Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pies pani Anny cz. 3

Zrobiłem co mi rozkazano i w pełnym umundurowaniu zbiegłem na dół, by oddać pokłon mojej treserce. Tam moim oczom ukazała się zupełnie inaczej ubrana pani, która przepychem swojego stroju idealnie wpasowywał się w tę bogatą willę. Moja wychowawczyni miała na sobie skórzane kurtkę, czarne spodnie ze skórzanym paskiem oraz piękne skórzane kozaki na obcasie Wyglądała cudownie, a widok skóry powodował, że już teraz wiedziałem, że może zrobić ze mną wszystko. Podszedłem do niej, trochę nieśmiały, bo mój penis wypełniał wnętrze klatki, a włożony w pupę korek powodował nacisk na powstanie przyrodzenia. Pani Annie ewidentnie się to podobało, bo najpierw się uśmiechnęła, a później złapała za pas cnoty, a drugą ręką uderzyła mnie w twarz. To dało mi otrzeźwienie, bo chwilę później otrzymałem komendę lizania i całowania jej butów. Ich zapach był wspaniały. Było czuć, że to najlepszej jakości skóra. Znaleźć się w tym miejscu to marzenie każdego psa. Robiłem to więc z ogromnym zaangażowaniem tak, by była ze mnie dumna. Wreszcie poczułem mocne pociągnięcie za smycz i ruszyliśmy na spacer. Nie wiedziałem jednak początkowo co było celem. Dopiero po chwili okazało się, że idziemy do toalety. Pani Ania rozpięła pas od spodni, następnie spodnie i zaczęła sikać. A gdy skończyła na pilocie wcisnęła przycisk, który od razu postawił mnie do pionu. Po chwili wytłumaczyła, że czas nauczyć się nowej rzeczy. Lizanie po sikaniu. Będę służył za papier toaletowy do cipki.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Michał15

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach