Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





zaklad... fryzjerski- Magdalena masaz... gleboki

Znowu stoję u wezgłowia fotela za panią Magdą, straciłem dostęp do niektórych miejsc, ale widok mam teraz cudnej urody. A na dodatek kończę masaż głowy spłukując maskę ciepłym strumieniem wody i wciąż masując za chwilę sięgnę po ręcznik. Moje dłonie wędrują po jej mokrej głowie, już bez zahamowań zapędzają się na twarz, przesuwam kciukiem po jej dolnej wardze, a drugą dłonią mocno , bardzo intensywnie masuję tył jej głowy. Obejmuje ustami mojego kciuka i pięści tak przez chwilę, ale zasuwam dłoń po jej brodzie, w dół po szyi i wślizguję się pod golf, w dół na dekolcie rozkładając palce, drugą dłoń wciąż we włosach, przysięgam głowę do jej głowy, patrząc na dwie próbujące się przebić na zewnątrz brodawki, które odznaczają się pod lejącym i obcisłym materiałem, odkrywając swój niemal idealnie okrągły kształt i spory rozmiar, który jest widocznie pomarszczony z podniecenia i będące kontrastem niewielkie, ale bardzo sterczące sutki. Zamykam drzwi i zasuwam rolety zewnętrzne z pilota. Lekkie, bardzo ciepłe światło wielu słabej mocy żarówek, tworzy nastrój, który sprawia, że moja zdobycz rozgląda się, ciągle czując mój dotyk, na sobie.
-Proszę już nie zamykać oczu, w tym świetle wygląda Pani jeszcze bardziej pociągająco, a te cienie na Pani piersiach, za chwilę doprowadzą mnie do szaleństwa.
Zaczyna rozpinać mi koszulę, którą zostawia na moim torsie taką rozchełstaną niedbale i sięga sprzączki mojego pasa, rozpina ją i cofa się, zdejmuje bluzkę szybko i z gracją, siada wyprostowana na fotelu przodem do mnie, wypinając klatkę piersiową do przodu opiera dłonie za sobą, jakby chciała zaprezentować swoje wdzięki.
Widząc je już uwolnione spod materiałów i bielizny, patrzę sobie bezwstydnie na, nie wypięte tuż przed moją twarzą.
-Lubię czasami tylko popatrzeć, stawiać sobie tymczasowo granice, przed rozkoszą.
-Hmm, ciekawe, rozwiń.- mówi do mnie na ty, ale mnie podnieca jeszcze bardziej fakt, że porusza ramionami, a jej pełne, bardzo kobiece kształty poruszają się wraz z ramionami. Falują cudnie.
-No właśnie taką chwilę mam na myśli, samo patrzenie wprawia mnie w zmysłowy dygot i patrzę tylko, choć mam ochotę dotykać ich dłońmi, pieścić ustami, drażnić językiem, ale patrzę tylko, z bardzo bliska ze świadomością, że zaraz zrobię to co każe mi instynkt.
Droczy się ze mną, bo zbliża się biustem do mojej twarzy tak blisko, że mój oddech odbija się od skóry jej krągłości i zmieszany z jej słodkim zapachem wraca mi do ust i nosa.
-Ty patrzyłeś jak robiło mi się coraz bardziej błogo, aż musiałam powstrzymać dłonie by nie zaczęły pieścić mnie samej tam- pokazała wzrokiem na dół nie zostawiając wątpliwości, którą część ciała ma na myśli. - Nic nie dało, mam na sobie majtki, które nie nadają się do noszenia.
Mając głowę między jej pięknymi piersiami, odchylam ją tak by jej lewy sutek znalazł się najwyżej centymetr od moich warg, by mój ciepły oddech otulał ten kurczący się jeszcze bardziej kawałek skóry wieńczący jej pierś. A uwagę o majtkach czytam, jako sugestię by je zdjąć. Mając sutek niemal w ustach, ale masując go tylko oddechem, sięgam do jej spodni, rozpinam duży guzik z jakimś wzorem, rozpinam rozporek i czuję jak jej jasne dżinsy zsuwają się na podłogę, ona zsuwa ze stóp buty bez skarpetek i unosi bose stopy tak, by spodnie nie zasłaniały ani centymetra jej ciała. Drży, ja drżę, ale wciąż nie czułem jeszcze słodyczy jej piersi, i jeszcze nie zdejmuje z niej też majtek, przesuwam dłońmi po jej plecach, potem biodrach, po linii, którą wyznacza lamówka jej bielizny, uda, a gdy układam je po wewnętrznej stronie ud, Magda rozchyla je trochę, czując jak moje dłonie wędrują w górę i docierają do pachwin, zaczyna poruszać biodrami, czuję jej wilgoć, zsuwam majtki, wciąż rozkoszując się bliskim widokiem jej biustu, obejmuję ten sterczący sutek ustami leciutko tak, że Magdalena czuje tylko zmianę temperatury, a nie dotyk, czuje moją ślinę i to jak powoli zaciskam wagi coraz mocniej. Słyszy jak jęk rozkoszy grzęźnie mi w gardle i kładzie dłonie na moim karku, lekko ssąc sutek, który wydaje się pulsować mi w ustach. Odrywam się od niej na chwilę, by popatrzeć na jej cipkę. Cofam głowę i widok gładziutko wygolonego krocza kobiety równie pięknej jak jej kobiecość.
-Tam też mnie wymasujesz.
Wstaję i popycham ją lekko na fotel znowu. Bez wstydu rozchyla uda i widzę ją całą, zupełnie nagą, bez zbędnych formalności oczekującą, że dam jej rozkosz. Rozbieram się też dość szybko, patrzy na mojego sterczącego fiuta sięga po niego dłonią  i przesuwa pomalowanymi na burgund paznokciami po jego spodzie, tyle wystarczy, by patrzyła jak powoduje, że pod wpływem jej dotyku kilka obfitych strumieni spermy mój penis wypompowuje pod takim ciśnieniem, że lecą znikając nam z oczu.
Zaczynam masować prawą dłonią jej twarde podbrzusze, przesuwam palcami po pachwinach, a Magda porusza biodrami tak, by moją cała dłoń znalazła się na jej kroczu tak śliskim od jej soków, że przesuwając palcem wzdłuż jej łysej kreseczki muszę uważać, żeby nie wślizgnąć się jeszcze do jej cipki- masuję ją, zgodnie z obietnicą, całą dłonią, ale delikatnie od góry w dół, moja dłoń bez problemu i zbędnego oporu swobodnie przesuwa się od okolic pępka, by po chwili dotrzeć niemal do tyłka. Ustami wracam do piersi, którą ona trzyma w dłoni podając mi do ust, te właśnie miejsca, które chce bym pieścił.  Moja dłoń zostaje w miejscu, tak bym jej wargi sromowe na wysokości wejścia do pochwy miał pod opuszkami palców, otaczam nimi już tylko jej dziurkę i łechtaczkę, delikatny masaż łechtaczki właśnie sprawia, że jej biodra zaczynają unosić się i opadać, całuję mocno pierś, którą sama już pięści dłonią, a ja pocałunkami schodzę w dół, znając mój cel, pani Magdalena mruczy jak kotka wyrażając zadowolenie. Kiedy jestem na brzuchu ustami, wsuwam w jej rozgrzaną i mokrą dziurkę palec i zaginam go tak, by mógł penetrować zakamarki, których żaden kutas nie dotknie, usta obejmują jej łechtaczkę, a język zaczyna na nią naciskać, lizać ją, drażnić ją czubkiem i wibrować na niej, w tym samym czasie lewa dłoń chwyta jej pierś stanowczo i po chwili palce zaczynają mocno zaciskać się na samym wierzchołku nabrzmiałego sutka, im większa jest siła zacisku na brodawce, tym intensywniej mój język pięści samo centrum jej krocza. Drugi palec w cipce sprawia, że pani Magda chwyta się za głowę i zaczyna głośno oddychać ustami. Język na clitoris, palce wyginające się w waginie i pieszczota sutka na granicy bólu, sprawiają, że pani Magdalena trąci kontrolę nad swoim ciałem, które przeszywają, prądy, skurcze i spazmy, by poczuła jak po chwili posuwania cipki trzema palcami, językiem falującym na jej łechtaczce, jej masażysta musi przytrzymać jej biodra, by w spazmach nie uciec od palców i ust. Magdalena czuje jak wzbiera w niej orgazm mocy, której wcześniej nie znała, przeszywa ją na wskroś, a potem rozlewa się po całym jej ciele. Wtedy chwyta dłoń kochanka i powoli wysuwa z siebie, po czym chwyta go za brodę i przyciąga w górę do swojej twarzy. On czuje, że sam już długo nie wytrzyma. Czując dłoń Magdaleny na brzuchu, drży w ekstazie. A ona mówi:
-Zrób sobie dobrze mną. Ja już niczego nie potrzebuję.- siada na nim czując jak jego kutas najpierw pręży się w niej, robi się coraz większy, a gdy ona bierze jego dłoń i układa ją sobie na piersi, a biodrami porusza kilka razy bardzo szybko, wypełnia ją resztkami spermy. Magdalena siedząc nadal na nim czuje jak ciepło wytrysku rozlało się w niej, wtedy przytula swoje nagie ciało do ciała swojego kochanka. I czuje jak jego penis wciąż w niej pulsuje.
-Nie ściąłeś mi włosów.
-Wpadnij rano, przed 7.00.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasz Tomasz

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach