Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pierwsze kroki z kolega

Od dziecka fascynowały mnie męskie ciała. Z początku wydawało się, że jest to tylko zwykła ciekawość. Jednak dziś, po ponad dwudziestu latach wszystko już wiadomo. Nie było to zwykłe spoglądanie. Podobało mi się to, co widzę. Owłosione nogi kolegów z klasy, ich uda w krótkich spodenkach, gładkie ciała w szatni. Chciałem w końcu poznać bliskość innej osoby, jednak miałem świadomość, że w realiach małej wsi będzie to niemal niemożliwe. To jak potoczyły się moje losy było dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. W życiu bym nie podejrzewał, że osoba, z którą doświadczę pierwszych wrażeń będzie tak blisko mnie.

Wróćmy, więc do początku.

Historia, którą dziś opiszę wydarzyła się wiele lat temu (około 10, dla ciekawskich podam swój aktualny wiek w opisie opowiadania :) ), gdy dopiero z kolegami dowiadywaliśmy się co to sperma, dlaczego siusiak robi się twardy? Ja jednak już wcześniej miałem okazję dowiedzieć się tego wszystkiego wykradając kasety z porno mojego wujka. Czułem się czasami jak mentor, ale nie całej grupy, tylko właśnie jego - na potrzeby opowiadania nazwijmy go Bartek.

Bartek jest moim rówieśnikiem, wychowywaliśmy się na jednej wsi i razem z paczką znajomych każdego dnia wychodziliśmy, aby pograć w piłkę czy też pobawić się w chowanego. Po długich zabawach, gdy pogoda dopisywała siedzieliśmy i rozmawialiśmy na przeróżne tematy. Często związane były one z naszymi męskimi częściami ciała, wtedy właśnie obrałem go sobie nijako mój cel. Był to chłopak z biednego domu, który niekoniecznie miał twardy charakter i był asertywny. Jednak jedno było pewne - kręciły go dziewczyny. Z kilkoma nawet udało mu się randkować, aczkolwiek jak to w tym wieku romanse nie potrwały zbyt długo.

Wiedziałem, że Bartek to chłopak, który pójdzie za kimś pewniejszym od niego, dlatego też starałem się być z nim jak najczęściej sam na sam.

Również to na niego kładłem nacisk spośród całej grupy, ponieważ podczas spotkań ze starszymi kolegami wydawał się on najbardziej zaciekawiony z nas wszystkich intymnymi tematami. Sprawiał wrażenie chętnego do eksperymentów.

Więc pewnego dnia, gdy koledzy nie mogli wyjść na podwórko, poszedłem do Bartka. On oczywiście nie miał większych planów, więc siedzieliśmy u niego w domu i rozmawialiśmy grając w gry planszowe. Jak już wspomniałem pochodził raczej z domu, w którym się nie przelewało, więc pokój dzielił z młodszym bratem oraz swoim ojcem. O prywatności można było zapomnieć.

Stwierdziłem, że zaryzykuje i zapytałem

-Idziemy na dwór? Nudzi mi się już tutaj

-Na dworze gorąco, nie chce mi się

-No weź, bo chyba pójdę do domu, chodź na chwilę na dwór

Kilka następnych minut upłynęło na przekonywaniu go do wyjścia, po jakimś czasie się udało i radośnie wyszliśmy z domu. Najlepszym pomysłem było pójście za stodołę, w stronę lasu, by nikt nas nie zauważył.

Będąc na ogrodzie jedliśmy maliny, jabłka i rozmawialiśmy tak na dobrą sprawę o niczym - bo o czym mogliśmy w tym wieku mówić?

Starałem się zejść na tematy bardziej erotyczne co nie było trudne, ponieważ miałem dobry plan, tak więc wypaliłem

-Pamiętasz jak Kamil pokazywał nam swoją spermę?

-No pamiętam

-Ciekawe kiedy ja będę mógł robić tak samo jak on..

Nastała chwila ciszy, nie brnął w to dalej, jednak ja nie dałem za wygraną

-A Ty już możesz mieć spermę?

-No wiesz, ja już od jakiegoś czasu mam i w sumie to nie jest zbyt fajne

-Dlaczego nie? To musi być super, czemu tego nie lubisz?

-Bo zazwyczaj czuje się niekomfortowo gdy lepią mi się całe majtki i włosy

-Włosy? Masz już tam włosy? I dlaczego lepią Ci się majtki?

-No bo wiesz, ja się boje, że mnie ktoś na tym złapie i będą na mnie krzyczeć, dlatego bawię się siusiakiem w nocy i jak mi z niego cieknie to leci do majtek i nie mogę pójść do kibla bo się boje

-Bawisz się już siusiakiem? Nie boli Cię to?

-Nie, to jest fajne, a Ty tego nie robisz?

-Nie, mnie to boli, nie wiem dlaczego

Znów nastała chwila ciszy, nikt nic nie mówił. Stwierdziłem, że jak nie teraz to nigdy

-Bartek a co jest w tej szopce?

-Nic, tam mój tato jakieś deski wyrzuca

-Pokażesz mi co tam jest?

-Ale po co? Tam nic nie ma

-No weź, chce zobaczyć

-Po co chcesz patrzeć? Co Ci to da?

-Zobaczysz, mam pewien pomysł

W tym momencie podszedłem do starych drewnianych drzwi i spróbowałem je przesunąć, przeszkadzała mi w tym wrośnięta  w nie trawa

-Poczekaj, to nie tak - powiedział Bartek, po czym podszedł, podniósł drzwi do góry i odsunął.

Był on sprawniejszy fizycznie, ponieważ od dziecka pracował w polu i pomagał w gospodarstwie, dlatego też na jego ciele pojawiały się zalążki bicepsów oraz ładnego brzucha.

Weszliśmy do ciemnej szopki, jedynym źródłem światła był otwór wysoko w murze, który miał chyba imitować okno. Powiedziałem mu żeby zasunął znowu drzwi tak, aby nas nikt nie nakrył. Zrobił to nie wiedząc, jakie intencje mi chodzą po głowie.

-No i co tu chciałeś zobaczyć? - zapytał

Miał rację, poza kilkoma deskami i jednym pniaczkiem nie było tu nic innego, chyba, że policzymy pajęczyny.

-No a serio masz tam już włosy?

-No mam

-A pokażesz? Bo ja nie mam a chciałbym zobaczyć jak to wygląda

Widać było, że był zmieszany, nie spodziewał się takiego obrotu spraw

-Po co? To bez sensu, nie chce

-No weź, na chwilę pokaż, chce tylko zobaczyć

Jak już wyżej wspomniałem nie był zbyt asertywny i po kilku namowach zgodził się. Rozpiął rozporek i odsunął jedną ręką spodnie razem z majtkami tak, że miałem widok na jego penisa. Pierwszy raz widziałem czyjegoś penisa na żywo, chciałem mu się przyjrzeć, jednak Bartek dość szybko go schował. Nie byłem tym usatysfakcjonowany, więc namawiałem go dalej

-No ej, nie zdążyłem zobaczyć, nawet nie widziałem czy masz tam faktycznie włosy, bo Ci bluzka zakrywała

-Już widziałeś

-Pokaż jeszcze raz, ale nie chowaj od razu dobra? To Ci pokażę też mojego

-Ale po co?

-Nie chcesz zobaczyć?

-Nie wiem

-Pokaż go jeszcze, tylko nie chowaj od razu, ja Ci powiem kiedy

Podszedłem do niego i usiadłem na pniaczku, Bartek znów rozpiął rozporek i zsunął spodnie razem z majtkami do połowy ud. Złapałem je z dwóch stron i ściągnąłem je do kostek. Nie zareagował.

-Podnieś bluzkę - powiedziałem

Zrobił to, a wtedy ja mogłem podziwiać jego siusiaka, który jak na ten wiek był naprawdę bardzo gęsto zarośnięty. Wpływ na to mógł mieć kolor jego włosów, ponieważ Bartek od małego był ciemnym szatynem, który jako pierwszy miał najbardziej owłosione nogi oraz włosy na brzuchu.

-Stoi Ci teraz?

-Nie

-A pokażesz jak Ci stoi?

-Nie stanie mi

-Czego

-No bo mi nie stanie

-Stanie, stanie - powiedziałem, po czym złapałem jego penisa w palce i zacząłem poruszać góra dół. Znów nie było z jego strony żadnej reakcji, jednak zapytałem

-Stanie Ci jak tak będę robił?

Na co on zaczął się śmiać i powiedział

-Nie ma szans ale próbuj

Wiedziałem, że to moja okazja :)

Przez dłuższą chwilę waliłem mu, ale bez większych efektów. Ciężko było w samych palcach utrzymać miękkiego siusiaka, już miałem skończyć, gdy poczułem jak twardnieje.

Powolutku jego kolega zaczął rosnąć

Gdy był już w pełnym wzwodzie, z łatwością mogłem ściągnąć z niego skórkę i podziwiać.

Był lekko zadarty do góry, prosty, nie był skrzywiony w żadną stronę, lekko wygięty ku niebu.

Byłem jak w transie, dla niego było to zabawne, bo co chwilę się śmiał. Dla mnie był to moment, którego na długo nie zapomniałem.

Wiedząc, że ta sytuacja może się już nie powtórzyć, chciałem jak najdokładniej poznać męskie genitalia.

Przyłożyłem, więc twarz do jego penisa i zacząłem go wąchać.

-Co Ty robisz? - zapytał śmiejąc się

-Chce zobaczyć jak to pachnie - powiedziałem

Przez chwilę wąchałem go z każdej strony, od boków, od dołu, jego główkę, jajka. Aż w końcu przemogłem się i go polizałem.

Wtedy Bartek zaczął skupiać się na tym, co z nim robię i uważnie obserwował.

Kilka razy go jeszcze polizałem, w większości jego główkę, aż w końcu otworzyłem usta, oplotłem żołądź ustami i wsunąłem sobie jego prącie do połowy.

Gdy był w środku nie za bardzo wiedziałem, co mam zrobić. Przypomniały mi się filmy wujka i chciałem spróbować tego samego.

Zacząłem językiem jeździć po jego żołędziu, po czym przesunąłem głowa w przód i w tył kilka razy, robiąc swojego pierwszego loda w życiu.

Nie trwało to za długo, ponieważ sam nie wiedziałem, co mam robić, więc po kilku następnych ruchach wyjąłem go i zacząłem dalej masować.

-Spuścisz się teraz? - zapytałem

-Oj nie wiem, raczej nie

-Dawaj dasz radę

Bartek zaczął energicznie trzepać sobie małego, co chwilę wtrącając, że raczej nic z tego. Po kilku minutach, gdy już się zmęczył, powiedział, że nie da rady i wciągnął spodnie. Wtedy usłyszeliśmy jak go wołają, więc wyszliśmy z szopki a ja uciekłem do domu.

 

Jest to moje pierwsze opowiadanie, mam nadzieje, że przypadnie czytelnikom do gustu. Oczywiście proszę o porady oraz konstruktywną krytykę, wolicie bardziej rozbudowane historie czy raczej zwięzłe i krótkie? Dajcie znać w komentarzu.

Opowiadanie jest prawdziwe, jest to moja pierwsza erotyczna przygoda z chłopakiem. Jednak miała miejsce tak dawno temu, że dialogi nie do końca mogą być takie, jakie były wtedy :)

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mateusz Romanczuk

Hej! 

Jestem Mateo, mam 22 lata i stwierdziłem, że podziele się z wami moimi przygodami.


Komentarze

Bardzo fajne opowiadanie, chętnie je czytałem i czekam na kontynuację, dialogi spoczko ale opisy zdarzeń mógłbyś wydłużyć.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach