Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





zaklad... fryzjerski intro

Mam na imię Tomasz i jestem fryzjerem, najlepszym w mieście, małym, małomiasteczkowym, ale to mnie uważają za najlepszego. Mam piękny i duży salon, na który mogę sobie pozwolić, bo robię to w ramach hobby, byłem żołnierzem i na misji przez niedopatrzenie sztabu doznałem kontuzji, a moja pielęgniarka zginęła, a to że była moją żoną powoduje, że dostaję od państwa wysokie zadośćuczynienie i pokaźną rentę. Lubię moją pracę- bo mogę lubić, stać mnie na to, lubię to, że przychodzą do mnie najlepsze klientki, lubię sprawiać im przyjemność, bez względu na ich typ urody, wiek czy stan cywilny- choć z pewnością te jeszcze piękniejsze czy też bardziej o siebie dbające wyzwalają u mnie chęć sprawiania im jakichś przyjemności w bonusie. A to komplement, a to dodatkowa usługa czy produkt, ale najbardziej lubię ewidentnie zbyt długo myć im włosy i widzieć, jak ich oddechy przyspieszają, bo zaczynają czuć przyjemność dalece inną od usługi fryzjerskiej. Lubię patrzeć jak zamykają oczy po chwili masażu głowy, jak rozchylają wargi, jak ich ciała reagują w standardowy dla podnieconej kobiety sposób. Lubię, bo potrafię i dlatego, że mogę więcej. Dlaczego? Nikt mnie tu nie znał dopóki się nie sprowadziłem i od razu łatka: samotny, fryzjer, zadbany- gej czy jak mówią tutaj pedał. Nie prostowałem tego nigdy, bo po co? Mężowie będący lokalnymi szychami biznesu, bez mrugnięcia okiem puszczali do mnie swe wysportowane, wymasowane, ponaciągane i pachnące dobrymi perfumami żony, ale to ja widziałem jak na fotelu z mokrą głową same robią się mokre podczas wmasowywania balsamu. Bywałem na tyle bezczelny, że gdy byliśmy sami z klientką, szeptałem niewinnie: "Nie za mocno...?", odpowiedzi zazwyczaj nie było wcale, czasami był gest kręcenia głową, bardzo rzadko wyrwane jakby ze snu "Nieee" lub "O nie..." ale zawsze po którejśkolwiek z odpowiedzi na ich policzkach pojawiał się rumieniec, być może dlatego, że się zawstydziły przed samymi sobą, a może, i ja bym był za tą opcją, dlatego, że po wyrwaniu z rozkoszy moim pytaniem docierało do nich, że cały czas na nie patrzyłem. Miały tak wszystkie, wszystkie co do jednej, do czasu gdy pojawiła się Pani Magdalena, o niepolsko brzmiącym nazwisku....





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasz Tomasz

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach