Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 29. - Sasiedzka pomoc

W naszej okolicy mamy różnych sąsiadów. Niedaleko nas mieszka pani Mary, dobra i życzliwa kobieta mieszkająca sama razem z córką Giną. Jeszcze kawałek dalej było małżeństwo w podeszłym wieku. Również bardzo miłe w stosunku do nas.
Nikt z nich nie wiedział o naszej "tradycji rodzinnej" którą to praktykujemy. Nie mieli nawet o tym zielonego pojęcia. Z ich perspektywy jesteśmy poukładaną normalną rodziną jak każda.
Żeby wiedzieli jak bardzo się mylą.
Miałam też jednego nietypowego sąsiada.
Pan Ethan był szatynem. Wysoki, dobrze zbudowany i zawsze pomocny gdy go o to poprosiliśmy.
Ostatnio jednak zaobserwowałam u niego zainteresowanie moją osobą. Kilka razy gdy się przebierałam, zauważałam go jak siedzi na balkonie.
Jego dom jest niedaleko naszego, także on ze swojego balkonu ma dobry widok na moje okno.
Ostatnio gdy rozebrałam się do naga, zobaczyłam go przez okno. Uśmiechnął się wtedy do mnie, wiedząc że go nakryłam. Widocznie był bardzo pewny siebie. Szybko się wtedy zasłoniłam, śmiejąc się. Ten cały czas uśmiechnięty wrócił do siebie.
Widać spodobała mu się nastoletnia dupcia, jak każdemu dorosłemu mężczyźnie. W sumie to cieszyłam się że każdy za mną szaleje. Czy to w szkole, w domu, czy w sąsiedztwie.
Ostatnio musiałam do niego pójść aby pożyczył nam trochę cukru. Nie miałam do kogo innego iść, więc mama poprosiła abym poszła do pana Ethana. Z początku z niechęcią, jednak później udałam się do jego domu. Byłam ciekawa czy również tam będzie mną zainteresowany.
Gdy dotarłam do drzwi, zapukałam. Po chwili otworzył mi pan Ethan. Od razu zlustrował mnie całą. Miał dziś na co popatrzeć. Ubrałam się tak jak chodziłam na co dzień. Krótka bluzeczka na ramiączkach oraz krótkie jeansowe szorty. Dziś jednak nie ubrałam stanika oraz majtek.

- O witaj Cassie.

- Dzień dobry. Mama wysłała mnie abym pożyczyła od pana cukier.

- Hmmm...dobrze wejdź do środka. - uśmiechnął się i mnie przepuścił. Czułam jego wzrok na mojej dupie, jednak nie przejmując się tym weszłam dalej do kuchni.

- Szafka na dole. Możesz wziąć całe, oddacie przy okazji.

- Dziękuje panu bardzo. Jestem wdzięczna.

Wtedy pochyliłam się otwierając szafkę. Wzięłam opakowanie cukru i położyłam na stole. Nagle poczułam dłonie na moich piersiach.

- O matko...co pan robi?

- Jesteś tak pociągająca, Cassie. Tak bardzo cię pragnę... - zamruczał mi do ucha. Nie spodziewałam się tego i chciałam się mu wyrwać, jednak potem gdy masował moje cycki i ręke przesunął między moje uda, spodobało mi się to.

- Nie powinniśmy. Proszę pana...

- Nie mogę dłużej tego znieść. Pragnę cię Cassie. Chcę się z tobą ruchać.

Zrobiło mi się mokro gdy tak mówił. Zaczął masować mi cipeczkę przez spodenki. Zapewne poczuł, jak bardzo napalona byłam.

- Widzę że tobie to się też podoba.

Wtedy szybko odwrócił mnie i ściągnął moje spodenki. W ogóle nie protestowałam. Rozszerzył mi nóżki i językiem przywarł do mojej cipki.

- Oooohhh... - jęknęłam.

Pan Etham zaczął jeździć językiem wzdłuż mojej muszelki. Odczuwałam w tym dużą przyjemność. Widać że od dawna chciał mnie spróbować. Nagle podniósł moje pośladki i posadził na stole w kuchni. Ukucnął przede mną i znów lizał mnie po cipce. Zaczęłam cicho jęczeć. Po jakimś czasie przestał i wstał a następnie rozpiął pasek swoich spodni.

- Proszę Cassie...chcę poczuć twoje usta na moim fiucie.

Wtedy wyciągnął swojego chuja, który przyznam był naprawdę sporych rozmiarów. Było widać jego żyły.

- Proszę pana, nie sądziłam że tak mnie pan pragnie. Jaki duży...

W końcu uklęknęłam przed nim uprzednio ściągając bluzkę. Złapałam go w dłoń i lekko poruszyłam. Szybko włożyłam go całego do ust. Ledwo go zmieściłam, a po chwili zaczęłam poruszać głową.
Trochę śmieszył mnie ten przebieg zdarzeń. Wpadłam tylko pożyczyć cukier, a teraz obrabiam pałę mojemu sąsiadowi. On był tak napalony, że aż przywarł do mnie. Przyznam z początku chciałam uciec, jednak to także mnie podnieciło. Postanowiłam ulec tej sytuacji. Delikatnie ssałam i pieściłam językiem. Potęgowałam tylko jego napięcie. Potrzebował tego.
Złapał mnie za głowę i wszedł w moje usta do połowy. Popatrzyłam na niego zaskoczona. Naparł mocniej, penetrując gardło. Łzy spłynęły po moich policzkach. Po chwili zaczęłam się krztusić. Przytrzymał tak jeszcze przez sekundę i puścił moją głowę, wyciągając kutasa. Ślina spływała po mojej brodzie. Łapczywie łapałam powietrze.

- Ooo...matko...widać bardzo pan tego pragnął.

- Oj bardzo Cassie. Mów mi Ethan, jesteśmy już w sumie tak blisko.

- Więc Ethan... - wtedy wstałam i odwróciłam się, opierając się o stół. Wypięłam dupę w jego stronę. - ...zerżnij mnie porządnie.

Ten nie czekał i od razu włożył fiuta do mojej cipy. Wypełniał mnie cały. Jego fiut wchodził mi do samego końca aż po jaja. Miałam wrażenie, że rozepchał mi bardziej cipsko. Od tyłu czułam się nieźle ruchana. Ogarnęło mnie przyjemne uczucie.

- Ooooooggghhhh...

Rękami mocno trzymał mi dupę. Miejscami ugniatał, albo dawał pojedyncze klapsy. To bardziej mnie pobudzało. Z czasem coraz szybciej mnie posuwał. Czułam że jest bardzo blisko. Gdy pierdolił coraz szybciej w końcu ja osiągnęłam orgazm, oznajmiając to moim przeciągniętym krzykiem. W końcu i Ethan był blisko co czułam jak mu fiut zaczął pulsować. Po jakimś czasie wyciągnął go i spuścił się na moją dupę. Trochę płynów z jego kutasa spłynęło mi po nodze.
Gdy w końcu mogłam wstać, wytarłam się tam gdzie trzeba i ubrałam moje rzeczy. Pan Ethan usiadł na krześle nadal nagi od pasa w dół. Widać że nieźle się przy mnie zmachał.

- O boże...wybacz Cassie, ale musiałem cię wyruchać. Już nie mogłem wytrzymać.

- Nie ma sprawy Ethan. To było świetne. Jednak ja pożyczę cukier i już pójdę do domu. Długo mnie nie ma.

- Jasne. W porządku.

- A i dziękuje za wszystko.

Powiedziałam i wyszłam z jego domu, zabierając cukier ze sobą.
Rety, muszę częściej przychodzić do sąsiada.

C.D.N





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach