Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Loki x Oc. Part 1

- Już wiem! - zawołałam gdy od dłuższej chwili nie mieliśmy niczego do, roboty - Zagrajmy w butelkę. No wiecie ja kręcę i na kogo wypadnie tego całuję i tak dalej - wytłumaczyłam szybko i rozejrzałam się po Avengerach.

- Ja młoda damo wybacz, ale nie chce być powodem twoich koszmarów. - zażartował Rodney na co skinęłam głową. Ze wszystkich obecnych zrezygnowali jeszcze Clint ze względu na żonę, która raczej nie byłaby z tego zadowolona i mój tata. Usiedliśmy w okół butelki i zakręciłam nią mocno. Naczynie kręciło się przez kilkanaście sekund i zaczęło się zatrzymywać, a ja zauważyłam wpatrującego się we mnie Bucky'ego i Lokiego. Butelka zawahała się między nimi, aż zatrzymała się na brunecie, który szeroko się uśmiechnął. Zbliżyłam się do niego, a on wyszedł mi na spotkanie i nasze usta przylgnęły do siebie delikatnie i czule. Pocałunek trwał kilka sekund jednak gdy odsunęłam się od niego spostrzegłam morderczy wzrok Lokiego. Oho, chyba ktoś jest zazdrosny. Pomyślałam i uśmiechnęłam się wesoło, a Bucky wziął butelkę w swoje dłonie by po chwili ponownie nią zakręcić. Tym razem zatrzymała się na Natashy i tak graliśmy dobre kilkadziesiąt minut, aż po czuliśmy zmęczeni, więc postanowiliśmy iść spać. Weszłam do swojego pokoju i rozebrałam się w drodze do łazienki. Gdy weszłam pod prysznic moje ciało ogarnęło przyjemne ciepło. Stałam w parującym strumienia przez kilka minut po czym wyszłam osuszając swoje ciało ręcznikiem. Owinęłam go wokół siebie i wyszłam z łazienki by wziąć ubrania z szafy. Powstrzymał mnie jednak widok Lokiego na moim łóżku, który gdy tylko mnie ujrzał zaczął skanować wzrokiem moje ciało osłonięte aktualnie tylko kawałkiem ciemnego materiału.

- Loki? Czegoś potrzebujesz? - zapytałam cicho delikatnie skrępowana wzrokiem mężczyzny, gdy trwaliśmy tam dobrą chwilę w ciszy i bezruchu.

Długowłosy wstał powoli i ruszył w moją stronę równie niespiesznie. Podchodził coraz bliżej, a ja mimowolnie się cofałam, aż napotkałam drzwi od łazienki. Gdy mężczyzna przygwoździł mnie do nich patrzyłam zawstydzona jego bliskością wszędzie, byle nie w jego piękne oczy.

- L-loki? - zająknęłam się, a jego ręka przekręciła moją głowę zmuszając mnie do skierowania wzroku na niego. Zmuszona więc spojrzałam, a chwilę później mężczyzna podniósł mnie za uda i przycisnął do ściany, zaczynając całować, lizać i ssać moje ramiona i szyję. Chwyciłam mocno jego głowę i wpiłam się spragniona w jego usta. Oddał pocałunek niemalże natychmiast, a jego ręce zaczęły błądzić po moim częściowo odkrytym ciele. Gdy pocałunek zaczął nabierać tempa, Loki chwycił mnie mocno za uda i nie przerywając pieszczoty ruszył w kierunku mojego łóżka na którym delikatnie mnie położył.

- Dlaczego go pocałowałaś? - zapytał nie przestając składać mokrych pocałunków nad moimi piersiami.

- To tylko gra. Musiałam, takie są zasady. - odpowiedziałam wplatając dłonie w jego włosy jednak on miał inne plany.

- Tak cholernie chciałem mu zrobić krzywdę. - mówił mężczyzna z każdym słowem coraz bardziej zsuwając z mojego ciała materiał.

- Dlaczego? - zapytałam zaintrygowana a on oderwał się ode mnie i spojrzał głęboko w mojego oczy.

- Bo to ja powinienem być na jego miejscu.- powiedział zaborczo i gwałtownie przyssał się do skóry nad piersią. Całował mnie namiętnie ściągając powoli materiał, a gdy byłam już naga zawisnął nade mną i szybko zdjął z siebie górną część garderoby ssąc moją szyję i powoli schodząc ustami niżej. Sprawiał mi tak ogromną przyjemność, że z moich ust wydobyło się ciche sapnięcie. Odsunął się nieznacznie i spojrzał na mnie z pewnym siebie uśmiechem. Zdjął szybko swoje ubranie zostając z samych bokserkach. Ponownie zawisnął nad moim ciałem i spojrzał głęboko w moje oczy.

- Na pewno tego chcesz? - zapytał ochrypłym z pożądania głosem co podnieciło mnie jeszcze bardziej.

- Tak, tak proszę. - jęknęłam i zaczęłam się o niego ocierać na co ten wrócił do mojej szyi. Zassał skórę na mojej szyi robiąc w tym miejscu malinkę, a następnie ją delikatnie przygryzł. Schodził pocałunkami w dół i zaczął drażnić zębami moje sutki. Podgryzał je, by po chwili za nie pociągnąć, a z moich ust niekontrolowanie zaczęły wychodzić westchnienia rozkoszy.

- Ach! - westchnęłam naprawdę głośno gdy dotarł w okolice mojego wzgórka i celowo omijał miejsca intymne. Poczułam jego usta niedaleko mojej cipki na co gwałtownie wstrzymałam powietrze. Drażnił się ze mną i widział jak bardzo to na mnie działa. Zbliżył usta do mojego wejścia i dmuchnął w nie mocno na co jęknęłam gorąco, a mężczyzna uśmiechnął się chytrze po czym powoli zaczął pieścić dłonią moje czułe miejsce. Jęczałam z przyjemności i mimo, że starałam się być cicho to nie bardzo mi to wychodziło. Włożył swojego środkowego palca w moją cipkę i zaczął nim poruszać szybko na co w moim podbrzuszu rozpętało się istne piekło. Po chwili dołączył kolejnego palca i kolejnego, aż zaczęłam się wić pod nim z przyjemności i gwałtownie przyspieszył swoje ruchy wewnątrz mnie. Zaczął wyciągać i wkładać palce raz po raz chcąc doprowadzić mnie do szału. Byłam już na granicy orgazmu. Czułam już prawie ten blogi i niesamowicie przyjemny stan, gdy nagle wszystko ustało. Mężczyzna stanął nade mną i obserwował moją reakcję na niespełnienie. Zniecierpliwiona chwyciłam go za ramiona i obróciłam nas tak, żeby siedzieć na nim. Jechałam powoli paznokciami po jego klatce piersiowej i brzuchu, by po chwili pochylić się nad nim i torturować go przyjemnością tak jak on mnie chwilę temu. Ssałam i przegryzałam jego skórę wokół szyi raz po raz. Całując jego ciało zaczęłam zsuwać się ciałem w dół mężczyzny utrzymując na nim wzrok. Gdy dotarłam do linii jego bokserek złożyłam na niej pocałunek i wsunęłam pod nie palce obserwujac reakcje mężczyzny. Gdy powstrzymywał się od jakiegokolwiek ruchu czy ukazania emocji odrobinę zsunęłam materiał i zaczęłam jęździć wzdłuż niego dłonią celowo dotykając w międzyczasie jego stojącego na baczność kolegi na co wciągnął głośno powietrze. Uśmiechnęłam się chytrze i wróciłam ustami do twarzy Lokiego. Przywarłam do jego ust wpijając się w nie mocno. Jednak gdy stwierdziłam, że zemszczę się na nim przesunęłam się do jego kolegi i uwolniłam go z bokserek. Chwyciłam go w dłoń i zaczęłam powoli i mocno pompować nie spuszczając wzroku z Lokiego. Gdy widziałam, że sprawia mu to przyjemność wzięłam go do ust i zaczęłam ssać, lizać i poruszać głową w tył i przód. Mężczyzna wplótł swoje dłonie w mojej włosy i nadał rytm mojej głowie ssącej jego penisa. Dyszał coraz głośniej i nierównomiernie. Widziałam po nim, że jest już niesamowicie blisko i postanowiłam zrobię mu to co on mi. Wyjęłam go ust i stanęłam przed łóżkiem naga sięgając po szlafrok. Odwróciłam się twarzą do zdezorientowanego Lokiego i stanęłam bez ruchu.

- Co ty... - probował powiedzieć coś mężczyzna nadal otumaniony brakiem spełnienia.

- Idę poszukać kogoś kto potrafi doprowadzić mnie do orgazmu. Może Bucky? Myślę, że się ucieszy z mojej wizyty. - powiedziałam i odwróciłam się w kierunku drzwi nadal nie ubierając szlafroka, a trzymając go w dłoniach. Ruszyłam w kierunku drzwi i zaczęłam odliczać do trzech, po czym poczułam jak Loki przygniata mnie do ściany obok drzwi na co jęknęłam zadowolona jego reakcją. Przekręcił klucz w zamku i odwrócił mnie siłą tak bym na niego spojrzała.

- Jesteś moja. Nie Rogersa. Nie Burnsa. Moja. - powiedział zaborczo, a jego oczy pociemniały z pożądania.

- Powiedz to... - mówił do mnie Loki składając gorące pocałunki na moim ciele nana co westchnęłam podniecona.

- Po co mi mężczyzna który nie potrafi sprawić bym poczuła się dobrze? - zapytałam prowokująco, a reakcja była prawie natychmiastowa. Chwycił mnie mocno za pośladki i podniósł by zanieść mnie z powrotem na łóżko. Przy gwoździł mnie do miękkiego materaca ii całował mnie namiętnie. Oderwałam się od niego jednak chwilę później on sam znów przywarł do mojej szyi. Westchnęłam do jego ucha podniecona do granic możliwości, a Loki uwięził moje nadgarstki nad głową.

- Koniec zabawy. - powiedział ostro i wszedł we mnie całym sobą po czym zaczął się powoli poruszać na co oparłam dłonie na jego ramionach i zaczęłam jęczeć z przyjemności jaką mi dawał.

- Słodki jezu... - jęknęłam głośno, gdy wbił się we mnie naprawdę mocno. Zaczął wchodzić we mnie szybkimi i płynnymi ruchami. Zaczęłam jęczeć coraz głośniej czując jak jego stal przechodzi przez moje mięśnie. Zbliżający się orgazm dawał o sobie znać, w moim brzuchu zbierało się napięcie, które po kilku głębokich pchnięciach wybuchło wewnątrz mnie.

- O mój boże! Loki! - zawyłam z przyjemności, a po moim ciele rozlała się fala rozkoszy. Zaczęłam się wić z przyjemności na co mężczyzna jeszcze bardziej przyspieszył wzmacniając odczuwaną przeze mnie rozkosz pomimo, że sam jeszcze nie skończył. Gdy się uspokoiłam Loki wyszedł ze mnie na co niezadowolona cicho sapnęłam, podniósł mnie delikatnie i obrócił tyłem do siebie wgryzając się delikatnie w moje nagie ramię. Wszedł we mnie ponownie na co zareagowałam cichym jękiem i ponownie zaczął się we mnie poruszać. Zaczął wchodzić we mnie mocno i szybko. Chwyciłam ramę łóżka, a po chwili jego dłoń zacisnęła na mojej. Przebijał się przez moje ścianki coraz gwałtowniej i szybciej sprawiając mi nieziemską przyjemność.

- Loki... Ja... - zaczęłam mówić jęcząc jednocześnie na co mężczyzna znacznie zwolnił, wbił się we mnie powoli i poczułam całą jego długość po czym się zatrzymał.

- Mam pozwolić ci dojść Liv? Chcesz tego? - zapytał szeptem na co odpowiedziałam mu jękiem

- Powiedz to. Powiedz czego chcesz. - zaczął szeptać mi do ucha delikatnie zaczynając się poruszać, a ja jęczałam raz po raz czując nadchodzącą kolejną falę przyjemności spowodowaną samymi jego słowami.

- Tak chcę. Loki... Słodki jezu tak... Proszę! Pozwól mi... Oh! Pozwól mi dojść! - zaczęłam jęczeć i mówić szybko w międzyczasie głośno, odwróciłam głowę w jego stronę wpijając się namiętnie w jego usta. Oddał pocałunek ze zdwojoną siłą ponownie przyspieszając w moim wnętrzu.

- Grzeczna dziewczynka. - powiedział odrywając się ode mnie i cicho posapując pod nosem, a mnie ogarnęła większa fala błogości niż poprzednio. Poczułam, że Loki również osiągnął spełnienie chwilę później w moim wnętrzu jednak zamiast ze mnie wyjść, zwolnił swoje ruchy wbijając się we mnie głęboko i pozwalając nam obydwojgu szczytować. Po dłuższej chwili mężczyzna wyszedł ze mnie delikatnie i opadł na łóżko obok mnie obejmując mnie ramieniem.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Daria Ferelna

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach