Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





W sylwestra z dojrzala cz. 2

Zbliżając się do auta zobaczyłem, że Krystyna rozmawia przez telefon, a gdy zobaczyła mnie, uchyliła drzwi i powiedziała swojemu rozmówcy:

-Tak, już jest, czekaj u mnie.-po czym do mnie,- Ewa już jest na miejscu i czeka na ciebie.- pokazała mi wyłączony telefon- odetchnąłem.

-To dobrze, jedźmy.

Trasa trwała 8 minut, to był pierwszy raz z narkotykami dla Krysi, musieliśmy się hamować, ale ja wiedziałem, że każde moje dotknięcie jej dłoni powoduje dreszcze jakich nie czuła nigdy wcześniej, a gdy przesunąłem palcem po jej udzie, zamknęła oczy i drgnęła kiwając głową z niedowierzaniem. Pod domem znowu udała, że dzwoni, ja zapłaciłem taksówkarzowi więcej niż się spodziewał. Widząc jak otwiera furtkę powiedziałem do niej:

-Bardzo, ale bardzo podnieca mnie świadomość, że za chwilę będziesz mnie posuwać.

Oparła się o płot mocno zaciskając uda i drżąc z rozkoszy.

-Słowami sprawiasz, że się rozpływam.- weszła jej faza szczerości - Nie wiem gdzie się to skończy.

-Ani ja nie wiem, mówiłem Ci jeszcze tam, zgubiliśmy hamulce. Ja walczę ze sobą samym, by nie trysnąć w majtki, kiedy patrzę na Ciebie, a Ty drżysz oparta o płot, bo powiedziałem kilka słów, a nie weszliśmy jeszcze do domu.

-Masz klucze ja nie dam rady.

Otworzyłem drzwi, gorąc wnętrza buchnął na nas, zdałem z niej białe futro, sama zrzuciła buty i moją kurtkę, wypiła się we mnie.

-Idź pod prysznic, ale to ja cię umyję, bardzo dokładnie, tak zaczniemy.

-A nie mogę ci possać, a ty mnie zerżnąć?

-Uwierz mi, to co mamy w sobie zasługuje na dużo więcej niż lodzik i rżnięcie. Idź, a ja przygotuję jeszcze kilka kresek, na dalszą część.

Tak też zrobiłem i po chwili byłem z nią pod prysznicem, myjąc jej ciało, a ona zamykała i otwierała oczy i uśmiechała się gdy dotykałem jej mocniej lub w miejsca naprawdę wrażliwe, gdy myłem jej pośladki namydlona dłoń przejechała wzdłuż jej tyłka zatrzymując się na chwilę na jej dziurce, w tym momencie Krysia powiedziała sama z siebie:

-Tam... tam też lubię.

-Wiem, zajmę się nią w specjalny sposób. Chodźmy.

Położyłem ją na dużym łóżku w sypialni urządzonej na pseudohimduską modłę, ta jej taniość tylko mnie prowokowała, wiedziałem co ona teraz czuje i jak ją i siebie stymulować:

-Wiesz, jesteś tak bardzo kobieca, że gdy mamy lekcje, ja myślę że widziałem cię przed chwilą pod prysznicem po treningu i marzę byś mnie na tym przyłapała.

-Podglądasz mnie?

Pocałowałem jej ramię i powiedziałem:

-Zawsze. Zawsze też- mówiłem nie przerywając pieszczot ustami jej ramienia i szyi- Zabawiam się wtedy sam, a gdy myjesz się tam- spuściłem wzrok na jej kroczę- Dochodzę starając się robić to po cichutku i wracam do sali mokry od spermy.

Krysia nie wiedziała jak to możliwe, ale czuła jakby tysiąc moich kutsów właśnie penetrowało jej każdą dziurkę na raz, uniosła głowę nad poduszkę i po chwili opuściła ją rozluźniona.

-Nie wiesz jak to możliwe, ale jest cudownie, prawda?- nic nie musiała mówić- Kiedy dziś cię zobaczyłem i wiedziałem, że jestem sam, przypomniały mi się twoje mokre, jasne włoski i poczułem, że będę mógł ich skosztować.

-Przestań na chwilę, nie wiem ile tak wytrzymam, a jeszcze nawet cię nie poczułam.

-Wytrzymasz dziś wszystko i wszystko będzie rozkoszą zobaczysz, kiedy ja będę mówił, kiedy za chwilę ty mi opowiesz, kiedy będziesz czuła go w sobie, nawet ból nie będzie miał nic z bólu, a czystą rozkosz. Jest coś co chciałaś zawsze zrobić, a nie miałaś odwagi lub chętnego partnera?

-Tak...- zamilkła na chwilę, zdziwiona, że nie czuje ani trochę wstydu tym, że opowie mi zaraz o tym o czym nikomu nie mówiła- Mówisz często i to mnie kręci, że to ja zerżnę ciebie.- opuściła na chwilę wzrok- i tak bym chciała, chcę być tą która będzie cię posuwać.- widziałem jak jej oddech szarpie każde słowo, jak zaciska nogi i jak patrzy, na mojego fiuta, który aż trzęsie się napęczniały na myśl o tej pieszczocie. W tym momencie pewnie myślała, że przesadziła i dała się ponieść fali, więc tylko patrzyła na mnie, a ja rozchyliłem wargi i wyszeptałem:

-Weź mnie Betty.

Położyła mnie na plecach i prężąc ciało przede mną, sam nie wiem z podniecenia czy drażniąc się ze mną, powoli nałożyła żel na palec i zaczęła wsuwać go we mnie, bardzo delikatnie. Czekała na moją reakcję, a gdy zobaczyła, że mój kutas pręży się coraz bardziej, zaczęła rytmicznie posuwać mnie śliskim palcem pięknej dłoni w tyłek.

-Weź go!- wyszeptałem, a ona drugą dłonią chwyciła go mocno u nasady i nie waliła mi konia lecz tylko ściskała go rytmicznie i dość mocno co sprawiło mi przyjemność tak mocną, że z całej siły scisnąłem jej palec w moim wnętrzu, a ona czując to otworzyła szerzej oczy i mruknęła, a po chwili dodała:

-Lubię, bardzo lubię patrzeć z bliska na wytrysk, a z doświadczenia wiem, że ten pierwszy będzie obfity, co robi mi dobrze tym bardziej, także bądź łaskaw...

-Musisz bardziej się postarać, bo teraz jestem nie do zatrzymania, a nawet jeśli ci się uda, na co liczę Betty, sprawić bym eksplodował, za chwilę będę będę znowu gotów...

Wsunęła palec nieco głębiej, a jednocześnie objęła całą dłonią mój sterczący członek i zbliżyła głowę tak blisko, że poczułem jej oddech na nim i to wystarczyło, by z mojej krtani wydobył się głęboki jęk, a z mojego fiuta obfity wytrysk, który trafił na moją klatkę piersiową, ale i na jej policzek.

Pocałowałem ją tam. Położyła się na boku przy mnie mówiąc:

-Zawsze tak chciałam, ale nie myślałam, że on będzie też tego chciał.

-Uwielbiam tak. Zrobimy po małej kresce i coś ci powiem.

Wciągnęliśmy, a ja lekko wmasowałem jej w dziąsło to co zostało na srebrnej tacy. Nawet teraz zmrużyła oczy nie kryjąc przyjemności jaką jej sprawiam.

-A ty? Co ty lubisz i na co masz ochotę teraz?

-Wiem jak to zabrzmi, ale ZWŁASZCZA w tym stanie kręci mnie wszystko, no może poza wypróżnianiem się, ale dosłownie wszystko, to że pieprzyłaś mnie w anal, to że przez chwilę będziemy rozmawiać i ty też się rozpłyniesz od mówienia, to że niedługo zrobię Ci wszystko na co będę miał ochotę, a tobie nawet rzeczy o których nigdy nie myślałaś lub może nawet myślałaś, że są daleko posuniętą przesadą sprawią, że poczujesz orgazmy jeden za drugim, raz za razem, z resztą tak samo jak ja.

-Ty zawsze mówisz w tak ładny i mądry sposób...

-Będę teraz tak mówił, bo chwila jest tego warta i tobie się to podoba, ale za chwilę będę ci mówił w bardzo wulgarny sposób i też będziesz chciała słuchać.

-Jeszcze raz pytam, co lubisz? Co cię napędza? Na co masz teraz ochotę?

-Betty, tak?

--Mhm...

-Zatem Betty, jesteś towarem, którym ja chcę zrobić sobie dobrze, ale zanim to zrobię, chcę się ci dokładnie przyjrzeć i mówić ci co widzę.

Zdziwiła się, ale wiedziała już że potrafię zaskoczyć.

-Podobają mi się twoje wargi, przydadzą się jeszcze tylko wtedy poproszę byś je mocno umalowała.- Oglądałem ją jakby leżała na półce w sklepie, dotknąłem jej piersi zaciskają palce na sutku- Piękne lubię takie, niewielkie piersi kojarzą mi się z pieprzeniem na jedną noc lub z dziwką, rozchyl uda, za chwilę zrobię Ci i sobie przyjemność z kategorii ostatecznej, będziesz czuła to co ci obiecałem, że kiedy wyliżę ci cipkę będziesz chciała wessać prześcieradło tyłkiem- tu przyjrzałem się jej szóstce z bardzo bliska - uwielbiam to robić, a kiedy kobieta ma łechtaczkę na tyle dużą bym mógł ją ssać jakbym robił loda wariuję, aTy taką masz, a ja dlatego lubię dojrzałe są większe.- widziałem jak patrzy na mnie z pożądaniem, którego nie była w stanie okiełznać, a ja miałem wrażenie, że zawsze była w stanie okiełznać nie tylko pożądanie, ale i kochanka. Kiedy zacząłem pieścić ustami wewnętrzną stronę ud, a dłonie wysunąłem pod pośladki i uniosłem jej biodra tak by za chwilę mieć nieskrępowany dostęp do jej krocza, zauważyłem jak chwyta się za sutek prawą dłonią a z jej szparki wypływa sporo jej własnego soku, wcisnąłem mocno palce w jej pośladki- jęknęła głębokim głosem, a moje usta delikatnie objęły jej cipkę, by po chwili poczuła jak mój język drażni sam czubek jej łechtaczki, niemal od razu biodra zaczęły jej drżeć w niekontrolowany sposób a ona już nie jęczała, a krzyczała głośno i poruszała biodrami tak, że mój język coraz mocniej i szybciej igrał z łechtaczką, która w końcu nabrzmiała tak, że mogłem ją wziąć w usta, a językiem pieścić już w mojej buzi, wiła się w skowycie niemal zwierzęcym- nie dość, że była błogo naćpana, pamiętała jak przed chwilą penetrowała mnie spełniając swoją fantazję, to na dodatek teraz jej kochanek robił minetkę w taki sposób, że czuła jakby jej obciągał- chwila ciszy, łechtaczka Krysi robi się nienaturalnie twardą i pulsuje, Krysia jęczy tak samo jak jęczy ktoś kto cierpi, a z jej dziurki na moją brodę i szyję tryska jej ejakulat- Krystyna ma wytrysk. Widząc to pierwszy raz w życiu przylegam moim drżącym kawałem mięcha do jej stopy i sam tryskał na nią. Uśmiech.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasz Tomasz

Narkotycznie transowa fabuła 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach