Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Deprawacja Opiekunki 1

Mam na imie Magdalena. Jestem 35-letnią samotną kobietą z dwuletnim synem. Moja młodziutka sąsiadka Julianna zawsze była moją idealną opiekunką. Uczęszczała do prywatnej szkoły, co w rezultacie sprawiło, że często nosiła standardowy mundurek szkolny. Jednolita spódnica w kratę, śnieżnobiała bluzka, no i oczywiście rajstopy do kolan. Zdziwiło mnie, że zakłada nylonowe pończochy do kolan, a nie białe skarpetki, jak większość dziewczyn. Lubiła nosić wiązać swoje ciemnobrązowe włosy w warkocze lub pojedynczy warkocz. No i te okulary, wyglądała w nich troszkę jak kujonka, taka zwariowana kujonka.

Julianna była w ostatniej klasie liceum i kilka miesięcy temu skończyła 18 lat. Ostatnio, moją uwagę przykuł fakt, że dziewczyna zaczęła często spoglądać na moje długie nogi i duże piersi. Jej ciągłe spojrzenia sprawiały, że zastanawiałam się, czy może być lesbijką. Być może sama nie wiem i jest w fazie eksploracji. Powinnam nadmienić, że z zawodu jestem technikiem komputerowym, więc mój diabelski plan uwodzicielski był dla mnie pestką. Pewnego wieczoru, gdy Julianna opiekowała się dzieckiem, wspomniała, że jej komputer działa wolno. Zapytała, mnie o pomoc. Jak mogłam odmówić.

Zgadzając się, powiedziałam, że będzie musiała obejść się bez laptopa przez kilka następnych dni, aż z analizuje co się z nim dzieje. Kilka dni później, po przeprowadzeniu rutynowej konserwacji komputera, sprawiłam, że laptop działał sprawnie jak nowy. Generalnie nie otwieram cudzej historii witryn internetowych, ale tym razem moja ciekawość wzięła górę. Otworzyłam jej historię i na liście ostatnio otwieranych linków była witryna z opowiadaniami erotycznymi. Zaintrygowana, zagłębiłam się dalej w jej historię i stwierdziłam, że licealistka czytała głównie lesbijskie opowiadania. Na domiar tego, preferowała opowiadania o tematyce młodych dziewczyn, które bywały uwiedzione przez starsze kobiety.

Jednak moje podejrzenia były słuszne. Była co najmniej ciekawa bycia z kobietą, ale prawdopodobnie zbyt nieśmiała, by cokolwiek z tym kierunku zrobić. W mojej głowie zaczęły pojawiać się dziesiątki sprośnych pomysłów. Z reguły jestem osobą dość przewodniczą, tak mi zdradzili moi znajomi. Zainstalowałam aplikację śledzącą aktywność w komputerze zwaną z angielskiego jako „snooper”, która będzie wysyłać mi spis odtwarzanych witryn i aplikacji przez dziewczynę. Sądziłam, że pomoże mi to wyegzekwować mój uwodzicielski plan.

Zadzwoniłam do Julianny, żeby jej powiedzieć, że komputer jest sprawny i może go odebrać. Przyszła, ubrana w nietypową uroczą sukienkę w kwiaty. Posłałam jej kilka pochwał za ubiór, zanim zdecydowałam zapytać ją kilka prywatnych pytań.

– Wyglądasz absolutnie uroczo – pochwaliłam ją, kładąc dłoń na jej odkrytym ramieniu.

– Dziękuję – wyszeptała nieśmiało, najwyraźniej nieprzyzwyczajona do takich adoracji. Była ładną panienką, zaskakiwało mnie, czemu nie była otaczana przez zalotnych adoratorów lub zauroczonych koleżanek. Ten jej brak poczucia mody lub pewności siebie dodawały uroku jej skrytej piękności.

– Czy masz chłopaka? – Zapytałam, odsuwając rękę. Udane uwodzenie wymaga prawidłowego odczytania ofiary i podjęcia decyzji, czy rzeczy nie posuwają się zbyt szybko. Zdecydowałam, że uwodzenie Julianny nie będzie się opierać na kilku pochwałach i krótkiej przygodzie w sypialni.

– Nie. – odparła, unikając mojego wzroku.

– Naprawdę? – Udałam zdziwioną. – Jesteś taką piękną młodą kobietą. Nie mogę uwierzyć, że chłopcy nie ustawiają się w kolejce, żeby się z tobą umówić.

– Nigdy nawet nie byłam na randce.

– Nie wierzę – zaprzeczyłam. – Jesteś zbyt śliczna, żeby nie mieć już trzech czy czterech chłopaków.

– Cóż, nie jestem pewna, czy w ogóle chcę się umawiać.

– Chłopaki, mogą być nieznośni. – Zażartowałam.

– Tak mówią. – Zachihotała.

– Więc, mimo twojej urody nigdy nie miałaś chłopaka. A dziewczynę? – Zapytałam, zbyt natrętnie, lecz wyczuwałam, że dziewczyna szuka osoby z autorytetem. Plan, który już formułował się w mojej głowie powoli się kształtował. Policzki Julianny zaczerwieniły się albo nie była przyzwyczajona do otrzymywania takich komplementów. Miałam nadzieję, że po prostu była zawstydzona swoim sekretnym pociągiem do kobiet.

– C-c-co? N-n-nie, ja…

– Tylko żartowałam, czasami głupstwo palne. – Uspokoiłam ją. Ponownie, niczym niewinny odruch położyłam rękę na jej ramieniu. – Chociaż nie ma nic w tym złego. Zwłaszcza w tych czasach. – Po dłuższej przerwie dodałam, kładąc następną cegiełkę do mojego złożonego planu. – Ja na przykład…

– Słucham? – Zaskoczyła się. Jej oczy nagle się rozszerzyły.

– Teraz umawiam się tylko z kobietami. Po tym, jak ten dupek, zwany też moim byłym, zostawił mnie i Maciusia. Wtedy zdecydowałam zmienić kierunek w tych sprawach i była to bardzo dobra decyzja.

– Je jesteś lesbijką? – Wyjąkała, wyraźnie skonsternowana tą zaskakującą informacją.

– Nie wiedziałaś? Zapytałam, zgrywając głupią.

– N-n-nie – powiedziała, a jej twarz nabrała ciemnobordowego koloru.

– Przepraszam, jeśli to sprawia, że ??czujesz się niekomfortowo.

– Nie, nie, wszystko w porządku. Po prostu mnie to zaskoczyło, to wszystko.

– Tylko kobieta potrafi zrozumieć drugą kobietę i czego tak naprawdę potrzebuje. – Dodałam, mając nadzieję, że rozbudzę jej ciekawość. Po kolejnej pauzie machnęłam ręką, dając naszej rozmowie charakter żartobliwej babskiej pogaduchy.

– Oto twój komputer, teraz działa tak dobrze, jak w dniu zakupu.

– Dziękuję – powiedziała, wyraźnie myślami była gdzie indziej. – Co jestem ci winna?

– Może, jeden dzień darmowej opieki na Maciusiem? Mam ostatnio sporo wydatków.

– Oczywiście, nie ma sprawy. – Kiedy wyszła, zaśmiałam się do samej siebie jak jakaś nienormalna pacjentka na wydziale psychiatrycznym. Plan rozkwitał w oczach.

***

Przez następne trzy dni moja aplikacja szpiegowska wiele mnie o niej nauczyła. Zawsze najpierw wchodziła na stronę internetową z muzyką i ładowała kilka utworów do słuchania w tle podczas surfowania. Następnie często sprawdzała pocztę i włączała messengera. Następnie często odwiedzała witrynę z poradami dla nastolatków, czytała wszystkie nowe pytania i często oferowała trafne rady lub po prostu wyrażała współczucie.

Natomiast potem było różnie. Przeglądała sklepy internetowe, czy też zbierała naukowe informacje do prac szkolnych. Jednak zawsze kończyła wieczór, wchodząc na witrynę z opowiadaniami dla dorosłych i spędzała tam kawałek czasu, czytając opowiadania o seksie lesbijskim. Zaczynała od najnowszych opowiadań, a potem przeszukiwała cały zbiór. Czasami po prostu klikała tytuły, które wpadły jej w oko, innym razem korzystała z wyszukiwarki, filtrując według tagów, takich jak: uległość, posłuszeństwo, uczennica itp.

Stało się dla mnie jasne, że niezależnie od tego, czy zdawała sobie z tego sprawę, była osobą uległą szukającą kogoś, kto by się nią zaopiekował. Zdecydowałam wysłać jej wiadomość na temat jej blogowego wpisu w kwestii uwolnienia się od stresu. Pytanie brzmiało: „Jak dziewczyny łagodzą stres?” Ona odpowiedziała, „Wszystkie jesteśmy inne. I chociaż mogę spokojnie doradzić w prawie na każdy temat szkolny, to tak naprawdę sama nigdy nie byłam w stanie uwolnić się od stresu”. Wysłałam jej e-mail o treści:

– Cześć, przepraszam, że wysyłam do Ciebie osobisty e-mail, coś jakby za kulisami. Ale po przeczytaniu twojej odpowiedzi na temat stresu pomyślałam, że najlepiej będzie, jeśli odpowiem ci osobiście. Mam duże doświadczenie w pomaganiu ludziom w uwalnianiu/łagodzeniu stresu i być może mogę ci się przydać. Powinnam uprzedzić cię z góry, że moje metody leczenia są bardzo niekonwencjonalne i musisz być ze mną całkowicie szczera, jeśli chcesz uzyskać trwałą ulgę. Do następnego, Madzia. – Piętnaście minut później Julianna odpowiedziała.

– Dzięki Madzia za e-mail, naprawdę to doceniam. Bardzo jestem ciekawa Twoich metod. Narka, Julianna.

Mój następny e-mail próbował rozwinąć jej problem i tym samym kształcić moje zaufanie.

– Jakie rzeczy Cię stresują? – Jej odpowiedź nie pojawiła się przez prawie godzinę.

– Właściwie to wiele rzeczy. Większość związane ze szkołą: bycie popularnym, dobre stopnie, pisanie prac i relacje itd.

– To są bardzo częste czynniki występujące u nastolatków. Czy któryś z nich powoduje u Ciebie szczególny stres? – Minęło zaledwie kilka sekund, zanim odpowiedziała.

– Po prostu trudno mi jest być sobą w liceum. Wszyscy wokół albo próbują się jakoś dopasować do reszty, albo są bardzo pretensjonalni.

Po nawiązaniu z nią wstępnej relacji, próbowałam ją nakierować według własnego planu.

– Jeśli chcesz, mogę ci pomóc, ale muszę wiedzieć o tobie więcej. O tym, co cię kręci.

Jej odpowiedź była natychmiastowa, najwyraźniej czekała na wiadomość.

– Co chcesz wiedzieć?

Ostrzegłam ją trochę, tym samym, zakładając pułapkę. Miałam nadzieję, że złapie przynętę.

– Wyślę Ci kwestionariusz, ale ostrzegam, że zadaję kilka potencjalnie niewygodnych pytań. Tylko jeśli odpowiesz z całkowitą szczerością, będę mogła ci lepiej pomóc niż powierzchowne porady, jakie można znaleźć na tej stronie dla nastolatków.

 Tak jak się spodziewałam, odpowiedziała niemal natychmiast.

– Sama nie wiem. Spróbuję być rzetelna w odpowiedziach. Oby nie były zbyt osobiste.

Powiedziałam jej, że wkrótce wyślę kwestionariusz, a ponieważ sama go tworzyłam, spędziłam godzinę na komponowaniu odpowiednich pytań. Uwodzenie to kwestia zachowania pewnych granic. Można łatwo przekabacić ofiarę, ale i też odstraszyć. Usatysfakcjonowana z moich pytań, w końcu wysłałam do niej wiadomość.

– Droga słodka Julianno, jeśli jesteś poważnie zainteresowana, musisz odpowiedzieć na następujące pytania. Musisz być całkowicie szczera, aby moja metoda okazała się skuteczna. Natychmiast przerwę terapię, w momencie gdy okaże się, że coś przede mną ukrywasz. – Po dwukrotnym sprawdzeniu moich pytań wysłałam jej e-mail. Odpowiedziała w ciągu kilku minut.

Imię: Julianna.

Wiek: 18.

Kolor oczu: Brązowy.

Kolor włosów: Brązowy.

Ulubiony film: Titanic.

Ulubiony artysta: Podsiadło.

Trzy pasje: Czytanie, pisanie, filmy.

Twój największy stres: Zdanie matury.

Jak radzisz sobie ze stresem: Muzyka, czytanie.

Jak często się masturbujesz: Przynajmniej raz dziennie.

Kiedy ostatnio się masturbowałaś: Ostatniej nocy.

O czym myślałaś podczas masturbacji: To krępujące, ale fantazjowałam o tym, jak cheerleaderka w mojej szkole mówi mi, co mam robić. Ona nawet mnie nie zna, ale wiem, że jest wredna dla wszystkich co statusowo wypadają gorzej od niej. Mimo to nie mogę powstrzymać się od fantazjowania o byciu przez nią zdominowana.

Twoja stała fantazja: Fantazjuję też o byciu w niewoli przez starszą kobietę, która uczy mnie, jak całkowicie zadowolić kobietę.

Opisz swoje życie seksualne: Moje palce, jestem dziewicą.

Opisz swojego idealnego chłopca i/lub dziewczynę: Kobieta starsza, asertywna, wyrozumiała.

Co masz teraz na sobie: Jestem w różowej piżamie.

Jeden sekret, którego nikt o tobie nie wie: Lubię się masturbować w rajstopach i bez bielizny, ponieważ uwielbiam jedwabiste uczucie na nogach i pochwie. Chyba mam nylonowy fetysz.

Odpowiedzi Julianny z klasyfikowały wszystkie moje pytania. Wiedziałam, że dziewczyna będzie łatwym celem. Mój następny e-mail brzmiał następująco:

– Droga Julianno, Dziękuję za tak szczerą odpowiedź na wszystkie moje pytania. Taka szczerość doprowadzi do całkowitego wyleczenia problemów ze stresem. Natychmiast uruchomimy program. Mój tag na messengeru to DrMag87. Proszę o wiadomość, jak tylko to otrzymasz. – Kilka minut później dostałam sygnał.

Juli78rt: – Cześć. To ja Julianna.

DrMag87: – Cześć, Julianna. Jak się masz?

Juli78rt: – Dobrze.

DrMag87: – Co znaczy 78rt?

Juli78rt: – 78 to liczba losowa. Rt to skrót od rajstop.

DrMag87: – Ok. Gdzie mieszkasz? Ja jestem z Małopolski, a dokładnie z Krakowa.

Juli78rt: – Żartujesz! Ja też mieszkam w Krakowie.

DrMag87: – Super. Może kiedyś się spotkamy. Twoje odpowiedzi na moje pytania jasno pokazują, że brakuje ci pewności siebie. Zgodziłabyś się z tą tezą?

Juli78rt: – Przypuszczam, że wyglądam przeciętnie. A większość moich rówieśników z klasy uważa mnie za kujona. Jestem też trochę, jakby samotnikiem.

DrMag87: – Rozumiem. Pewność siebie zaczyna się od zaakceptowania samego siebie. Dlatego wierzę, że to, jak się prezentujesz i jak się ubierasz może mieć ogromny wpływ na odbudowę twojej pewności siebie. Ważne jest jak cię inni postrzegają. Nie na darmo istnieje powiedzenie, jak cię widzą tak cię piszą.

Juli78rt: – Naprawdę?

DrMag87: – Tak. Na przykład mam teraz na sobie podwiązkę i pończochy pod spódnicą. Mam też obcisły sweterek. To buduje moją pewność siebie, ponieważ otrzymuję wiele spojrzeń od innych mężczyzn i kobiet. Co masz na sobie?

Juli78rt: – Tylko dżinsy i koszulka.

DrMag87: – Wspomniałaś, że lubisz nosić nylony?

Juli78rt: – Tak.

DrMag87: – Proszę cię, żebyś założyła jakieś nylony, ale nie zwykłe rajstopy. Czy masz jakieś pończochy lub rajstopy zakolanówki?

Juli78rt: – Mam tylko rajstopy. Czym są zakolanówki?

DrMag87: – Pończochy z elastyczną gumką, która utrzymuje je samodzielnie wokół uda.

Juli78rt: – Och, moja mama ma takie.

DrMag87: – Możesz pożyczyć parę z jej pokoju?

Juli78rt: – Tak, nie ma jej w domu, a poza tym nie ma nic przeciwko, gdy pożyczam jej rzeczy.

DrMag87: – Idź załóż parę.

Juli78rt: – Ok. Zaraz wracam.

Parę minut później.

Juli78rt: – Wróciłam.

DrMag87: – Co teraz masz na sobie?

Juli78rt: – Beżowe nad kolanówki, długa spódnica i ten sam t-shirt.

DrMag87: – Lepiej. Ale spróbujmy czegoś odważniejszego. Włóż spódnicę, która jest wystarczająco krótka, aby ludzie zauważyli, że twoje pończochy sięgają do ud, w pozycji siedzącej.

Juli78rt: – Teraz?

DrMag87: – Tak, teraz, moja droga.

Juli78rt: – Ok… momencik!

Juli78rt: – Wróciłam i OMG, naprawdę widać gumkę u rajstop w tej spódnicy.

DrMag87: – Dobrze. Chodzi o twoje własne postrzeganie. Powinnaś wyglądać tak, jaką siebie samą widzisz.

Juli78rt: – Nie chcę być natrętna, ale jak to ma mi pomóc złagodzić stres?

DrMag87: – Wszystko w swoim czasie, moja droga. Teraz chcę, żebyś spojrzała na siebie w lustrze. Co widzisz?

Juli78rt: – Um, wciąż siebie, chociaż bardziej seksownie.

DrMag87: – Czy podoba ci się nowy wygląd?

Juli78rt: – Tak.

DrMag87: – Jeśli akceptujesz samą siebie, reszta rzeczy podąży za tą intuicją.

Juli78rt: – To wystarczy?

DrMag87: – Tak, pewność siebie rośnie wraz z samoakceptacją. Ten komfort zachęci cię do zrozumienia, że ????zasługujesz na dobre rzeczy i jesteś atrakcyjna.

Juli78rt: – Tak naprawdę zawsze byłam niepewna tego, jak postrzegają mnie inni.

DrMag87: – Sprawdźmy moją teorię.

Juli78rt: – Jak?

DrMag87: – Ufasz mi?

Juli78rt: – Z jakiegoś powodu tak.

DrMag87: – Dobrze. Więc ubrana dokładnie tak, jak jesteś teraz, chcę, żebyś wybrała się do centrum handlowego i kupiła sobie własną kolekcję pończoch. Jeśli to możliwe, zdobądź następujące kolory: czarny, biały, różowy i kawowe.

Juli78rt: – Aaa, ok, tylko że wszyscy zobaczą całe moje pończochy.

DrMag87: – Zgadza się. Zobaczą nową Juliannę.

Juli78rt: – O, boże!

DrMag87: – Kiedy będziesz poza domem, zwracaj uwagę, ilu będziesz miała adoratorów. Potem napisz do mnie, kiedy wrócisz.

Juli78rt: – Czy będziesz online?

DrMag87: – Może. Mimo wszystko pozostań w sieci jak będziesz w domu, wtedy na pewno się zgramy.

Juli78rt: – OK.

Wyjrzałam przez okno z ciekawości co zrobi dziewczyna. Kilka minut później wyszła, ubrana zgodnie z instrukcją. Była tak posłuszna i uległa, jak przypuszczałam… Trzy godziny później korespondencja się wznowiła.

Juli78rt: – Cześć, wróciłam właśnie.

Juli78rt: – Mam wszystkie kolory, o które prosiłaś i kupiłam też czerwoną parę. Były na wyprzedaży za sześć sztuk, plus jedna gratis. Więc mam dodatkową czarną parę, no i beżową.

DrMag87: – Wspaniale. Jak się czułaś, wychodząc w takim stroju?

Juli78rt: – Całkiem nieźle. Na początku byłam bardzo skrępowana. Po pokonaniu lęku już czułam tylko ekscytacje. Po prostu czułam się sexy, co raczej rzadka dla mnie odmiana. Kilku chłopców zdawało się na mnie gapić, jeden nawet gwizdnął, co mnie zaskoczyło, ale spodobało mi się. Nawet sprzedawczyni była bardzo miła, komplementując mój zakup.

DrMag87: – Mówiłam ci. Twój ubiór to refleksja osoby, jaką chcesz być.

Juli78rt: – Być może. Chociaż czułam się trochę jak ździra.

DrMag87: – Ubieranie się seksownie nie czyni cię zdzirą. Chodzenie do łóżka z obcymi osobami czyni cię zdzirą. Mniejsza z tym. Jedna z twoich odpowiedzi na kwestionariuszu sugeruje, że posiadasz pociąg seksualny wobec tej samej płci. Mam rację?

Juli78rt: Aa… nie wiem… moje fantazje dotyczą kobiet, ale nie darzę chłopców jakimś obrzydzeniem, jeżeli ma to jakiś sens.

DrMag87: Dlaczego starsze kobiety?

Juli78rt: – Nie mam pojęcia. Bardziej mnie intrygują. Wydają się takie pewne siebie, odważne.

DrMag87: – Aha. Starsze kobiety są doświadczone, w przeciwieństwie do nastoletnich chłopców.

Juli78rt: – Być może.

DrMag87: – Ta cheerleaderka, o której fantazjujesz. Czy ona jest lesbijką?

Juli78rt: – Nie, spotyka się z chłopakiem na studiach.

DrMag87: – Rozumiem. Mam dla ciebie zadanie na ten wieczór.

Juli78rt: OK.

DrMag87: – Napisz krótką opowieść o sobie i cheerleaderce na bazie swojej fantazji, i wyślij mi ją e-mailem.

Juli78rt: – Aa, nie jestem pewna. Trochę krępujące.

DrMag87: – Nie musi to być pornografia, tylko coś pokroju romantyzmu, nie wiem poddaj się własnej wyobraźni. Pomoże mi to w ewaluacji.

Juli78rt: Ok, spróbuję.

DrMag87: – Muszę iść na spotkanie z innym pacjentem. Porozmawiamy jutro.

Juli78rt: – OK.

DrMag87: – Dobranoc kochanie.

Juli78rt: – Dobranoc.

Wylogowałam się, a następnie obserwowałam jej czynność online. Natychmiast udała się do witryny z opowiadaniami i przejrzała kilka tytułów. Wszystkie o dziewczynach poddających się dominującym kobietom. Po około dwudziestu minutach wylogowała się. Następnego ranka dostałam e-mail od Julianny. Była znacznie bardziej kreatywna, niż myślałam.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Damian Lis

Mam nadzieję że wam się spodoba ta seria. Mam zamiar napisać kilkanaście części tego opowiadania. Oprócz tej serii mam jeszcze pare innych nad którymi pracuje. Możecie je przeczytać na mojej strone, link w moim profilu.


Komentarze

Dawid26/03/2023 Odpowiedz

Fajnie napisane czekam na kolejną część

Dobre21/04/2023 Odpowiedz

za krótki ten cykl, a potencjał ogromny...


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach