Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





7. Zazdrosc

Urwanie głowy w firmie sprawiło, że całkowicie odcięłam się od dziewczyn. Nie miałam czasu porządnie się wyspać, nie mówiąc już o romansach. Moje relacje z Kam nieco się poprawiły, przerwa naprawdę dobrze nam zrobiła. Co prawda już ze sobą nie sypiamy, ale sporo piszemy i czasem uśmiechamy się do siebie po kryjomu, gdy mijamy się na osiedlu. Odpowiada mi ten dystans.
Z kolei jeśli chodzi o Nel, obiecałam sobie, że ten wybryk już się nie powtórzy. To była wspaniała noc, której nie zapomnę nigdy, ale to już koniec. Za bardzo zbliżyliśmy się do siebie, to zaczęło się robić bardzo niebezpieczne.
Dziś, po czterech miesiącach od naszego spotkania pierwszy raz zwątpiłam w swoją silną wolę.
Myślę, że leniwy, weekendowy wieczór bez żadnych planów bezpośrednio na to wpłynął. Moje ciało było wyposzczone, tak dawno nie czułam tego cudownego napięcia, pragnęłam odlecieć. Kierował mną głód dotyku, smaku, zapachu…
Leżąc w wannie zastanawiałam się czego właściwie mi potrzeba. Nie mogłam napisać do Kam, nie chciałam wracać do punktu wyjścia, dlatego zalogowałam się na tinderze i zaczęłam przeglądać profile. Żadna nie wydała mi się odpowiednia.
Nie. To chyba nie dla mnie.
Postanowiłam iść na miasto.

Uber zatrzymał się pod wskazanym adresem. Nie jestem fanką gejowskich klubów, jednak to świetne miejsce, żeby się niezobowiązująco zabawić.
Lokal był pełen ludzi. Głośna muzyka, mnóstwo sztucznego dymu i świateł. Dotarłam do baru, zamówiłam margaritę. Wzięłam drinka i ruszyłam w stronę parkietu. Znalazłam wolny hoker przy małym, dwuosobowym stoliku. Usiadłam i obserwowałam bawiących się ludzi.
-Cześć, mogę się przysiąść?- śliczna rudowłosa dziewczyna uśmiechnęła się zalotnie.
-Jasne, zapraszam. - patrzyłam prosto w jej szarozielone oczy.
Rozmowa z Adą - bo tak miała na imię, była bardzo lekka i przyjemna. Dowiedziałam się, że jest djką, dużo podróżuje po świecie i korzysta z życia ile się da. Wypiłyśmy kilka drinków i obie zrobiłyśmy się trochę bardziej śmiałe. Zaciągnęła mnie na parkiet. Nie tańczę zbyt często, początkowo czułam lekkie skrępowanie, ale jej energia zdecydowanie się udziela. Zrelaksowałam się. Była bardzo blisko, jej ręce wędrowały od moich pleców po pośladki. Mm, przyjemnie. Nie pozostawałam dłużna, nasz taniec był bardzo zmysłowy, działała na mnie. Gdy podniosłam wzrok, na środku parkietu wśród bawiących się ludzi dostrzegłam Ash i Nel. Tańcząc rozmawiały ze sobą.
Nie wpadłam na to, że tu będą.
Chyba czas się stąd zmywać - pomyślałam i właśnie w tej chwili mnie dostrzegły. Ehhh.
Oczywiście ruszyły w moją stronę. Czułam się niezręcznie. Ash nie miała pojęcia co wydarzyło się, gdy wyjechała z Kam. Uśmiechnęła się szeroko i powiedziała:
-Kaś! Co ty tu robisz? Przecież nie znosisz takich miejsc - przytuliła się na powitanie -Cześć, jestem Ash a to moja dziewczyna - zwróciła się do Ady. Gdy spojrzałam na Nel, poczułam się dziwnie, pożerała mnie wzrokiem. Nie mogłam rozgryźć co ma teraz w głowie.
-Idziemy się napić? - zapytałam skrępowana. Przytaknęły, więc przyniosłyśmy się do baru. Zamówiłam kolejkę. Byłyśmy już trochę wstawione, Ada trzymała rękę na moim udzie, co nie umknęło uwadze dziewczyn. Rozmowa płynęła gładko, odrobinę się rozluźniłam. Nagle pojawił się Maciek - przyjaciel Ash, i nadmiernie ekscytując się poprosił ją na bok. Przeprosiła nas i poszła za nim. Nel postanowiła wykorzystać te moment:
-Czy pozwolisz, że porwę na chwilę Kaśkę? - zwróciła się do Ady.
-Pewnie - nachyliła się nade mną i ku mojemu zaskoczeniu pocałowała mnie. -wracaj do mnie szybko. - ohhh. To było bardzo przyjemne.

Weszłyśmy do toalety, upewniła się, że jesteśmy tu same, po czym zaciągnęła mnie do kabiny i zamknęła drzwi na klucz.
-Kim ona jest i co ty w ogóle tu robisz? - zaatakowała mnie.
-Nie przypominam sobie, żebym musiała ci się tłumaczyć z czegokolwiek. - warknęłam wkurzona.
-Dlaczego się nie odezwałaś? - zapytała zdecydowanie łagodniejszym tonem po czym zbliżyła się. Pachniała obłędnie.
-A jak myślisz? - szepnęłam… nasze usta spotkały się. Gdy poczułam jej język nogi ugięły się pode mną. -przestań proszę…
-nie potrafię… - wsunęła rękę pod moją bluzkę.
-wiesz, że to co teraz robisz to już zdrada, prawda? - wyszeptałam. Patrzyłyśmy sobie prosto w oczy.
-wiem - powiedziała cicho. - jej oczy były pełne pożądania. Walczyłam ze sobą. Po tamtej nocy obie wiedziałyśmy, że stało się coś, co zmieniło wszystko. Dlatego też zniknęłam, boje się, że to zniszczy jej związek.
-Proszę… to zaszło za daleko.. jesteś tu z nią.
Usłyszałyśmy dźwięk otwierających się drzwi.
-Nel? Jesteś tu? - wpadłam w panikę. Co zrobi Ash, gdy zobaczy nas w tak dwuznacznej sytuacji?
-Tak kochanie, jesteśmy tu z Kaś - uchyliła drzwi - serce waliło mi ze strachu. Co ona wyprawia!?
Ash zmarszczyła brwi i spojrzała pytająco to na swoją dziewczynę, to na mnie.
-Przyszłyśmy na kreskę - pomachała jej przed nosem małą torebką z białym proszkiem.
-Aaaaa no Ok, to nie moja bajka, poczekamy na was z Adą przy barze - odwróciła się i wyszła.


-Nie chcę, żebyś spotykała się z tą dziewczyną.- powiedziała bardzo stanowczo, co spowodowało, że zagotowałam się w środku.
-No chyba sobie żartujesz w tym momencie!? - wściekłam się. -jakim prawem w ogóle tak mówisz. Nie ty decydujesz o tym co robię i z kim!
-Chcę, żebyś była tylko moja i tylko dla mnie. - ciągnęła spokojnie. Nie wierzyłam własnym uszom.
-Jesteś hipokrytką. -wyszłam wściekła zostawiajac ją samą w kabinie. Stanęłam przed lustrem i poprawiłam sobie makijaż, wzięłam kilka głębokich oddechów i wróciłam do Ady. Zaraz za mną wyszła Nel. Obie byłyśmy złe, ale próbowałyśmy udawać, że nic się nie stało. Wzięłam swoją nową koleżankę za rękę i poszłyśmy na parkiet. Objęłam ją i zaczęłam całować a Ada natychmiast się odwzajemniła. Wiedziałam, że Nel obserwuje każdy mój ruch, robiłam to z pełną premedytacją. Chciałam, żeby była zazdrosna. Nie będzie mi mówić co mam robić.
-Mam dość tego miejsca, idziemy do mnie? - zapytałam.
-Myślałam, że się już nie doczekam tej propozycji. Chodźmy stąd. - złapałam ją za rękę i ruszyłyśmy w stronę wyjścia.
Pomachałam dziewczynom z daleka i pokazałam, że już lecimy. Ash przesłała mi buziaka w powietrzu, Nel wyraźnie odwróciła wzrok. Gdy stałam przy szatni i czekałam na odbiór płaszcza mój telefon zawibrował. Instagram. Wiedziałam doskonale co tam zobaczę. Zdjęcie do jednorazowego wyświetlenia. Odtworzyłam wiadomość. Czarne tło. Na środku tekst:

„Nie rób tego.”

Wiadomość zniknęła. Bez zastanowienia, w tej samej formie odpisałam:

„Nie jestem Twoją własnością.”

Błyskawiczna odpowiedź:

„Chcę, żebyś nią była.”

Jest bezczelna. Schowałam telefon do kieszeni i wyszłam z klubu. Cały czas czułam wibracje. Nie przestawała pisać, ale kompletnie mnie to nie obchodziło, cieszyłam się na noc z Adą. Gdy weszłyśmy do mnie, poszła do toalety a ja wyjęłam telefon. Pijackie gadki zazdrosnej Nel w ogóle mnie nie obchodziły, wręcz przeciwnie jeszcze bardziej chciałam zrobić jej na złość. Odłożyłam komórkę na stolik kawowy.
Ada wyszła z łazienki w samej bieliźnie. Cholernie mnie to podnieciło. Jej figura była dokładnie taka jak lubię najbardziej - pełne, krągłe biodra i średniej wielkości piersi. Natychmiast przylgnęłam do niej i pozbyłam się reszty ubrań jakie miała na sobie. Jej usta były miękkie a język bardzo zwinny. Świetnie całowała. Zdjęła mi bluzkę i stanik. Pchnęła mnie na wielki fotel stojący w przedpokoju i klęcząc nade mną rozpięła mi pasek od spodni. Kilka sekund później byłam już naga a ona bez żadnych wstępów wbiła język w moją rozgrzaną cipkę. Zawyłam z rozkoszy. Wzięłam telefon i zrobiłam zdjęcie. Była na nim moja dłoń wpleciona w jej bujne, rude loki, przyciskająca jej twarz mocno między moje nogi.

Podpisałam zdjęcie „Pieprz się Nel.” I wysłałam tak, by mogła wyświetlić je tylko raz. Odłożyłam telefon i zajęłam się piękną, napaloną kobietą, która właśnie doprowadzała mnie do szaleństwa językiem.

Ujęłam jej policzki spojrzałam na nią. Jej usta błyszczały od moich soków. Mmmm. Zsunęłam się i na podłogę i usiadłam na nią okrakiem i całując jej mokre wargi. Mocno zacisnęła ręce na moich udach i nadała płynne ruchy naszym ocierającym się o siebie cipkom. Ohhhh. To takie przyjemne czuć ją na sobie. Obie głośno jęczałyśmy. Nachyliłam się nad nią i pocałowałam.
-Weź mnie - wyszeptała, a ja natychmiast wsunęłam w nią dwa palce. Delikatnie, ale stanowczo. Jednocześnie zaczęłam całować, lizać i ssać jej szyję. Bardzo jej się to spodobało, jej jęki przybierały na sile.
-Kaś… jestem gotowa, chcę odlecieć - po tych słowach przeszedł mnie dreszcz. Brałam ją mocno i szybko, Ada szczytowała długo i tak głośno, że zaczęłam się zastanawiać czy Kam nas słyszy.
Jej mięśnie drżały, oczy płonęły. Wyglądała tak pięknie. Uwielbiam patrzeć na kobiety tuż po orgazmie, sprawia mi to ogromną przyjemność. Ale nie dała mi się nacieszyć tym widokiem. Zdecydowanym ruchem odwróciła mnie, i zaczęła brać. Uwielbiam od tyłu, w tej pozycji dochodzę najintensywniej. Byłam w takim stanie, że doszłam po niecałej minucie.

Wspólne zabawy skończyłyśmy, gdy za oknem było już jasno. Przespałyśmy zaledwie dwie godziny po czym Ada oznajmiła, że musi się zbierać. Wypiłyśmy kawę. Patrząc jak się zbiera zapytałam:
-Spotkamy się jeszcze?
-Nie wydaje mi się - odparła z rozbrajającą szczerością.
-Byłam aż tak słaba!? - udałam urażoną. Obie się roześmiałyśmy.
-Nie, po prostu nie chce wchodzić w Twoją popieprzoną relację z tą dziewczyną z klubu. Trzymam się z dala od dramatów.
-Co? O czym ty… - urwałam i zamyśliłam się. - aż tak widać?
-Widać. Wystarczy się dobrze przyjrzeć. Ale ja w to nie wnikam. To była udana noc, miło było Cię poznać. Przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała po raz ostatni i wyszła.

Wzięłam do ręki telefon. Mnóstwo wiadomości od Nel. Nie mam głowy na to by je teraz odtwarzać. Zajmę się tym później. Była też wiadomość od Kam. Napisała ją o godzinie 3:47 w nocy.

„:D :D :D”

No to tyle jeśli chodzi o to czy słyszała.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





untitled

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach