Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pierwszy raz ze starsza kuzynka cz.3

Było wtorkowe południe. Siedziałem na wykładach, na uczelni myśląc, że zaraz zasnę z nudów. Od snu odrywały mnie myśli o mojej dojrzałej kuzynce Sylwii, z którą przeżyłem bardzo przyjemną przygodę zaledwie kilka dni wcześniej. Nie mogłem przestać o tym myśleć. Od soboty codziennie wąchałem jej majtki, które od niej dostałem i waliłem sobie nimi konia myśląc o tym co przydarzyło się tamtej sobotniej nocy. Nagle wibracja telefonu przerwała moje znudzenie i rozkojarzenie. To był sms Od Sylwii.

- Hej. Wpadniesz do mnie po uczelni? Chwilę po 16 wrócę z pracy.

Serce zabiło mi mocniej, przeszedł mnie dreszcz i zaczerwieniłem się.

- Hej. Jasne, będę około 16:30. - odpisałem.

Nie wiedziałem czego chciała ode mnie moja kuzynka ale rozbudziło mnie to i już do końca wykładów nie dopadło mnie znudzenie, a czas zaczął płynąć mi szybciej. Skończyłem zajęcia po 15, pogadałem jeszcze jakiś czas z kumplami i powiedziałem, że muszę się już zbierać. Wsiadłem do auta i ruszyłem w kierunku gdzie mieszkała Sylwia. Zaparkowałem pod jej blokiem i czekałem aż wróci z pracy. Parę minut po 16 zauważyłem ją idącą chodnikiem. Miała na sobie szarą, typowo biznesową sukienkę do kolan, która może dużo nie odkrywała ale ładnie opinała jej duży, zgrabny tyłek, którym kołysała uwodzicielsko idąc do domu. Poczekałem aż pójdzie do mieszkania żeby nie wyjść na desperata czekającego pod jej mieszkaniem. Po paru minutach wysiadłem z auta i wszedłem na górę. Po chwili stałem pod drzwiami Sylwii. Wcisnąłem dzwonek. Po kilku sekundach Sylwia otworzyła mi drzwi.

- Heeej, już jesteś? Dopiero zdążyłam wrócić z pracy. - zapytała.

- Tak, udało mi się dotrzeć wcześniej. Mam nadzieję, że to nie problem. - odpowiedziałem.

- Niee no coś Ty. Miło że jesteś. - powiedziała uśmiechając się.

- Czy coś się stało? Zaskoczyłaś mnie tym zaproszeniem - zapytałem.

- Miałam ciężki dzień w pracy, szefowa narzuciła na mnie sporo obowiązków. Muszę odpocząć od tego i odreagować. I pomyślałam, że... - zawahała się.

- Że...? - dopytałem.

- Że moglibyśmy spróbować, no wiesz... przebrnąć ten twój pierwszy raz - powiedziała zbliżając się do mnie i oplatając mi swoje ręce na moim karku.

- Ostatnio przez Ciebie... obudził się we mnie jakiś ogień, którego nie miałam w sobie od tyłu lat. - kontynuowała nieśmiało uśmiechając się.

Po chwili ciszy pocałowała mnie namiętnie w usta. Pierwszy raz w życiu całowałem się z kobietą. Czułem jej ciepłe miękkie wargi dotykające moich. Po chwili jej język powoli wsuwał się do moich ust i spotkał się z moim. Nasze języki powoli pieściły się z czasem przyspieszając. Reakcja w spodniach była natychmiastowa. Fiut stanął prężnie na baczność. Odruchowo położyłem ręce na pośladkach Sylwii przyciągając ją do siebie. Ugniatałem mocno jej dupę przez sukienkę cały czas się z nią liżąc. Po chwili podniosłem ją wyżej i znów położyłem ręce na jej tyłku, zatapiając palce w jędrnych pośladkach. Pod spodem nie miała nic poza czarnymi figami. Poczułem gorąco bijące od delikatnej skóry. Sylwia zaczęła zdejmować mi koszulkę, potem zabrała się za rozpinanie spodni. Po chwili stałem już w samych bokserkach. Sylwia spojrzała na mnie i powiedziała:

- Chodźmy do sypialni.

Poszedłem za nią. Stanęła tyłem do mnie.

- Odsuń mi sukienkę proszę. - powiedziała.

Podszedłem nieśmiało i zacząłem powoli odsuwać suwak jej sukienki. Gdy dojechałem do końca Sywia zdjęła ramiączka sukienki, a ta powoli opadła na podłogę. Sylwia została już tylko w majtkach i staniku. Odwróciła się do mnie i ponownie zaczęła mnie całować. Objąłem ją i nerwowo zacząłem poszukiwać zapięcia jej stanika. W końcu drżącymi rękoma udało mi się go odpiąć. Szybkim ruchem zsunąłem ramiączka z jej ramion. Jej spore piersi wypadły na wolność sprężyście się bujając. Oderwałem swoje usta od ust Sylwii. Jedną pierś zacząłem pieścić dłonią, a do drugiej przysunąłem twarz i zacząłem całować i lizać. Najpierw skórę dookoła sutka, później sam sutek. Jej sutek stał się twardy. Wziąłem go do ust i zacząłem lekko ssać, cały czas lekko ugniatając drugą sprężyście jędrną pierś kuzynki. Po jakimś czasie Sylwia odepchnęła mnie lekko od siebie. Stojąc przede mną zdjęła majtki i całkiem naga przewróciła się na łóżko rozchylając szeroko nogi.

- Chodź tutaj - powiedziała uwodzicielsko.

- Ale czekaj... masz gumkę? - zapytała nerwowo przerywając akcję.

- Yyy... mam! - odpowiedziałem nerwowo szukając portfela, w którym od kilku miesięcy miałem schowaną gumkę "na wszelki wypadek". Drżącymi rękoma otworzyłem opakowanie i nerwowo zacząłem zakładać kondoma ale nie wychodziło mi to.

- Pomogę Ci - zaśmiała się Sylwia i dość sprawnie założyła gumkę na mojego stojącego kutasa po czym ponownie położyła się na plecach mocno rozchylając uda. Nachyliłem się nad nią i podparłem się na rękach. Sylwia złapała mnie za fiuta i powoli naprowadziła go do wejścia do bram rozkoszy. Poczułem gorąco otulające mojego fiuta z każdej ze stron. Pierwszy raz byłem w cipce, co zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Po chwili zawahania zacząłem poruszać się wysuwając się i wsuwając w rozgrzaną i wilgotna pizdeczkę kuzynki. Byłem bardzo podekscytowany, dreszcze ogarniały mnie w każdej sekundzie. Zdążyłem wsunąć się w nią i wysunąć może tylko z 10 razy, zadrżałem i zatrzymałem się bez ruchu.

- Mmmmm, aaaaachh - westchnąłem głośno czując ogromną rozkosz oraz to jak salwy mojej spermy wypełniają gumkę na moim kutasie wewnątrz pizdy Sylwii. Nie wytrzymałem napięcia. Opadłem na Sylwię dysząc i będąc cały czerwony ze wstydu.

- Przepraszam... masakra... - wydukałem wstydliwie.

- Spokojnie, nic się nie stało. To twój pierwszy raz i niejednemu mogło się zdarzyć. - powiedziała Sylwia ze spokojem.

Wstałem i zdjąłem zużytą gumkę, a następnie wyrzuciłem ją do kosza.

- Nie martw się. Odpocznij trochę i nabierzesz gotowości, spróbujemy jeszcze raz. - powiedziała Sylwia.

- Ale... nie... nie mam już więcej gumek - odparłem nieśmiało.

- Są w szufladzie. Przygotowałam się - odparła uśmiechając się.

Położyła się na plecach z rozchylonymi udami I prawą ręką zaczęła masować swoją cipkę.

- Ty nabieraj gotowości a ja sobie chwilkę poczekam - zachichotała zalotnie powoli, okrężnymi ruchami masując łechtaczkę.

Po cichu wzdychała a na jej twarzy powoli malowało się podniecenie.

- Ostatnio tylko tak mogłam zaspokoić swoje pragnienia. - powiedziała wzdychając. Jej paluszki coraz szybciej pocierały łechtaczkę. Po paru chwilach wsunęła w cipkę 2 palce i energicznie zaczęła się palcować, aż zaczęło rozlegać się dość głośne chlupanie.

- Mmm mmmm czy jesteś już gotowy? - zapytała wzdychając z podniecenia. Na ten widok zeszło ze mnie napięcie, a mój chuj był na nowo gotowy do działania. Wziąłem kolejną gumkę z szuflady Sylwii i powoli założyłem na kutasa. Po chwili znów znajdowałem się pomiędzy udami Sylwii energicznie wpychając kutasa w jej mokrą pizdę. Tym razem już bardziej panowałem nad emocjami.

- Ajjj ajjj taaak, pieprz mnie, pieeeeeprz. - mówiła jęcząc.

Ja kontynuowałem posuwanie kuzynki i robiłem to coraz szybciej. Na jej twarzy malowała się coraz większa rozkosz. Spojrzała mi w oczy i wyjęczała:

- Tak, jeeeszcze, jeeeszcze, ruchaj mnie, tak bardzo tego potrzebowałam.

Czułem że zaraz dojdę ale nie zdążyłem. Sylwia objęła mnie i mocno przyciągnęła do siebie. Oplotła mnie nogami a moje ciało opadło na nią.

- Mmmm, taaaak, aaaaj aaaaj - wykrzyczała głośno wijąc się i szarpiąc z podniecenia, po czym puściła mnie i ułożyła się na łóżku na wznak. Przed chwilą przeżyła silny orgazm.

- Tego mi było trzeba - wypowiedziała ledwo głośno przy tym dysząc. Gdy już złapała trochę wytchnienia powiedziała z uśmieszkiem:

- Teraz jeszcze Ty ulżyj sobie troszkę.

Po czym usiadła na brzegu łóżka, wzięła w dłonie swoje duże piersi i podtrzymywała je sobie lekko je unosząc w moim kierunku. Stanąłem przed nią, ściągnąłem gumkę i rzuciłem ją na podłogę, ująłem kutasa w dłoń i zacząłem go energicznie walić patrząc jak dojrzała kuzynka trzyma w swoich dłoniach swój pokaźny biust i podnosi go dla mnie. Ten widok był boski.

- Aaaach, aaaa, mmmm, mmmmm - wyjęczałem przez zęby i wytrysnąłem jeszcze kilka solidnych salw ciepłej spermy wprost na jej cyce. Sylwia roztarła rękoma moją spermę po swoim biuście i masowała go jeszcze przez chwilę. Ja jeszcze nie mogłem dojść do siebie po tym co się stało. Gdy już oboje złapaliśmy wytchnienie Sylwia wstała i dając mi buziaka w czoło powiedziała:

- Dziękuję. Juz prawie zapomniałam jak to jest. Idę pod prysznic. Zbieraj się powoli żeby nikt nic nie podejrzewał.

- To ja dziękuję. Było wspaniale. Tylko... trochę zepsułem... No wiesz... - powiedziałem

- Daj spokój. Jak na pierwszy raz to nie było źle. Jeszcze nad tym popracujemy - odpowiedziała z uśmieszkiem.

- ...popracujemy? - zapytałem nieśmiało.

- Tak! A teraz leć już. Zgadamy się.

- Już nie mogę się doczekać - rzuciłem

- Ja też - dodała Sylwia.

Szybko ubrałem się i wyszedłem żegnając się buziakiem w policzek, a Sylwia poszła pod prysznic. Ten dzień na zawsze zostanie w mojej pamięci...

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Lucas Lucas

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach