Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 22. - Na plazy nudystow

Byłam bardzo podekscytowana dzisiejszym dniem. Ale po kolei. Od kilku dni jesteśmy na naszych upragnionych wakacjach nad morzem. Uwielbiam tu przyjeżdżać z rodzicami. Jednak te wakacje miały być bardzo wyjątkowe. Rodzice obiecali nas wziąć na plażę dla nudystów. To będzie nasz pierwszy pobyt tam. Już nie mogłam się doczekać. Na razie każdy miał na sobie jakąś część garderoby. Ja z mamą ubrałam bikini, a tata z Alanem krótkie spodenki. Kiedy byliśmy gotowi wyszliśmy z naszego hotelu i kierowaliśmy się na plażę.

- Nie mogę się doczekać pobytu na tej plaży. - mówiłam podekscytowana.

- No ja też. Tyle zajebistych gołych tyłków do podziwiania. - powiedział Alan na co szturchnęłam go w ramię. - no co?

- To też trochę prawda z tym. Pamiętam naszą pierwszą wycieczkę tam. A ty Ann?

- O tak. Z początku byliśmy zawstydzeni, ale potem czuliśmy się swobodnie. Hej Dave...a pamiętasz co było potem? - spytała uśmiechając się. Tata wyglądał na zawstydzonego.

- Ach...nawet nie przypominaj...

- Co się stało? - pytałam ciekawa.

- Twój tata za bardzo napatrzył się na laski na plaży. Jego fiut stał na baczność. Ale miałeś minę Dave... - mama się zaśmiała, a zaraz potem my.

- No wiesz...co by było aby ktoś zobaczył. A gdyby ratownicy zobaczyli bym miał bana na plażę. Taki wstyd.

- No ale znalazł sposób. - powiedziała mama.

- Ruchaliście się? - spytał Alan.

- Nie mogliśmy. To zakaz, na tej plaży szczególnie. Tata poszedł za wydmy i tam zrobił z nim co należy.

- Nie było widać nic?

- Nikt się nie przyczepiał. Więc chyba nie. - powiedział tata. - jeżeli teraz tak będzie zrobię podobnie.

- Mam nadzieję że mnie nie dopadnie. - powiedział Alan.

Po jakimś czasie byliśmy przed plażą. Teraz musieliśmy ściągnąć z siebie wszystko. Ja szybko zdjęłam biustonosz i majtki, podobnie jak mama. Zaraz potem Tata i Alan zdjęli swoje spodenki, pokazując swoje duże fiuty, swobodnie opadnięte.
Jak na razie.
Mama zabrała nasze rzeczy i schowała do torby którą zabrała. Wszyscy nago wkroczyliśmy na plażę nudystów. Z początku byłam lekko skrępowana, jednak gdy zobaczyłam innych ludzi całkiem nago jak my, od razu zyskałam pewność siebie. Mojemu bratu to chyba nie przeszkadzało. Oglądał się dookoła patrząc na piersi i cipy kobiet znajdujących się na plaży. Oczywiście nie zapomniał mnie i mamy. Nie miał za grosza przyzwoitości. Znaleźliśmy idealne miejsca dla nas. Rozłożyliśmy ręczniki i parawan. Posmarowałam się olejkiem. Wmasowałam go w moje ciało bardziej pieszcząc cycki i cipkę. Kiedy to zrobiłam położyłam się na ręczniku. Słońce mocno grzało. Alan poszedł do wody popływać. Mama ułożyła się na ręczniku niedaleko mnie.
Zobaczyłam że tata nerwowo patrzy na moją mamę. Mama od razu wiedziała o co chodzi.

- Znowu? - spytała.

- Sama zobacz. - pokazał jej wtedy stojącego fiuta. O boże...na sam widok robiło mi się mokro.

- Ok. Nie przejmuj się. Idź za wydmy. Tam nie zobaczą jak trzepiesz konia.

- Racja. Zaraz wrócę. - po czym tata wstał i pobiegł goły w kierunku wydm, zasłaniając ręką kutasa.

- Pobiegł jakby się paliło. - powiedziałam, śmiejąc się.

- Dla niego faktycznie się paliło. - odpowiedziała mama, również się śmiejąc.

Minął jakiś czas a mojego taty dalej nie było. Trochę się martwiłam. No i też dziwiłam ile to czasu można trzepać fiuta. Alan i mama dalej się opalali. Mój brat był położony na brzuchu. Pewnie miał ten sam problem co tata, bo dalej patrzył na gołe tyłeczki. Na pewno by mu stał.
Mama opalała swoje cycki. Po jakimś czasie mama zwróciła się do mnie.

- Dave długo nie wraca. Córuś, idź sprawdź co się dzieje.

- Dobrze już idę.

Wtedy wstałam i udałam w stronę wydm. Obejrzałam się do tyłu i tak jak myślałam mój brat patrzył na moją dupę. Cmoknął ustami w moim kierunku, a ja pokazałam mu środkowy palec, po czym poszłam dalej.

Przechodząc przez plażę, przyznam również, oglądałam się. Podziwiałam te nagie kobiety, a przede wszystkim zwróciłam uwagę na facetów z dużym sprzętem. Uuu...niektórzy mieli się czym pochwalić. Na ich widok zrobiło mi się wilgotno. Zwróciłam też uwagę że niektórzy z nich gapili się na mnie. Nawet ci co przyszli tu ze swoimi drugimi połówkami. Zresztą się nie dziwię bo również miałam czym się pochwalić. Jędrne cycki i zgrabny tyłek. W końcu mogłam je swobodnie publicznie pokazywać, bez żadnego wstydu. I byłam z tego dumna. Po czasie znalazłam ojca za wydmami. W miejscu gdzie praktycznie już nikogo nie było. Dalej sobie trzepał konia, jednak na jego twarzy widziałam zdenerwowanie.

- Pierdolony...nie chce opaść. - podeszłam bliżej.

- Wszystko dobrze, tato?

- Nie mogę powrócić tak na plażę. Mój fiut nie chce opaść. - wtedy pokazał mi sterczącego członka. Był duży i naprężony. Ja już idąc wiedziałam jak mogę pomóc tacie, jakby miał z tym problem. Rozejrzałam się dookoła upewniając się że nikogo nie ma, po czym powiedziałam do taty.

- Pozwól mi że ci pomogę. - wtedy złapałam go za fiuta. - jest taki twardy.

Po czym wsunęłam sam czubek kutasa. Delikatnie ssałam i pieściłam go językiem. Tata tego potrzebował.

- Ohhh...córeczko. Jesteś nieziemska. Tak naprawdę to napatrzyłem się na ciebie, dlatego mój kutas stoi.

Ucieszyłam się na te słowa. Nie przerywałam jednak połykania mu fiuta. Nagle tata złapał mnie za głowę i wszedł w moje usta do połowy. Popatrzyłam na niego zaskoczona. Naparł mocniej, penetrując gardło. Po chwili zaczęłam się krztusić. Przytrzymał tak jeszcze przez sekundę i puścił moją głowę, wyciągając kutasa. Ślina spływała po mojej brodzie. Łapczywie łapałam powietrze. Jego duży chuj smakował świetnie. Spostrzegłam jednak że samo obciąganie nic nie pomogło.

- Ohhh...Cassie...dalej nic...

- Czekaj...jeszcze nie skończyłam.

Wtedy położyłam się na rękach na piasku, wypinając dupę w stronę taty.

- Dalej tatusiu...szybko...zerżnij mnie.

On nie czekając włożył fiuta do mojej cipy. Wsunął go do końca na co jęknęłam. Jego fiut wchodził mi do samego końca aż po jaja. Od tyłu czułam się nieźle jebana. Ogarnęło mnie przyjemne uczucie.

- Ooooggghhh...tatusiu...tak...

- Cicho Cass...bo jeszcze ktoś nas usłyszy...

- Nikogo tu nie ma. Możesz mnie śmiało pierdolić.

Po tych słowach złapał mnie i przekręcił na bok. Podniósł nogę do góry po czym wziął pod ramię. Złapał mnie za cycka i mocno miętosił. Włożyłam jego kutasa z powrotem do mojej pochwy. Walił mnie jak pojebany, a ja zaczęłam krzyczeć. Zabrał rękę z piersi i zatkał moje usta tłumiąc krzyki. Nie przestał mnie pierdolić. Wręcz przeciwnie nawet przyśpieszył.
Chcąc mu pomóc szybko zmieniliśmy pozycję. Usiadłam okrakiem na jego fiucie. Od razu poczułam go. Wypełniał mnie całkowicie. Jemu też się to spodobało. Zaczęłam skakać na jego fiucie, a on dobijał nim do końca. Ja pierdolę, co za przyjemność. Trudno było się opanować. Jęczałam z rozkoszy. Orgazm ogarnął mnie całą.

- Skarbie...już zaraz... - mówił tata. Doskonale wiedziałam o co mu chodzi. Szybko zeszłam z kutasa.

- Dalej tatusiu...zalej mnie. - wtedy poruszałam ręką po kutasie. Nagle wystrzelił sporą dawkę nasienia na moją twarz. Kiedy skończył zlizałam wszystko z jego fiuta oraz z mojej twarzy. Jego chuj wrócił do normalności.

- Matko, Cassie...jesteś wspaniała. Dziękuje ci córuniu. - powiedział i pocałował mnie.

- Nie ma sprawy, tato. Zawsze do usług.

- Dobrze, lepiej wracajmy bo będą się martwić.

- Ok. Tylko teraz nie podniecaj się, bo znowu będę musiała dać ci dupy.

- To coś złego? - powiedział z chytrym uśmieszkiem.

- W sumie... - zastanowiłam się. Po chwili wstaliśmy i razem wróciliśmy do mamy i Alana. Tata obejmował mnie za tyłek, kiedy szedł razem ze mną. Kiedy doszliśmy, mama i Alan leżeli tak samo jak wcześniej. Zajęliśmy miejsca obok nich.

- Wreszcie... - powiedział Alan. - patrz tato jakie cipeczki. - westchnęłam i przewróciłam oczami.

- Dobra, dobra synu. Ja dziękuje, bo znowu będę miał problem.

- E tam...

Nagle mama przysunęła się do mnie i spytała szeptem.

- Robiliście to co myślę że robiliście? - pytała z uśmiechem. Domyślała się.

- To i dużo więcej. - powiedziałam pewnie.

- Ohh...Cassie. - powiedziała mama dotykając się po cipie trochę, a później zabierając ręke. - moja dziewczynka.

Tak spędziliśmy nasz dzień. I przyznam polubiłam być na plaży nudystów.


C.D.N




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach