Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Jeden dzien z 2 lat zycia w wojsku


Moje przeżycia w wojsku były okropne. Nigdy nie myślałem, że coś takiego przeżyję.
Moje dotychczasowe podboje miłosne to tylko dziewczyny.
Ale poniżenie i zeszmacenie w tej cywilizacji wydawało się że jest niemożliwe. Bardzo się myliłem.
Zbliżał się capstrzyk. Staliśmy w piżamach w dwuszeregu na korytarzu.
Jeden z naszych dziadków jebany fizol Eryk wygramolił się z sali i drapiąc się po jajach szedł wzdłuż szpaleru.
Zatrzymał się naprzeciw mnie i uderzył mnie w brzuch pięścią. Skuliłem się i osunąłem na podłogę.
Wypierdalać do sali! zarządził. Ty zostajesz.
Chwycił mnie za kołnierz piżamy i pociągnął w górę. Niezdarnie wstawałem. Nadal czułem ból w żołądku. Idziesz ze mną. Oświadczył.
Szliśmy korytarzami i klatkami schodowymi do piwnicy. Mijaliśmy wiele ciężkich drewnianych drzwi. Były tam magazyny odzieży, prysznice i różne graty. Otworzył drzwi do jednej z sal. Było tam czterech innych mężczyzn miło rechoczących się. Na stole stała butelka 1L wódki i 6 szklanek.  Stałem przy drzwiach i czułem, że może być ciężko i boleśnie.
Panowie dziadkowie - bo tak nazywać się kazali najstarsi stażem żołnierze, sięgnęli po szkło. Polali alkohol i wypili po pół szklanki.
Czarny zarośnięty z kanciastą głową  zauważył mnie stojącego jak pizdeczka w drzwiach i zapytał po co mnie tu przyprowadził.
Eryk zarechotał i powiedział, że zobaczy niedługo.
Po chwili do środka weszła młoda dziewczyna. Krótkie blond włosy. Obcisła bluzeczka kryjąca spore piersi. Krótka spódniczka. Buty sportowe. Faceci podeszli do niej ciesząc się macali jej ciało. Za nią wszedł jeszcze jeden. To jest Roxa oświadczył. Dziś spełniamy jej fantazję. Chce być porządnie wyruchana.
Podano jej pół szklanki wódki. Wypiła, po czym chwyciła za pas gościa który ją przyprowadził i błyskawicznie opuściła mu spodnie z gaciami. Kucnęła i zabrała się do robienia loda. Pozostali otoczyli ją wianuszkiem i patrząc pozbywali się dresów. Teraz stali nadzy masując cobie miękkie penisy. Roksa sięgał dłońmi pomagając im w ich usztywnieniu.
Choć widok był ciekawy, bo z pierwszego rzędu patrzyłem na te sceny erotyczne, to czułem, że nie zostałem tu przyciągnięty tylko do posprzątania. Stałem jednak cichutko pod ścianą. Czasem na końcu gazety drukowano jakieś nagie zdjęcie. Jakość była jednak marna. Aby popatrzeć na lepsze zdjęcia trzeba było kupić prawdziwą zachodnią gazetę porno. A ja patrzyłem na coś niespotykanego. Seks na żywo.
Akcja przeniosła się na materace ułożone pośrodku pomieszczenia. Roxa klęczała i lizała podstawiane jej fiuty. Któryś z panów poczuł się pewniej bo mu stanął i zajął miejsce od tyłu. Poślinił fiuta i wsunął w cipę. Nie było gumek. Wszystko na żywca. Mój dziadek Eryk trzymał młodą za twarz i ruchał ją w usta. Ale nie chciał mu stanąć. Panowie się zmieniali. A ja patrzyłem na ich poczynania z pod ściany, gdy to zostałem przywołany do Eryka.
Zdejmuj ciuchy warknął.
Zmieszany i skrępowany wstydem wykonałem polecenie.
Chwycił mnie za kark i przydusił do krocza.
Ssij..! rozkazał
Wbity chamsko fiut w moje usta był nieco sflaczały. Było to obrzydliwe. Wyrywałem się ale zostałem uderzony w twarz z otwartej dłoni.
Ciągnij szmato! krzyczał na mnie. Ściskało mnie w żołądku. Wytwarzałem tak dużo śliny, że się krztusiłem. Klęcząc próbowałem odepchnąć jego biodra, ale to spowodowało kolejne uderzenie w twarz. Trzymał mnie za głowę i brutalnie ruchał. Wyjmował fiuta z moich ust na chwilę bym złapał powietrza i znów ruchał.
Gdy fiut mu stał poszedł na materace i zmienił kolegę. Do mnie podszedł inny. Miał rude włosy i owłosienie. Też miał kłopot z postawieniem sobie fiuta na baczność. Załadował w moje usta. Jego fiut nie był duży jak Eryka. Dopychał moją głowę jedną ręką. drugą trzymał się za tył głowy albo za biodro.
Czułem się sponiewierany i zeszmacony. Dotykanie męskiego przyrodzenia był dla mnie obrzydliwe. A ssanie go nawet nie przyszło by mi na myśl. Teraz nagi bity byłem brutalnie dmuchany w usta.
Rudy podniecił się na tyle, że stanął mu mocno. I zajął miejsce za dziewczyną. Ten który był w niej wyjął mokrego fiuta z którego kapał śluz. Podszedł do mnie i kazał sobie wylizać.
Miałem konwulsje z obrzydzenia i widział to. Chwycił mnie za głowę i wbił mi mokrego fiuta w ryj. Był wstrętnie  oślizły. Nieco tylko sztywny. Usmarowany jego spermą może i poprzednika i śluzem dziewczyny.
Ssałem marząc by mnie puszczono. Gdy wyjął mi z ust poprosiłem by mnie wypuścił. Błagałem. Przypierdolił mi w twarz dłonią. Napluł i wrzasnął: jesteś szmatą i masz robić co każą.
Impreza trwała, aż każdy zaliczył kolejkę. Jak finał był w cipie ja musiałem wylizać kutasa. Polano następną kolejkę wódki. Dziewczyna też dostała. Ja nie. Skulony siedziałem na zimnej posadzce. Pod stopy podłożyłem sobie piżamę. Na niej klęczałem gdy podawano mi do ssania.
Wśród nich był też mocno zbudowany z długim cienkim penisem, do którego zwracano się Bolo. Ten nie miał problemu ze wzwodem. Nie musiałem mu lizać. Bolo rozłożył się na posłaniu i Usadził na sobie Roxę. Wycelowała sobie w odbyt i nadziewała się aż cały penis wszedł w nią. Rozłożyła nogi i zapraszała do drugiej dziurki. Stękała i jęczała namiętnie. Masowała sobie łechtaczkę.
Pierwszy wystartował mój dziadek. Stał mu dość mocno. A za nim ten który przyprowadził dziewczynę. Jako jedyny miał prawie wszystkie włosy łonowe wygolone. W tamtym czasie a były to lata 70, nikt nie golił włosów na dole. Panna też miała zarośniętą cipę. Musiał to być ktoś, kto zajmował się seksem na co dzień.
W dwóch rytmicznie dymali dziewczynę, która kręciła dupą nabita na chuja.
Kanciasty zarośnięty czarnymi włosami od głowy po duże palce u nóg szczupły Rafi razem z rudym podawali swoje penisy do ust Roxy. Patrzyłem na jej cycki które kołysały się. Na nabrzmiałe sutki. Wydawała takie jęki, że i ja miałem ochotę jej włożyć. Zostałem przywołany do rudego. Teraz oba fiuty lądowały w ustach Roxy i znów w moich. Nie przejmowano się, że dławię się włosami. Miałem je w gardle. Że ściska mnie w żołądku. I ją i mnie ruchano w usta.
Teraz zmiana. Fiuty z cipy przystawiły się do jej ust a rudy i zarośnięty kanciasty, zapakowali w pizdę.
Bolo dalej służył za materac. Gdy się tylko rozbujali Bolo wydał jęki rozkoszy i wygramolił się z wiszącym jak sznurek fiutem. Kolejka się zmieniała by każdy fiut zostawił spermę w każdej dziurce. Korzystałem z podniecenia jakie nimi rządziło i siedziałem cichutko w kącie.
Bałem się ruszać a nawet oddychać. Wypluwałem włosy łonowe z ust. I obserwowałem to wielkie ruchanie niecierpliwie czekając na koniec.
Roxa stawała się coraz bardziej pijana. Po minach było widać, że będą dochodzić. Patrzyłem jak kolejnymi facetami telepie rozkosz. Jak opuszczają miejsce rozkoszy strzepując na zewnątrz fiuty, pozbywając się nasienia swojego i kolegów. Sperma wylewała się z jej otworów. Miała posklejane włosy. Leżała z rozłożonymi rękami i nogami jak nieprzytomna.
Panowie też byli pijani. Rozlali pozostałą wódkę. Komentowali wydarzenia.  W końcu postanowili iść do sal. Byli mocno pijani.
Bolo i ja z dziewczyną zostaliśmy. Ten co ją przyprowadził powiedział do Bola, że wróci po nią jak wytrzeźwieje.
Gdy wszyscy już poszli i zrobiło się cicho, powiedział żebym jej wylizał cipę. Niechętnie powoli się zbierałem. Wszedłem na posłanie i powoli zbliżałem głowę do jej cipy. Włosy były posklejane spermą ich wszystkich.  Ostry zapach odpychał. Przydusił moją twarz do jej przyrodzenia i pocierał.
Językiem! - krzyczał. Wylizuj!
Z obrzydzeniem lizałem. Z waginy wypływało coraz to więcej nasienia. Musiałem wszystko łykać Rozszerzał wargi sromowe i z bliska patrzył jak zlizuję. Gdy odświeżyłem cipę zauważyłem że znów mu stanął.
Wypnij dupę - zażądał.
Nie, proszę. Puść mnie. Błagam. - zanosiłem się płaczem i zalewałem łzami składając dłonie jak do modlitwy.
Jego pewny chwyt za przedramię i moja ręka znalazła się z tyłu. Potem druga. Wiązał mnie piżamą. Potem rzucił na posłanie i przydusił głowę. Trzymał za węzeł na nadgarstkach. To bolało. Zajął za mną pozycję i swoimi nogami rozstawił mi nogi. Moja głowa leżała na materacu mokrym od wydzielin. Obficie napluł w mój odbyt i lekko rozmazawszy palcem po zwieraczu wjebał mi palec w dupę. Zawyłem z bólu prosząc by przestał. Ale nie reagował. Kręciło go to. Byłem przerażony, zapłakany.
Wyjął palec i przystawił się do mojej dupy. Namierzał fiutem dziurę i bez czekania naciskał na zwieracz. Robił to bardzo brutalnie. W końcu główka fiuta dostała się do mojego odbytu. Nie czekając nawet chwili rozpoczął dymanie.
Robił to z takim impetem, że wyłem z bólu. Jego długi członek wbijał się we mnie głęboko. Dobijał do końca.  To były tortury. Wrzeszczałem z bólu.
Zbliżył swą twarz do mojej i lizał mi ucho i szyję. Jedną ręką trzymał węzeł, drugą zgiętą trzymał mnie za szyję odciągając głowę w tył. Czułem nieświeży oddech nieumytych zębów i okropnej wódki. Puścił węzeł i sięgnął do mojego krocza. Chwycił za moje jaja i fiuta w mocny uścisk. Teraz nie wiedziałem gdzie bardziej boli. Stękał i dyszał i miałem nadzieję, że zaraz skończy.
Tak się stało. Wbił się we mnie i znieruchomiał. Potem jeszcze kilka ruchów i uścisk jaj ulżył. Mój oprawca legł na mnie przyduszając do materaca swoim ciężarem. Nadal był we mnie i czułem ból.
Gdy się ze mnie zgramolił chwycił mnie za podbródek i zbliżył swą twarz do mnie na centymetr. Czułem się jak w filmie "Obcy"
Super z ciebie szmata i suka. Zaproszę cię na kolejną imprezę. Będziesz miał więcej luzu niż inni, ale pamiętaj - i zawiesił głos - jak będziesz chlapał jęzorem o tym co tu widziałeś, to stracisz jęzor i jaja.
To mówiąc chwycił mnie za jaja i ścisnął. Zabolało aż się skuliłem.
Pokiwałem głową trzęsąc się ze strachu a on przyssał się do moich ust i wsadził mi jęzor.
Potem powiedział, że za ścianą jest łazienka i tam mogę się umyć.
Poszedłem zabierając piżamy. Myłem się w zimnej lodowatej wodzie. Trzęsąc się łkałem nad sobą i nad swoim losem. Z odbytu wypływała mi jego sperma. Zwieracz bolał jak cholera. Bolał mnie też brzuch i podbrzusze. Bolały ściskane jądra. Na twarzy miałem ślady palców po uderzeniach.
Nie wiem ile czasu się myłem. Zajrzał do mnie i powiedział, że mnie odprowadzi do sali. Rzucił we mnie kilkoma szmatami służącymi za czyściwo żebym się wytarł.
Zostawiliśmy dziewczynę upitą i nadal nieprzytomną. Poruszała się, więc żyła. Szedłem za nim wątpiąc, że przeżyję tu dwa lata. Byłem tu dopiero dwa tygodnie i to był koszmar.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Alanlate

Może to kogoś podnieciło?

Pozdrawiam, Alanlate


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach