Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykła Rodzina cz 2. - Jak to zrobilem z mama

Jestem Alan.
Mam 22 lata. Jestem ten starszy z rodzeństwa. Czyli od mojej siostry Cassie.
Jestem wysokim brunetem. Dobrze wysportowany, umięśniony. Mama twierdzi że jestem podobny do ojca za młodu.
Moja mama Ann jest szczupłą blondynką.
Ma całkiem sporych rozmiarów piersi i tyłek. Boże, to istne cudo.
Jak na swój wiek wygląda zajebiście.
Wiele razy waliłem konia myśląc o niej. Kiedy była okazja podglądałem ją pod prysznicem lub gdy się przebierała.
Kilka razy podglądałem ją albo Cassie.
Mają zajebiste ciała, na które mam ochotę, jednak zawsze dogadzam się ręką.
Gdy widziałem wielki tyłek mojej mamy miałem największą ochotę aby ją zerżnąć.
Od jakiegoś czasu w moich fantazjach erotycznych wyobrażam sobie matkę albo siostrę, jednak to moja mama gra pierwsze skrzypce.
Tak, wiem jesteśmy pojebaną rodzinką.

Właśnie jechałem razem z mamą do centrum handlowego.
Ubrała obcisłą koszulkę na ramiączkach która dobrze eksponowała jej biust.
Ubrała też czarne leginsy które podkreślały jej pośladki.
W samochodzie nie mogłem oderwać wzroku od jej piersi. Kutas szybko mi stanął, co próbowałem zakryć jak tylko mogłem. Jednak na jeansach było widać wybrzuszenie.
Mama ukradkiem spojrzała i uśmiechnęła się pod nosem. Albo mi się tylko wydawało.
Gdy byliśmy już w galerii, chodziliśmy po wielu sklepach.
Nie mogłem skupić się na tym co kupujemy. Moją uwagę pochłaniał tylek mojej mamy, który jak już mówiłem był idealnie podkreślony przez jej czarne legginsy.
Nie wiem czy specjalnie czy nie, ale moja mama często schylała się aby niby coś zobaczyć czy podnieść.
Idealnie eksponowała wtedy swoje dupsko.
Po zakupach gdy wracaliśmy już do domu mama spojrzała na mnie ukradkiem.

- Dziękuje że ze mną pojechałeś.

- Nie ma problemu.

- Powiedz jeszcze synku, czy podobam ci się?

- Słucham? - myślałem że się przesłyszałem.

- Jako kobieta. Widziałam jak na mnie patrzyłeś w sklepie.

- Jeśli mam być szczery, to tak. Przepraszam mamo.
- czułem się głupio, nie sądziłem co mama może o mnie myśleć.

- Nie przepraszaj. Dla mnie to komplement że osoba w twoim wieku widzi we mnie pożądanie.

- Jesteś wspaniała mamo. Masz zajebiste ciało.

- Czyli to myśl o mnie spowodowała namiot w twoich spodniach.

- Tak...stoi mi od dłuższego czasu.

- Zauważyłam. - wtedy jedną ręke zdjeła z kierownicy i dotknęła mojego członka przez materiał spodni.
Potem wróciła do kierowania autem.

Wtedy zobaczyłem że mama zjechała z autostrady. Pojechaliśmy kawałek w las po czym mama zatrzymała auto.

- Czemu zjechaliśmy?

- Muszę ci pomóc z tym.

Wtedy rozpięła mi spodnie i wyjęła mojego kutasa na wierzch.

- Jest taki duży...

Miałem się czym pochwalić. Mój kutas był sporych rozmiarów.
Mama nie czekając pochłonęła go w całości.
Pracowała naprawdę z wprawą. Głowa chodziła jej energicznie, pomagała sobie dłonią. Wyciskała to ze mnie. W końcu się stało. Poczułem gorąco przechodzące przez moje prącie. Wystrzeliłem kilkoma silnymi salwami prosto do jej gardła. Przytrzymała głowę, przyjmując każdy wystrzał. Nie uroniła ani kropli, spiła wszystko. Po chwili wyciągnęła go z chlustem. Usłyszałem odgłos przełykania. Połknęła moją spermę.
Moja mama połknęła moją spermę.
Podniosła głowę wycierając usta.

- Jezu...ile tego było.

- Mamo...pragnę cię.

- I ja ciebie kochany. Jednak w aucie jest mało miejsca.

Wtedy razem wyszliśmy z samochodu.

- Dalej...rób co chcesz.

Uśmiechnęła się tajemniczo i oparła o to auto, wypinając w moją stronę swoje cudowne pośladki ukryte pod czarnymi legginsami.
Przez moment nie wiedziałem jak się do tego zabrać. Podszedłem do niej i zacząłem powoli ściągać jej legginsy.
Gdy je odrzuciłem zacząłem to samo robić z majteczkami. Kiedy znalazły się już na ziemi, ściągnąłem jej bluzkę, obnażając jej duże piersi. Jej obnażone, piękne pośladki i lekko owłosiona cipka patrzyły na mnie w oczekiwaniu. Działając instynktownie uklęknąłem za mamą i pocałowałem ją między nogami. Zaśmiała się.

– O tak, synku!!! – oznajmiła. – Rób co trzeba.

Ponownie ją tam pocałowałem. Jej małe włoski drapały śmiesznie moje usta. Czułem też lekko słonawy posmak w cipce. Mimo to całowałem ją tam dalej. Po chwili wyciągnąłem język i zacząłem jeździć nim delikatnie po sklejonych, sromowych wargach. Z sekundy na sekundę czułem, że jej cipka zaczyna się dla mnie otwierać. Do moich nozdrzy wdarł się słodki zapach. Tak musiała pachnieć jej cipka. A potem na moim języku poczułem również słodki, ale specyficzny smak. Wiedziałem, że to soczki z jej pochwy. Wkręcałem się. Coraz bardziej zagłębiałem w robieniu mamie minety. Mój język wylądował w otworku, zanurkował w nim głęboko. Mama zajęczała cichutko. I kiedy wydawało mi się, że idzie mi coraz lepiej, że mama odczuwa coraz większą przyjemność, odezwała się nagle z westchnieniem:

- Dalej...wsadź mi go. Chce go poczuć w sobie.

Kiedy podniosłem się z kolan i ujrzałem cudną dupę matki, wypiętą w moim kierunku, czekającą na to, żebym ją zerżnął, od razu chciałem w nią wejść.
Zsunąłem spodnie. Mój penis sterczał już twardy jak stal. Chwyciłem za niego i nakierowałem żołądź na wejście do pochwy mojej mamy. Wsadziłem czubek, który momentalnie zniknął w środku. Potem pchnąłem do samego oporu, po same jaja. Tak, pomyślałem sobie, obłapiając ją w pasie. O to właśnie chodzi.

No i zacząłem pieprzyć mamę od tyłu, na stojącego pieska, tuż przy samochodzie. Ruchałem ją teraz jak dziwkę z drogi. Miała szeroko rozstawione nogi, tyłek wypięty do góry, a ja stałem za nią na ugiętych kolanach i posuwałem ją mocno i zawzięcie. Jej pośladki klaskały pod naporem moich uderzeń. Rozrywałem jej cipkę niczym młot.

I jak wściekły przyspieszyłem do granic możliwości. Ale ją teraz rżnąłem. Mama ledwo dawała radę utrzymać się na nogach. Pierdoliłem ją jak dzikus, trzymałem ją silnie za biodra, a mój kutas penetrował jej pochwę z prędkością światła. No i oczywiście, że mama nie potrafiła się przed tym powstrzymać. Puściły wszelkie hamulce.
Moja mama była teraz zwykłą, spragnioną młodego chuja suką. Dyszała, stękała i jęczała bardziej niż aktorka porno. Naprawdę nieźle ją pucowałem. Podobało jej się to, cholera bardzo. I musiała to przyznać. A ja poczułem, że jestem już bliski finału.

Musieliśmy dojść jednocześnie, bo mama nagle opadła na maskę auta, jęcząc jak opętana. Nogi jej drżały, ścianki pochwy pulsowały rytmicznie. Ja też nie próżnowałem. Szybko wyciągnąłem fiuta.
Z mojego kutasa zaczęła tryskać lawa. Moje nasienie zalało jej całą dupę. Chwilę zajęło nam dojście do siebie.

- Boże...ale mnie wyruchałeś. Naprawdę byłeś napalony. Dawno się tak nie pierdoliłam.

- To było cudowne mamusiu.

Wtedy mama pocałowała mnie z języczkiem.
Naprawdę w tamtym momencie czułem się niesamowicie.

- Dobra. Ubierzmy się i wracajmy do domu.

- No...ciekawe co tata i Cass robili pod naszą nieobecność.

C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze

ale ciekawe opowiadanie tylko za krótkie


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach