Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nowe zycie cz 4

- Proszę - usłyszeliśmy głos Leny dochodzący zza drzwi.

Nacisnąłem klamkę i przepuszczając Magdę weszliśmy do apartamentu. Był to sporych rozmiarów pokój ze znajdującą się w centralny punkcie kanapą stolikiem i dwoma fotelem ustawionymi frontem do siebie.

- Wchodźcie śmiało - powiedziała Lena wykonując zapraszający ruch ręką i wskazała na fotele.

Usiedliśmy i wyczekiwaliśmy na to co się stanie. Pani Lena patrzyła to na mnie to na Magdę i się uśmiechała szczerze. Wreszcie po kilku minutach milczenia odezwała się:

- Bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się przyjąć moją propozycję. Na pewno macie mnóstwo pytań do mnie, ale najpierw opowiem Wam moją historię, żebyście mogli lepiej zrozumieć moje postępowanie. Jednak najpierw - zwróciła się do mnie - nalej nam po kieliszku wina, żeby lepiej się rozmawiało.

Gdy kieliszki były napełnione Lena przymknęła oczy i zaczęła snuć opowieść


HISTORIA LENY

Urodziła się w 1982 roku w małej wiosce pod Wrocławiem. Po skończeniu szkoły średniej wyjechała z koleżanką z klasy do Niemiec, żeby zarobić na studia. Rozpoczęły pracę w restauracji w Berlinie jako kelnerki. W szkole uczyły się dobrze więc język Niemiecki nie stanowił problemów. Lokal był jednym z lepszych w mieście więc szybko wyrobiły sobie renomę wśród stałych stałych klientów z wyższych sfer miłych i sympatycznych a przede wszystkim ładnych dziewczyn. Po paru miesiącach pracy, wysoki, dobrze zbudowany, śniady pochodzący z Libii klient, zaprosił ją na randkę. W czasie spotkania okazało się, że przyjechał do Niemiec z rodzicami, gdy był dzieckiem. Skończył politechnikę na kierunku budownictwo i otworzył własną firmę, żeby po 15 latach być właścicielem dobrze prosperującego przedsiębiorstwa w branży deweloperskiej. Lena dosyć szybko się w nim zakochała i zostali parą. Zaproponował Lenie i jej koleżance pracę u siebie w biurze jako asystentki. Na co dzień ten miły, szarmancki i elegancki mężczyzna w sypialni zmieniał się w bestie. To on wprowadził Lenę w świat dominacji i uległości.

Po kilku miesiącach znajomości zaczęło jej to ciążyć, mimo, że traktował ją jak księżniczkę, dawał jej co tylko chciała, nie była zadowolona z roli uległej, czuła się dominom i chciała zmiany ról. Jemu to nie odpowiadało, nie był w żadnym calu uległym chłopcem. Zaproponował jej, że mogą zaprosić do zabawy inne kobiety, które będą oboje dominować. Zgodziła się na to, pierwszą dziewczynę poznali na portalu.

Następnie poznali na jednej z klimatycznych imprez. Tam układ był prosty, on był Masterem a ona suką. Spotykali się dosyć często w 5. Jednak ciągle było im mało. Zaczęli poszerzać swoje stado. W szczytowym momencie organizowali imprezy na 20 osób różnej orientacji i płci.

W tym czasie wzięli ślub a Lena skończyła studia na kierunku budownictwo. Rozpoczęła pracę w jego firmie, której po czasie stała się współwłaścicielką. Ich sielanka skończyła się w dniu jej 34 urodzin, gdy czekała w domu na powrót męża z pracy. Około 17 dostała telefon ze szpitala, że Kafir miał wypadek samochodowy. Pędziła tam na złamanie karku, łamiąc po drodze wszystkie możliwe zakazy. Gdy dotarła na miejsce było już za późno. Lekarz poinformował ją, że nie dało się nic zrobić, obrażenia były zbyt rozległe. Miłość jej życia zmarła na stole operacyjnym. Jeszcze długo po tym wydarzeniu po szpitalu krążyły plotki, że słyszeli, jak pęka jej serce a takiego krzyku rozpaczy te mury nigdy nie słyszały.

W szpitalu podano jej środki na uspokojenie, rzucała się na wszystkie strony i biła pięściami na oślep, czterech ochroniarzy ledwo było w stanie ją utrzymać, żeby podać jej środki.

Po kilku godzinach i paru badaniach uspokoiła się a wtedy spadła na nią równie tragiczna informacja. Była w 1 miesiącu ciąży, i że względu na niewyobrażalny stres straciła to dziecko.

Przez miesiąc nie wychodziła z domu, cały czas płakała, niewiele jadła. Przyjaciele opiekowali się nią jak mogli, przychodził psycholog, ale niewiele to dało, wyglądała jak zombie. Blada, chuda, ledwo powłócząca nogami. Po miesiącu rozpaczy wreszcie się podniosła. Sprzedała firmę, dom, samochody, wszystko co kojarzyła z ukochanym. Wróciła do Polski. Kupiła mieszkanie w centrum Krakowa i założyła firmę budowlaną którą nazwała na cześć swojego zmarłego męża "Kafir". Praca pochłonęła ją całkowicie. Praktycznie mieszkała w biurze. Pomagało jej to nie myśleć o tragedii, która ją spotkała. Nie miała znajomych, bo też nie miała gdzie ich poznać. Aż w swoje 36 urodziny, po 2 latach od wypadku postanowiła, że to koniec żałoby. Zapisała się ja siłownię, dbała o dietę, zrobiła sobie operację piersi, chodziła często do kosmetyczki i fryzjera. Jednak nadal nie potrafiła otworzyć się na innych ludzi. Pewnego dnia podczas wyjeżdżania z galerii handlowej miała małą stłuczkę z inną kobietą. Nic się nie stało, lekko zarysowany lakier, Panie spisały protokół dla ubezpieczyciela i rozjechały się w przyjaznej atmosferze. Lena stwierdziła, że może to jest szansa na poznanie kogoś nowego. Niech się dzieje co chce. Z protokołu zajścia wzięła jej numer i zadzwoniła pod pretekstem zapytania czy niema żadnych problemów w związku z zajściem. Umówiły się na kawę, raz, drugi, trzeci. Przypadły sobie do gustu. Jej nowa koleżanka Gosia, 35-letnia panna, okazała się właścicielką kilku księgarni w mieście. Po paru wspólnych wyjściach, zaprosiła Lenę na swoje urodziny. Tam poznała jej znajomy którzy praktycznie z miejsca przyjęli ją do swojego grona. Lena pierwszy raz od dwóch lat poczuła szczęście. Miała wreszcie przyjaciółkę, z którą mogła się wszystkim podzielić, w firmie szło jej naprawdę dobrze, a i efekty ćwiczeń, diety i zabiegów kosmetycznych były naprawdę widoczne.

Pewnego razu Lena poszła z Gosią do klubu na drinka. Bawiły się, tańczyły i piły. Koleżanka zaproponowała jej, żeby spała u niej. Zgodziła się bez namysłu. Tej nocy zaliczyła pierwszy w życiu klasyczny lesbijski sex. Nie było tam dominacji czy ostrości, tylko czułość, delikatność i zmysłowość. Po tej nocy Lena odpowiedziała jej swoją historię związaną z BDSM, którą wcześniej zgrabnie omijała.

Po tym wydarzeniu Gosia szczerze się zainteresowała tym rodzajem seksu.

Mimo, że obie były biseksualne a nie homoseksualne to zabawiały się dosyć często, Lena wprowadzała ją powoli w arkana dominacji i uległości. Po jakimś czasie Gosia chciała spróbować bycia Dominom, więc do zabawy zaprosiły poznaną na portalu randkowym młodą studentkę dziennikarstwa. Zabawy w trójkącie stawały się coraz częstsze. 21-letnia Alex była bardzo pojętą uczennicą. Mimo początkowej wstydliwości bardzo szybko otworzyła się na nowe doznania. Było dobrze wytresowaną suką. Po jakimś czasie zaczęły uczestniczyć w klimatycznych imprezach organizowanych pod szyldem stowarzyszenia "Kraków bez tabu", gdzie poznali wiele nowych osób. To właśnie tam to Pań dosiadło się dwóch przystojnych, dobrze ubranych mężczyzn proponując zapoznawczą lampkę wina. Rozmowa się kleiła więc postanowili zaprosić ich do wspólnej zabawy. Od tej pory spotykali się w piątkę a w niedługim czasie Lena z Markiem a Gosia z Piotrem zostali oficjalną parą. Żyło im się cudownie, Lena wreszcie poczuła, że po śmierci Kafira może być szczęśliwa z innym mężczyzną. Panowie byli wspólnikami i prowadzili firmę transportowo-spedycyjną, więc każdy był niezależny finansowo. Po 1,5 roku układu Alex oświadczyła, że się zakochała. Odpowiedziała mu o swoim dotychczasowym życiu, chłopak bardzo ciężko to przeżył, ale z trudem zaakceptował pod warunkiem, że zakończy ten układ. Dlatego Alex była zmuszona odejść. Wybrała miłość i przyszłość. Pożegnanie było bardzo wzruszające, wszyscy życzyli jej szczęścia z nowym chłopakiem a na odchodne dostała w prezencie na nowy etap w życiu od nich kawalerkę na Ruczaju. Długo się przed tym wzbraniała, ale nie chcieli słyszeć odmowy, przyjęła więc prezent i odeszła z ich życia.

Po niej dosyć długo w układzie zostali sami. Skłaniali się do swingerskiego stylu życia, gdyż żadne z nich nie widziało się w roli uległych. Pewnego razu na ich weekendowe spotkanie Gosia przyszła spóźniona z niespodzianką. Na jednym z portali poznała uległą parę która chciała wejść w taki układ, mieszkanka BDSM i cuckold. Przejrzeli ich zdjęcia i sami podesłali swoje. W tygodniu spotkali się na kawę na neutralnym gruncie i zaiskrzyło. Aga miała 23 a Tomek 25 lat. Pierwsze spotkanie odbyło się w weekend i było jeszcze lepiej niż sobie wszyscy wyobrażali.  Ten sposób kolejna parą dołączyła do ich grona. Po miesiącu wspaniałej zabawy na kolejnym spotkaniu z cyklu "Kraków bez tabu" dołączyła do nich uległa Zuzia. I tak oto 7 ludzi prawie co weekend zabawiała się w domu Leny i Marka pod Krakowem. W tygodniu każdy pracował, spotykali się na obiad lub na piwo, jednak to co działo się w domu, zwanym przez nich "Pieczarą", zostawało w domu. Nikt nie poruszał tych tematów na gruncie neutralnym, w myśl zasady "Co było w Vegas zostaje w Vegas".

Lena jest właścicielką kilku mieszkań, w Krakowie które wynajmuje. Pewnego majowego popołudnia przyszła jak zawsze odebrać czynsz od lokatorów i gdy okazało się, że chwilowo nie mają pieniędzy przyszła jej do głowy pewna idea

- ... a resztę już znacie - zakończyła opowiadanie Pani Lena - Chciałbym zaproponować Wam dołączenie do nas. Co Wy na to?

Siedzieliśmy z Magdą jak zaczarowani. Patrzyliśmy na Lenę z wybałuszonymi oczami i żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć.

- To straszna a jednocześnie piękna historia - wydusiła wreszcie Magda

- Wiem, że to może być dla Was trudna decyzja, dlatego przemyślcie ją dobrze

- Ale ja nie czuję się na tyle uległy - powiedziałem wreszcie trochę bez sensu

- Widziałam to w Twoich oczach kochany - odpowiedziała Lena - Ale każde z nas tak zaczynało, musisz poczuć jak to jest być psem, żeby rozumieć uległe jako Master

- Mimo wszystko sądzę, że to nie dla mnie

- Pani Leno - odezwała się Magda - to za dużo jak na jeden dzień. Już wystarczy nam wrażeń. Potrzebujemy czasu do namysłu.

- Tak myślałam, że to powiecie, dlatego jeździe do domu, przemyślcie wszystko. Naprawdę mi się spodobaliście dlatego mam coś dla Was jeszcze - Lena sięgnęła do torebki i wyciągnęła z niej kilka kartek - tu są potwierdzenia, że zapłaciliście mi czynsz za maj, czerwiec i dodatkowo lipiec. Nawet jeśli się nie zgodzicie to i tak możecie za darmo mieszkać do połowy wakacji. Nie znam Michałku Twojego profesora, to był fotomontaż. Ta firma faktycznie jest moja wiec pieniądze dostaniesz co do grosza, a nawet premie. Filmik z naszych zabaw nigdy nie istniał to był blef. Pokazałam Madzi filmik znaleziony w Internecie, dlatego był mocno nie wyraźny.

Zamurowało nas po raz drugi, o co tu chodzi. Co tak kobieta wyprawia. Chyba faktycznie jest nienormalna.

- Po co to wszystko było - zapytałem spokojnie - szantaż, żeby teraz tak nagle odpuścić i jeszcze nam pomagać, mimo że na nic się nie zgodziliśmy.

- Dzieciaki - powiedziała cicho Lena - gdy byłam ponad rok z Markiem chcieliśmy mieć dziecko, długo nie mogłam zajść w ciążę, dlatego poszliśmy do lekarza. Okazało się, że jak straciła wtedy dziecko to nie poddałam się odpowiedniemu leczeniu, dlatego stałam się bezpłodna. Postanowiłam, że skoro sama nie mogę mieć dzieci to będę pomagać innym młodym, zdolnym i zakochanym. Wybrałam Was, bo widziałam w Was siebie, kochacie się tak jak kochałam Kafira, jesteście uczycie się i ciężko pracujecie, jak gdy wyjechałam do Berlina. Dlatego właśnie chcę Wam pomóc - zakończyła monolog Lena patrząc na nas z wręcz matczynym ciepłem

Do trzech razy sztuka. Znów nas zamurowało jednak tym razem żadne z nas się nie odezwało, patrzyliśmy tylko w podłogę jak zahipnotyzowani.

- Lećcie do domu - przerwała ciszę Pani Lena - zastanówcie się i dajcie mi znać. Nie będę Wam wyznaczać żadnego terminu, gdy się zdecydujecie po prostu zadzwońcie lub napiszcie.

Wstała z fotela i odprowadziła nas do drzwi.

Wracaliśmy do domu autobusem prawie godzinę. Nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem. Każde z nas było myślami w innym, lepszym miejscu, a nie w śmierdzącym menelem pojeździe. Gdy minęliśmy próg mieszkania wreszcie spojrzeliśmy sobie w oczy. Nie powiedzieliśmy ani słowa tylko wpadliśmy sobie w ramiona. Już wiedzieliśmy jaką podjęliśmy decyzję.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tom ek

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach