Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Tomasz zigolak odc 10

Styczeń 2017

Od kilku dni bardzo się stresował. Miał przecież z małej wioski przenieść się do trójmiasta. Stres spowodowany opuszczeniem domu rodzinnego i rozpoczęciem samotnego życia w Gdańsku ustępował chwilami jakiejś dziwnej radości. Naturalnie samopoczucie Tomka poprawiało się podczas spotkań z Joasią. Był nią zachwycony. To dzięki niej zdecydował się zacząć żyć na własny rachunek.

Tego dnia miał dogadać mieszkanie. Joanna od kilku dni gościła go w swojej ciasnej kawalerce. Pasowało jej, że może mieć co noc jego kutasa tylko dla siebie. Znali się już prawie miesiąc. Tomek robił znaczące postępy w łóżku. Kobieta zadbała też aby jego wygląd przyciągał kobiety. Jej działania przynosiły skutek. Tomasz z szarego chłopca stawał się mężczyzną. Chodził też na siłownię, aby nabrać muskulatury. Niestety pieniądze, które otrzymał ze sprzedaży swojego auta niedługo miały się skończyć. Miał jeszcze jakieś oszczędności, ale nie mogły zagwarantować utrzymania choćby na pół roku.

Drzwi otworzyła mu 40-kilkuletnia kobieta. Była bardzo ładna jak na swój wiek. Właściwie nie wyglądała na swoje lata. Stała we drzwiach promieniując swoją kobiecością. Krótkie, sięgające za ucho blond włosy opinały jej twarz. Lekko umalowane oczy hipnotyzowały swoim głębokim niebieskim kolorem. Pełne, delikatnie umalowane na blado różowo usta uśmiechały się ciepło pod jej zgrabnym noskiem. Ubrana była w beżową, połyskującą lekko koszulę z lekkim dekoltem. Widać było ledwie skrawki jej pokaźnych piersi. Czarna spódniczka opinała jej krągłe, lecz całkiem jędrne uda i kończyła się sporo powyżej kolan. Cieliste pończochy samonośne sprawiały że jej nogi lśniły niesamowicie. Całość stroju dopełniały jasne szpilki na niezbyt wysokim obcasie. Chłopak stał, oczyma chłonąc piękny widok, który miał przed oczyma.

-Witam, czym mogę Panu pomóc?
-Dzień dobry, nazywam się Tomasz. Przychodzę w sprawie mieszkania, Joanna poleciła mi właśnie Panią.
-Tak, tak. Już kojarzę. Asia wspominała mi o Panu. Proszę się rozgościć.

Chłopak wszedł do środka i pobieżnie zlustrował mieszkanie. Ot, zwyczajne przytulne mieszkanko w nowym budownictwie. Była malutka łazienka, pokój dzienny połączony z jadalnią i aneksem kuchennym oraz mała sypialnia. Wszystkie ściany pomalowane na biało. Meble były proste, ale nie tandetne. Ogółem, mieszkanie urządzone było bardzo ładnie. Tomek jednak nie zwracał zbytniej uwagi na cztery ściany. Jak zahipnotyzowany pożerał wzrokiem kobietę.

-Bardzo ładne jest to mieszkanie. Nie wiem jednak czy mnie stać. Na pewno ma Pani wielu klientów...
-Jaka ze mnie Pani. Każdy przyjaciel Joasi to mój przyjaciel. Mam na Imię Dagmara.
-Bardzo mi miło. Naprawdę bardzo miło Cię poznać Dagmaro.
-Tomku, mieszkanie właściwie już teraz może być Twoje. Joasia nie potrzebnie mnie namawiała. Sama widzę, że to Ty powinieneś tu zamieszkać.
-To wspaniała wiadomość. Mieszkanie jest ładne, jak zresztą mówiłem wcześniej. Jednak nie wiem czy podołam finansowo.
-Tomku, Joanna szczerze mi Cię polecała. Studiowałyśmy razem. Ufam jej bardziej niż samej sobie. -Kobieta swoją delikatną rączką chwyciła jego dłoń i delikatnym krokiem zaciągnęła do sypialni. Usiedli razem na łóżku. Zaczęła go całować. Tomek, wiedział już sporo o kobiecych potrzebach. Szybko się uczył. Całowali się ochoczo. Tomasz zaczął wyciągać jasną koszulę ze spódniczki swojej kochanki. Jego oczom ukazał się naprawdę sporych rozmiarów biust, wygodnie usadowiony w prześwitującym białym staniku. Sutki zakryte były wyszytymi starannie kwiatami. Zaczął schodzić niżej. Najpierw jego dłonie zaczęły pieścić rozgrzane piersi przez materiał biustonosza. Później do rąk dołączyły usta. Dagmara zaczęła głośniej oddychać i przycisnęła jego głowę do swoich cycków. Obserwowała uważnie jego poczynania. Uwadze kobiety nie umknęło wybrzuszenie jego krocza. Drżącym z podniecenia głosem poleciła mu wstać, by szybciutko wyswobodzić jego członka.

Ssała prącie bardzo zmysłowo. Celebrowała każdy jego centymetr, masując go języczkiem i dokładnie śliniąc. Prącie błyszczało. Ślina ciekła jej po brodzie i długimi smugami opadała na piersi, które wyjęła z miękkich miseczek. Siedziała na skraju łóżka i robiła niesamowitego loda, mrucząc przy tym zmysłowo. Dagmara bardzo lubiła seks oralny. Jej pipka jednak też chciała poczuć ciepło młodego chuja. Kobieta stanowczym ruchem powaliła kochanka na łóżko. Tomek wiedział o co chodzi, szybko zrzucił spodnie, które utknęły na jego kostkach. Dagmara zrzuciła majteczki, będące uzupełnieniem kompletu bielizny. Podwinęła spódniczkę na brzuszek i okrakiem usiadła na sterczącym kutasie Tomka. Zaczęła go ujeżdżać. Jej ruchy były bardzo żywe. Rozpięła sprawnie jego ciemną koszulę i wsparła się na jego lekko umięśnionym torsie. Penis co rusz znikał w jej idealnie gładziutkiej cipce. Pojękiwała czując nadchodzący orgazm. Szczytowali razem. Czuła jak jej wnętrze zalewa ciepła sperma. Czuła też jak jej ciało ogarniają skurcze. Jej pochwa mocno zaciskała się na przyrodzeniu kochanka.

-Mieszkanie jest twoje. -szepnęła mu do ucha
-To wspaniałe, Dagmaro nie wiem co powiedzieć. -Odrzekł gładząc jej ciepłe piersi
-O czynsz się nie martw. Ja czasem do Ciebie wpadnę i uregulujesz należność. Kobieta, jak ja czasem potrzebuje młodego mężczyznę.
-Nie widzę przeciwwskazań. Będzie to dla mnie czysta przyjemność.
-Wiem, mój drogi. Mężczyzna został stworzony przecież aby zadowolić kobietę. -Powiedziała kierując się w stronę jego przyrodzenia. Zaczęła znów go delikatnie pieścić. Penis od razu zareagował. Jej usta czyniły cuda. Kiedy zauważyła że jest on w pełnej gotowości, położyła się delikatnie na pościeli. Tomasz wstał więc i zaczął delikatnie posuwać jej piersi. Tempo szybko jednak narastało. Jeszcze kilka zdecydowanych ruchów i ciepła, gęsta sperma poleciała na dekolt Dagmary. Kobieta zebrała wszystko paluszkiem do swych ust i połknęła. Pozostało już tylko oczyścić penisa z resztek nasienia...

Sierpień 2018

Tomasz oczekiwał już ponad pół godziny. Zawsze był przed czasem co najmniej kwadrans. Nowa klientka zapowiadała się bardzo ciekawie. 50-letnia Bogna na zdjęciach wyglądała bardzo korzystnie. Mimo swego wieku nie była zbyt pomarszczona. Była dość wysoka. Jej długie nogi zdobił malutki tatuaż w okolicy kostki. Chętnie pokazywała swoje ciało. Na każdej fotce była naga. Jej cipka sprawiała wrażenie ciasnej. łono lekko porośnięte miała króciutkimi włoskami. Delikatny cellulit nie odbierał jej uroku. Przeciwnie. Nadawał jej dojrzałości. Uwagę od razu przyciągały jej piersi. Bez wątpienia sztuczne. Widać było, że zwisały. Wypełnione sporą ilością silikonu zdawały się jednak być bardzo jędrne.

Wreszcie nadeszła. Widać było bijące od niej bogactwo. Włosy miała upięte w koczek. Ciało kołysało się w rytm równych kroków. Czarne szpilki stukotały donośnie o podłogę, a jej gołe nogi przyciągały uwagę Tomka.
-Zapraszam Panią serdecznie. Bardzo mi miło.
-Tomku, jesteś bardzo szarmancki.
-W towarzystwie takiej kobiety, inaczej nie wolno. -Odpowiedział przysuwając jej krzesło. Kobieta nie miała zamiaru owijać w bawełnę. Chodziło jej o dreszcz emocji. Chciała poczuć znów jak to jest oddawać się przyjemności w miejscach, gdzie ktoś mógłby ich nakryć.

Skoro tylko przekroczyli próg toalety uklękła przed nim. Zaczęła dogadzać mu. Jej usta sprawnie pochłaniały całego jego penisa. Słychać było tylko cykliczne mlaskanie jej ust. Prawa ręka masowała jego przyrodzenie. Lewa jej ręka już zaspokajała mokrą cipkę. Patrzyła mu głęboko w oczy. Jej piersi otulone jedynie miękkim materiałem bluzeczki falowały lekko. Masowała go długo, dopóki nie trysnął jej do gardła.

Oparła się o zlew. Tomasz podwinęła jej spódniczkę delikatnym ruchem. Wprowadził w jej pochwę penisa i zaczął ruchać. W lustrze przed sobą widział doskonale rozkosz malującą się na jej twarzy. Usta miała otwarte i cicho postękiwała. Oczy natomiast zamknęła. Jej piersi wypadły przez dekolt i zaczęły bezwładnie falować w rytm ruchów chłopaka. Jego ruchy nasilały się. Niebawem do głębokich oddechów dołączyło klaskanie jego mokrych jąder o te piękne uda. Szczytował. Sperma grubą stróżką poleciała po jej udzie...

Styczeń 2020

Marta była tego dnia w doskonałym nastroju. Od rana czekała na tego młodego członka. Rano założyła tylko pończochy i swoje ulubione futro. Nie było jej zimno. Czuła ogromne podniecenie. Rumieniła się. Stukot jej obcasów był już wyraźnie słychać w pomieszczeniu, gdzie pracowała jej sekretarka.
-Dzień dobry Pani Prezes. -Powiedziała z wyraźnym szacunkiem.
-Witaj. Jest ktoś do mnie?
-Tak, przyszedł Pan Tomasz
-Znakomicie. Nikogo nie wpuszczaj dopóki z nim nie skończę. -kobieta nie czekając na odpowiedź nacisnęła klamkę i otworzyła drzwi. Skoro tylko weszła do środka, Tomek zamknął za nią drzwi i zaczął namiętnie całować. Kobieta cofając się w stronę biurka rozpinała swoje futro. Nagi mężczyzna zrzucił je delikatnie na fotel za biurkiem. Pieścił teraz jej szyję, ręką odgarniając jej pachnące włosy. Odchyliła głowę i oddała się rozkoszy. Jego usta skierowały się ku piersiom. Zabawiał się z nimi długo. Lubił ich jędrność. Mimo swych rozmiarów były naprawdę jędrne. Jego dłoń bawiła się jej cipką. Co chwila zmierzając do idealnie przystrzyżonego paska krótkich włosów. Brązowe brodawki świeciły się już od słusznej ilości śliny, którą zostawił język Tomka. Kochali się bez słów. Marta dyszała coraz ciężej. Tomek wiedział co to oznacza. Zeszedł szybciutko do jej pipki. i zaczął ją lizać. Szczytowała. Jej ciało przeszły potężne skurcze. Opadła z sił. Tomek zaczął znów ją całować, swym prąciem delikatnie muskając jej łono. Wprowadził penisa do środka i zaczął ją powoli ruchać. Kochali się spokojnie. Penis zagłębiał się i wynurzał powoli z jej mokrej pochwy. W końcu strzelił. Jej pipkę zalała biała sperma. Czuła jej ciepło i lepkość. Tomasz usiadł na krześle wyraźnie zmęczony. Marta usiadła na jego kolanach okrakiem i zaczęła całować go po szyi. Jej zapach i ciepło szybko postawiły kutasa na nogi. Znów dumnie prężył się gotów do działania. Zeszła z niego i obróciła się plecami. Nadziała się na jego penisa. Członek zanurzał się bardzo powoli w jej czekoladowej dziurce. Zaczęła coraz szybciej podskakiwać na jego przyrodzeniu. Tomek uchwyciła jej podskakujące piersi w swoje dłonie i przywarł do jej gładkich pleców. Tempo spadło. Zaczęła teraz kręcić swoim tyłkiem na jego kutasie. Tym razem szczytowali razem. Zalał jej odbyt swym nasieniem i poczuł jak Marta opada na niego, a jej ciałem targają konwulsje.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomasis

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach