Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





W mrok cz. 1

Magda i Tomek siedzieli przy stoliku we włoskiej restauracji. W tle grała spokojna włoska muzyka. Tomek spoglądał na Magdę próbując zdobyć jej uwagę i zainteresowanie opowiadając kolejną historię z jego życia. Magda jedna coraz bardziej miała dosyć tej randki i choć minęło zaledwie 15 minut chętnie by się już ewakułowała. Tomek zupełnie inaczej. Ślina ciekła mu z ust, gdy spoglądał na odsłonięte piersi Magdy z dużego dekoltu. Ten stan upojenia przerwał kelner przynosząc zamówienie. Łosoś na sałacie dla Pani a dla Pana schabowy z ziemniakami i surówką - zaanonsowali kelner stawiając dania na stole. Magda spojrzała na ogromnego kotleta na talerzu Tomka i zrobiło jej się nie dobrze. Nagle zwróciła uwagę na dobrze zbudowanego mężczyznę w T-stercie siedzącego dwa stoliki dalej za plecami Tomka. Facet wpatrywał się w jej oczy popijając piwo. Magda nie była pewna czy faktycznie patrzy się na nią czy na kogoś innego. Siedział z inną kobietą, która ewidentnie dobrze czuła się w jego towarzystwie. Magda zaczęła jeść łososia udając, że spotkanie z Tomkiem nie jest całkowitą porażką. Raz po raz spoglądała na mężczyznę dwa stoliki dalej, który ewidentnie czynił to samo. W pewnym momencie gdy Magda skupiona była na pysznym daniu usłyszała głos z nad stolika - przepraszam czy mógłbym pożyczyć oliwę. Na naszym stoliku się skończyła. Magda popatrzyła w górę. To był on. Stał tuż koło niej w jasnogranatowych obcisłych jeansach i t-stercie. Tak proszę odparła chodź nie wiedziała czy może zrobić coś jeszcze aby zwrócić na niego uwagę. Tomek tak był skoncentrowany na pożeraniu swojego kotleta, że tylko rzucił wzrokiem na mężczyznę. Mężczyzna wziął oliwę i gdy miał już odchodzić wyją z kieszeni kartkę i położył na stoliku przed Magdą. To impreza karnawałowa, którą organizuje mój znajomy. Pomyślałem, że może była by Pani zainteresowana. Na ulotce jest kontakt do mnie proszę dzwonić jak by coś. Mężczyzna złapał za oliwę odwrócił się i odszedł. Tomek dalej męczył kotleta i opowiadał o filmach, które ostatnio oglądał. Gdyby nie nieznajomy mężczyzna Magda zapewne już dawno by zasnęła z nudów. Nie miała ochoty w tej chwili oglądać ulotki. Zerknęła tylko na tytuł „bal karnawałowy”. Chwyciła dłonią ulotkę. Zazwyczaj tego typu ulotki wyrzucała bez czytania, ale ze względu na zainteresowanie mężczyzną złożyła na pół i wsunęła ulotkę do torebki. Niedługo potem Tomek zjadł swojego kotleta. Magda myślami była już w domu gdy obserwowała jak Tomek dojada ostatni kawałek. Chyba czas wracać - powiedziała do Tomka. Nie chcesz się wybrać jeszcze do kina lub spacer - zapytał Tomek mając nadzieję, że wydarzy się dziś zdecydowanie więcej. Może innym razem odpowiedziała Magda , jestem umówiona z koleżanką - rzuciła aby go spławić. Ok to kiedy ? Ciągną Tomek. Jeszcze nie wiem zgadamy się na maila - odpowiedziała chcąc definitywnie zakończyć spotkanie z Tomkiem. Ok - odparł. Oboje wyszli z restauracji i po kurtuazyjnym pożegnaniu rozeszli się w swoje strony. Magda wsiadła w tramwaj i pojechała prosto do domu. Gdy przeszła przez próg mieszkania, zatrzasnęła drzwi i poszła w prost do sypialni kładąc się na łóżku plecami. Jej myśli krzyczały - kolejny frajer, kolejna nudna randka. Podniosła się z łóżka włączyła na tv jej ulubiony kanał muzyczny i rozkręciła głośniki. Poszła do kuchni i wypiła dwa łyki wody prosto z butelki po czym skierowała się do sypialni rozpinając krótką czarną spódniczkę, którą miała na sobie. Rękami ściągnęła obcisła koszulkę z dużym dekoltem i rzuciła na podłogę. Rozpięła stanik i zaczęła ściągać pończochy. Podeszła do okna. Na zewnątrz panowała całkowita cisza. Jakiś facet w oknie na przeciwko gapił się na nią. Magda zasłoniła zasłony. Podeszła do komody i rozpaliła świeczki zapachowe stojące na komodzie. Zsunęła czarne koronkowe majteczki i wyciągnęła z szuflady wibrator. Wskoczyła na łóżko i szeroko rozkładając nogi zaczęła się masować. Raz po raz ściskając ręka piersi i zagryzając wargi. Przyjemność była ale Magda liczyła na zdecydowanie coś innego. Po chwilach relaksu naga usiadła przy biurku aby zobaczyć maile ale skrzynka była pusta- brak nowych wiadomości. Rozczarowana wstała i poszła pod prysznic rzeźby się odświeżyć. Pod wieczor siedząc na łóżku i męcząc serial na netflixie przypomniała sobie o ulotce z torebki. Wyciągnęła ulotkę i zaczęła czytać - „Bal karnawałowy” Tylko dla par VIP z osobą towarzyszącą. Impreza weekendowa. Obowiązuje strój: -Panowie czarny frak, maska karnawałowa. -Panie czerwona szata z kapturem, maska karnawałowa. Wymagany brak bielizny i innej garderoby. Wymagania ubioru są ścisłe przestrzegane! Szaty i fraki dostarczamy przed imprezą po uprzednim zgłoszeniu się na bal. Program: -Aperitive -kolacja -parkiet 21-23 -uroczysta prezentacja Kandydatek -uroczysta aukcja z wyborem niewolnicy -inicjacja rytualna iniewolnicy -pokaz tresury niewolnicy -gangbang niewolnicy -czas na zabawę z wykupioną Panią w komnatach VIP lub sali głównej. -śniadanie w parach -uroczyste zakończenie balu Magda była zszokowana po przeczytaniu ulotki. Jej piersi nabrzmiały a sutki stwardniały. Co to za koleś. Miałam nadzieje że jakaś ciekawa impreza ale to zdecydowanie zbyt wiele jak dla mnie - pomyślała. W tej Samoch chwili usłyszała dzwonek do drzwi. Magda wstała z łóżka, zarzuciła na siebie szlafrok i podeszła do drzwi . W wizjerze zauważyła swoją koleżankę Jagodę. Odsunęła zamek i otworzyła drzwi. Cześć - zawołała i przywitała jagodę słodkim całusem w policzek. Jagoda była Magdy dobrą koleżanką z czasów studenckich, która mieszkała w bloku obok na tym samym osiedlu. Choć minęło już 3 lata od kiedy broniły magisterkę to trzymają kontakt. Jak tylko facet jagody wychodził na siłownie jagoda wpadała na herbatkę i damskie pogaduchy. Jagoda weszła do środka, zdjęła płaszcz. Fajnie że wpadłaś. Myślałam że cię nie zastanę, miałaś spotkać się z tym kolesiem z neta ? No tak - kolejny niewypał odpowiedziała krótko Magda po czy dodała- choć do kuchni opowiem Ci całą historię. Jagoda stała a Magda parzyła herbatę opowiadając Jagodzie całą historię łącznie z kolesiem z ulotką. Jagoda była podekscytowana historią. Zazwyczaj to ona prowokowała facetów. Choć obie były świadome swojego seksabilu jednak Magda zazwyczaj starała się nie prowokować lecz czekać w przeciwieństwie do Jagody. Jagoda była wysoka 1,7m rude kręcone włosy opadały na ramiona. Z ostro wyeksponowanymi ustami dodatkowo podkreślonymi często intensywnym kolorem szminki. Zgrabna pupa i pośladki do był atut Jagody jak i Magdy. Gdy obie szły na shopping w miniówkach każdy mężczyzna mijał je wzrokiem. Jedno nad czym ubolewała jagoda to zbyt małe piersi w rozmiarze C i zawsze zazdrościła Magdzie jej rozmiaru D. Gdy Magda skończyła opowiastkę i dziewczyny wypiły herbatę. Magda zaproponowała by Jagoda chwile została by pokazać jej swoją nową czarną sukienkę. Obie poszły do sypialni. Magda sięgnęła do szafy, chwyciła sukienkę i poszła się przebrać do przedpokoju łazienki. Gdy Magda zniknęła Jagoda zauważyła ulotkę leżącą na łóżku i zaczęła czytać. To ta ulotka o której mówiła Magda - pomyślała i nie zastanawiając się wyciągnęła z kieszeni telefon zapisując numer w pamięci. Facet lubi ostre zabawy pomyślała a Magda nie może nie pójść na taka imprezę , to szansa aby doświadczyła czegoś ekstra. Sama chętnie by się wybrała ale miała zajebistego faceta i nie chciała ryzykować. Otworzyła okno do smsow i zaczęła pisać - „czesc to ja Magda dziewczyna z knajpy. Zostawiłeś mi ulotkę. Jestem chętna na bal. Pisze z tel koleżanki.” I wysłała wiadomość. Po chwili Magda wróciła ubrana w czarną sukienkę. I jak - spytała kierując wzrok na Jagodę. Super odpowiedziała Jagoda. Popatrzyła na Magdę i zaczęła machać ulotką w stronę Magdy mówiąc. Odpowiedziałaś mi historie ale nie wspomniałaś że ten gość lubi takie pikantne imprezki. Za pikantne odpowiedziała Magda. Tak tak odparła Jagoda. Dla ciebie trojkąt to już za dużo z uśmiechem odpowiedziała. Magda uśmiechnęła się i podeszła do jagody siedzącej na łóżku. Odchylila jagodzie włosy ręką za plecy. Pochyliła się i zaczęła całować ją delikatnie w usta. Pocałunek stawał się coraz bardziej intensywny. Jagoda położyła ręce na Magdy udach i delikatnym ale zdecydowanym ruchem zaczęła umościć Magdy czarną sukienkę ku górze. Odsunęła usta od Magdy i patrząc jej w oczy powiedziała. Kochana musisz się wyluzować i zaszaleć a ta impreza to idealny sposób. I uniosła sukienkę Magdy tak by mogła ją ściągnąć przez głowę. Magda uniosła ręce a Jagoda zsunęła ja z ciała Magdy odsłaniając jej czarną koronkową bieliznę i czarne pończochy. Po czym rzuciła sukienkę na podłogę. Magda powiedziała do Jagody zdecydowanie - nie ma mowy. Mówiłam Ci że to zbyt dużo jak dla mnie. I zaczęła całować jagodę z powrotem w usta. Tym razem pocałunek był głębszy. Jagoda otworzyła usta i zaczęła całować Magdę z języczkiem. Magdy chwyciła za zielony sweterek Jagody i zaczęła do unosić aby go z niej ściągnąć. Jagoda uniosła ręce i Magda zsunęła jej sweter rzucając go na podłogę. Po czym weszła kolanami na łóżko i odepchnęła jagodę tak, że ta znalazła się w pozycji leżącej. Magda usiadła w rozkroku na Jagodzie pupą siadając na twarzy jagody i zaczęła rozpinać jeansowe spodnie Jagody. Jagoda paznokciami przejechała po pośladkach Magdy robiąc wyraźny ślad na pośladkach po czym zaczepiając paznokciami o jej koronkowe majtki zaczęła je zsówać odsłaniając cipkę. Magda zadowala za to spodnie Jagody i rzuciła je na podłogę po czym po czym przycisnęła pośladki do twarzy jagody tak że ta z ledwością oddychając wysunęła język by wsunąć go w Magdy szparkę i zaczęła nim intensywnie lizać jej waginę. MAgda chwyciła rękami swoje sudki i ścisnęła je mocno po czym zaczęła zsuwać jagodzie jej koronkowe zielone stringi. Po czym zaczęła całować i muskać brzuch jagody schodząc coraz niżej. Jagoda rozchyliła nogi i zgięła kolana dając Magdzie sporo miejsca aby mogła się zrewanżować. Magda pochyliła głowę i ustami zaczęła całować ciasną szparkę Jagody. Ssała ją jak by zjadała pyszne ciasteczko. Po dłuższej chwili przyjemności Magda sięgnęła ręką do szuflady szafki nocnej stojącej obok łóżka i wyciągnęła z niej sztucznego penisa z uprzężą i zaczęła zapinać go na sobie. Jagoda przekręciła się na brzuch i wypięła swój zgrabny tyłeczek w stronę Magdy. Gdy Magda skończyła zapinać pas uklękła tuż za jagoda i zaczęła wchodzić sztucznym penisem w cipkę Jagody najpierw delikatnie a potem zaczęła ja ruchać z całej siły. Jagoda zagryzali usta z satysfakcji. Po dłuższej chwili jagoda odwróciła się w stronę Magdy i całując ją w usta zaczęła rozpinać pasek z penisem po czym Magda pomogła zapiąć go na biodrach Jagody. Gdy był mocno zapięty Jagoda zaczęła delikatnie wchodzić penisem w cipkę Magdy. Gdy weszła nim do samego końca popatrzyła Magdzie w oczy i z większa intensywnością zaczęła ją całować w usta a potem po zewnętrznej stronie szyki. Sztuczny penis głęboko siedział nieporuszony w Magdy cipce gdy Jagoda zaczęła szeptać do Magdy ucha - nie ma mowy abyś niewybrania się na bal z tym facetem. Załatwiłam Ci miejscówkę. Napisałam do niego że jesteś chętna - po czym zaczęła ją ostro ruchać penisem Tak że Magda nie była w stanie nic z siebie wydusić. Jagoda powiedziała zdecydowanie- odwróć się, chcę wejść w ciebie od tylu. Magda się odwróciła a Jagoda wsunęła penisa Magdzie od tylu i złapała ją rękami za piersi mocno je ściskając. Magda z trudem wydusiła z siebie- ty słodka suko. Nie ma mowy abym poszła. Skoro napisałaś to idź sama. Jagoda przyspieszyła tępa i paznokciami przesunęła po Magdy piersiach odpowiadając - pójdziesz. Nie ma odwrotu, podałam mu twój numer tel i adres do paczkomatu aby przysłali Ci strój. Wszystko dogadane. Pójdziesz i się rozerwiesz. Wisisz mi przysługę. Nie ma mowy o wycofaniu przyjedzie po ciebie w piątek o 19tej. Jagoda nieprzerywała ruchać Magdy. Nie przekonasz mnie idź sama. Kochanie pójdziesz albo z własnej woli ani cię zmuszę- wiesz że mogę. Nie zrobisz mi tego. Zrobię jeśli się nie zgodzisz. Myślałam że jesteś kumpelą a ty jesteś szmatą. Nie szmatą tylko twoją szefową. To że się ruchamy to jedno a praca to drugie. Jeśli nie pójdziesz zdegraduję cię na sekretarkę i będziesz nosić kawę temu frajerów Tomkowi. Cipa z ciebie odpowiedziała Magda. Robię to dla twojego dobra kochana. Pójdziesz i zobaczysz to tylko impreza weekendowa. Jeśli pójdziesz dostaniesz premię i przeniosę cię do innego działu abyś nie musiała mijać się z Tomkiem w korytarzu. No dobra odpowiedziała Magda, ale nie wiedziałam że jesteś taką cipą. Jestem cipą wiesz to doskonale inaczej byśmy się nie ruchały. Przecież lubisz to. Jagoda wysunęła penisa z cipy Magdy mówiąc - dosyć tego dobrego, Piotrek zaraz wróci bede się zbierać i zaczęła się ubierać. Magda wstała zaraz za Jagodą i powiedziała. To prawda ale nigdy wcześniej mnie tak nie zmuszałaś. Kiedyś musi być ten pierwszy kochana. Nie będę ruchać się z tobą jeśli boisz się jakiegoś tam balu. Jeśli tego się boisz to j w pracy nie będę mogła ci powierzyć ważniejszych zadań. Jagoda ucałowała Magdę i porzegnała się mówiąc widzimy się jutro w pracy i zamknęła za doba drzwi. Następnego dwa dni minęły Magdzie dość szybko i intensywnie na pracy. Całkiem zapomniała o piątkowym balu, gdyby nie SMS który dostała w czwartek gdy robiła w sklepie zakupy na wieczór - „twoja przesyłka czeka na Ciebie w paczkomacie ….” Magda paczkomat miała blisko wiec zaszła by odebrać przesyłkę. Gdy otworzyła drzwiczki paczkomatu zobaczyła duże czarne pudełko, ledwo udało jej się go wyjąć. Pudełko na szczęście nie było zbyt ciężkie. Magda szybko wróciła do domu. Położyła pudełko w przedpokoju i poszła robić kolację. Gdy siedziała przy stole jedząc sałatkę usłyszała dźwięk kolejnego smsa. Chwyciła telefon i otworzyła smsa - „cześć. Będę po ciebie w piątek o 19. Podjadę czarnym mercedesem. Paczka z Twoim strojem na bal powinna dziś do Ciebie dotrzeć. Postępuj zgodnie z wytycznymi, organizator jest skrupulatny i pilnuje aby impreza odbywała się zgodnie o oczekiwaniami gości.” Magda przypomniała sobie o paczce. Gdy skończyła jeść sałatkę poszła do przedpokoju chwyciła pudełko i zaniosła je do sypialni kładąc na łóżku. Usiadła na łóżku i zaczęła je otwierać. W pudełku było mniejsze pudełko obłożone styropianem. Wyjęła je a tamto postawiła na podłodze obok łóżka. Pudełko które wyjęła miało Ok. 40x40x40cm i też bylo czarne. Na wieku był znak w kolorze złotym ze zwiniętym wężem tworzącym kształt koła. We wnętrzu koła był złoty napis BDSM Annual party. A pod spodem bardzo małymi literami auction set na który Magda nie zwróciła uwagi. Gdy uniosła wieko pudełka ujrzała kartkę z napisem „instrukcja” oraz identyczną ulotkę, którą dostała od mężczyzny z restauracji. Maga dopiero zdała sobie sprawę, że nawet nie zna jego imienia. Wyjęła kartki a pod spodem była czarna karnawałowa maska na oczy. Pod maską znalazła złotą bransoletkę z małym kluczykiem. Wszystko leżało na czerwonym kawałku materiału. Materiał był śliski w dotyku i lekki. Gdy go wyjęła zauważyła że jest to szata podobna do szlafroka z kapturem. Szata cała była w kolorze czerwonym. Nie miała guzików ani kieszeni. Zamiast guzików było 5 sprzączek po każdej ze stron. Sprzączki były w kolorze złotym i to co przykuło uwagę że były w kształcie łańcuszków zakończonych sprzączką z jednej strony. Na przeciwległej stronie łańcuszek zakończony był większym kółkiem aby łatwo było go zaczepić. W szacie którą Magda trzymała było jeszcze coś dziwnego co przykuło Magdy zainteresowanie. W tylnej części na wysokości pleców był wyhaftowany identyczny znak jak na wieku pudełka z tym że po środku był znak trójką - tak przynajmniej Magdzie się zdawało. Na dnie pudełka były jeszcze buty. Były to czarne szpilki i choć mogło się zdawać że to tylko zwykle szpilki na wysokim obcasie było w nich coś wyjątkowego. Szpilki miały dobre 11cm wysokości. Stopa była odsłonięta w całości. Kostkę utrzymywała w stabilności skórzane paski. I nic w tym dziwnego gdyby nie fakt że zapięcia do tychże szpilek były w formie małych kłódek które były porozpinane. O bok butów stał flakon perfum z logo jak na pudełku. Magda była lekko zszokowana. Poza tymi kilkoma rzeczami nie było nic. Magda chwyciła za telefon i zaczęła dzwonić do Jagody ale ta nie odbierała. Po chwili włączyła się skrzynka głosowa. Magda się rozłączyła. Otworzyła okno do pisania smsow i sprawnie napisała do Jagody. Oddzwoń to pilne. Nie dam rady iść na ten bal to zbyt trudne , panikuję. Magda wysłała smsa i poszła do okna aby zerknąć i złapać trochę myśli. Było już ciemno w oknie widać było ludzi wracających z pracy do domu. W oknach paliły się światła. Magda zasłoniła zasłony i wróciła do łóżka. Usiadła i wzięła do ręki kartkę z napisem instrukcja. W środku był napis instrukcja a pod spodem treść instrukcji w formie 10 punktów. 1) wejście na bal jedynie z elementami stroju dostarczonymi w pudełku. 2) z uwagi na skąpy strój wymagamy bezwzględnie gładko ogolonego ciała i wydepilowane miejsc intymnych. 3) należy zabezpieczyć się przed zajściem w ciąże we własnym zakresie. Reklamacji z tym związanych nie uznajemy. 4) buty poza zapięciem sprzączek należy spiąć dekoracyjnym zapięciem w formie kłódek. Kluczyk do kłodek jest na bransoletce. 5) całe ciało należy spryskać perfumami załączonymi w pudełku. 6) szatę zakładamy na nagie ciało bez żadnych elementów ozdobnych typu wisiorki, rzemyki, łańcuszki, kolczyki i inne. Dopuszcza się zachowanie kolczyków przyłączonych do ciała. 7) szatę należy spiąć jedynie zapiskami umieszczonymi po obu stronach szaty. 8) fryzura dowolna lecz bez elementów typu spinka itp. 9) instrukcje po zapoznaniu się z jej treścią należy podpisać i zabrać ze sobą jako kartę wejściowa na imprezę. 10) uczestnik imprezy wyraża zgodę na czynny udział w imprezie z elementami BDSM w tym poniżanie, sex, spanking, bondage, gangbang, aukcja. Magda zupełnie nie miała ochoty iść na tego typu imprezę choć była ciekawa wydarzeń które się odbędą. Schowała rzeczy do pudełka i odstawiła je na komodzie. Jutrzejszy dzień w pracy zapowiadał się intensywnie więc Magda postanowiła wcześniej położyć się spać. Następnego dnia magda nie widziała się z Jagodą w pracy. Ta była poza biurem. Magda liczyła że Jagoda gdy się dowie o szczegółach imprezy zgodzi się by nie musiała na nią iść. Magda wróciła do domu. Była godz 16 w piątek kiedy przyszedł SMS- „Mam nadzieję że już się szykujesz na dzisiejszą imprezę. Będę o 19.” Magda była gotowa olać temat - przyjedzie, poczeka odjedzie i po temacie a Jagodzie powiem że byłam na imprezie. Gdy usłyszała kolejnego smsa. Ten był od Jagody - „kochana niezapomniane o dzisiejszej imprezie. Pamiętasz o umówię. W poniedziałek oczekuje obszernej relacji i fotki z tym facetem.” Cały plan Magdy zawalił się w jednej chwili. Nie uda mi się jej ściemnić , będzie chciała zobaczyć fotkę. Magda lubiła swoją robotę a przyjaźń z Jagodą była silniejsza niż jakaś głupia impreza. Pójdę zdecydowała. Co będzie to będzie. Może Jagida ma rację i potrzebuje się bardziej wyluzować. Poszła do sypialni chwyciła pudełko i położyła na łóżku. Wyjęła szatę buty maskę i pozostałe rzeczy. Nie mam wiele czasu muszę się ogarnąć -pomyślała zasłoniła zasłony i poszła do łazienki. Po calutkie godzinie Magda wyszła z łazienki i nago pomaszerowała do sypialni. Ręką przesunęła po nagim gładkim ciele. Jest Ok - pomyślała i chwyciła za buty. Buty pasowały i jak na taki wysoki obcas były całkiem znośne. Jeszcze te cholerne zapięcia z kłódkami. Sięgnęła ręką i zaczęła zapinać kłódki. Na szczęście aby zapiąć kłódkę nie musiała używać małego kluczyka. Wystarczyło ja zamknąć i zapisała się automatycznie. Na szczęście pomyślała. Gdy zapięła kłódki na obu butach wstała i podeszła do lustra by się przejrzeć. Buty na nagich stopach wyglądały obłędnie a kłódki dodawały butom jeszcze ostrzejszego charakteru. Magda wróciła do sypialni, chwyciła perfumy i spryskała nimi ciało. Zapach był intensywny ale delikatny. Magda zerknęła na napis na perfumach. Nie były to tylko perfumy ale i afrodyzjak. Nigdy nie stosowała afrodyzjaku- pomyślała. Ciekawe jaki będzie efekt. Czas na szatę, chwyciła ja mocno w obie ręce i zarzuciła na siebie. Magda popatrzyła w lustro. Zdecydowanie czuła się niekomfortowo. Przecież to nic nie zakrywa. Moje piersi i cipa jest na wierzchu odsłonięta jak ta lala. I to ma być cały strój nie ma mowy. Nigdy nie wejdę tak na rzadną imprezę. Magda poszła po telefon i zadzwoniła do Jagody. Tym razem Jagoda odebrała. Witaj kochana- usłyszała w słuchawce głos Jagody. Miałam już wychodzić ale strój jaki mi podesłali na imprezę nic nie zakrywa. Jestem zupełnie naga. W takim czymś napewno się nie wybiorę. Możesz mnie zdegradować, jakoś to przełknę.” Jagoda odpowiedziała. Aż tak ? Podeślij mi fotkę, chce mieć pewność że nie ściemniacz. Magda podeszła do lustra i cyknęł fotkę telefonem i wysłała ja Jagodzie. Jagoda zerknęła na zdjecie. Faktycznie impreza jest ostra. Oszukujesz mnie bo szata ma zapięcia a ty ich nie spięłaś. Masz iść na imprezę albo wrzucę twoja focie na instagrama, rozumiesz !!! Musisz mi zaufać kochana że taka impreza cię rozluźni. Magda była wkurzona. Nie zrobisz tego. Nasza przyjaźń wisi na włosku. Zrobię to i to z chęcią. Zrobię to i więcej byś poszła na ta imprezę. Magda była załamana. Nie mogła pozwolić by jej nagie fotki trafiły na instagram. To wredny szantaż. Tak ale słodki moja droga. Potraktuj to jako wyzwanie. Magda podeszła do Lustra. Faktycznie nie zapięła ale to nie wiele zmienia. Czuje, że jak je zapnę nie wiele się zmieni. Chwyciła rękami spinki i zaczęła je zapinać. Zapinki po ich spięcia faktycznie zakrywały całe ciało z wyjątkiem dekoltu tu spinki były na tyle odsunięte że odsłaniały ciało i uwidaczniały zarys piersi oraz wszystko pomiędzy. Dalej szata była tak spięta że zakrywała całe ciało. Szata sięgała aż do butów tak że i je zakrywała prawie w całości zostawiając trochę prześwitu tak że nie było można jej podeptać butami. Pomimo tego Magda czuła się zupełnie niekomfortowo. Sam fakt że nie miała bielizny wywoływał przerażenie i dreszcze emocji. Na łóżku leżak jeszcze łańcuszek z kluczykiem i maska karnawałowa. Magda chwyciła łańcuszek i zawiesiła do na szyki. Łańcuszek był lekki i delikatny musiała uważać aby go nie poplątać. Z łańcuszka zwisał po środku mały lekki kluczyk. Magda rozpięła łańcuszek i zapięła go na szyi. Przejrzała się w lustrze. Jej blond proste włosy opadały na szatę która zakrywała ramiona i dolną część ciała aż do samej podłogi. Pozostawiając odkryta szyję, i resztę ciała mirdzy piersiami. Tem usłyszała dzieł kolejnego smsa. To był On. Odczytała wiadomość. Już jestem. Czekam pod brama wjazdową na osiedle. Czarny mercedes. Masz 10 minut. Potem dojeżdżam. Magda spojrzala na zegarek była równo 19ta godzina. Poszła do sypialni i chwyciła za maskę włożyła ja do wnętrza instrukcji. Potem wyjęła z szafy palto i torebkę do której włożyła zaproszenie. Zamknęła drzwi i poszła w stronę samochodu. W windzie ani na klatce nie spotkała nikogo. Podobnie w drodze do bramy pod którą stał czarny mercedes z włączonymi światłami. Magda podeszła do samochodu. On wyszedł i otworzył jej drzwi od strony pasażera, mówiąc jedynie. Zapraszam. Magda siadła. Za chwile drzwi się zamknęły i On usiadł za kierownicą. Odpalił silnik i zaczęli jechać. Na początku Magda milczała bo i on milczał. Po 2 minutach spojżał na Magdę i powiedział usiać wygodnie i zdejmij płaszcz, będziemy chwilę jechać. Magda zdała sobie sprawę że nawet nie wie gdzie tak naprawdę będzie ten bal. Na zaproszeniu ani w instrukcji nie było o tym mowy. Ale widziała że on dokładnie wie gdzie jedzie więc zapytała zdejmując z siebie płaszcz - mógłbyś powiedzieć gdzie będzie ten bal ? A tak przy okazji to jestem Magda. A Ty jak masz na imię ? On milczał dłuższą chwile. Po czym spojrzał na Magdę i powiedział. Jedziemy na Mazury. Impreza jest w posuadłości mojego znajomego. Magdo a moje imię niech będzie moją tajemnicą. To jak mam z tobą rozmawiać ? Tak jak do tej pory - odpowiedział. Jeśli spodoba ci się impresja to zdradzę ci ja jak będziemy wracać. Magda była trochę zdziwiona ale uznała że ta tajemniczość jest ok. Po drodze jechali przez lasy i zaśnieżone łąki. Magda zupełnie nie wiedziała gdzie jest. Jedynie patrzyła na mapę gps w samochodzie. Po 2,5h jazdy dojechali pod wiejską bramę z drewna potem jechali jeszcze z minutę aż dojechali do posiadłości. Był to duży dworek z podjazdem. Na miejscu było sporo samochodów które stały po obu stronach drogi na wprost dworku. Samochód podjechał pod same wejście. On zatrzymał auto i wysiadł poczynaniami otworzył Magdzie drzwi. Magda chwyciła i założyła płaszcz, chwyciła za torebkę i wyszła z samochodu. On zamkną drzwi i chwycił ja za rękę a kluczyki oddał lokalowi który wsiadł do samochodu i odjechał. Drzwi otworzyło dwóch mężczyzn we frakach stojących tam tylko po to by uławtwić gością wejście na imprezę. Tuż za drzwiami oboje znaleźli się w dużym holu a w zasadzie salce gdzie znajdowała się recepcja. On podszedł i powiedział tutaj zastawiamy wszystkie rzeczy które są nie potrzebne. Po czym zaczął zdejmować swoje palto i podał kolejnemu mężczyźnie we fraku. On chwycił palto i wyciągną drugą dłoń. Magda poczuła jego spojżenie. Poproszę Pani palto. Magda zdjęła palto zostając w samej szacie i butach. Dziękuję odpowiedział mężczyzna po czym dodał. Torebkę też poproszę niestety nie musi pani ją tu zostawić. Magda ze zdziwieniem popatrzyła na mężczyznę we fraku i białej koszuli. On payrzył na nią nieugięcie z wyciągniętą ręką. Tam mam swoje rzeczy osobiste. On spojżał na Magdę i powiedział. Jeśli chcesz ze mną pójść dalej musisz zostawić tu torebkę. Taki jest regulamin, czytałaś chyba instrukcję ? Magda milczała przez chwilę po czym odpowiedziała. Czytałam ale myślałam że torebka jest Ok. Niestety Ok spojrzał na Magdę dodając. Weź ze sobą jedynie instrukcję i maskę ta będzie nam zaraz potrzebna. Magda była zdziwiona ale skojarzyła że w jednym z punktów była mowa o instrukcji jako wejściówce na imprezę. Otworzyła torebkę wyciągnęła instrukcję z maską i oddała niechętnie swoją torebkę mężczyźnie we fraku. On odpowiedział. Bez obaw przez cała imprezę będziemy pilnować wszystkich rzeczy. My nie mamy na nią wstępu a i uczestnicy nie będę wychodzić do czasu jej zakończenia. Ok pomyślała patrząc jak mężczyzna we fraku odwraca się z jej płaszczem i torebką i wiesza je na eleganckim drewnianym wieszaku. Przeszliśmy przesz duże drzwi i znaleźliśmy się są dużej sali. Sala miała z 200 metrów kw. Na sali panował mrok. Slychac było dudnienie muzyki. Po środku było podwyższenie jakby scena tylko w ksztalcie okręgu na której był rozstawiony DJ ze sprzętem muzycznym. Obok stał długi stol i było sporo jedzenia a dookoła krzątali się ludzie. Wszyscy byli ubrani zupełnie normalnie i mieli na twarzach maski. Spytałam się Marka - nie widzę tu nikogo w podobnym stroju jak mój ? O co tu chodzi. Nie przejmuj się tym impreza jeszcze się nie rozpoczęła dopiero ludzie się zjeżdżają. Choć pokarze ci gabinet mojego znajomego , później nie będzie takiej okazji. Ok - przytaknelam i poszłam za Markiem. Przeszliśmy cała sale aż dotarliśmy do drzwi z prawej strony. Marek otworzył drzwi dalej był przedsionek ze schodami prowadzącymi na górę. Choć idź pierwsza będę szedł za tobą. Ruszyłam pierwsza. Wejście po schodach było dość tudne mając na sobie takie szpilki. Każdy krok wystawach charakterystyczny odgłos. Gdy Magda pokonała z 15 schodków i dotarła na górę odwróciła się by spojrzeć gdzie jest Marek. Marka jednak za nią nie było. Był za to mężczyzna w czarnym garniturze. Duży i muskularny i szedł po schodach w górę. Magda chciała go przepuścić i zapytać czy nie wie gdzie jest Marek ale zanim zdarzyła, mężczyzna chwycił ja za ramiona i zaczął prowadzić do przodu. Magda chciała się wyrwać ale uścisk mężczyzny był zbyt silny. Czuła jak zaciska jej nadgarstek. Mężczyzna nawet nie prosił tylko ja ciągnął w stronę drzwi które były 2 metry przed nimi. Otworzył je i wciągnął Magdę do środka rzucając na podłogę. Magda nie wiedziała co się dzieje zaczęła krzyczeć i próbowała wstać. Gdy się odwróciła zobaczyła drugiego mężczyznę siedzącego na sofie. Który z uśmiechem patrzył się na Magdę w milczeniu. Pierwszy mężczyzna zamkną drzwi i przekręcił klucz chowający go do kieszeni. Magda zaczęła panikować. Jej krzyk wydał się zupełnie niesłyszalny. Możesz krzyczeć odparł mężczyzna który przytargAl ja do pokoju. Tu nikt cię nie usłyszy. Na dole muzyka gra aż huczy. To musi być jakaś pomyłka. Przyjechałam tu ze znajomym miał mi pokazać gabinet- starała się wytłumaczyć Magda. Tak twój przyjaciel przyprowadził cię tu bo będziesz dziś gwiazda wieczoru. Gdyby nie to to już chętnie bym cię wyruchał. Magda przeraziła się jeszcze bardziej i znów zaczęła krzyczeć - pomocy, ratunku. Mężczyzna sięgnął do kieszeni i rzucił na podłogę kajdanki, które rąbnęło z hukiem tuż obok Magdy nóg - dodając zakładaj je na nogi. Magda dalej krzyczała. No co nie rozumiesz o co proszę. Zakładaj je na nogi albo sam to zrobię - dodał. Magda ani myślała zakładać na nogi kajdanek. Podniosła się z podłogi i pobiegła w stronę drzwi próbując otworzyć je szarpiąc klamkę. Nie wyjdziesz, drzwi są zamknięte, kochana. Będzie ciekawy wieczor , masz spory temperament. Marek znalazł prawdziwa suczkę. No dalej rzucił. Schyl się po kajdanki i załóż je na nogi. Magda Ani myślała. Mężczyzna zbliżył się do Magdy i złapał ją za włosy po czym ciągnąć za nie do dołu zmusił Magdę aby usiadła na podłodze. Więcej razy nie poproszę - powiedział. Magda nie chciała tego robić ale nie miała wyjścia mężczyzna mocno trzymał ja za włosy i choć Magda się szarpała i krzyczała nic to nie pomagało. Mężczyzna dodał. Przestań krzyczeć i zrób o co prosiłem. Magda sięgnęła ręka po łańcuch z kajdankami. Łańcuch był zimny i dość ciężki. Przesunęła go bliżej nie podnosząc i zaczęła zapinać go na lewa kostkę a potem na prawą tuż nad szpilkami które zaczęły być dość niewygodne jak tylko łańcuch zsunął się niżej pod wpływem ciężaru szorując o podłogę. Dobrze- powiedział mężczyzna. Właśnie tak masz się zachowywać. Jeśli będziesz się słuchać tym lepiej dla Ciebie. Mówiąc do wyciągną z drugiej kieszeni czarny pasek i znów rzucił na podłogę. To była obroża z metalowym kołkiem które uderzając o drewniana podłogę wydało charakterystyczny dźwięk metalu. Teraz załóż obroże na szyję. Czemu mi to robicie krzyknęła Magda patrząc się w stronę mężczyzny. Nie pytaj tylko tub o co proszę. Zobaczysz później. Będziesz gwiazda dzisiejszej imprezy dodał. Magda poczuła przerażenie i strach. No dalej nie każ mi być niegrzeczny. Czeka cię pracowita i męczący wieczór wiec zachowaj energię na potem. Magda wstała by podejść do obroży która leżała w drugim koncie pokoju. Łańcuch był na tyle długi by Magda mogła zrobić krok do przodu ale tylko częściowo zmuszając ja by robiła dwa kroki zamiast jednego. Sięgnęła ręką po obrożę i założyła ją na szyję. Próbowała ja zapiąć ale nie była wstanie. Mężczyzna podszedł do Magdy i złapał obroże obiema rękami po czym ścisnął ją mocno na Magdy szyji. Magda wydusiła z siebie głos rozpaczy- nie tak mocno ledwo oddycham. Mężczyzna poluzował zapięcie ale tylko troseczkę. Obroża ścisłe przylegała do Magdy i z każdym oddechem czuła ja na szyi. Z obroży z przodu zwisało duże metalowy sworzeń ten sam który zabrzęczały gdy obroża uderzyła o podłogę. Sworzeń zwisał ciągnąć obroże w dół co powodowało sos duży dyskomfort. Gdy Magda czuła się upokożona. Drugi mężczyzna który siedział na fotelu odezwał się. Podejdź do mnie !! Magda się odwróciła i zrobiła dwa kroki w stronę fotela gdzie siedział mężczyzna. Bliżej - suną dalej. Magda zrobiła jeszcze jeden krok. Teraz stała przy samym fotelu. Mężczyzna ten byl zupełnie innacZej ubrany niż ten który ja szarpał. Miał na sobie jeansy i białą koszulę. Wyglądał elegancko. Na rękach miał tatuaże. Spójż na mnie - kontynuował. Chce Ci wytłumaczyć że dziś jesteś gwiazda wieczoru a jak na gwiazdę wypada aby się dobrze zaprezentować. Nie wiem czy wiesz na co się zrodziła śle trzymam w ręku twoja zgodę z twoim podpisem. Czy to twój podpis ? Mężczyzna wyciągną zaproszenie które Magda miała ze sobą. Magda chciała zaprzeczyć ale po krótkim milczeniu przemyślała i powiedziała tak to moje ale tu nigdzie nie było napisane o skuwanie w kajdanki - dodała. Owszem tak - dodał mężczyzna widocznie nie czytałaś zbyt uważnie. Mężczyzna wziął wproszenie i zaczął czytać. Magda była w szoku. Na zaproszeniu z tylu była dodatkowa informacja której Magda wyraźnie nie zauważyła. Tak wiec sama rozumiesz że dziś jesteś niewolnicą. Popatrz na dół przez okno. Na dole czeka tłum mężczyzn rzadnyxh by Cię wylicytować i kupić na dzisiejsza noc. To od. Ciebie zależy czy dobrze się zaprezentujesz czy też nie. A ja będę prowadził dzisiejsza aukcję. Wiec po pierwsze twoim pierwszym i jedynym zadaniem w trakcie aukcji jest wykonywanie moich poleceń. Muszę Cię uprzedzić że jak na imprezę bdsm każde twoje nieposłuszeństwo będzie boleśnie karane. Czy to rozumiesz ? Magda zaczęła płakać nic nie powiedziała. Po pewnej chwili zaczęła krzyczeć i znów próbowała uciekać ale nie była w stanie. Po dwóch krokach upadła na podłogę. Mężczyzna się roześmiał. Po czym stanowczo powiedział. Wstawaj i podejdź do mnie. Podoba mi się twój temperament i zapewne twoja cena wzrośnie gdy poznają go wszyscy mężczyźni na tej sali. Ale teraz jesteśmy tylko my wiec show zostaw na później. A teraz podejdź i nic nie mów chyba że po proszę. Nie mazgaj się bo twój makijaż się popsuje. Magda poczuła że nie ma szans. Jedynie co mogła zrobić to posłuchać. Wstała i powolnym krokiem podeszła do mężczyzny. Wystaw ręce przed siebie. Magda wystawiła obie ręce a mężczyzna zapiął jej kajdanki na nadgarstkach, po czym powiedział patrząc jej prosto w oczy. Teraz jesteś gotowa. Jako niewolnica mam dziś całkowita kontrole nad tobą do szasu aż ktoś Cię dziś wylicytuje. Ale zanim to się stanie musisz się odpowiednio zaprezentować. Mężczyzna wstał i rozpiął guziki na rękawach po czym podwinął rękawy koszuli. Przejechał dłonią po Magdy policzkach po czym zsuną rękę niżej po jej szyki i dalej między piersiami które zasłaniała szata aż dotarł do spinki która trzymała szatę. Chwycił spinkę ręka i powiedział do Magdy. Chętnie bym ja już teraz rozpiął ale zrobimy to na scenie przy wszystkich. Puścił spinkę i spojżeć na zegarek była 22. Już czas. Idziemy. Drugi mężczyzna podszedł do Magdy i jednym ruchem ręki zaczepił łańcuch do obroży. Magda poczuła jak obroża pod wpływem ciężaru zacisnęła się jej na szyji. Mężczyzna szarpnął łańcuchem i otworzył drzwi. Po czym zaczął iść wychodząc z pokoju w którym się znajdowali i dalej w dół po schodach. Za Magda szedł mężczyzna w białej koszuli. Magda ledwo stawiała kroki. Łańcuch który spinał jej nogi ciągną się po marmurowej podłodze uderzając o kolejne stopnie schodów. Mężczyzna z typu powiedział. Gdy zeszli ze schodów drzwi które prowadziły do słownej sali były otwarte a po obu ich stronach stały dwie polnagie kobiety odziane w podobną szatę tylko czarną. Szaty nie były spięte lecz zwisały odslaniajac czarne lateksowe stringi. Kobiety trzymały w rękach świece. Ścieżce się paliły i były na tyle duże i grube że musiały trzymać je obiema rękoma. Gdy Magda mijała kobiety te ruszyły i zaczęły iść razem z Magda po obu jej stronach niosąc świece. Na sali panowała ciemność jak w teatrze. Tylko scena na środku na której wcześniej grał zespół była teraz pusta i oświetlona. A na scenie stał duża drewniana konstrukcja. Im byli bliżej tym Magda widziała więcej szczegółów. Zauważyła że wszyscy siedzą na krzesłach przy stole który był ustawiony pod sama sceną. Próbowała sprawdzic ży jest tam Marek ale było zbyt ciemno aby rozpoznać czyjaś twarz. W tle leciała muzyka z dzwonami jak by ktoś bił w dzwony. Gdy Magda była blisko sceny zobaczyła na scenie stol i mnustwo różnych przerażających akcesoriów. Zaczęła się szarpać i stanęła w miejscu, ptubujac się wyrwać i krzyknęła ratunku. Na sali słuchać było tylko szmery. A meżczyzna który szedł z łańcuchem szarpnął nim tak że Magda upadła tuż przed schodami na podłogę. Po czym szarpnął dodając. Wchodź na scenę. Magda próbowała się zaprzeć ale meżczyzna ciągnął za lancuch zmuszając Magdę aby weszła na scenę. Po czym przypiął lancuch do wielkiego metalowego sworznia który był na górze drewnianej belki. Belka miała z 3m wysokości i schodziła pod scenę. Gdy mężczyzna zapiął łańcuch zszedł sceny. Magda została sama na scenie przypięta stała próbując się uwolnić. Gdy się odwróciła zobaczyła że jednak nie jest sama. Za nią stały dwie nagie kobiety trzymające w rękach świece a obok nich wysoki elegancko ubrany mężczyzna. Dziewczyny podeszly do świeczników stojących na scenie i postawiły tam świece. Po czym zeszły ze sceny znikając w mroku jaki otaczał salę.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Łukasz Q

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach