Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





10.Tajemnicze miejsce cz.2 NEL

Wstałam zostawiając ledwie przytomną Kaś na fotelu. Gdy szczytuje tak intensywnie, dojście do siebie zajmuje jej o wiele więcej czasu. Wygląda wtedy niesamowicie pięknie. Zbliżyłam się do regału z gadżetami, doskonale wiedziałam co chce teraz zrobić.
-Na kolana - poleciłam nie odwracając się w jej stronę. Zsunęła się z fotela. Podeszłam do niej, złapałam ją za włosy i przyciągnęłam do swojej mokrej cipki. Z zapałem zaczęła zlizywać z niej soki. Wygięłam się z rozkoszy, jest w tym naprawdę świetna.
Jej plecy wyglądały jak jakiś abstrakcyjny obraz, mogę sobie tylko wyobrażać co teraz czuje. Znam Kaś i wiem, że chce więcej. Jej oczy błagają o kolejne wyrzuty adrenaliny spowodowane bólem.
Nie miałam zamiaru teraz dochodzić, chciałam tylko, by czuła w ustach mój smak, gdy będę się nad nią znęcać, dlatego odsunęłam ją i zwinnym ruchem założyłam jej na usta knebel na skórzanym pasku. Nie spodziewała się tego. Gdy wyciągnęłam obrożę na długim łańcuchu, jej źrenice rozszerzyły się. Uklęknęłam i zapinając jej znak całkowitego zniewolenia wyszeptałam:
-Jesteś najlepszą dziwką jaką miałam.
Jej wzrok. Ahh. Lubi, gdy jestem wulgarna, widzę to w jej oczach, czytam to z jej mowy ciała.
Wstałam i zdecydowanym ruchem szarpnęłam za łańcuch. Moja niewolnica posłusznie czołgała się na kolanach. Podeszłyśmy do wielkiego stelaża w kształcie x. Pokazałam, że ma wstać. Wykonała polecenie.
-Grzeczna dziewczynka. - pochwaliłam ją.
Przypięłam jej ręce i nogi do skórzanych kajdan na końcu każdego wierzchołka. Mmmm, seksowny widok. Zbliżyłam się do jej szyi, by poczuć jej odurzający zapach. Delikatnie muskałam palcami jej sutki całując policzek, potem ramie, obojczyki… wzięłam do ust jej sutek i przygryzłam go. Knebel tłumił jej jęki, muzyka dla moich uszu. Brzuch, wzgórek łonowy. Wbiłam paznokcie w jej uda i z całych sił zjechałam nimi w dół. Stłumiony krzyk. Moja twarz była teraz na wysokości jej szparki. Była tak podniecona, że cała się błyszczała. Bez zastanowienia wsunęłam język tak głęboko jak tylko się dało. Zawyła z rozkoszy. Wyciągnęłam mały, lecz szeroki korek analny i nawilżyłam go. Zaczęłam wsuwać go bardzo powoli, Kaś jęczała i próbowała się wyrwać, jednak nie reagowałam na to. Korek wsunął się w jej drugą dziurkę. Wyjęłam specjalne klamerki i gdy najmniej się tego spodziewała nałożyłam je na jej gładko ogolone wargi. Wierciła się z bólu. Podniosłam się i uśmiechając się niewinnie pomachałam jej przed oczami klipsami na sutki. Pokazywała mi ze ma dość bólu, że nie chce. Zsunęłam knebel i pocałowałam ją mokro. Gdy oderwałam się od jej ust wyszeptała błagalnym tonem:
-błagam… nie rób tego… to bardzo boli… proszę, już wystarczy.
Wzięłam do ręki telefon i maksymalnie zgłośniłam muzykę, zagłuszając jej prośby.
Isobel Campbell i Mark Lanegan - Come undone. Cudownie nastrajało.
Ponownie zatopiłam się w jej ustach. Całowałam zachłannie, tak bardzo mokro.. na jej rękach zobaczyłam gęsią skórkę, mmm. Włożyłam knebel z powrotem do jej ust, po czym bez żadnego zastanowienia zaczepiłam klipsy na obu jej sutkach. Krzyczała i wiła się, a ja z fascynacją podziwiałam tę piękną, zniewoloną kobietę. Uklęknęłam i z całej siły uderzyłam otwartymi dłońmi w jej obolałe, podrapane uda. Stłumiony krzyk. Kolejny strzał. Zdjęłam klamerki z jej warg, rozpięłam jej nogi, potem ręce. Usiadłam na łóżku i pociągnęłam łańcuch dając jej sygnał, żeby podeszła. Przełożyłam ją przez kolana, miałam teraz idealny dostęp do jej krągłych pośladków. Gładziłam dłonią jej plecy, czubkami palców, ledwo wyczuwalnie zjeżdżałam w dół. Doskonale wiedziała, że zaraz zaboli, czułam jej napięcie, jednak nie spieszyłam się. Dotykałam pośladków, masowałam jej cipkę. W jej drugiej dziurce nadal był korek, gdy bawiłam się nim Kaś głośno jęczała. Bez żadnego ostrzeżenia wymierzyłam mocny cios. Potem następny. I kolejny. Na jej pośladkach zaczęły pojawiać się ślady moich dłoni, ale nie dbałam o to. Wpadłam w jakiś amok, okładałam ją z całych sił. Widziałam, że ma już dość, była obolała i rozpalona do granic możliwości. Zdjęłam knebel.
-Nel… błagam…
Nie odpowiedziałam. Kolejne uderzenie. Krzyknęła głośno. Zdecydowanym ruchem podniosłam ją i stanęłam za nią. Bez zbędnych wstępów wsunęłam w nią dwa palce i zaczęłam pieprzyć od tyłu. Mocno, wręcz brutalnie. Była całkowicie wypełniona. Złapałam ją za włosy. Kaś była już w innym świecie. Gdy jest tak rozpalona dochodzi bardzo szybko. Padła trzęsąc się.
Pozbyłyśmy się zabawek. Leżałyśmy obok siebie i słuchając muzyki delektowałyśmy się chwilą.
Cigarettes After Sex - Touch. Mmm.
-Wszystko Ok? - zapytałam między pocałunkami.
-W końcu czuje, że żyje Nel.
Dotykała mojej dłoni, gładziła ją zewnętrzną częścią swojej. To było bardzo przyjemne.
Zamyśliłam się. Doskonale rozumiałam o czym mówi. Czułam przy niej to samo. Ash mimo najszczerszych chęci nie potrafiła zrozumieć moich potrzeb, chyba nie do końca je akceptowała. Wolała otworzyć związek i nie zadawać pytań. Odpowiadało mi to.
Było jednak coś, co nie dawało mi spokoju. Obawiałam się tej relacji, sam fakt, że trzymamy ją w tajemnicy przed Ash już o czymś świadczył.
Odsuwam myśl, że zaczynam coś czuć mimo, że cały czas mam ją z tyłu głowy.
Dłoń Kasi między moimi nogami przyjemnie wyrwała mnie z rozmyślań. Gdy delikatnie masowała ją palcami czułam, że robię się wilgotna.
-Jesteś tu? - wyszeptała przygryzając moją wargę.
-Mhm - uśmiechnęłam się.
-O czym tak myślisz?
Nie odpowiedziałam. Patrząc jej prosto w oczy, złapałam dłoń, którą mnie masowała i przycisnęłam ją mocniej, nadając pieszczotom intensywności. Bardzo jej się to spodobało. Jej pocałunki zrobiły się głębsze. Byłam już bardzo mokra, ale Kaś nie miała zamiaru się śpieszyć. Położyła się na mnie i cały czas całując sprawiła, że nasze mokre cipki zaczęły się o siebie ocierać. Ahhh.
W tym momencie nie była już uległą, pozwoliłam jej przejąć inicjatywę, a Kasia chętnie to zrobiła. Pozycja, w której na mnie leżała była idealna. Czułam, że zbiera się we mnie fala, wierciłam się niespokojnie głośno jęcząc.
-Jesteś taka piękna w tym stanie - szeptała mi do ucha, a ja zaczęłam tracić kontrolę nad swoim ciałem. - Uwielbiam Cię Nel. - zrobiło mi się jasno przed oczami, wszystkie mięśnie spięty się na kilkanaście sekund, a następnie zaczęły drżeć. Dochodziłam bardzo głośno, Kaś nadal przylegała do mnie. Obejmowała mnie i mocno tuliła. Nagle zsunęła się na bok i bez żadnych wstępów wbiła we mnie palce.
-Ohhh co ty wyprawiasz!? Już… już doszłam. - wydusiłam z siebie wijąc się.
-Ciii Skarbie… - zasłoniła mi usta wolną ręką - Po prostu mi się poddaj.
Przeszywały mnie fale dreszczy, wariowałam. Jeden orgazm jeszcze trwał, a Kaś nic sobie z tego nie robiąc pieprzyła mnie doprowadzając do kolejnych. To, co się ze mną działo jest nie do opisania, byłam w innym świecie. Dochodziłam raz za razem, nie potrafię nawet zliczyć ile miałam orgazmów. Gdy skończyła nie mogłam się poruszyć, nie potrafiłam też wydusić z siebie żadnego słowa. Leżałam z rozchylonymi wargami czując jak drętwieje mi podniebienie. Kocham to uczucie, towarzyszy mi przy naprawdę silnych orgazmach. Moja kochanka podziwiała swoje dzieło. Była zachwycona.
Przy Kaś czas płynął bardzo szybko. Wiedziałyśmy, że pora wracać do domu, jednak nie potrafiłyśmy się od siebie oderwać.
-Będę za Tobą tęsknić. - wyznała.
-Wiem. Ja również. Nawet bardzo.
W jej oczach było wszystko. Odwzajemniała moje uczucia, jestem tego pewna.
Odwiozłam ją do domu. Pocałowała mnie, po czym bez słowa wysiadła. Odprowadzałam ją wzrokiem walcząc ze sobą i swoimi myślami. To była fantastyczna noc, mimo to, jedyne co teraz czułam to smutek. Siedziałam w aucie pod jej blokiem i paląc papierosa próbowałam wybić sobie z głowy to, co chcę zrobić.
Podjęłam szybką, ryzykowną decyzje. To był impuls. Zaparkowałam auto i ruszyłam w stronę jej drzwi. Miałam cichą nadzieje, że uda mi się przemknąć niezauważona przez Kam. Zadzwoniłam do drzwi. Cisza. Nie wiem ile to trwało, ale zaczęło do mnie dochodzić to, co wyprawiam i gdy już miałam stamtąd uciec drzwi otworzyły się. Była w szlafroku, cała mokra. Wyraz jej twarzy mówił wszystko. Chwyciła moją dłoń, przyciągnęła do siebie i pocałowała zamykając drzwi.

 





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





untitled

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach