Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Tomasz zigolak odc 3

Maj 2017

Był piękny dzień. Tamta majówka miała być na prawdę piękna. Tomasz wierzył gorąco, że jego kariera wreszcie ruszy. Miał już dosyć tych zadufanych w sobie czterdziestek. Chciał wreszcie poczuć zadowolenie z podpisania umowy, by potem odebrać zasłużone pieniądze od zadowolonej z niego kobiety. Tak bardzo chciał wreszcie poczuć tę dumę. Bo perspektywa bycia męską prostytutką wcale go nie brzydziła. Cieszył się na myśl, że będzie kiedyś wreszcie czerpał z  życia pełnymi garściami. Kutasem. Na swoich warunkach.

Warunki, jakie młody żigolak miał spełnić nie były jednak łatwe. On sam z pewnością nie zadał sobie tak wymagającej pracy, tym bardziej u progów swego nowego życia. Zapewne warunki finansowe, które proponowała jego nowa właścicielka były mocną kartą przetargową. W myślach młodzieńca dominował spokój. W zasadzie był pewien, że najbliższy miesiąc będzie własnością Małgorzaty.

Długo upierał się przy swoim. Uważał, że powinien zawsze pracować dla pań, które uzna za atrakcyjne. Nie przewidział jednak, iż takie kobiety znały swoją wartość i nie miały zamiaru płacić za usługi niedoświadczonego gówniarza. W końcu jednak obrał właściwą ścieżkę i obniżył swoje wymagania. Wszechświat to docenił. Choć Tomek jeszcze o tym nie wiedział. Na zdjęciu widniała dojrzała kobieta, jak sama opisała swój wiek: wczesna 53 latka. Sama fotografia nie zdradzała zbyt wiele. Oczywiście można było wyrobić sobie zdanie na temat jej raczej przeciętnej urody. Bowiem jej blada twarz potęgowała chłód płynący z jasnych, ledwo błękitnych oczu. Zakręcone blond włosy ułożone były starannie na lewej piersi. Para pokaźnych cycuszków ledwo mieściła się w znacznie rozpiętej skórzanej  sukience.
-Nie jest źle. Zobaczmy jak to cudo wygląda. Chuj. Jakby nie wyglądała i czego by nie chciała to się jej zaoferuję. Koniec i kropka!- Chłopak dopiero po ostrym potwierdzeniu swojego postanowienia dopuścił do siebie myśl, że przecież ona może być strasznym pasztetem. To zdjęcie wstawiła zaś, żeby zwabić kolejną ofiarę. Nie mylił się, kolejne fotografie zachwiały w nim wiarę w swoje świeże postanowienie.

Galeria zawierała kilka zdjęć. Na pierwszym z nich, ubrana w gorset dumnie eksponowała piersi. Ogromne, zwisające prawie do wysoko usytuowanego pępka. Czarna, połyskująca skóra częściowo przykryta była szeroko rozchodzącymi się cycami, ukształtowanymi w dwa łagodne trójkąty. U dołu, mało atrakcyjnych piersi zwisały długie ostre sutki, osadzone w ogromnych, bladych brodawkach. Mocno zarośniętą rudymi kręconymi kłakami piczę, osłaniał skórzany pas, który łączył się długimi paskami z czarnymi kozakami.
-Kurwa, jakie ona ma uda.- Cicho chrząknął pod nosem, wbijając wzrok, w puszyste uda wylewające się z błyszczących kozaków.
Kolejne zdjęcie nie miało poprawić oceny tej kobiety w oczach Tomka. Leżąc na czerwonej kanapie jakby znudzona podpierała głowę patrząc w kierunku pomieszczenia. W prawej ręce trzymała ogromnego, czarnego kutasa z gumy, okrywając nim sutek piersi wypadającej z koronkowego stanika. Nagie, pokryte słuszną, aczkolwiek dopuszczalną warstwą cellulitu nogi rozszerzały się dokładnie ukazując mocno obrośniętą piczę. Rude włosy gęsto rosły worków przekrwionej piczy. Na jej wargach złociście błyszczało kilka okrągłych kolczyków.
Kolejne zdjęcia nie wzbudzały większych emocji. Jednak, kiedy wyświetliło się ostatnie, z tej galerii zdjęcie kutas, leżący bezładnie na skaju biurowego fotela, poderwał się wyraźnie. Małgorzata była w ciemnym pomieszczeniu. Na ścianach zdawało się być mnóstwo półek. Chyba ze zdjęciami. Lustrował ją dokładnie od stóp do głów. Jego oczy kolejno pochłaniały : Puszyste uda ubrane w bordowe, lśniące pończochy. Czerwone, bardzo wysokie osadzone na koturnie szpilki zdawały się idealnie podkreślać figurę kobiety. Jej nogi teraz wydawały się długie. Działaby na męską wyobraźnię. Teraz wyglądały bardzo sexy. Nogi pozostawały nagie tylko pomiędzy rzeczonymi pończochami a ich pasem, schowanym pod czarną mini. Obrośniętej gęsto pizdy nie było dokładnie widać, bo nieudolnie zakrywał ją cienki, lecz dosyć długi strap-on. Zaskakująco jędrny brzuszek, osłaniał czarny, sznurowany pod piersiami gorset. Lateksowego kompletu dopełniał czarny stanik bez miseczek. Tylko dzięki szerokim ramiączkom miał szansę utrzymać ogromny biust. Tak oto, mocno umalowana, wyraźnie zadowolona domina, nad swymi pięknie wyglądającymi piersiami rozciągała w rękach duże, czarne korale.

Kwiecień 2017

-Tomek, musimy to zrobić teraz. Ja dam sobą sterować. Inne klientki tego nie zrobią.
-Boje się. Kurwa, boję się.- odrzekł jakby spokojnie. W jego głosie nie było słychać żadnych emocji. To jedna z wielu umiejętności, których nauczyła go Asia. Teraz byli ze sobą po imieniu. Asia traktowała Tomka jak przyjaciela, w końcu razem mieszkali. To on, jako jedyny wyciągnął do niej pomocną dłoń po tym, co ją spotkało. Chłopak zaś traktował ją jak mentora. Ufał jej niemal bezgranicznie. Chłonął wszystkie jej porady i starannie, z pietyzmem się do nich stosował.
-Chcesz być męską kurwą czy nie?
-Przecież wiesz.
-Nie wiem. Już tak mało ci do tego brakuje. Chcesz zatrzymać się na ostatniej prostej.
-Nie
-Musimy to dziś zrobić. Pomogę Ci siłą. Jak odmówisz to z seksem koniec.
-Wiesz, że Cię ubóstwiam. Ale na Boga, nigdy nie uwierzę, że wytrzymasz bez seksu choćby kilka dni. Ale dobra. Zgadzam się.
Dziewczyna triumfowała. Pewne było, że jej groźba nie mogła się spełnić, ale czuła mimo wszystko jakąś dumę. W końcu wiele była gotowa dla niego zrobić. Wieczorem oboje byli gotowi. Ona, ubrana w jasno-bordową długą suknię. Odważne rozcięcie na prawym udzie, zdradzało czarną koronkę wieńczącą cieliste pończochy. Zakładała właśnie swoje  ulubione, lekko za duże, błyszczące czarne szpilki.
-Dlaczego to robisz?- Spytał z wyrzutem. Jej piersi, pozbawione stanika za nic nie miały zamiaru grzecznie czekać na pieszczoty schowane za mięciutkim materiałem.
-Przecież wiesz, że nie lubię nosić staników. Nie jestem jak inne. Nie po to kiedyś wydałam fortunę, żeby teraz okrywać je stanikiem.- Odpowiedziała z właściwą sobie kokieterią. Żałowała jedynie, że sukienka ma rękawy sięgające nadgarstków.
Było ciepło. Późna pora nie przyniosła na szczęście chłodu, tak jak bywało wcześniej. Mieli przed sobą spory kawał drogi, mimo to zdecydowali się na spacer. Razem wyglądali pięknie. Rosły, dobrze zbudowany mężczyzna dumnie prowadził swoją partnerkę.
-Mówiłam, ze tamta sklepowa do stara nimfomanka. Jak przymierzałeś ten smoking to myślałam, że Cię pożre.
-No, szkoda tylko, że jak mi obciągała to zaplamiła spodnie i musiałem oddać do pralni.
-Żal mi tylko, że tego nie widziałam. Że też stanął ci na jej widok...
-Nie była taka zła, jej cycki były nawet lepsze od twoich!
-Ty gnojku!- Rzuciła ze śmiechem zalotnie odpychając młodzieńca barkiem.
-Żartuję, przecież wiesz. Szkoda ze nie widziałaś tej kobiety z pralni chemicznej, kiedy jej powiedziałem, że to sperma. Twarz miała czerwoną, prawie jak twoja sukienka.
-Ach, warto było poskakać na tym grubasie. Jego kutas był tak gorzki, że chciałam wymiotować.
-A co najlepsze, on myślał, że jesteśmy po ślubie. Co Ty tam robiłaś tak długo?
-Kurwa, Tobie wydaje się, że jest łatwo obudzić 60-letniego, obrośniętego kutasa. Pizda bolała mnie prze całą noc.
Szli tak w smutnym świetle lamp ulicznych nie krępując się swoją rozmowa. Mimo że mijało ich wiele osób. Jedna kobita nawet chciała zwrócić im uwagę, ale mąż, wyraźnie poruszony urodą Joanny ją powstrzymał.

Wreszcie usiedli. Droga restauracja. Wcale nie robiła wrażenia na kochankach. Nastrojowe oświetlenie i stolik w rogu sali, oraz późna godzina rozluźniały Joasię. Tomek też jakby czuł się śmielej. Po porannym strachu nie został ślad. Usiedli Na przeciwko siebie, przy okrągłym stoliku, śnieżno-biały obrus delikatnie łaskotał nogę dziewczyny. Jak przystało na porządną restaurację, kelner pospieszył do nich, niosąc menu.
-Dziękujemy.- Odrzekli chóralnie
-Proszę, życzę miłego wieczoru.- Piersi Asi mocno działały na mężczyznę, bo był dość zmieszany. Ubrany w czarne spodnie i kamizelkę. Na idealnie dopasowanej koszuli dumnie spoczywała muszka, ciasno opinając kołnierz.
-Jakiś dziwny
-Normalny, Ty się chyba w lustrze nie widziałaś.
-Co? Co jest? Mam coś na twarzy.
-Nie. Taka ślicznotka. Z takim dekoltem, aż dziw, że sobie kutasem zębów nie wybił.
-Zalewasz. Dobra wyciągaj go.
-Co? Już? Chciałem...- Stopa Joanny lekko przejechała po udzie Tomka, zatrzymując się na kroczu.
-Tak jak się umawialiśmy, masz dać mu oddech, jak tylko przyjdziemy. No chyba, że mam Cię dekoncentrować jak on będzie odbierał zamówienie.
-Dobra dobra...- Tomek z udawanym zawodem, Odłożył kartę i schował ręce pod stół. Połaskotał jeszcze nóżkę Joasi i szybko wyjął penisa, uprzednio rozpinając guzik i rozporek. Mógł się troszkę zrewanżować, kobieta nie lubiła łaskotek.
-Sprawdzaj.- Brunetka delikatnie zaczęła pieścić kroczę Tomka, powodując u niego lekki wzwód.
-Po co mnie łaskotałeś, teraz Cię troszeczkę rozproszę.
-Zapomniałaś, że już wiele się od Ciebie nauczyłem.
-No tak. Wybieraj, tylko nie za drogo, nie miałam dziś szczęścia.
Na znak Tomka kelner odebrał zamówienie. Rozmawiali jeszcze chwilę. Temat rozmowy toczył się wokół mało istotnych tematów. Zdawało, by się, że zakochani przyszli na romantyczną kolację.

Młody elegant położył talerze oraz kieliszki z szampanem i odszedł. Kochankowie wznieśli toast i wypili po kieliszku. Joanna nie dopiła do końca, lecz zalotnie się uśmiechnęła. Zaczęli konsumpcję. Danie nie było sycące, więc szybko się uwinęli. Asia dyskretnie rozglądała się po sali, Tomek zaś niespiesznie jadł przystawkę. W pewnym momencie kobieta chwyciła kieliszek i zniknęła z nim pod stołem. Postawiła delikatnie kieliszek u nogi stołu i zabrała się w kierunku krocza swojego mężczyzny.

Zaczęła jak zawsze, delikatnie, czubkiem języka pieszcząc żołądź. Delikatnie nawilżała swoją śliną coraz większy obszar na sporym, grubym penisie. Już miała w ustach jego dużą żołądź. Zaczęła obejmować go całymi ustami. Jej głowa, rytmicznie poruszała się w górę, potem w dół. Jej ruchy były spokojne. Chciała delektować się tą chwilą. Wiedziała, że skoro tylko jej cipka zacznie się moczyć, nie utrzyma swych rządzy.
Tomek spokojnie konsumował resztki kolacji. Czuł jak jego penis robi się śliski, od śliny Joanny. Była w tym na prawdę dobra. Jego ręce coraz częściej zaczęły podrygiwać. Zamiast sztućców miał teraz w rękach krawędź okrągłego stolika. Głowa pomalutku zaczęła odchylać się a oczy zamykać.
Joanna wyczuła wzmagające się tętno swojego kochasia. Sanm dziwiła się sobie, że, jeszcze nie jest mokra. Postanowiła dziś zadbać o niego, nie o siebie. Wiedziała, że tylko tak jej pomoc okaże się przydatna. Ssał,  więc czubek penisa, delikatnie posiorpując. Smugi gęstej śliny oblepiały czerwone tipsy, które delikatnie drażniły nasadę penisa. Wyjęła go na chwilę z buzi, kilka posuwistych ruchów ręki i znów, liznęła go języczkiem od jąder po czubek, od razu otulając go wargami. Czerwona szminka zaczęła się lekko rozmazywać, serce coraz śmielej biło w jej piersi. W końcu jej krocze zaczęło jakby się rozgrzewać. Penis Tomka zdawał coraz szybciej zdawał się pojawiać i znikać w ustach Asi. Teraz Już był twardy. Idealnie się zgrywali. Jej głowa zaczęła też szybciej pracować, a lewa rączka już chwilę, szukała brązowej, mokrej muszelki. Wreszcie ją znalazła, Joasia chciała lekko ją droczyć, ale jej ciało zdawało się z nią wygrywać. Paluszek w cipce dostał zasłużone wsparcie i cała rączka pieściła pipkę. Soczki, zaczęły już wędrować ku udom. Prawa rączka, zgodnie z rytmem ust masowała penisa, zręcznie pracując nadgarstkiem. Po chwili otrzymała ona wsparcie. Joanna dumnie patrzyła na swe dłonie masujące twardego kutasa. Wreszcie puściły jej hamulce. Zaczęła pochłaniać łapczywie kutasa. Brała go głęboko do ust językiem sięgając jąder. Z oczy leciały łzy. Jeszcze kilka ruchów głową i wreszcie! Wyraźnie poczuła jak całe ciało Tomka zadrżało. Trysnął jednym, porządnym strzałem. Celowo uroniła kilka kropel, tak aby, opadły na jej sztuczny biust.

Tomek zwiotczał, ze łzami spełnienia, niewyraźnie widział jak jego kobieta wraca na miejsce przy stoliku.
-Podobało się?- Spytała i sięgnęła pod stół. Po chwili stawiając kieliszek na białym obrusie.
-Jeszcze jak. Jesteś BOSKA!
- Cieszę się. Oj a co ja tu mam?- Spytała zalotnie pokazując na spermę przyklejoną do lewej piersi. Zdjęła ją delikatnie palcem i lubieżnie go oblizała.
-Jesteś cudowna. Pamiętaj, kiedyś zrobię z ciebie królową.
-Nie przesadzaj. Ty też się spisałeś. Nie dałam rady połknąć
-Miałaś rację. Zawsze masz. Chcę ci podziękować.- Mężczyzna odsunął lekko swoje krzesło i uniósł się nad stolik, w taki sposób, że jego penis oparł się o niego delikatnie. Kciukiem prawej dłoni delikatnie starł stróżkę nasienia z podbródka Joanny i dał jej oblizać. Potem naturalnym ruchem usiadł, a penis z powrotem zsunął się pod stół. Nie obchodzili go wówczas inni ludzie w restauracji. Teraz chciał się jak najlepiej odwdzięczyć swojej przyjaciółce.

Joanna spojrzała mu w oczy, z radością, czuła wielką dumę. Wiedziała, że dzisiejsza lekcja już zaczęła procentować. Jej oczy iskrzyły. Była szczęśliwa.

Czerwiec 2017

Czekał na nią dokładnie 10 minut. Miał na sobie koszulę i jasne spodnie. Całość dopełniały sportowe buty. Siedział przy stoliku, koło okna. Dokładnie tak, jak życzyła sobie Pani Małgorzata. Od razu go poznała. Była późna pora, więc w lokalu była tylko garstka osób. Ubrana w lekką zwiewną sukienkę kroczyła ku niemu. Jej blade uda na przemian ukazywały się oczom lekko zestresowanego Tomka. Kręciła do tego zmysłowo tyłkiem, stawiając kroki w taki sposób, aby jej piersi hipnotyzowały przyszłego rozmówcę. Zresztą, spory dekolt znacznie to ułatwiał.
Tomek wstał jak nakazuje kultura i usiadł po swej towarzyszce.
-Czy może czegoś się Pani napije?
-Nie ma czasu. Wyciągaj tę swoją księgę i spiszmy umowę.- Rzuciła krótko i zdecydowanie. Tak właśnie miała wyglądać ich relacja. To ona była górą. Ona miała dominować.
-Dobrze Pani Małgorzato.
-Po pierwsze: Nie waż się wypowiadać mojego imienia. Wszystko już pisałam. To będzie czyste BDSM. I to w najostrzejszym wydaniu.
-Chciałem jednak zauważyć, ze swoich zadań wywiązywać się będę po podpisaniu umowy, musimy wypełnić procedury, według których zaczynam swoją usługę.
-Lubię Cię. Jesteś Pewny swego, do tego uprzejmy.
-Bardzo Pani dziękuję. Możemy zaczynać. Pozwoliłem sobie już po części wypełnić Pani kartę.
-Co tam masz- Odrzekła jakby twierdzącym tonem wyrywając skoroszyt z ręki Tomasza.
-Małgorzata...  03.06.17r... BDSM... Już mam podpisać?
-Nie, teraz jeżeli wszystko się zgadza prosiłbym abyśmy przeszli do toalety i zrobię pani zdjęcie do akt. No i oczywiście wypróbuje mnie Pani. Najgorszy jest przecież kot w worku.- Rzekł, pokazując zdjęcie Joanny z toalety, przed ich pierwszym stosunkiem po podpisaniu umowy.
-Usiądź obok mnie, muszę coś zobaczyć.- Skoro tylko młodzieniec zbliżył się do Jasnowłosej, wciągnęła go pewnym ruchem pod swą sukienkę. Przycisnęła do pachnącej, obrośniętej piczy i jakby do siebie powiedziała:
-Teraz masz czas na egzamin, na zdjęcie sobie poczekasz.
Tomek jak przykazała, zabrał się za swoją robotę, zaczął pieścić językiem cipę swojej Pani. Dłoniami delikatnie masował jej uda, co chwila zbliżając się do krocza. Z początku troszkę drażniły go kolczyki, ale po pewnym czasie się z nimi oswoił. Czuł jak domina robi się coraz mokrzejsza. Małgorzata objęła nagle oburącz głowę swego sługi i zaczęła ją energicznie poruszać. Twarz Tomka ocierała się teraz o piczę kobiety, coraz mocniej do niej przyciskana. W końcu, w usta strzeliła struga ciepłego złocistego moczu.

Chłopak wykaraskał się spod stołu i zasiadł na swoim miejscu. Czuł, że już jest jej własnością. Nawet nie otarł się. Mocz z twarzy kapał na koszulę, powiększając na niej mokrą plamę.
-Świetnie, Już podpisane. Teraz jesteś mój.
-Dziękuję. Pani.- Odrzekł, akcentując ostatnie słowo.
-Dodam tylko jeden, niepisany aneks. Jeżeli wytrzymasz całe dwa miesiące, to dostaniesz ode mnie podwójną stawkę. Nie wielu zainkasowało te 15 000. Jeśli będziesz posłuszny to sowicie Cię wynagrodzę.
-To wielka łaska. Co tylko Pani zarząda.
-I tak nie masz już wyjścia. Pozwalam Ci teraz na to zdjęcie. To pierwszy i ostatni raz jak dla ciebie się rozbieram.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasis

Proszę o komentarze. Czy seria się podoba?


Komentarze

Tak. Pisz wiecej


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach