Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Moje poczatki

Hejka

Jestem Agnieszka, a to początki mojej historii jako Ona.


Moja historia zaczyna się w czasach gimnazjum, kiedy to coraz częściej zaczynałam rozglądać się za dziewczynami. W tamtym okresie mocno zwracałam uwagę na dziewczyny w spodniczkach oraz rajstopach. Zaczęłam wtedy też oglądać filmy przeznaczone dla dorosłych gdzie Panie są ubrane w spodniczki i pończochy. Pewnego dnia rzuciło mi się w oczy jak kobieta posuwa mężczyznę w damskich ubraniach. Zaciekawił mnie ten temat aż trafiłam na filmy z osobami trans. Coraz częściej myślałam, fantazjowałam o tym, jakie to jest uczucie mieć na sobie rajstopy oraz damskie ubrania

Pewnego dnia korzystając z wolnego w szkole, oraz to, że rodzice wyjeżdżają do pracy, stwierdziłam, że to jest ten moment kiedy mogę poczuć to na własnej skórze. Moja mama nie chodziła w żadnych sukienkach, spodniczkach tylko same spodnie. Było to dość dużym ciosem ponieważ nie mogłam spełnić swoich fantazji. Temat na jakiś czas ucichł.

Przez długi okres w moim życiu zapanował spokój. Zycie toczyło się normalnie, do czasów szkoły średniej gdzie po zerwaniu z dziewczyną, znowu zaczęłam spoglądać na inne dziewczyny.

W okresie szkoły średniej zaczęły się różne imprezy takiej jak 18-stki kuzynostwa, jakieś wesela, i wtedy wiedziałam, że moja mama zakupi jakieś ciuszki.

Tak się stało, podczas ferii zimowych, stwierdziłam, że teraz albo nigdy. Poczekałam aż rodzice wyjadą i pobiegłam do szafy rodziców. Moim oczom ukazała się czerwona rozkloszowana sukienka, zabrałam ją i otworzyłam szafkę z bielizną szukając rajstop. Znalazłam czarne mocno kryjące chyba 100 den. Czując podniecenie rozebrałam się i delikatnie by nie rozerwać rajstop zaczęłam je na siebie zakładać, uczucie, które wtedy poznałam pamiętam do dziś, uczucie, które według społeczeństwa jest przeznaczone tylko dla kobiet. Widok moich nóg w czarnych rajstopach oraz uczucie ich na sobie spowodował wzwód, który był mocno widoczny. Moje podniecenie sięgało zenitu, wiedziałam ze długo nie wytrzymam, dlatego jak najszybciej ubrałam sukienkę, efekt był oszałamiający. Mój sprzęt pokazywał, że też się podoba, dlatego podwinęłam sukienkę, opuściłam rajstopy tak, aby nie było nic widać i po ułamku sekundy przeżyłam pierwszy orgazm jako Ona. Nogi mi drżały nie byłam wstanie nawet stać, usiadłam i zaczęłam myśleć, że jest to coś, co sprawa mi mega przyjemność. Rozebrałam się, odłożyłam wszystko na swoje miejsce i resztę dnia spędziłam na przeglądaniu Internetu.

Czas mijał a ja dalej mieszkając z rodzicami korzystałam z wolnego, zakupiłam kilka par rajstop, pończoch i tak powoli moja kolekcja zaczynała się powiększać.

Po skończonej szkole, znalazłam prace i wiedziałam że pewnego dnia wyprowadzę się od rodziców co pozwoli mi bardziej zagłębić się w tym temacie.

W wieku 24 lat przeprowadziłam się na swoje. W moim mieszkaniu była szafa podzielona na 2 części. Pierwsza cześć dla męskiego mnie, oraz druga dla Agnieszki. Zakupiłam czarną perukę oraz zaczęłam systematycznie golić całe ciało, nauczyłam się robić delikatny makijaż. Zawsze po pracy męskie ubrania leciały na bok a dominowały damskie.

W wolnym czasie w domu przebywała Agnieszka. Po jakimś czasie zabaw i upuszczaniu emocji stwierdziłam że jednak to nie jest tylko fetysz przebierania się dla osiągnięcia orgazmu i przebranie się ponownie w męskie ubrania . Zaczęłam przyzwyczajać się do mojego codziennego ubioru, chodziłam całe dnie jako ona, śpiąc też jako Agnieszka. Poranną rutyną stał się makijaż, ubieranie luźnych sukienek, spodni, leginsów. Chodząc po domu jako Ona nauczyłam się kobiecego stylu chodzenia, jak poprawnie zrobić makijaż, komentowałam niekiedy z przyjaciółką kobiety i ich stylizacje na mieście, zdarzało się nawet komentowanie mężczyzn…

Zycie jako Agnieszka stało się dla mnie normalnością, idąc do sklepu, na miasto pod męskie spodnie wędrowała damska bielizna. Coraz częściej myślałam jak kobieta, zdarzało się że stałam przed szafą i mówiłam że nie mam co na siebie włożyć.

Stwierdziłam że zrobię krok dalej w tym kierunku. Chciałam poczuć się jak prawdziwa kobieta, chciałam po prostu poczuć coś w sobie…

Po długim okresie bicia się z myślami czy to na pewno dobry pomysł, zakupiłam kilka korków aby poznać to uczucie . Na co dzień towarzyszył mi korek małych rozmiarów, z czasem zwiększałam jego rozmiar. Początki bywały trudne, musiałam nauczyć się schylania tak by korek nie wypadał. Był zemną i w pracy i na mieście ze znajomymi. Kolejne uczucie które pamiętam do dziś.

Jednak dalej to było za mało, pragnęłam więcej, coraz częściej oglądałam filmy gdzie to osoby takie jak ja zabawiają się prawdziwym penisem. Czułam delikatne obrzydzenie kiedy prawdziwy członek penetrował nie oszukując się.. męską dziure… Ale co innego myślałam podczas gdy takie osoby robiły blowjoba, handjoba i footjoba. Strasznie mnie to podniecało, jedno z nielicznych rzeczy które to powodowały. Tutaj jednak mniejszy problem był niż z koreczkami, zakupiłam bez zawahania 2 stuczne członki oraz mały wibratorek.

Jak na złość w dzień dostawy zabawek, dzień w pracy się dłużył. Powiedziałam szefowi że źle się czuje i wyszłam wcześniej do domu, odwiedzając paczkomat z moimi skarbami. Po powrocie do domu, szybka kąpiel i moje ciało było już gotowe na nowe doznania. Wybrałam na tą okazje, czarne koronkowe body z pończochami, czerwona ołówkowa mini, do tego 7 cm szpilki. Usiadłam przed lustrem, ubrałam perukę i dopinając to wszystko zrobiłam make-up oraz w moją dziurkę powędrował nowy korek specjalnie wyprofilowany do stymulacji prostaty. Po wszystkim szybkie objerzenie się w lustrze, i z gracją ruszyłam do pokoju otworzyć paczkę. Znajdowało się tam małe 15 cm dildo oraz drugie większe w pełni imitujące męski przyrząd i mały wibratorek. Wzięłam maluszka i przytwierdziłam do szafki. Stałam tak teraz pierwszy raz przed nowym nabytkiem, bawiąc się nim moją dłonią, druga natomiast, mimo wolnie uciekła w stronę krocza, masując mój sprzęt jak muszelkę. Po krótszej chwili nie wytrzymałam i uklęknęłam przed nim. Włożyłam pierwszy raz coś do ust przypominające penisa, starałam się robić to tak jak na filmach, całowałam główkę, lizałam, lecz czegoś brakowało. Odczepiłam go i w jego miejsce przyczepiłam większego w pełnej okazałości 20 cm męskiego członka. W tym momencie dodatkowo w ruch poszedł wibratorek, który miał za zadanie pieścić mój otwór wraz z korkiem oraz mojego kolege, który wyrywał się. I tym razem starałam się jak najlepiej zrobić loda, wyciągając z ust, pomagałam mu ręką, całowałam jąderka jak prawdziwa kobieta która robi dobrze swojemu facetowi. Myśl o tym jak to wygląda i zabawa moją dziruką spowodowała że wystrzeliłam, nie wiedząc czemu (może to już kobiecy instynkt) zebrałam cały ładunek palcami i wszystko co się udało zebrać nałożyłam na dildo, po czym wzięłam go do ust z moją własną spermą.. zlizałam wszystko dokładnie po czym połknęłam, smak? Słonawy, dość ciepłe i galaretkowa konsystencja, mimo wszystko nawet zasmakowało. Tego wieczora kilka razy sytuacja się powtórzyła. Po tej nocy każdy mój orgazm lądował w moich ustach.


CDN…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Aguśś

Komentarze

cóż substytut na początek może być, jednak sperma partnera smakuje o wiele lepiej.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach