaj mi go – rozkazała.
Wzięła go od razu całego do buzi. Ssała lizała. Pieściła ręką od czasu do czasu biorąc jego jądra do buzi i je ssała. Starała się jednak robić to delikatnie żeby Krzysiek zdążył do nich dołączyć.
- Może sześć dziewięć? – zaproponował Kamil
Nic nie odpowiedziała, tylko się obróciła nadstawiając mu swoją cipkę do ust. Zanim zaczął ją lizać wsunął palec w jej mokrą cipkę. A następnie ten sam palec w jej pupę. Dopiero po tym lekko ugryzł jej łechtaczkę i tak przytrzymując zębami pieścił dodatkowo językiem.
W tym czasie do pokoju wszedł Krzysiek. Agata była przodem do drzwi i widział jak robi loda innemu. Trochę był zazdrosny a jednocześnie kosmicznie podniecony. Podszedł do łóżka, chwyciła żonę za włosy i nadawał tempo przy obciąganiu. Po chwili pociągnął tak za włosy żeby puściła kutasa Kamila i sam wepchnął swojego. Młody w tym czasie rozsuwał cipkę Agaty i próbował włożyć język najgłębiej jak się tylko da. Ona wciąż obciągała na zmianę swoim partnerom, a drugiemu masowała penisa ręką.
Po chwili Krzysiek podniósł Agatę, położył na łóżku na plecach. Rozłożył szeroko jej nogi i wszedł w nią delikatnie. Kamil w tym momencie przysunął się z boku jej twarzy dając ponownie swoją pałę do obciągnięcia. Zaczęli ją posuwać coraz szybciej. Nie minęła chyba minuta i Kamil zaczął dochodzić. Załadował jej potężną dawkę spermy prosto w usta, że ta aż zaczęła wypływać na policzek. Drugi strzał był już bezpośrednio ba twarz. Agata spoglądała wyzywająco na męża połykając i oblizując nasienie młodego. Krzyśka to bardzo podnieciło i zaczął się spuszczać na podbrzusze żony, która kończyła oblizywanie ze spermy fallusa drugiego kochanka. Po chwili zaczęła palcami zbierać wszystko ze swojego ciała i je oblizywać.
Panowie padli na łóżko a Agata wyskoczyła szybko do łazienki ogarnąć się trochę przed kolejną rundą.
- Zajebistą masz żonę – przerwał ciszę Kamil.
- Dzięki.
- Nie masz problemu z tym…
- Nie. – przerwał mu Krzysiek – chyba whisky działa. Idę sobie nalać. Chcesz?
- Poproszę z colą jeśli masz.
- Spoko, będzie. Chodźmy do salonu.
Przygotowanie dwóch drinków zajęło krótką chwilę i Krzysiek wrócił do gościa.
- Za spotkanie – zaproponował toast Krzysiek rozsiadając się w fotelu.
- Zdrowie.
Panowie kontynuowali rozmowę pod nieobecność Agaty, która stanęła w drzwiach salonu po upływie około kwadransa. Ubrana była w krótką czerwoną sukienkę i wysokie czerwone szpilki. Włączyła nastrojową muzykę. Weszła na stolik kawowy i zaczęła tańczyć. W czasie liceum i studiów uprawiała taniec nowoczesny, tak że jej ruchy były bardzo skoordynowane a zarazem seksowne. Zsunęła z siebie sukienkę i została w białym koronkowym body, przez które bardzo mocno prześwitywały jej czerwone sutki. Podeszła najpierw do Krzyśka i wykonywała taniec siedząc na nim i ocierając się o niego. Po chwili zmieniła partnera, który był już gotowy do dalszej zabawy. Wsunęła sobie jego kutasa pod body tuż przy kroczu i zaczęła namiętnie całować. Jego ręce powędrowały na jej pupę, a następnie do zapięcia w kroczu, które nie stawiało dużego oporu. Zdjął z niej body i zaczął ssać na zmianę piersi. Ona cały czas ocierała się o jego męskość.
- Kochanie – zwróciła się do męża – jesteś już gotowy? Chcę teraz was obu w środku.
- Prawie – odparł – myślę, że twój język szybko temu zaradzi.
- Wiesz co to? – spytała podając pojemnik z lubrykantem Kamilowi.
- Tak.
- Robiłeś to już?
- Nie.
- To dziś zrobisz. Tylko delikatnie proszę bo dawno tam mnie nie bzykano.
Agata stanęła przed Krzyśkiem i się nachyliła biorąc jego kutasa do ust. Tym samym wypięła pupę do Kamila, który delikatnie wycisnął żel na jej pupę oraz czubek swojego penisa. Następnie zaczął nim rozsmarowywać żel wokół dziurki i delikatnie zaczął wsuwać swojego fallusa w jej pupę. Czuł duży opór co było dla niego bardzo podniecające, jednak po kilku ruchach wsunął już całą główkę.
- Chodźmy na kanapę – zaproponowała.
Pierwszy usiadł Krzysiek. Na jego postawionego do gotowości kutasa usiadła Agata i wystawiła pupę do Kamila, który jednym ruchem wszedł cały w jej pupę.
- Aaa! Jezu, co ty włożyłeś tam całe 25cm?
- Myślałem, że dla takiej lokalnej kurwy to normalne – odparł młodzieniec.
- No to teraz możesz mnie wydupczyć.
Dość szybko cała trójka poczuła wspólny rytm, także że oba kutasy wchodziły i wychodziły w Agatę równocześnie. Jej odczucia były nieziemskie, mimo delikatnego bólu w analu. Zamarzył się jej w tej chwili nawet trzeci w ustach. Skupiała się jednak na odczuwaniu przyjemności tu i teraz. Próbowała przyspieszyć trochę tempo, ale było to trudne dlatego zwolniła. Mocno zaczęła całować męża i nastawiła się na ostre ruchanie w tyłek. Kamil poczuł ogromne podniecenie i chciał jak najszybciej szczytować co spowodowało, że jego ruchy były bardzo szybkie i głębokie. Odbyt Agaty był tak ciasny, że żadna poprzednio wyruchana przez niego cipka nie dawała mu takich odczuć. Kilka kolejnych ruchów i zaczął się w nią spuszczać. Gdy skończył usiadł na fotelu obok i dokończył swojego drinka. Agata w tym czasie mocno zaczęła ujeżdżać męża, który też wiele nie wytrzymał i spuścił się w jej cipkę. Padła na niego mocno go przytulając. Leżeli tak z 3-4 minuty gdy się zorientowała, że Krzysiek śpi. Delikatnie wstała by go nie budzić i napiła się resztki drinka.
- Idę pod prysznic. Idziesz ze mną? – zapytała Kamila
Nic nie mówił tylko wstał i poszedł za nią. Pod prysznicem umyli się wzajemnie. Następnie wytarli i poszli do sypialnie żeby nie przeszkadzać śpiącemu Krzyśkowi.
- Podobało się? – zapytała Agata
- Tak bardzo. Choć wolałbym robić to z Tobą tylko we dwoje. A Tobie się podobało?
- Zajebiście. W życiu nie myślałam że na dwa baty jest tak fantastyczne. To nie to samo co z wibratorem czy korkiem. Do tego bardzo mi się podoba twój kutas. Miałam ochotę ssać takiego z czerwoną główką niczym truskawka.
Te słowa zadziałały na Kamila pobudzająco co nie uszło uwadze Agaty.
- O! Gotowy do następnej rundy?
- Nie. Chyba będę się już zbierał. Też jestem wykończony po całym dniu.
- Daj spokój. Jeszcze północy nie ma. Mówiłeś, że chciałbyś tylko we dwoje.
- No… Tak… W cipkę bym chciał normalnie, tylko nie mam gumek.
- A po co Ci gumki?
- Pomyślałem, że nie chcecie tam, że to tylko dla was zarezerwowane.
- Wyliż mnie ładnie bo trochę wyschłam, a później zerżnij w cipkę.
Kamil przystąpił do polecenia bez chwili zwłoki. Wylizał mocno śliniąc partnerkę, gdy czuł, że jest wystarczająco mokra podniósł się i zapytał:
- Dobrze?
- Tak chodź. Jak chcesz?
- Zacznijmy klasycznie a później zobaczymy co wyjdzie.
- To dawaj. Zalej mnie.
Rozszerzyła nogi kładąc się w pozycji klasycznej a Kamil wszedł w nią głęboko, całując ją namiętnie w usta i od czasu do czasu w piersi. Po chwili przyspieszył a jej nogi oplotły go w pasie by po kilku chwilach wylądować na jego ramionach. Tak po kilku chwilach Kamil zaczął szczytować i zgodnie z prośbą spuścił się w Agacie.
- Daj mi go jeszcze. Lubię smak twojej spermy.
Wyciągnął go posłusznie i podsunął pod jej usta. Oblizała go dokładnie. Ciągle był twardy.
- Matko. Ty możesz jeszcze?
- Chyba tak – odpowiedział nieśmiało.

- To dalej. Na pieska?
- OK.
Nadstawiła się pupą do niego, kładąc głowę na łóżku niczym uległa suka. Zerżnął ją kolejny raz trzymając ją na zmianę za biodra i włosy. Po kilku minutach znowu się spuścił w jej cipkę, ale ładunku było już niewiele.
- Jutro nie wstanę – zażartowała Agata – jestem zajechana.
- Dasz radę. A robiłaś to kiedyś w miejscu publicznym?
- No kiedyś za młodu w aucie w lesie.
- To się nie liczy. Chodź idziemy się odświeżyć pod prysznic i zrobimy coś szalonego.
Po około pół godzinie. Wychodząc z łazienki Kamil chwycił Agatę za rękę, przeszli przez salon i stanęli przed balkonem.
- Gotowa?
- Yyy. A jak ktoś zobaczy?
- No to właśnie jest podniecające. Ukucniesz i zrobisz mi tylko loda.
Wyszli na balkon. Była ciepła czerwcowa noc. Kamil oparł się o barierkę jakby spoglądał na osiedle, a Agata ukucnęła przed nim i zaczęła ssać jego kutasa. Brała go głęboko po czym oblizywała tylko główkę. Raz szybko by po chwili wolno. Po chwili wzięła go do ręki i zaczęła mu trzepać bardzo szybko czym doprowadziła do kolejnego wytrysku. Teraz wszystko wylądowało na jej twarzy.
- Chyba już więcej nie dam rady. Wypompowałaś ze mnie wszystko.
- To chodź się położyć. Do śniadania się naładujesz.
- Nie. Będę już uciekał. Spotkamy się jeszcze kiedyś?
- Nie wiem, zobaczymy.
- Wpadnij kiedyś do mnie sama, to poszalejemy.
- No to raczej odpada.
- Żałuj. Zbieram się.
- No nie daj się prosić. Powtórzymy jeszcze rano raz we trójkę.
- Eh. No OK.
Położyli się oboje w sypialni i szybko usnęli.
Rano pierwszy wstał Krzysiek. Ogarnął toaletę i się zdziwił, że gość jeszcze jest u nich. Podnieciło go to, że śpią nadzy obok siebie. Podszedł do żony i zaczął masować kutasa stojąc przed nią. Robił to na tyle głośno, że ją obudził.
- O dzień dobry. Widzę, że zaczyna się kolejny ruchliwy dzień.
- Dzień dobry Słonko – odpowiedział po czym od razu podsunął fallusa do obciągania. Agata robiła to z przyjemnością czując, że musi trochę zrewanżować się za nocne igraszki z właśnie się budzącym Kamilem.
- O dzień dobry.
- Dawaj mi tu kutasa do buzi szybciutko. – odpowiedziała Agata.
Kamil nie zwlekał, też go już naszła ochota po kilku godzinach odpoczynku. Agata leżała na plecach na środku łózka a panowie klęczeli przy jej twarzy. Obciągała na zmianę. W pewnym momencie spróbowała włożyć oba do ust. Kamil i Krzysiek poczuli się trochę dziwnie dotykając swoim penisem innego, ale specjalnie im to nie przeszkadzało. W końcu Agacie udało się wsunąć oba do swoich ust. Próbowała je ssać ale nie bardzo to wychodziło. Wysunęła je i zapytała:
- A wsadzicie mi obaj w cipkę.
Popatrzyli na siebie i milcząc przystali na propozycję. Położyli się po jej dwóch stronach. Podnieśli jej nogi mocno do góry. Pierwszy wsunął się Krzysiek a po chwili zaczął dopychać Kamil.
- Aaaj. Boli.
- Przestać? – zapytał Kamil.
- Wkładaj go i ruchaj.
Tak też uczynił. Chwilę tak posuwali Agatę, jednak wrócili do jej ust. Pierwszy spuścił się w nie Krzysiek. Agata trzymając spermę w ustach obciągała jeszcze Kamilowi aż i on się spuścił w jej usta. Podwójny ładunek nie mieścił się i wypłynął na policzki Agaty. Szybko jednak wszystko wracało w jej usta.
Po tym zjedli wspólne śniadanie i pożegnali Kamila. Reszta soboty miała być leniwa…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Julie Putain

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach