Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Corka przyjaciela

Z Grzegorzem znałem się od podstawówki. Tam się poznaliśmy, potem zaprzyjaźniliśmy do tego stopnia, że poszliśmy razem do tego samego liceum. Studia także skończyliśmy te same. Teraz mieliśmy po czterdzieści lat, żony i swoje dzieci. Ja miałem syna i córkę, on zaś jedynie córkę. Nasze dzieci się znały – mój syn uczył się z razem z jego córką w podstawówce. Obecnie mieli po siedemnaście lat, a ja dziwiłem się, jak czas szybko leci. Razem z Grzegorzem byliśmy informatykami, więc obaj zarabialiśmy dobre pieniądze. Ja po kilkunastu latach pracy wybudowałem dom, zaś on ograniczył się do apartamentu. Jednak, jakże dużego, gdyż liczącego 50 metrów kwadratowych. Choć jego mieszkanie było piękne, to sam wolałem coś bardziej intymnego. Niegdyś mieszkałem w bloku i niezmiernie irytowała mnie obecność sąsiadów wokół.

Tego dnia przyjechałem do Grzegorza, gdyż miał mi pokazać swój nowy telewizor. Miał się czym chwalić, bo plazma była faktycznie ogromna. Tak samo jak cała sypialnia, w której znajdował się nowy sprzęt. Prócz oglądania telewizora, chcieliśmy także spędzić wspólnie trochę czasu. Żona Grzegorza była akurat na wyjeździe służbowym, więc nie musieliśmy się niczym martwić. W domu była jego córka, Lena, lecz ona nie była inwazyjna – cały czas siedziała u siebie w pokoju, słuchała muzyki i robiła inne angażujące ją rzeczy. My w tym czasie mogliśmy poświęcić się rozmowom o naszych żonach, trudach pracy i innych błahostkach.

– Jak wygląda to u ciebie, Mariusz? – mówił. – Te panele słoneczne, które u siebie… – Zadzwonił jego telefon. – Cholera, przepraszam cię.

Odebrał telefon i odwrócił się do mnie tyłem. Nic nie mówił, jedynie przytakiwał, jakby jego rozmówca to widział. Zaczął drapać się po głowie. Widziałem, że informacja, którą dostał, nie jest pozytywna. W końcu się rozłączył. Gdy odwrócił się w moją stronę, widziałem wyraz niezadowolenia na jego twarzy.

– O co chodzi, Grzegorz? – zapytałem.

– W aplikacji, którą tworzymy wyskoczył spory błąd. Chcą, bym przyjechał, bo podobno jest spory problem. Przepraszam cię.

– Taka praca, rozumiem.

Wypiłem do końca piwo i wstałem z krzesła.

– Mariusz, mam do ciebie przysługę. Nie zdążyłem zrobić obiadu. Wystarczy wyjąć z piekarnika za jakieś pół godziny. Mógłbyś zostać i dokończyć za mnie? Jeśli ktoś z nas tego nie zrobi, to Lena nic nie dzisiaj nie zje. I tak jest z niej chuderlak…

– Nie ma sprawy. Leć, ratuj tę swoją aplikację.

Grzegorz kilka minut później wyszedł. Zgodnie z jego instrukcją, wyjąłem obiad z piekarnika i wyłożyłem na talerz dla Leny. W moich czarnych garniturowych spodniach i białej koszuli wyglądałem niczym kelner najdroższej restauracji. Pomimo skończonych czterdziestu lat, bardzo dobrze się trzymałem. Byłem wysoki i umięśniony. Przez całe życie dbałem o swoją sylwetkę, w przeciwieństwie do Grzegorza, który miał wyraźny brzuch od wieczornych piw. Sam regularnie chodziłem do barbera, który dbał o moje czarne włosy i krótką brodę.

Wziąłem talerz i udałem się do pokoju Leny. Ta nie wiedziała, że jej ojciec wyszedł. Zazwyczaj gdy dochodziło do pory obiadowej, Grzegorz pisał do niej, że wszystko jest gotowe. Lena wtedy wychodziła z pokoju i wracała do niego z talerzem w dłoniach. Nie miałem jej numeru, więc postanowiłem osobiście jej zanieść.

Przez moje gapiostwo, zapomniałem zapukać. Był to okropny błąd. Otworzyłem szeroko drzwi i zobaczyłem całkowicie nagą Lenę, która siedziała rozkrokiem na swym łóżku, który był naprzeciwko drzwi. Masturbowała się małym złotym wibratorem. Robiła to przy włączonej muzyce, by nikt nie słyszał odgłosów. Dokładnie zobaczyłem jak wibrator zanurza się i wynurza z jej młodej cipki. Siedemnastolatka nie zobaczyła mnie. Kontynuowała masturbację. Powinienem szybko zamknąć drzwi i wyjść, lecz tego nie zrobiłem. Lena wyglądała zbyt seksownie. Od dwudziestu lat jedyną kobietę, którą widziałem nago, była moja żona. W wieku czterdziestu lat nie wyglądała już tak seksownie jak kiedyś. Tymczasem nastoletnie ciało Leny wydawało się idealne. Miała piękną, kształtną pupę, idealnie okrągłe piersi, które teraz falowały wraz z jej ruchami ciała, blond włosy i figurę osy. Zupełnie zapomniałem, że jest córką mojego przyjaciela. Widziałem wszystkie dotychczasowe etapy jej życia, teraz natomiast przyglądałem się, jak się masturbuje. Była tak śliczna, że zapomniałem o wszystkim. Czułem, jak mój penis twardnieje.

Nagle Lena zauważyła mnie w drzwiach. Głośno krzyknęła i przykryła się kołdrą. Zdałem sobie sprawę, w jak patowej sytuacji się znalazłem. Momentalnie wyszedłem i zatrzasnąłem za sobą drzwi. Uznałem, że obiad nie ma już znaczenia. Położyłem go w kuchni i pokierowałem się ku wyjściu. Zacząłem nakładać buty.

– Panie Grzegorzu? – usłyszałem głos Leny.

Popatrzyłem w jej stronę. Miała na sobie jedynie cienki szlafrok.

– Przepraszam ciebie, Leno. Twój ojciec musiał wyjść, przygotowałem dla ciebie obiad i chciałem ci zanieść.

Podeszła do mnie. Stała zaraz przede mną.

– Nic się nie stało. Nie ma go tu?

– Nie?

– Ach. Mam jedno pytanie. – Nie odpowiedziałem. – Podobam się panu?

– Słucham?

– Nadal ma pan zwód, więc spodobał się panu ten widok. Zastanawiam się, czy także ja się panu podobam?

– Leno, co ty mówisz?

Złapałem za klamkę, by wyjść. Lena chwyciła mnie za dłoń.

– Niech pan poczeka! – Wstrzymałem się. Lena zrobiła krok do tyłu. Złapała za szlafrok i jednym ruchem zrzuciła go z siebie. Moim oczom w pełnej krasie okazały się jej cycki i ogolona cipka. Jej ciało było idealne. – Może teraz potrafi pan odpowiedzieć na to pytanie?

Czułem, iż jestem maksymalnie podniecony. Mój penis był twardy jak nigdy. Żądał seksu. Jedynie rozum podpowiadał, że nie jest to dobry pomysł.

– Leno, co ty robisz?

– Przerwał mi pan masturbację. Jeszcze trochę i osiągnęłabym orgazm. Moje ciało nie może się go doczekać.

Lena zrobiła krok w moją stronę. Złapała za mój pasek i zaczęła go rozpinać.

– Leno, przestań.

– Odbieram, co moje. Potrzebuję orgazmu i go osiągnę.

Zsunęła moje spodnie. Przez szare bokserki widać było mojego dużego chuja. Lena ukucnęła przede mną.

– Nie, Leno.

– Mam taką chcicę, że nic mnie nie zatrzyma. – Złapała za moje majtki i jednym ruchem zdjęła je. Penis wyskoczył z nich, uderzając ją w nos. – Auć! – zaśmiała się. – Jejciu, jaki on wielki!

– Możemy jeszcze przesta…

Nie zdążyłem dokończyć, gdy Lena złapała go i włożyła sobie do ust. Nie rozumiałem, co się właśnie dzieje. Siedemnastoletnia córka przyjaciela właśnie mi obciągała. Bardzo się starała, by zrobić to dobrze. Mocno ssała, używała dużo języka i od czasu do czasu przejeżdżała nim po całej długości chuja. Robiła to tak dobrze. Nie mogłem już zgrywać rozsądnego dorosłego, który protestuje całej tej sytuacji. Bardzo mi się podobało, jak robiła mi loda. Zacząłem ją chwalić, jakby była moją uczennicą. Nie miało dla mnie teraz znaczenia, że mam żonę i dzieci. Liczyło się tylko to, że ta nastolatka o idealnym wyglądzie także idealnie obciągała. Po jakimś czasie złapałem ją za głowę i samodzielnie dyktowałem tempo. Momentami mocno nabijałem ją na mojego długiego chuja, co kończyło się dławieniem, lecz Lena nie chciała kończyć. Gdy poczułem, że jestem bliski orgazmu, puściłem jej głowę. Wzięła do ust samą żołądź i dłonią zaczęła mi walić. Obrała bardzo szybkie tempo i po chwili doszedłem. Fala spermy zalała jej usta. Od dwóch tygodni nie uprawiałem z żoną seksu, więc do jej ust trafiła bardzo pokaźna ilość białego płynu. Ta grzecznie połykała każdą dawkę, którą jej dostarczałem. Gdy wyssała już wszystko, podziękowałem, a ta oderwała się od chuja. Lena przetarła usta i wstała na równe nogi.

– O kurwa – wycedziłem. – Lena…

– Nic pan nie mówi. Zaraz tu wrócę, niech pan nie wychodzi.

Stałem w miejscu, czekając na nią. Zacząłem myśleć o tym, że właśnie zdradziłem swoją żonę z siedemnastolatką. Zupełnie zapomniałem o żonie, gdy Lena wróciła do mnie. W dłoni trzymała telefon i do kogoś dzwoniła.

– Hej, tato… Tak, pan Grzegorz podał mi obiad. Już poszedł. Słuchaj, czy jest opcja, byś dzisiaj nie wracał do domu? Spontanicznie wpadłam na pomysł z przyjaciółkami na zrobienie małej imprezki… Super, dziękuję.

Rozłączyła się i odłożyła telefon.

– Co planujesz? – zapytałem.

– Zadzwoń do żony i powiedz, że dzisiaj nie wrócisz do domu. Lecz najpierw spełnij swą powinność i doprowadź mnie do orgazmu.

Nie mogłem protestować. Zbyt bardzo mnie podniecała.

Momentalnie znalazłem się obok niej. Złapałem ją pod pachami i posadziłem na stole. Ukucnąłem i przejechałem językiem po jej cipce. Była cała mokra. Nie znałem wcześniej takiego smaku. Żonie bardzo rzadko robiłem minetę, gdyż jej smak mi się nie podobał. Teraz chciałem jedynie polizać cipkę siedemnastolatki, lecz spodobało mi się na tyle, że kontynuowałem zabawę językiem. Wsuwałem go do środka, lizałem wszystkie wargi i dbałem o stymulację łechatczki. Lena trzymała mnie za włosy. Wiedziałem, że jest jej dobrze, gdyż momentami ściskała włosy bardzo mocno.

W końcu jednak wstałem. Widziałem, że Lena była maksymalnie podniecona. Zdjąłem koszulę i złapałem za penisa, by włożyć go w jej mokrą cipkę. Gdy przyłożyłem go do jej warg, zatrzymałem się.

– Poczekaj. Jesteś dziewicą?

– Tak.

– W ten sposób chcesz stracić dziewictwo?

– Moim marzeniem było, by wyrżnął mnie mężczyzna taki jak ty. Dzisiaj nadarzyła się idealna okazja.

– Nie mam prezerwatyw.

– Później kupimy. Bardzo dużo. A teraz ruszaj, ogierze. – Dalej nie ruszyłem. Miałem wątpliwości. – No ruchaj mnie! – krzyknęła.

Wszedłem w nią. Głośno jęknęła. Przy każdym następnym pchnięciu równie głośno jęczała. Mój penis był ogromny w porównaniu do jej małej, młodej cipki. Ona chciała jednak rżnięcia, ja też tego pragnąłem, więc zignorowałem fakt, iż sprawiam jej ból i z całej siły i z dużą prędkością ruchałem ją. Wchodziłem w nią bardzo głęboko. Czułem, że mój penis całkowicie wypełnia jej cipkę, ale sprawiało mi to przyjemność. Posuwałem ją bardzo mocno i intensywnie. Jej cycki pięknie skakały w tempie pchnięć. Chciałem za nie złapać, lecz ostatecznie trzymałem ją za miednicę, by seks miał jak najszybsze tempo. Posuwałem ją tak szybko, że w końcu przestała reagować na poszczególne pchnięcia, a zaczęła nieustannie jęczeć. Po kilku długich minutach ciągłej jazdy Lena cały czas piszczała. Pochyliła głowę do tyłu. Bardzo głęboko oddychała. Jedną dłonią opierała się o stół, drugą zaczęła sprawiać sobie jeszcze więcej przyjemności. Widziałem rysującą się rozkosz na jej młodej, ślicznej twarzy.

W końcu doszedłem. W życiu nie osiągnąłem lepszego orgazmu. Gdy z niej wyszedłem, spojrzałem na sączącą się spermę z jej cipki.

Lena próbowała złapać oddech. Seks był bardzo mocny, przez co i ona się zmęczyła. Widziałem zdziwienie na jej twarzy. Prawdopodobnie nie sądziła, że dwoje ludzi potrafi obdarować siebie takimi odczuciami. Sam tego nie wiedziałem. Pierwszy raz seks uprawiałem z dwudziestodwuletnią żoną. Od zawsze był on nudny. Zabawa z Leną była tego przeciwieństwem.

– O Boże. Tego właśnie chciałam. Dziękuję.

– Co w ciebie wstąpiło? Pamiętam jak byłaś mała. Pomagałem Grzegorzu cię przewijać.

– A teraz uprawiamy seks. Widzi, pan, jaki ten los jest przewrotny? Zostanie pan jeszcze?

– Nie powinienem.

– Proszę. – Zrobiła słodką minkę. – Było tak świetnie. Chciałabym więcej. Tak mi się pan podoba. – Nie reagowałem. – Od dawna masturbuję się do pana zdjęć.

– Mówisz poważnie?

– Podnieca mnie ten typ mężczyzny. Pan mnie podnieca. Ja chyba pana także podniecam?

– Żebyś wiedziała jak bardzo.

Schwyciła mnie za chuja. Ten był już oklapnięty, mimo wszystko nadal był duży.

– To jak będzie?

– Nie wiem. Daj mi chwilę. Odwróciłem się i pokierowałem się w stronę balkonu.

Wyszedłem tam, by złapać świeżego powietrza. Oparłem się o barierkę i zacząłem oglądać miasto.

Zacząłem odczuwać poczucie winy. Czułem się źle, że rozdziewiczyłem córkę przyjaciela. Z drugiej strony niezwykle mnie podniecała i dodatkowo miała ochotę na więcej. Nie wiedziałem, co powinienem zrobić. Spróbować zapomnieć, że zdradziłem żonę, czy dać upust przyjemności?

Stałem tam kilka minut. W końcu dołączyła do mnie Lena. Stanęła obok mnie.

– Nie powinniśmy tego robić – powiedziałem.

– Możliwe. Ale przecież zakazany owoc smakuje najlepiej.

– To było fantastyczne. W życiu nie czułem czegoś takiego.

– Jest pan bardzo…

– Mów mi po imieniu.

– Jesteś podobny do mojego ojca. Obaj żyjecie w tych nudnych małżeństwach. Może czas coś zmienić?

– Jakim kosztem?

– Nikt nie musi się dowiedzieć. Będziemy po prostu sprawiać sobie przyjemność. Nasze życia staną się lepsze. Niczyim kosztem.

– Chcesz mieć ze mną romans?

– Nie. Chcę się po prostu z tobą ruchać. Jak najczęściej.

Przejechałem ją wzrokiem. Była idealna. Zawsze uważałem ją za ładną dziewczynę, lecz nigdy nie patrzyłem na nią pod tym kątem. Choć byłem już po dwóch orgazmach w krótkim czasie, to patrząc na nią, poczułem, jak mój penis zaczyna sztywnieć. Lena spojrzała na niego i szeroko się uśmiechnęła.

– Też tego chcę.

Mocno złapałem ją za bark i odwróciłem ją w stronę barierek balkonu. Stanąłem za nią. Musiałem rozszerzyć i zgiąć nogi, by mój penis zalazł się na wysokości jej cipki. Wszedłem w nią. Ponownie posuwałem ją bardzo szybko. Takiego seksu nie lubiła żona, z Leną zaś mogłem sobie na to pozwolić. Siedemnastolatka zaczęła głośno jęczeć. Nie zważała na to, że słyszał ją wszyscy sąsiedzi.

Tej nocy zupełnie zapomniałem o wszystkim. Liczył się tylko seks z Leną. Ostatecznie nie poszedłem po prezerwatywy oraz nie zadzwoniłem do żony. Nie miało to już znaczenia. Następnego dnia, gdy Lena dostała wiadomość od ojca, że ten wraca do domu, pojechałem z nią do hotelu i tam spędziliśmy resztę dnia.






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Gierczinio

Komentarze

Kamil15/10/2022 Odpowiedz

...apartamenu jakże dużego 50m.Hahahha Potrenuj jednostki bo chyba nie jesteś świadomy jakie te 50m2 jest małym mieszkaniem.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach