Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pierwszy raz ze starsza kuzynka cz.2

Od mojej pierwszej przygody z moją starszą kuzynką Sylwią minęły 2 tygodnie. Od tamtego czasu nie widzieliśmy się, ani nie kontaktowaliśmy ze sobą. Dziś będziemy się widzieć na weselu jednego z naszych kuzynów. Od samego rana nie mogłem się skupić. W głowie chodziły mi myśli o tym jak to będzie wyglądać gdy znów się spotkamy, czy będzie niezręcznie czy może całkiem normalnie. Przez 2 tygodnie jakoś nie mogłem zebrać się w sobie żeby odezwać się do niej. Ona też pewnie czuła się niezręcznie skoro się nie odezwała. Mimo tego nie mogłem pozbyć się z głowy myśli o tym co przeżyliśmy tamtego piątkowego popołudnia dwa tygodnie temu.
Na wesele wybierałem się sam, bez żadnej partnerki. Słyszałem że Sylwia też będzie sama. Z jednej strony cieszyłem się na spotkanie z nią, z drugiej strony jednak miałem obawy jak to spotkanie będzie wyglądać. Stres nie odpuszczał i rósł im bliżej było do wieczora. W końcu nastał ten moment. Pojechałem na wesele z rodzicami. Miałem być ich kierowcą. Już na ślubie zauważyłem Sylwię ale dopiero później na sali weselnej mogłem przyjrzeć się jej bardziej. Miała na sobie długą, czerwoną suknię balową ze skromnym dekoltem, czarne szpilki, na nogach poza butami nie miała nic bo było ciepło. Miała upięte włosy i delikatny, lecz nieco mocniejszy niż zwykle makijaż. Rodzina postanowiła żebyśmy usiedli obok siebie bo oboje przyszliśmy bez partnerów. Przywitaliśmy się z Sylwią buziakiem w policzek i przesłaliśmy sobie lekkie uśmiechy. W trakcie wesela nie dawaliśmy po sobie poznać ze w ogóle coś między nami zaszło. Zachowywaliśmy się normalnie, rozmawialiśmy i w końcu gdy zaczęły się tańce ruszyliśmy na parkiet. Dopiero w tańcu byliśmy jakby to powiedzieć bardziej na osobności i mogliśmy pogadać.
- Czemu się nie odzywałeś? - zapytała Sylwia.
- Przepraszam, byłem trochę zmieszany po wszystkim i nie wiedziałem w jaki sposób mam się do Ciebie odezwać, chociaż chodziło mi to po głowie.
- Ja też chciałam się odezwać ale nie chciałam się narzucać i nie wiedziałam czy chcesz w ogóle rozmawiać.
- Chciałem tylko nie wiedziałem... jak zacząć...
- Nie wiem czy dobrze zrobiłam... no wiesz... z całą tą sytuacją. Może nie powinnam.
- Nie... nie mów tak. To było... niesamowite. Nigdy czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. - mówiłem czerwieniąc się.
- Skoro tak to miło mi - uśmiechnęła się i powiedziała Sylwia.
Niestety nasza rozmowa została przerwana bo podbił do nas wujek z ciotką na odbijanego i porwał Sylwię, a ja zostałem z ciotką i musiałem przetańczyć z nią kolejny kawałek. Po dłuższym czasie tańców była przerwa na jedzenie. Wtedy przy stole Sylwia powiedziała głośno:
- Kurde, zapomniałam wziąć pudru z mieszkania... nie będę miała jak poprawić makijażu.
- Daj spokój, makijaż może wytrzyma całe wesele - rzuciła jedna z ciotek.
- A jeśli nie? Bartku mam ogromną prośbę... czy mógłbyś mnie podrzucić na moment do mnie? Wezmę tylko moje kosmetyki i wrócimy.
- Yyyy... jasne, jeśli tego potrzebujesz. - odpowiedziałem zakłopotany.
- Przepraszam wszystkich, na chwilę was opuścimy ale niedługo wrócimy - powiedziała Sylwia.
Poszliśmy do samochodu i wyjechaliśmy. Po przejechaniu małego kawałka od sali usłyszałem:
- Tak na prawdę... nie zapomniałam tego pudru - powiedziała Sylwia wyjmując go z torebki.
- Nie rozumiem... więc po co ta cała akcja? - zapytałem.
- No bo tam... nie było można za bardzo pogadać... No wiesz o czym... zjedź gdzieś i zatrzymaj się jeśli możesz.
Zjechałem na jakiś pusty parking przy sklepie. Sklep był już zamknięty więc nie było żywej duszy.
- Coś jest nie tak? - zapytałem.
- Niee nie, chociaż... może i tak... - powiedziała zakłopotana
- Jesteś zła o to wszystko, źle Ci z tym?
- Nie, tylko... uświadomiłam sobie że ja... podobnie jak i Ty mam ze sobą problem...
- Problem? Jaki? - zapytałem.
- Ty masz problem żeby zebrać się na odwagę i znaleźć dziewczynę. Ja też miałam podobnie. Zawsze byłam taka no wiesz... porządna. W szkole kujonka. Nie imprezowałam i nie szalałam za bardzo. W prawdzie... miałam kilku facetów ale te związki nie trwały długo. Później... całkowicie oddałam się pracy... przyzwyczaiłam się do życia bez faceta... Seks ostatnio uprawiałam jeszcze sporo przed 30stką... Sama nie mam w tym dużego doświadczenia dlatego też przestraszyła mnie Twoja ostatnia prośba. Ale stwierdziłam że może tym Ci jakoś pomogę, żebyś nie skończył jak ja... - żaliła się otwierając się przede mną Sylwia.
- Rozumiem Cię doskonale i nie chciałem Cię wystraszyć ostatnio. I dziękuję że pomogłaś mi no wiesz... pokazać co i jak... zrealizować moje potrzeby. Pierwszy raz w życiu przeżyłem taką rozkosz dzięki Tobie - powiedziałem.
- Nie ma za co, tylko przez to wszystko... we mnie też pobudziły się potrzeby. - powiedziała Sylwia.
- Co masz na myśli? - zapytałem.
- Daj mi rękę - powiedziała.
Podałem jej rękę. Wzięła ją w swoją dłoń, spojrzała na mnie z uśmiechem, po czym rozchyliła nogi i przez rozcięcie w sukni położyła moją dłoń na swojej cipce, a właściwie na materiale białych, koronkowych majtek które ją okrywały. Nie wiedziałem co zrobić.
- Wiesz... Po naszym ostatnim spotkaniu, zaraz potem jak wyszedłeś tak się podnieciłam że masturbowałam się 3 razy pod rząd żeby zeszło ze mnie napięcie. Teraz Ty mi pomóż - powiedziała patrząc na mnie uwodzicielsko.
Zaczęła swoją dłonią poruszać moją tak żeby pocierała jej piczkę przez majtki. Po chwili już bez jej pomocy masowałem jej muszelkę. Sylwia cichutko wzdychała. Poczułem jak soczki z jej cipki przesiąkają przez materiał majtek. Kutas stał mi w spodniach na baczność. Sylwia złapała mnie za rękę i wsunęła ją w swoje majtki.
- Tak będzie lepiej - szepnęła uśmiechając się.
Pierwszy raz w życiu dotykałem kobiecej cipki. Czułem wilgotne wargi oraz cienki pasek włosków ciągnący się ponad nimi. Aż dreszcze mnie przechodziły, a dłoń, którą ją masowałem lekko drżała.
- Mmm jest przyjemnie - mruczała Sylwia wyciągając się nieznacznie w fotelu pasażera. Rozchyliła jeszcze bardziej uda, a ja czułem pod palcami przyjemną, ciepłą wilgoć.
- Nie bój się, wsuń je do środka - powiedziała szeptem.
Wyczułem palcami wejście do jej cipeczki i wsunąłem środkowy oraz wskazujący palec.
- Ajj teraz zdecydowanie lepiej - westchnęła.
Zacząłem powoli wsuwać i wysuwać palce z jej cipki. Czułem jak robi się jeszcze bardziej mokra, a jej oddech przyspiesza.
- Mmmm taaak - wzdychała już głośniej.
Jej biodra zaczęły lekko się poruszać.
- Teraz trochę szybciej - powiedziała.
Zrobiłem jak prosiła. Przyspieszyłem swoje ruchy. Sylwia coraz szybciej wierciła się na siedzeniu.
- Ooooch, ooooooch, aaajjj, taaak, cudownie - głośno już jęczała. Ściskała swoje uda na chwilę, po czym znowu je rozchylała.
- Szybciej, szybciej - jęczała szepcząc z wyraźnym grymasem podniecenia na twarzy. Palcowałem ją już bardzo szybko. Z pomiędzy jej nóg słychać było głośne chlupanie. Jej dupa wierciła się na siedzeniu, a całe jej ciało wyginało się.
- Aaaaaa, aaaaaa, jeszcze, jeszczee - krzyczała.
Dobrze że sklep pod którym staliśmy był zamknięty, a parking pusty bo nie dało by się tego nie słyszeć. Moje palce penetrowały ją głęboko i szybko, kutas o mało nie wyrwał mi się ze spodni a jej pizda głośno chlupała. W pewnym momencie ciało Sylwii wygięło się w łuk, zacisnęła mocno uda i zęby i zatrzymała się tak na chwilę drżąc.
- Jeeeezuuuu, Mmmmmm, cudownie, taaak kurwa taaaak - wyjęczała głośno. Właśnie przeżywała orgazm po którym opadła całym ciężarem ciała na fotel i dyszała przez chwilę. Patrzyłem na nią jak dochodzi do siebie cały czas trzymając rękę w jej majtkach.
- Tego mi było trzeba - powiedziała łapiąc oddech.
- A Tobie się podobało? - zapytała.
- Tak, to było coś niesamowitego - odpowiedziałem cały czas będąc w lekkim szoku.
Wyjąłem rękę z jej majtek i zastanawiałem się czy wycierać z niej soczki kuzynki czy jednak zostawić je na palcach. Spostrzegłem też że minęło już trochę czasu odkąd wyszliśmy z wesela.
- Wracajmy już, długo nas nie ma i zaczną się dopytywać... - powiedziałem
- Jeszcze chwila - uśmiechnęła się mówiąc Sylwia i położyła rękę na moim kroczu. Zamurowało mnie.
- Ktoś tu chyba też jest niezapokojony - kontynuowała uwodzicielsko jednocześnie rozsuwając mi rozporek i wyjmując na wolność mojego sterczącego penisa. Zaczęła go walić powolnymi ruchami.
- Tobie też co nie co się dziś należy - szepnęła.
Po czym zaczęła walić jeszcze szybciej. Czułem rosnące we mnie podniecenie. Mój oddech przyspieszył i zacząłem cicho wzdychać. Sylwia przechyliła się ze swojego fotela i zbliżyła do mojego kutasa.
- Dawno tego nie robiłam ale postaram się żeby było miło - szepnęła, a potem objęła czubek mojej pały swoimi wargami i zaczęła ssać, pomagając sobie językiem. Myślałem że odlecę i zaraz wytrysnę ale z trudem zdołałem opanować emocje. Jedną dłonią trzymała go u nasady i waliła go a w tym czasie jej usta robiły mi dobrze na jego górze. Zacząłem głaskać ją po włosach.
- Mmmm, cudownie - mruczałem z podniecenia.
Sylwia zaczęła wsadzać go sobie głębiej do ust i znów przesuwać się ku górze i znów to powtarzała i powtarzała. Z trudem wcisnąłem rękę pod jej sukienkę, złapałem ją za jeden pośladek i zacząłem go macać. Był duży, jędrny, sprężysty. Ona tymczasem obciągała mi coraz szybciej.
- Aaaaa, aaaach, tak Sylwia, tak mi dobrze - pojękiwałem.
Poczułem że od silnego orgazmu dzielą mnie sekundy. Strzeliłem klapsa w dupe Sylwii i chwyciłem mocno za pośladek.
- Mmmmmm, mmmmmm, mmmmmm, taaaak - wyjęczałem, a strumienie rozgrzanej spermy popłynęły wprost do ust mojej dojrzałej kuzyneczki. Opadłem bez sił. Sylwia otworzyła drzwi i wypluła moją spermę.
- I jak? Zadowolony? - zapytała zawadiacko.
- Byłaś cudowna, nigdy czegoś takiego nie przeżyłem - odpowiedziałem łapiąc oddech.
- Jednak coś tam jeszcze pamiętam - zachichotała.
Zdjęła swoje białe koronkowe majtki, które były mokre od jej soków, wytarła cipkę chusteczką, a z torebki wyjęła drugą, białą koronkową parę majtek i założyła na siebie. Te które zdjęła podała mi do ręki i powiedziała z uwodzicielskim uśmiechem:
- Weź je sobie, na pamiątkę.
Schowałem je do schowka.
- Teraz możemy wracać - powiedziała.
Odpaliłem auto i ruszyłem w kierunku sali weselnej, mając nadzieję że na tej przygodzie ta historia się nie zakończy.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Lucas Lucas

Jak Wam się podoba moja nowa seria opowiadań? Chcecie więcej?


Komentarze

Gnom 224/11/2022 Odpowiedz

Chętnie przeczytam kontynuację

Kiedy będzie anal?

Jyrr5/11/2022 Odpowiedz

Genialne! Dawaj więcej i najlepiej dłuższe

Anton7/11/2022 Odpowiedz

Jest super, bardzo wciągająca i ciekawa. Zastanawiam się jak to wszystko się dalej rozwinie i potoczy. Liczę że będziesz kontynuować te serię zaskakując mnie nowymi wątkami! Kontynuuj będę czekać z niecierpliwością na kolejne części!

czekam na kolejna cześc az beda sie kochac :)

Marian13/11/2022 Odpowiedz

pięknie, ale gdzie reszta części?

GHOST 1213/11/2022 Odpowiedz

Super opowiadanie, seria zapowiada się cudownie czekam na dalsze części

GHOST 1213/11/2022 Odpowiedz

Super opowiadanie, seria zapowiada się cudownie czekam na dalsze części


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach