Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 8. - Pocieszenie po zerwaniu

Nazywam się Ann. Jestem mamą Alana i Cassie oraz żoną Dave'a.

Jestem szczupłą blondynką.

Mam całkiem sporych rozmiarów piersi i tyłek. Nad cipką mam mały trójkącik który zdaniem męża jest seksowny.

Jak już wiadomo jesteśmy niecodzienną rodzinką. Każde pieprzy się między sobą. Czy to ojciec z córką, matka z synem czy brat z siostrą.
U nas to normalne. Bo niby co jest złego w czymś takim?
Jeśli obu stronom to sprawia przyjemność to my jesteśmy za.
To też dlatego jesteśmy ze sobą tak blisko jako rodzina. Rodzina jest najważniejsza.


Potwierdziło to się niedawno.


Nasza córka Cassie od kilku tygodni spotykała się z pewnym chłopakiem.
Mój mąż go od razu nie polubił. A ja czułam nawet że to nie skończy się dobrze dla Cassie. I jakbym wykrakała.


Pewnej nocy, gdy musiałam skorzystać z toalety na piętrze Cassie, bo Dave okupował naszą, to wychodząc usłyszałam szlochanie.

Myślałam że mi się zdaje. Jednak potem faktycznie słyszałam płacz.

Alana nie było w domu, więc stało się pewne że dobiega z pokoju Cassie.

Będąc w szlafroku, powoli weszłam do pokoju córki. Zobaczyłam ją jak leży odwrócona do ściany. Miała na sobie tylko majtki. Słyszałam jak cicho płacze.


- Hej, Cassie...mogę wejść? - nie otrzymałam odpowiedzi, ale słyszałam płacz mojego dziecka. - Dlaczego płaczesz?


Jednak dalej nic. W końcu usiadłam na łóżko, obok niej.


- Kochanie, co się stało? Powiedz mamusi. - dotknęłam jej ramienia. Ta po chwili odwróciła się do mnie. Jej oczy były zapłakane.


- Mamo...Ian on...mnie zdradził. Zostawił mnie...dla jakiejś lafiryndy z mojej szkoły. - powiedziała płacząc i tuląc mi się do ramienia.


- Oh dziecko...przechodziłam przez to samo w twoim wieku. Przejdzie ci.


- Ale mamo...ja go kochałam. Straciłam chłopaka.


Wtedy popatrzyłam jej prosto w oczy.


- Ale wciąż masz swoją rodzinę. My zawsze zrobimy dla ciebie wszystko. - wtedy usiadła na łóżko.


Nagle usłyszałam głos Dave'a.


- Ann jesteś tu...możemy już iść do sypialni i mam ochotę na... - przerwałam jego wypowiedź na którą przekręciłam oczami.


- Chodź tutaj, kochanie... - po usłyszeniu mojego głosu, Dave wszedł do pokoju Cassie. - zamknij drzwi.


Miał na biodrach ręcznik. Gdy zamknął drzwi podszedł do nas.


- Cassie, płakałaś? Co się stało? - spytał z troską dotykając jej twarzy.


- Cierpi na zawód miłosny. Pocieszam ją.


- Tak mi przykro skarbie. - powiedział Dave, z żalem, jednak ja wiedziałam że cieszy się w środku że Cassie nie jest już z tym skurwielem który ją skrzywdził.


- Córeczko, my zawsze zrobimy wszystko abyś była szczęśliwa. - powiedziałam po chwili.


- Wszystko? Naprawdę?


- Tak kochanie.


- Więc mogę was o coś prosić? - spytałam i zobaczyłam jak patrzy na ręcznik Dave'a. Widziałam lekkie wybrzuszenie.
Wiedziałam już co potrzeba mojej córce.


- Śmiało, skarbie. Wiem czego pragniesz...i czego ci trzeba.


- To jest coś dużego i twardego pod ręcznikiem.


Wtedy zdjęła ręcznik z bioder mojego męża. Dave był uśmiechnięty od ucha do ucha. Jego kutas stał jak jebany pal. Cassie złapała go w ręke i zaczęła poruszać.


- Podoba ci się, Cass? - spytałam z entuzjazmem.


- Jest o wiele większy niż ten Ian'a.


- No wiadomo przecież. - odezwał się mój mąż.


- I zapewne może być jeszcze większy. - zachęciłam ją.


- Zobaczmy... - wtedy zaczęła coraz szybciej masować fiuta swojego ojca. Zdawało mi się że faktycznie kutas Dave'a jeszcze trochę urósł. - dalej córeczko, weź go do buzi.


Wtedy Cass z początku połknęła go w całości i zaczęła obciągać. Poruszała głową po całości.


- Poliż główkę.


Cassie zaczęła lizać samą główkę penisa. Po chwili jeszcze językiem zaczęła jeździć po całości.

Dave wtedy usiadł na łóżko a my byłyśmy po jego obu stronach.

Cass dalej lizała fiuta, a ta sytuacja tak mnie podnieciła że zrobiło mi się mokro. Po czasie dołączyłam do zabawy i razem z Cassie lizałam kutasa mojego męża. Ja i Cassie robiłyśmy to jednocześnie.
Dave dostawał w tej chwili największą przyjemność.


- Taak...róbcie to razem...moje kobiety. - wysapał mój mąż.


Nie poprzestaliśmy i razem ssałyśmy jego kutasa. Zmieniałam się z Cassie w lizaniu jaj, czy w połykaniu pały.


Kiedy przestaliśmy Cassie wstała, zdjęła mokre majtki, wyrzucając w kąt i okrakiem, tyłem do męża, usiadła na jego koledze.


- Dalej Cass...jest dla ciebie.


- Taki duży....ojjjjj....


Wtedy zaczęła podskakiwać na kutasie jej ojca. Robiła to coraz szybciej, coraz bardziej czując rozkosz jaką jej sprawiał fiut męża.

Zaczęła jeździć i masować jego fiuta, dobijając dupą do końca. Aż z tego wszystkiego i ja czułam pragnienie. Pocierałam ręką po mojej łechtaczce.
W końcu zdjęłam szlafrok, zostając naga. Na chwilę wyjęłam fiuta męża z cipki córki.


- Muszę spróbować tej przyjemności, kochanie.


Zaczęłam znów połykać kutasa Dave'a w całości, chcąc ulżyć sobie. Tym razem smakował inaczej połączony z sokami mojej córeczki.


- Dalej mamo...ty też możesz korzystać.


Powiedziała córka i wtedy zeszła z Dave'a i położyła się rozkładając nogi.
Dave poszedł do mnie od tyłu i kazał się wypiąć. Wlazłam na łóżko i zaczęłam lizać cipę córki. Kutas jej ojca wszedł do mojej pochwy. Zaczął mnie ostro pierdolić. Rany, po wielu latach małżeństwa wciąż ma w sobie ten żar. Żar który rozpala moją pizdę. Ruchał jak oszalały. Jęczałam na przemian z ssaniem cipeczki Cassie.
Smakowała obłędnie. Sprawiłam że była bardziej mokra, aby kutas jej ojca mógł znów w nią porządnie wejść.


- Dobrze...oooohhh...kochanie teraz czas...aaaahhh...na Cassie.


Dobijał nim do końca że nie mogłam mówić. W końcu wyszedł ze mnie a ja poczułam pustkę. Dave położył się na łóżku i wkładając penisa, zaczął pieprzyć naszą córkę od boku. Uniósł lekko jej nogę. Ja usiadłam w rozkroku za nimi, a Cass sięgnęła językiem i zaczęła lizać mi cipę. Musiała jej dobrze smakować, zważywszy na to że przed chwilą pierdolił mnie tam jej ojciec.


- Tak...dobrze kochanie...liż mnie tam.


Cassie jęczała wniebogłosy, kiedy jej ojciec przyśpieszył i teraz pierdolił ją jak młot udarowy.


Wtedy szybko znalazłam się koło cipy córki i kutasa męża. Oni też zmienili pozycję i pieprzyli się na jeźdźca.

Miałam idealny widok na dupę Cassie w której znikał fiut Dave'a.


Cassie zaczynała się ostro wiercić. Wiedziałam co to oznacza. Dostawała orgazmu. Mąż też zaczął przyśpieszać. Widząc to wyciągnęłam jego pałę z pizdy Cassie. Nagle z kutasa zaczęła lecieć biała ciecz. Pochlapała mi twarz jak i dupę Cassie.

Moja córka opadła bez sił na klatce swojego ojca. Ten ją położył obok siebie. Po skończonym stosunku, szybko poszłam do łazienki i umyłam twarz z nasienia męża. Kiedy wróciłam położyłam się koło Cassie.


- Widzisz córeczko...nawet zapomniałaś o Ianie. - powiedziałam głaszcząc ją po włosach.


- Jesteście najlepszymi rodzicami na świecie. Kocham was.


- A ty najlepszą córką na świecie. - powiedział Dave i razem pocałowaliśmy córkę w oba policzki.

Ta lekko zachichotała.

Potem razem przytuleni do siebie, położyliśmy się spać.


C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach