Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Moj pierwszy i ostatni raz - Karolina

Po przygodzie z fistingem trochę zwolniliśmy tempo. Nie żebyśmy przestali się bzykać, ale jakby mniej intensywnie. Owszem nadal eksperymentowaliśmy, ale raczej we dwójkę. Po około dwóch tygodniach odezwała się Gosia. Co jest spytała - zapomnieliście o mnie, czy może macie kogoś innego? Nie, odpowiedziała moja żona, jak chcesz to wbijaj do nas, mam ci dużo do opowiedzenia. Ok będę odrzekła Gosia. W sumie to trochę jej brakuje powiedziałem do żony. Hehe uśmiechnęła się, nie wystarcza ci jedna laska, znudziłam się panu? Nie no coś ty powiedziałem i złapałem ja za tyłek. Poczekaj zaraz powinna być Gosia, powiedziała. I co z tego zapytałem, najwyżej do nas dołączy. A jednak marzy ci się druga laska zachichotała żona. Ej, no jak już przyjdzie to ma patrzeć? Zapytałem. Nie no spoko żartuje powiedziała. No to zabrałem się za pieszczenie żony. Zacząłem od ucha, szyi, piersi, tu zatrzymałem się chwilę dłużej ustami. Natomiast ręce błądziły po jej pośladkach i kroczu. Masowałem cipkę przez majtki, a było tam coraz cieplej i wilgotniej. Wsunąłem rękę pod figi i dość mocno napierałem na jej otworek. Żona rozpięła mi koszule i spodnie, zsunęła bokserki by uwolnić prężącego się kutasa. Wzięła w usta i zaczęła lizać główkę. Tradycyjnie poprosiłem o zwolnienie tempa by nie skończyć za szybko. Wtedy położyła się z szeroko rozstawionymi nogami i powiedziała - zmiana w takim razie działaj ty. Bez zbędnych ceregieli nabiłem jej gorąca pipę na kutasa i głęboko, ale powoli zacząłem ruchać. Oboje byliśmy mocno podnieceni. Wtedy zadzwonił domofon. Musiałem wstać i otworzyć. Ale żona nie pozwoliła mi na to. Wstała ze mną, wsadź mi od tyłu i chodź razem otworzymy. Tak zrobiliśmy, wszedłem w nią i trzymając jedna ręką za piersi, drugą podtrzymywałem biodra by nie wyskoczyć gdy przesuwaliśmy się do drzwi. Co tak długo spytała Gosia, gdy usłyszała w głośniku domofonu kto tam. Wskakuj i nie pytaj. Po chwili weszła Gosia i zobaczyła jak od tyłu dogadzam w przedpokoju żonie. O wy wstręciuchy, nie mogliście poczekać zapytała. Nie marudź tylko chodź do nas powiedziała żona. Musze się opłukać bo idę prosto z zakupów powiedziała Gosia i poszła w kierunku łazienki. Żona wysunęła kutasa z cipki i poszła za nią – chodź pomożemy jej powiedziała do mnie. Co miałem robić, poszedłem do łazienki. Żona zaczęła opowiadać Gosi ze szczegółami o naszej przygodzie z fistingiem. Gosi zaświeciły się oczy, nie wierzę daliście radę? i w ogóle się odważyliście, ja lubię eksperymenty, ale nie wiem czy bym się zdecydowała. To nic strasznego, wszystko zależy z kim oraz od przygotowania. Jeśli wierzysz partnerowi, a ten jest odpowiedzialny, zrobicie to bez problemu, tak jak rozdziewiczenie dupci, opowiadała żona. Weszła do Gosi pod prysznic i zaczęły się pieścić. Ok, to wy tu się bawcie a ja zrobię coś do picia powiedziałem. Spoko - odpowiedziały zgodnie, wyszedłem. Zrobiłem po drinku i zadzwoniłem do Michała. Spytałem co robi i czy nie ma ochoty na małe co nieco. Będę za 15 minut usłyszałem. Zrobiłem czwartego drinka, na co weszły nagie żona i Gosia. Cztery szklanki spytała żona.  Co znowu kombinujesz? A nic, Michał wpadnie za chwilę. Ooo! zaświeciły się jej oczy na samą myśl. Siedliśmy i zaczęliśmy sączyć drinki. Gosia znów pytała żonę jak to było z tą pięścią w środku. Bardzo ja to intrygowało. Normalnie zaraz ci pokażę. Zaśmiała się. I zabrała się za Gosię. Chodź, razem ją rozluźnimy, powiedziała do mnie. Nachyliłem się nad żoną i pocałowałem w usta. Ręką głaskałem Gosi pipkę. Żona zaczęła poszczypywać jej sutki, które zrobiły się twarde i duże. Ja wsuwałem w nią palce, to dwa to trzy i pieściłem łechtaczkę. Robiła się wyraźnie mokra. Żona pieszcząc piersi pochyliła się nad nią i delikatnie językiem muskała jej guziczek. Gosia drgała i wyraźnie się ożywiła. Żona wzięła żel i sporo wylała go na wzgórek Gosi. Zrobiło się bardzo ślisko więc wsunąłem czwarty palec i ostro wierciłem, wpychałem i wyjmowałem z jej środka. Żona ponownie wzięła żel i wycisnęła sporą jego porcje na moją dłoń. Ja dalej pracowałem wytrwale wciskając kciuk w luźny już otwór Gosi. Gosia dyszla ciężko, żona pieściła jej piersi i całowała szyję. Ja milimetr po milimetrze wciskałem się głębiej, byłem w niej już pięcioma palcami, była bardzo śliska i podniecona, ale stwierdziła, że boi się i nie jest pewna czy chce. Wycofałem rękę, moje miejsce zajęła żona. Muskała Gosię i wkładała palce do środka. Były obie mocno nakręcone, nagle Gosia chwyciła żonę za nadgarstek i pewnym ruchem pociągnęła dłoń w swój gorący środek. Gdy wcisnęła  pięść w jej cipę,  Gosia straciła panowanie nad sobą, wiła się i wyginała, dyszała i pokrzykiwała, jeszcze, mocno, o tak głębiej. Rób tak, jest cudownie… no i nadszedł oczekiwany orgazm, dosłownie zawyła z rozkoszy. Żona powoli wyciągnęła pięść i oboje przyglądaliśmy się pulsującej cipie Gosi. To było coś niepowtarzalnego, nie myślałam że aż tak dam się rozciągnąć szeptała Gosia. Pozwól mu mnie wyruchć zwróciła się do żony. Ja byłem gotowy jak nigdy. Kutas prężył się i wychodził ze skóry. W tym monecie zadźwięczał domofon. To Michał powiedziała Gosia, nie gniewaj się, powiedziała do mnie, ale jego kutas po tym co zrobiliście będzie bardziej odpowiedni. Jasne rzekłem i poszedłem otworzyć, Michał zdziwił się widząc mnie w nagiego ze stającym kutasem. Wchodź szybko i wyskakuj z ciuchów, Gosia na ciebie czeka. Nie musiałem Michałowi powtarzać dwa razy, rozebrał się i nagi wszedł do pokoju. Gdy zobaczył nagie dziewczyny tulące się do siebie, jego kutas wyraźnie drgnął. Gosia rozłożyła szeroko nogi i powiedziała chodź szybko bo stygnę i lubieżnie pogłaskała swoja cipkę. Ruszył do niej i bez zbędnych ceregieli z impetem wcisnął kutasa do jej wnętrza. Ale jesteś mokra powiedział, co cię tak podnieciło? Nie uwierzysz, ale miałem w sobie pięść… To było zajebiste, ale jednak kutas to jest to czego oczekiwała moja cipka. Moja żona widząc ich zabawy, pociągnęła mnie na siebie rozłożyła nogi. Również bez żadnych wstępów włożyłem w nią kutasa. Była cieplutka i wilgotna, mocno dobijałem do końca, aż jajka odbijały się od jej pośladków. Podniosła nogi na moje ramiona i powiedziała głęboko i mocno, tego potrzebuje. Ruchałem dobra chwile, a obok mnie Michał dogadzał Gosi. Dziewczyny złapały się za ręce i zaczęły całować. Michał przyspieszył i coraz mocniej wbijał się w Gosię. O tak tego było mi potrzeba, nie przerywaj. Ja pracowałem równie wytrwale. Żona była już bardzo bliska orgazmu, jeszcze kilka ostrych pchnięć i tradycyjnie wygięła się i zaczęła podrzucać biodra w górę. Ja za każdym razem mocno wbijałem się w jej środek. W końcu znieruchomiała, ja też leżałem będąc w jej środku. Gorąca cipka przyjemnie pulsowała i leciutko zaciskała się na moim kutasie. Wtedy Gosia jak w transie spytała czy doszedłem, bo jeśli nie to jej dupcia czeka na to co miała od nas obiecane. Działaj, powiedziała żona. Michał słysząc to, nie wychodząc z Gosi przekręcił się na plecy tak, że leżała na mim z wypiętym w górę tyłkiem. Podszedłem do nich, Michał znieruchomiał bym mógł do nich dołączyć. Zbliżyłem główkę kutasa do jej dupci i lekko nacisnąłem, była tak podniecona że bez trudu wszedłem do końca. Ruchałem powoli, a w tym czasie Michał zgrał się z moimi ruchami. Gosia była zachwycona żona klęknęła nad głowa Michała i głaskała głowę Gosi, Michał mając ją tak blisko przyciągał jej biodra do swoich ust i zaczął głęboko pieścić językiem. Zadziałało, bo zaczęła mocno dociskać cipę i pocierać jego nos i usta. Jej ręce błądziły po ciele Gosi, łapała ją za piersi głaskała pośladki i dzikim wzrokiem patrzyła mi raz w oczy, raz jak wchodzę z impetem w Gosi tyłek. Złapałem za piersi i lekko przyciągnąłem do siebie, pocałowałam w usta. Leciutko zadrżała i wysapała zaraz dojdę. Mocniej ścisnąłem jej sutki, a ona tarła cipa o twarz Machała jak oszalała. Jednak szybciej od niej doszła Gosia, Michał czując jej skurcze też zaczął w nią lać spermę, wtedy żona zadrżała i wydała głębokie westchnienie, chciała zejść z Michała twarzy lecz on trzymała ja za tyłek i nie pozwolił nadal liżąc jej gorąca pipę. Ona tryskała w jego usta. Widząc to i ja spuściłem się do środka w dupsko Gosi. Całą czwórką padliśmy wyczerpani na podłodze. Gdy już lekko ochłonęliśmy wstałem i podałem drink. Sączyliśmy je powoli zadowoleni z siebie. Co dalej z tak miło zaczętym popołudniem? Spytał Michał. Daj złapać oddech powiedziała Gosia, odstawiła drinka i z uśmiechem chwyciła nas lubieżnie za kutasy. O jak miło powiedziałem, żona na to, hehe chyba jednak was brakowało. Mi też powiedziała Gosia, i pocałowała żonę. Nasze kutasy prężyły się gotowe do akcji. Czego nie mogły nie zauważyć nasze panie. Wtedy Gosia jakby od niechcenia spytała czy nie mogła by do nas dołączyć jej serdeczna przyjaciółka, z tym że ona nic o tym nie wie, a Gosia wie iż chciała by coś takiego przeżyć. Jak to sobie wyobrażasz spytałem. Normalnie, zaraz zadzwonię i powiem że wbijamy do niej na drinka. A potem myślę, że sprawy potoczą się same. No coś ty, a jak się dziewczyna spłoszy, powiedział Michał. Przestań wiem, że lubi seks i chciałaby spróbować czegoś więcej i nowego, ale nie bardzo ma z kim - odpowiedziała Gosia. Ok, to może kto jest za, powiedziała żona. Gosia i Michał byli na tak, my z żoną mieliśmy obawy. No co wy, nic na siłę, idziemy na drinka i czekamy na rozwój wydarzeń. Nawet jak wam nie będzie coś pasowało możecie wyjść, a my z Michałem zostaniemy, powiedziała Gosia. Mam mieszane uczucia, z wami to niby norma, ale tu obca osoba i do tego kobieta, powiedziałem. Na to żona, no nie mów że się wstydzisz i że nie jesteś ciekawy nowych wrażeń do tego z kobietą, u mnie masz zielone światło. Jeśli nie będzie miała sprzeciwów możesz robić wszystko. Trochę mnie uspokoiła, widziała że się waham. Więc zdecydowała za mnie, ok Gosia dzwoń do niej. Gosi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Chwyciła za komórkę i w swoim stylu zapowiedziała nasza wizytę. Umyliśmy się i szybko przygotowaliśmy, po drodze sklep, alkohol i jakieś drobne przekąski. Taksówką szybko byliśmy na miejscu. Serce waliło mi jak młotem, byłem podniecony i ciekawy, myślę że reszta towarzystwa też. Dzwonimy do drzwi, otwiera nam szczupła dziewczyna, nie wysoka z dość pełnym biustem i szerokimi biodrami. Ubrana w krótka spódniczkę, jednak nie mini, koszulkę typu polo, bez stanika gdyż wyraźnie było widać sutki, jeden z maleńkim kolczykiem. Nie powiem apetyczna laska. Spojrzałem na żonę ta uśmiechnęła się i mrugnęła do mnie, Michał kiwnął głową. Gosia nas sobie przedstawiła, a Karolina, bo tak miała na imię zaprosiła nas dalej. Dziewczyny poszły do kuchni przygotować małe co nie co, a my z Michałem do pokoju. Dałem Michałowi butelkę by zrobił drinki. Rozlał do szklaneczek i sączyliśmy powoli, wymieniając pierwsze wrażenia. Całkiem fajna i apetyczna ta Karolina powiedziałem. Nie zaprzeczę powiedział Michał i ten kolczyk w lewym sutku, zwróciłeś uwagę pytał Michał, do tego podwójny, taki na krzyż przez sutek. Wow, aleś spostrzegawczy, ja nie zwróciłem uwagi – odpowiedziałem. Na to weszły dziewczyny i spytały która obgadujemy. A Michał bez skrepowania wypalił, że Karolinę i jej piersi, a właściwie kolczyk. I że go to kręci. Gdybyś wiedział co jeszcze Karolina ma to dopiero byś się podpalił, powiedziała Gosia. Ej no przestań Gośka zganiła czerwona jak burak Karolina. Nie ma się co wstydzić, gdybyś zobaczyła jaki sprzęt ma Michał to sama byś mu powiedziała o swoich tajemnicach. Karolina bezwiednie spojrzała na krocze Michała. Widać było, że jest zaciekawiona. Podaliśmy szklaneczki naszym paniom, z każdym łykiem atmosfera robiła się trochę luźniejsza. Karolina często zerkała w stronę Michała. Co nie uszło jego uwadze. Rozlał po następnym drinku i podając szklankę Karolinie, spojrzał jej w oczy i powiedział – jeśli zdradzasz mi tajemnice co jeszcze ukrywasz oprócz kolczyka w sutku, ja pokażę ci swój sprzęt. Karolinie mało nie wypadła szklaneczka z ręki, spiekła raka i nie wiedziała gdzie spojrzeć. Gosia tradycyjnie przystąpiła do akcji. Karolina nie pękaj, tu sami swoi, my wszyscy widzieliśmy już Michała w akcji, a nawet miałyśmy przyjemność z jego sprzętem się zaprzyjaźnić. Ale jak to, że wy razem, wspólnie? Tak we czwórkę? Tak, a co w tym złego i dziwnego spytała moja żona i pogładziła Karolinę po policzku. No ok, Gosia i Michał, ale ty i twój mąż, nie jesteście o siebie zazdrośni? Nie przeszkadza wam, że ktoś inny dotyka partnera? Nie tylko dotyka, ale pieści i nawet bzyka? Nie, to bardzo podniecające i jeśli kochasz drugą osobę i jej wierzysz nie przeszkadza, a wręcz podnieca – mówiła moja żona, głaszcząc kark Karoliny. Karolina słuchała z wypiekami na twarzy, a jej sutki zarysowały się pod koszulką. Whisky wyraźnie robiła swoje. To jak spytał Michał, umowa stoi? Ty mówisz co jeszcze za niespodzianki ukrywasz, a ja pokazuje czym mogę zaskoczyć kobietę. Było widać, że Karolina jest zainteresowana, ale się waha, a może nawet trochę wstydzi. Gosia zaczęła ją pospuszczać, no przecież to nic takiego, możesz nam powiedzieć, nie musisz nic pokazywać. Michał ma więcej do stracenia i pogłaskała Michała po kroczu. Moja żona wyraźnie zainteresowana tajemnicą Karoliny stwierdziła, że warto bo takiego kutasa to jeszcze nie widziała. I głaszcząc Karolinę po szyi druga ręką odpięła guzik od spodni Michała, na co ten nawet nie zareagował. Karolina tylko przełknęła ślinę, jednak nic nie mówiła. Spodnie zsunęły się Michałowi do kolan, a pod bokserkami wyraźnie było widać zarys kutasa. Karolina szybko zamrugała oczami i wypaliła, mam w wargach sromowych kuleczki silikonowe, po trzy w każdej i spuściła głowę. Wow wyrwało się nam prawie równocześnie. Super powiedział Michał i ściągnął bokserki, teraz wow wyrwało się z ust Karoliny, a oczy mało nie wyskoczyły jej z orbit. Ale duży, nie sądziłam, że kiedyś na żywo coś takiego zobaczę. No i możesz dotknąć powiedziała żona, też ci się już taka okazja może nie trafić. Karolina miała chęć jednak było widać, że się krępuje. Oczywiście Gosia jak zawsze na posterunku pochyliła się nad Michałem i zaczęła językiem drażnić główkę Michała członka. Efekt był natychmiastowy, kutas wyprostował się. Karolina nerwowo przełykała ślinę, ale z zachwytem wpatrywała się w krocze Michała. Wtedy to on chwycił ja za rękę i położył na kutasie, śmiało nie gryzie, uśmiechnął się. Karolina zaniemówiła na chwilę, było widać, że jest zadowolona. Moja żona nie próżnowała i zaczęła bardzo delikatnie muskać jej piersi, Karolina spojrzała na nią, ale nie oponowała. Michał poruszał jej ręka, a Gosia lizała Michała jajka. Karolina wyraźnie się rozkręcała, Michał puścił jej rękę i wyciągnął koszulkę z jej spódniczki, Karolina nie przestawała pieścić Michała. Żona podciągnęła koszulkę Karoliny, gdy ta próbowała ja opuścić, spojrzała jej w oczy i rozpięła swoją bluzkę, uwalniając piersi bez stanika. Karolina zawahała się, jednak pozwoliła zdjąć sobie koszulkę. O jakie cudne powiedział żona i pocałowała jej pierś tę w której był kolczyk. Karolina drgnęła. Żona chwyciła ją za głowę i nachyliła w kierunku członka Michała, biorąc go w usta. Karolina była wystraszona. Jak nie chcesz nie musisz, powiedziała żona patrząc jej w oczy.  Ale ja chce i to bardzo, ale się wstydzę. Jeszcze nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Wstydzić się nie musisz, nie masz czego. Sama jesteś cudna. Nikt z nas do niczego cię nie zmusi, zrobisz tyle i tylko to co sama zaakceptujesz. Karolina zamknęła oczy i otwierając usta, westchnęła biorąc kutasa w usta, ale duży wymamrotała. Ja stałem z boku a kutas mało mi spodni nie rozerwał. Trzy laski obrabiały Michała a ja się temu przyglądałem. Rozebrałem się i delikatnie od tyłu zacząłem pieścić piersi Karoliny. Żona uniosła kciuk do góry. Karolina nie przestawała pieścić Michała, poddając się moim zabiegom. Trwało to dobra chwile gdy Gosia odpięła jej spódniczkę, wtedy Karolina drgnęła i spojrzała na Gosię. Cii nic się nie dzieje, jest dobrze powiedziała Gosia.  I zaczęła przez koronkowe majtki pieścić cipkę Karoliny. Ta westchnęła i oddała się pieszczotom. Ja intensywniej głaskałem jej piersi. Karolina cichutko jęczała, to ,to, to… jest niesamowite, nie myślałam że seks w kilka osób może dawać takiego kopa… Gosia wsunęła rękę pod majtki Karoliny i zsunęła je z jej tyłka. Wtedy Karolina wstała, zdjęła majtki i ukazała się nam w całej okazałości. Było na co popatrzeć. Ja chwyciłem jej koronkowe majtki i z lubością przycisnąłem do nosa. Karolina była lekko zaskoczona i zdziwiona. Ja wąchałem jej zapach i wzdychałem głęboko. Żona patrzyła na mnie i lekko masowała mi kutasa. Gosia głaskała pośladki Karoliny, a Michał pocierał swojego kutasa. Karolina lekko rozchyliła nogi i zawstydzona powiedział – na pewno jesteście ciekawi jak wyglądają moje wargi… Usiadła na podłodze i rozszerzyła nogi tak byśmy mogli tam spojrzeć. Czuje się trochę jak u lekarza, powiedziała. na co Gosia, u lekarza nie było by tak fajnie. Fakt stwierdziła Karolina, a my jak zaczarowani wpatrywaliśmy się w jej ciupkę. Wyglądało to bardzo fajnie i podniecająco, w wargach symetrycznie po oby stronach były maleńkie kuleczki. Nie wytrzymałem i wyciągnąłem rękę by dotknąć, Karolina odruchowo cofnęła tyłek. Nie chcesz? spytała moja żona. Chcę, a tobie to nie przeszkadza, spytała Karolina. Nie mam z tym problemu powiedziała i wzięła w usta kutasa Michała. Karolina rozchyliła zapraszająco uda i spojrzała mi w oczy. Dotknąłem jej cipki i masowałem kuleczki na wargach. Super uczucie powiedziałem. Michał dołączył do mnie i w e dwóch masowaliśmy skarb Karoliny. Wyraźnie się podnieciła. Oboje z Michałem mieliśmy na nią chęć. Zdawałem sobie sprawę, że raczej będzie chciała spróbować najpierw z kutasem Michała. Wycofałem rękę i usiadłem za Karoliną. Złapałem ja za piersi i całowałem po karku, gdy Michał palcem pieścił jej cipkę.  Dołączyły do nas Gosia i żona. Wszyscy pieściliśmy Karolinę. Ta była zaskoczona ale i bardzo nakręcona, o czym świadczył jej szybki oddech i coraz bardziej mokra cipka. Położyłem ją a Gosia zaczęła lizać jej cipę. Karolina dyszała i stękała. Gosia uniosła głowę i spytała  - Karolinko jesteś gotowa na coś więcej? Ta obłędnym wzrokiem spojrzała na kutasa Michała i odpowiedziała, że chce ale ma obawy. Oraz że jak, będziecie patrzeć jak mnie bzyka? Gosia wstała wzięła mnie za rękę i powiedziała do żony, zamień się z nim. Wypięła się popatrzyła na mnie i spytała na co czekasz. Wszedłem w nią od tyły i powolutku ruchałem patrząc na Karolinę i pieszczących ja żonę i Michała. Karolina natomiast nie mogła oderwać wzroku ode mnie i Gosi. Bezwiednie rozłożyła nogi, co Michał odczytał jako zaproszenie. Pochylił się nad nią i skierował kutasa w jej cipę. Mogę spyta, chcesz? Tak wyszeptała Karolina, ale proszę uważaj, bądź delikatny. Michał zdecydowanym ruchem włożył główkę kutasa w jej pipę. Ta drgnęła i lekko westchnęła. Michał powolutku coraz głębiej wkładał i wyciągał kutasa. Karolina trzymała go za biodra, jednak nie odpychała a raczej je dociągała. Michał pchnął mocniej i wszedł w niż do końca. Powolutku zaczął ja ruchać. Karolina była bardzo podniecona, moja żona pieściła jej piersi. Karolina dyszała  Michał brał ją powoli, ale mocno i pewnie, a ta jakby była w innym świecie. Jej ciało coraz intensywniej drżało. Karolina czuła, że zaraz dojdzie. Chwyciła Michała za rękę i powiedziała,  już.. koniec… przestań.. .nie mogę - ciii… wysapał Michał. Mogę do końca czy mam wyjąć? Jak wolisz, jestem zabezpieczona wysapała Karolina. Michał pchnął mocno jeszcze kilka razy, a ciało Karoliny zadrżało w potężnym orgazmie, bardzo szybko oddychała, zacisnęła nogi na biodrach Michała, a rękami oplotła jego szyje i szeptała, ale to było cudne, jak mi dobrze… Michał zalał jej cipkę, ale leżał na niej nie wychodząc ze środka. Żona całowała jej piersi i głaskała po głowie. Cudnie mi było, jeszcze nigdy nie przeżyłam czegoś tak przyjemnego szeptała jakby do siebie Karolina. Do zony dołączyła Gosia, która całowała pępek i brzuch Karoliny, a ręką błądziła po kroczu. Czas na odpoczynek, a potem pobawimy się dalej…

Ciąg dalszy w następnej części.  














Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Jarek Jackowski

Czekam na wasze opinie.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach