Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Tomasz zigolak odc 2

Luty 2020

Ujeżdżała go już od dobrych 15 minut. Sperma z wcześniejszych orgazmów Tomka mieszała się ze śluzem Krysi. Cała ta mieszanka spływała na idealnie jak zawsze wygolone jądra, by potem obfitymi kroplami upaść na podłogę restauracyjnej toalety. Krystyna była dzisiaj jakaś roztargniona. Może to pogoda? Może po prostu coś ważniejszego od współżycia kochanków absorbowało jej uwagę. Tomasz jak zawsze pełen wigoru, po przekroczonej dwukrotnie dawce pastylek wspomagających jego formę był ciągle zwarty. Wciąż gotowy na cokolwiek miała ochotę Krystyna.
-MMM MMM Wreszcie MMM MMM MMM OCH!- Krzyknęła gardłowo rozpalona kobieta. Te odgłosy musiały być słyszane w recepcji: może wreszcie ta siksa Iza przyjdzie i kochankowie odhaczą w końcu ten hotel.

Od dwóch miesięcy na różne sposoby Krystyna i Tomasz próbują zaaranżować spotkanie ze śliczną recepcjonistką.

"Izabela" Tak głosił napis na białym tle plakietki przypiętej agrafką do białej, lekko przechodzącej w fiolet koszuli, która miała osłonić dziś czarny, koronkowy biustonosz. Na pewno lepiej byłoby tej niskiej blondynce bez stanika. Jej piersi, tak jędrne. Na pewno nie potrzebowały żadnego wspomagacza, aby wyglądać świetnie. Dziś jednak nie chciała wyglądać świetnie. Miał przyjść Tomasz, z tą swoją 'Panną'. Iza chciała więc uwydatnić swe wdzięki. Musiała jednak zrobić to tak, aby nie wyjść na puszczalską. W pewnym momencie z tej dziewczęcej, zakończonej ostrym podbródkiem twarzy zniknęły okulary. Zwykłe, modne w owym czasie okulary z czarną oprawką. Duży, idealnie krągły i sporych rozmiarów kok na jej głowie nagle drgnął. Z toalety damskiej ewidentnie dochodziły jakieś pojękiwania. Tylko ogólny szum w korytarzu hotelowym nie pozwalał innym gościom tego słyszeć. Iza odgarnęła kosmyk blond włosów i założyła go za lewe ucho, dokładnie tak jak to robiła o poranku. Znów. Tym razem ewidentnie usłyszała kobiecy jęk. Była pewna że ktoś bawi się w najlepsze w damskiej toalecie.

Tomasz nawet nie próbował uciszyć swojej kochanki. Wiedział doskonale czego Krystyna od niego wymagała. Mogli by w tym momencie nawet wyrzuceni przez ochronę kopulować przed tym cholernym hotelem. Wszystko aby tylko osiągnąć zamierzony cel...

-Halo! Czy tu ktoś jest?- Krysia poznała ten cieniutki głosik. Chciała jeszcze przyspieszyć stukot czarnych zamszowych szpileczek, w których niepewnie kroczyły szczupłe nóżki. Czarna, sięgająca nieco za udo spódniczka, dokładnie opinała je poruszające się w rytm drobnych kroczków.

-OO OCH! Rżnij mnie Tomaszu!- Kroki jakby przycichły. Ale tak doświadczona kobieta jaką była Krystyna, już od pierwszego dnia wiedziała co mieszka w duszy z pozoru niewinnej dziewczyny. W tamtych czarnych oczach widać było jak na dłoni że na widok Tomasza Iza rozgrzewa się, a po udach lecą soczki. Wprost z jej idealnie wydepilowanej różowiutkiej pipki.

Sutki zaczęły jej twardnieć, ręka mimowolnie zaczęła rozpinać koszulę. Już po chwili można było podziwiać jej piersi otulone w staniczek który umiejętnie powiększał optycznie jej piersi. Nagle tuż przednia pod wpływem delikatnego kopniaka otworzyła się kurtyna z drzwi, a za nią cudo. Dojrzała, czarnowłosa kobieta ujeżdżała bowiem mężczyznę o którym młoda Iza marzyła od dawna. Krystyna ze strużkami potu na całym ciele w zeszła z młodego żigolaka i wciągnęła do kabiny ich zdobycz. Blondynka nawet nie protestowała, tylko uklękła. Pod naporem dłoni Krystyny nabijając swoje usta na ogromnego penisa. Tomasz namiętnie pocałował swą Pannę. Soki z pochwy Krysi, długo mieszane z nasieniem Tomka opadły grubą nicią na skroń blondynki. Młoda pracownica hotelu obróciła się  mimo mocnego naporu. Zaczęła bawić się pizdą brunetki, która stała nad nią. Cofając głowę, z zachwytem lustrowała dokładnie odbyt, z którego zdawała się wyciekać sperma. Mała rączka zaczęła więc dogadzać tej czarnej dziurce. Usta Izy zaczęły zbliżać się do wydepilowanej, mocno rozluźnionej pochwy. Dosyć trudny dla tak młodej dziewczyny widok nie zniechęcił jej jednak. Po chwili Obie dziurki czarnowłosej kobiety były zaspokajane. Tomasz wreszcie zdecydował się wstać, a jego penis znalazł pocieszenie w aksamitnych ustach. Nawet zniszczona fryzura nie mogła zepsuć chwili uniesienia. Silna dłoń objęła wtem głowę Krysi i bezczelnie niszcząc jej fryzurę mocno przyciska ją do swego podbrzusza. Słysząca krztuszenie Iza zerwała się i dopada do jąder ociekających spermą, śliną i śluzem. Obie panie do spółki dogadzały swemu kochankowi. Krystyna kątem oka spojrzała na swą koleżankę i zwinnym ruchem wyswobodziła ją z zbędnego przecież biustonosza. Penis tonął w czerwonych ustach za każdym razem jakby głębiej. Oczy Krystyny zalały się łzami, makijaż spłynął po policzkach. Mimo to kobieta za każdym razem mocniej nabijała się ja ten wspaniały członek. Tomek czując, że jego jądra z obijały się wreszcie o brodę kochanki, bez pardonu zwiększył tempo, strzelając w usta potężną salwą spermy. Izabela widząc penisa wypadającego w przepełnionych ust dopadła do niego dokładnie oczyszczając go z resztek nasienia. Kiedy skończywszy odwróciła głowę, solidna porcja nasienia i śliny wylądowała na jej twarzy. Bez pretensji, jakby w podzięce zaczęła całować kochankę namiętnie. Kobietom nie przeszkadzało nasienie kapiące na ich połączone jakby uściskiem piersi. Tomasz po wszystkim zapiął koszulę i spodnie, chowając przyrodzenie. Kobiety urwały delikatnie swój pocałunek i wzajemnie zebrały z siebie nasienie.

-No i co Tomku? Mówiłam? Ta młoda to naprawdę niezła kurewka. Aż chciałoby się więcej.- Bez emocji powiedziała Krystyna kończąc zapinać swoją bluzeczkę. Tomasz zachodząc ją od tyłu pomógł założyć czarny żakiet, kiedy kobieta kończyła poprawiać swój zdewastowany makijaż.
-Oj tak Panno Krysiu. Aż chciało by się jeszcze więcej.- Odpowiedział młodzieniec porozumiewawczo unosząc brew.
Jakby na uboczu zaś do porządku doprowadzała się Iza. Milczała, ale w duchu aż krzyczała, chciała się delektować tą chwilą. Nie zauważyła nawet że wracające podniecenie wyciska z jej cipki śluz który zaczyna ściekać po jej udach. Nieśmiało, za dyskretnym przyzwoleniem skorzystała z kosmetyczki Krystyny. Po wszystkim.

-Podobało się?- Dziewczyna zdążyła ledwie skinąć głową. Nie zdążyła nawet opowiedzieć na pytanie brunetki, bo Tomasz mocnym ruchem zadarł jej spódnicę i rozerwał białe, cieniutkie figi. Dziewczyna nie wydała już z siebie nawet westchnienia. Rżnięta przez Tomasza tylko ciężko oddychała. Stosunek nie trwał długo. Ciasna różowiutka cipka młodej dziewczyny działała na penisa zdecydowanie bardziej niż rozluźniony odbyt, czy rozepchana pochwa Krystyny. Brunetka stojąc przy drzwiach niedbale poprawiła sobie fryzurę i otrzymując znak otworzyła drzwi i wyszła z łazienki. Tomasz, idealnie zsynchronizowany ze swoją kobietą złożył ładunek w pochwie młodej dziewczyny i skierował się za nią do windy. Jedynie Iza zakłopotała się poważnie swym stanem. Młoda kobieta pobladła niczym ściana. Na samą myśl, że ktoś ją widział w chwili jak przy uchylonych drzwiach rżnął ją obcy mężczyzna było jej słabo.

Nagość nie przeszkadzała Tomaszowi, który z otwartym rozporkiem i sflaczałym penisem między nogami szedł za swoją Panną. Weszli do windy, a tam Krystyna wykonała tylko jeden ruch. Szarpnęła mocno za młodego penisa, który w mgnieniu oka zesztywniał.
-Opłacało się wziąć potrójną dawkę co? Kurwa ależ z Ciebie ogier Tomku. Zerżnij mnie w tą rozjebaną pizdę!- Winda pokonywała pomału piętro za piętrem a wielki żylasty penis raz po raz zagłębiał się w mokrej pochwie. Ciężkie sapanie Tomka i nosowe oddechy Krystyny, dopełniały dźwięczne uderzenia jąder o mokre udo. Winda zatrzymała się dopiero na pożądanym piętrze.
-Dlaczego nigdy nikt nas nie nakryje, Tomku? Dlaczego nigdy nie dowiem się jak to jest? Nie przerywajmy, zanieś mnie do pokoju. Tylko chcę cię mieć w sobie!- Drżącym głosem jakby błagalnie rzekła. Młodzieniec bez słowa uniósł swą kochankę i dumnym krokiem udał się z nią w kierunku pokoju. Krysia jedną ręką zdołała jeszcze uwolnić swoje piersi. Jednak znów ekshibicjonizm nie dał pożądanego efektu. Jedynym pocieszeniem dla kochanków był fakt że osoba pracująca przy monitoringu mogła ich wiedzieć...

Marzec 2017

Na stoliku obok filiżanek z niedopitą kawą i talerzykami z ciastem leżała złożona kartka papieru. Widniały na niej dziwne zapiski: "Joanna; wiek 39; niezobowiązujący sex ... data 21 03 17" U dołu skwitowane niedbałym kobiecym podpisem.

To był pierwszy raz kiedy Tomek zaprosił do tej restauracji jakąkolwiek kobietę. Tak ustalili. W myśl tych właśnie ustaleń Joanna rozbierała się do rosołu. Więzienie mocno ją wyniszczyło. Teraz jednak liczył się dla niej tylko ten nagi kutas, którego miała na wyciągnięcie ręki.
-Jeszcze tylko kilka miesięcy na siłce i zobaczysz, takie kurwy jak ja będą się o Ciebie bić. Zresztą ja zabiłabym się o ciebie nawet jakbyś był Quasimodo.- Mówiąc musiała czuć jak jej nagie piersi falują w rytm wypowiadanych słów. Nagi Tomasz cały czas w głowie układał sobie pozę dla swych klientek. Przecież miał w planach zapełnić tamtą teczkę. W końcu średniego wzrostu brunetka wyręczyła jego wyobraźnię. Ukucnęła lekko opierając się plecami o sedes, dumnie wypięła piersi, dłonie zaś kładąc na rozchylonych mocno kolanach. Tak właśnie eksponowała ciemnobrązową otwartą cipkę z malusieńkim kolczykiem na wardze sromowej. Widok był całkiem zachęcający. Nawet mimo ciężkiego okresu, który był za nią jej ciało było bardzo jędrne. Nie była jednak chuda - nic z tych rzeczy, miała na czym usiąść, ale na jej udach nie było grama cellulitu. W przesadzoną troszkę opaleniznę idealnie wpasowywał się tatuaż na prawym boku, a dwa białe kolczyki w pępku idealnie z nią kontrastowały. Piersi już na pierwszy rzut oka zdradzały liczne poprawki plastyczne. Były naprawdę duże. Na nieco rozmytych, dużych brodawkach pewnie sterczały sutki. Wydawały się twarde jak skała, dumnie skierowane ku górze. Jej brązowe idealnie proste włosy przedzielone niedbale na środku głowy opadały na ramiona i piersi, jednocześnie okalając szczupłą twarz . Oczy umalowane tak, że ciężko było wyłapać ich pięknie niebieski kolor . Mocno pomalowane, chyba napełnione botoksem, jakże wydatne usta oblizywała delikatnie języczkiem.
-Uśmiech!- krótko rzucił Tomek i zrobił pierwsze w swej karierze zdjęcie klientki. Joanna szybko zerwała się na nogi i prawie wytrącając aparat z rąk Tomasza, wreszcie dobrała się do jego przyrodzenia.
-Nie no, ale kutasa to pięknie powiększyłeś, moja kumpela jednak zna się na tych wszystkich pigułach.- Tomasz nawet nie zdążył podziękować za komplement, bo jego usta otworzyły się w niemym zachwycie po tym, jak Joanna wpakowała sobie jego penisa do ust. Brała go do ust od nasady po same jądra. Duży, nie duży, żaden kutas nie stanowił dla niej problemu. Jeszcze kilka obciągnięć i jej pizda już była dość mokra na przyjęcie penisa. Oparła się o zlew i naprowadziła przyrodzenie na swoją mokrą dziurkę. Tomasz posuwał ją rytmicznie a ona objęła go i zaczęła całować. Po chwili znów zmienili pozycję. Chłopak usiadł na sedesie a Joanna oparta nagimi stopami na kolanach kochanka nabijała się dupą na penisa. Jej dłoń powędrowała w kierunku pochwy i zaczęła ją rytmicznie pocierać, co chwila drażniąc paluszkami w środku. Wreszcie osiągnęła cel. Zaczęła szczytować a z jej piczy zaczął potężnymi strugami lać się złocisty płyn. Squirt był tak potężny, że znacznie pokropił ich ubrania leżące na podłodze. Kiedy skończyła szczytować, pod wpływem mocnego skurczu prawie spadła z Tomka. Chłopak jednak chwycił ją pewnie i posadził na sedesie, po czym ukląkł przed nią i zaczął energicznie posuwać jej cipkę. Kiedy Asia w pełni doszła do siebie, za późno było na ostrzeżenie i  salwa spermy zalała pochwę cycatej brunetki. Tomek wstał a Joanna uklękła przed nim i oczyściła jego kutasa z resztek nasienia, kiedy sperma z jej piczy kapała wprost na jej biustonosz...

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasis

Opowiadanie będzie w każdym odcinku ukazywało szczątki historii jak to nasz bochater stał się żigolakiem.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach