Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





zaklad... fryzjerski- Magdalena II

Po chwili już wiedziałem, że nie będę musiał się zbytnio starać, by zobaczyć to co chcę, bo gdy tylko zmoczyłem jej głowę, przeczesałem jej mokre włosy moimi palcami jeszcze bez szamponu, uśmiechnęła się lekko i bez kontroli nad tym grymasem. Zrobiłem tak jeszcze kilka razy, poczułem jak jej kark rozluźnia się, oczy są nadal zamknięte, a uśmieszek nie znika jej z ust. Ustawiłem słuchawkę prysznica na podpórce tak by delikatny strumień ciepłej wody wciąż omywał jej głowę, a sam nacisnąłem pompkę szamponu, a jego ciężki korzenny zapach uderzył w nasze nozdrza, to z pewnością jeden z bardziej zmysłowych zapachów, a wśród kosmetyków do pielęgnacji włosów, zdecydowanie najlepszy. Niestety drogi jak diabli, ale zacząłem już dawać Pani Magdalenie bonusy, sprawić jej przyjemność, która to robi dobrze mnie samemu. Gdy zacząłem wmasowywać pieniący się kosmetyk u nasady jej długich blond włosów, znikł uśmiech, zastąpił go ten wyraz twarzy, który znam, który chcę by wybrana przeze mnie klientka miała na początku moich niewinnych pieszczot. Pani Magda miała na twarzy spokój, brak jakiejkolwiek myśli, zmartwienia czy troski, moje dłonie, ciepło wody, zapach szamponu i jego piana sprawiły, że Pani Magdalena odcięła się od tu i teraz, a wraz z moim , wstępnym wciąż masażem odpływała coraz dalej przy każdym ruchu dłoni. Nie było w tym, jak myślę, jeszcze nic ekscytującego zmysłowo, czysty relaks, czysta przyjemność. Ale kiedy moje kciuki zaczęły nieco mocniej kreślić koła po jej skroniach, a palce prześlizgiwały się między włosami na czubku głowy, tak by żadnego nie pociągnąć, łatwo było zauważyć, że klatka piersiowa mojej tak rozgadane jeszcze przed chwilą klientki unosi się coraz wyżej, by opaść nieco głębiej. Moment, gdy spłukuję szampon, by powtórzyć mycie jeszcze raz, daje mi sporo odpowiedzi. Pojawia się mimowolny grymas rozczarowania, dobrze w końcu nie zdaje sobie sprawy, że to początek rozgrywki. Zatem gdy czuje znowu wodę słyszy dźwięk nabierania na dłoń szamponu, układa się na masującym fotelu tak jakby była w domu, czuję się bezpiecznie, więc ja masuję skórę jej głowy nieco bardziej intensywnie, nie przesądzając jednak, bo dobrze ma być dopiero za chwilę, przed tym płukaniem chcę nie pozbawiać jej tego nastroju rozprężenia, więc mówię:

-Teraz nałożę Pani odżywkę, którą wmasuję i szybko spłuczę, a potem maska i właściwy masaż skóry głowy.

Pani Magdalena jeszcze trochę nieobecna, otwiera oczy i mówi już z odrobiną swojej zaczepności w tonie:

-No nie przereklamowała pana, jeśli jeszcze nie miałam właściwego masażu skóry, to przez niemal 40 lat chodziłam do niewłaściwych fryzjerów.

-A, jeśli mogę wiedzieć, kto mnie reklamował?

-Sara, moją koleżanka, powiedziała mi, że strzyżenie u pana, to naprawdę relaksujący czas.

-Tylko tyle?

-Tak, zanuciła tylko piosenkę "czas relaksu, relaksu..."

-No dobrze proszę wrócić do komfortowej pozycji na fotelu i będę kontynuował.

Uśmiechnęła się i bez patrzenia na mnie ułożyła się na miejscu tak by było jej wygodnie, a mnie sprawiając przyjemność widokiem, który rozpościerał się poniżej moich dłoni....

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasz Tomasz

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach