Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Fryzjer

Justyna mocno chwyciła gruby pochwyt drzwi i silnie pociągnęła do siebie. Drzwi do salonu fryzjerskiego się otworzyły. Wewnątrz słychać było muzykę wydobywająca się z głośników. Weszła do środka zdecydowanym krokiem kierując się w stronę fotela. Każdy krok Justyny słychać było wyraźnie gdy jej czarne szpilki uderzały w lśniącą gresową posadzkę. Justyna była spóźniona i fryzjer z którym była umówiona już na nią czekał, wiec tylko spojrzała i powiedziała - przepraszam i usiadła wygodnie na fotelu przed lustrem. Jej krótka sukienka ledwo zakrywała uda. Tomek jej fryzjer delikatnie chwycił za jej włosy i pochylił głowę do tylu opierając ja o swoje ciało. Głowa Justyny zmyślnie lub nie oparła się o Tomka penisa. Justyna wyczuła go od razu choć z początku myślała, że to coś innego. Penis Tomka był wyczuwalnie twardy. Po chwili Tomek uniósł Justyny głowę do góry i patrząc na Justynę przez lustro spytał ? Czy tak jak zwykle ? Justyna zawsze układała fryzurę w ten sam sposób od dość dawna i pytanie, które zadawał Tomek było zwykle formalnością. Justyna miała odpowiedzieć - tak, lecz uczucie twardości penisa Tomka tak ją zszokowało, że z emocji powiedziała - nie, dziś coś innego. Tomek był lekko zdziwiony odpowiedzią Justyny. Od dłuższego czasu miał ochotę na Justynę i czekał na odpowiedni moment. Ten przyszedł niespodziewanie szybko. Tomek nie marnował czasu i odpowiedział - super w takim razie zapraszam cię na kanapę w drugiej części salonu, pokarze Ci katalogi fryzur i coś zaproponuję. Justyna była podekscytowana. Co prawda nie planowała tak długiej wizyty u fryzjera, ale nie miała żadnych planów. Myśl o tym, że gdzieś oboje idą był równie zachęcający i ciekawy co nieprzewidywalny. Justyna wstała z fotela i poszła za Tomkiem. Szła za nim, spoglądała na jego zgrabny tyłek i umięśnione ramiona. On otworzył drzwi do innego pomieszczenia. Justyna nie wiedziała nawet, że taki pokój istnieje. Pokój był nie duży i nie było w nim okien. Na środku stała kanapa i stolik oraz parę kwiatów na podłodze i obrazów na ścianach. Gdy weszli oboje do środka Tomek zamknął drzwi mówiąc - rozgość się, masz ochotę na coś do picia ? Justyna skinęła głową mówiąc - kawę już piłam, woda była by Ok. Woda - Tomek zatrzymał się i odwrócił. Mam wodę, ale myślałem, że może miała byś ochotę na kieliszek prosseco. Jesteś naszą stałą klientką, wiec masz obsługę VIP. Justyna jeszcze bardziej się zdziwiła i bez namysłu odpowiedziała - poproszę. Tomek zniknął na chwile za drugimi drzwiami. Justyna była wyraźnie podekscytowana cała sytuacją. Po jej głowie chodziło jedno uczucie - twardy penis Tomka. Siedząc na wygodnej miękkiej kanapie popatrzyła na obrazy na ścianie. W przeciwieństwie do obrazów na głównej sali gdzie były obrazy twarzy tu wisiały szkice kobiecych aktów. Justyna zastanawiała się co będzie dalej ale postanowiła rozgrzać atmosferę jeszcze bardziej. Rozpięła bluzkę, którą miała na sobie i odłożyła na bok odsłaniając sukienkę. Sukienka była lekka i zwiewna na cienkich ramiączkach. Szeroki dekolt eksponował duże jędrne piersi Justyny. Za minutę, dwie wrócił Tomek trzymając kieliszek z prosseco w ręce. Pochylił się nad kawowym stolikiem aby postawić kieliszek. Jego wzrok powędrował na piersi Justyny. Justyna wyczuła to a raczej taki miała plan. Tomek chciał podtrzymać wyczuwalną temperaturę i powiedział - rewelacyjna sukienka. Podkreśla twoją szyje i twarz. Chyba już wiem jaka fryzura będzie najbardziej odpowiednia, abyś wyglądała w niej jeszcze bardziej szałowo. Justyna zamilkła, wiedziała, że rozpoczęła grę, która zmierza w jednym kierunku - ruchanko z fryzjerem. Po krótkim milczeniu założyła nogę na nogę i odpowiedziała - niby bez emocji - dzięki. Tomek wyczuwał szansę na bzykanko ale nie chciał zbyt szybko przyspieszać aby nie spłoszyć Justyny chciał to rozegrać w odpowiednim stylu. Aby dać sobie chwilę powiedział - pójdę po katalog z fryzurami i dobierzemy coś szałowego - mówiąc to odwrócił się i poszedł po katalog zostawiając Justynę samą. Justyna sięgnęła po kieliszek i z emocji zamiast wypić łyka wypiła całe prosseco za jednym razem. Dopiero gdy odstawiają kieliszek zorientowała się co się stało. W myślach mówiła sobie - on na mnie leci a jego komplementy tylko wzmogły pragnienie i ekscytację. Justyna nigdy tak nie robiła ale to było od niej silniejsze - wstała na chwile podciągnęła sukienkę i ściągnęła z siebie majtki chowający je do torebki. Zupełnie nie miała ochoty wychodzić z pokoju bez seksu z Tomkiem. Za chwile wrócił Tomek. Usiadł na przeciwko Justyny kładąc na szklanym stoliku katalog. Odsłonił stronę pokazując fryzurę o której myślał. Justyna udawała, że skupia się na fryzurze, jednak jej cel był zupełnie inny. Rozchyliła lekko kolana aby Tomek mógł zobaczyć to czego nie powinien i rękę skierowała na stolik tak by jego wzrok musiał paść w to konkretne miejsce wyciągając wskazujący palec przesunęła go po szklanym blacie w kierunku katalogu. Tomek nie potrzebował, aż tak silnego zaproszenia. Gdy tylko Justyna rozchyliła lekko kolana, zauważył, że Justyna nie ma nic pod sukienką. Dostrzegł jej ślicznie wygolona piękną cipkę. Tomek spojrzał Justynie w oczy i był już pewien co będzie dalej. Powiedział - chyba jesteś mocno spragniona, Szybko Ci poszło z tym prosseco. Wstał chwytając kieliszek podszedł do komody nalał do pełna i przyniósł. Tym razem nie postawił kieliszka na stoliku lecz podał bezpośrednio do ręki Justynie i usiadł obok niej. Gdy ona chwyciła kieliszek on chwycił ja za włosy unosząc je ku górze i odsłaniając jej szyję. Po czym patrząc jej w oczy powiedział masz zajebistą szyje. Włosy powinny ja odsłaniać. I lewa dłonią chwycił delikatnie jej szyje zaciskając ja swoją męską dłonią na tyle mocno aby Justyna poczuła jego uścisk ale nie na tyle by czuła dyskomfort. Justyna spojrzała się na Tomka a on zaczął ja całować językiem po szyi i ugryzł jej ucho zębami szepcząc - rozchyl nogi. Justyna w ekscytacji zaczęła rozchylać swoje nogi. Tomek namiętnie całował Justyny szyję i muskał ją ustami i językiem. Gdy Justyna rozkoszowali się pocałunkami Tomek zdecydowanym ruchem pociągnął Justyny włosy prawą ręka do tylu i szepnął jej do ucha - rozchyl je bardziej, chce zobaczyć twoją cipkę, kociaku. Rozsuń je tak szeroko jak zdołasz i nie waż się ich zamykać. Chce Cię bezwstydną! Kumasz! Justyna zaczęła rozchylać nogi jeszcze bardziej. Jej sukienka całkiem zsunęła się jej z ud do góry a jej nogi były teraz szerzej rozstawione niż nogi od stolika kawowego. Tomek spojrzał w dół i powiedział - brawo kociaku. Tomek puścił uścisk z szyki Justyny i sięgną ręką po kieliszek. Otwórz usta szeroko i wypij do dna przystawiając kieliszek do jej ust zaczął go pochylać tak by prosiło zaczęło wlewać się do jej gardła. Justyna nie była w stanie wypić wszystkiego w takim tempie jakie zaserwował jej Tomek i trochę prosseco pociekło po kieliszku w dół na kanapę a trochę na jej naga odsłoniętą cipkę i odsłonięty dekolt. Justyna niemal podskoczyła z emocji gdy prosseko spadło na jej rozgrzana cipkę i dekolt i odruchowo zacisnęła rozwarte uda. Tomek powiedział. Jesteś nieposłusznym kociakiem, nie zamykaj ud - mówiąc to ścinał jej pierś i nie puszczał puki Justyna nie rozszerzyła z powrotem swoich nóg. Justyna wykonywała rozkazy Tomka w ekscytacji traktując je zupełnie naturalnie jakby sama je zaplanowała. Justyny sutki zrobiły się twarde. Gdy Tomek wyczuł je swoimi dłońmi złapał je i mocno ścisnął po czym zaczął ssać je przez Justyny sukienkę robiąc wyraźne mokre plamy po czym znów zaczął ją całować w usta i opuścił rękę niżej łapiąc jej sukienkę i podnosząc ja do góry aby ja z niej zdjąć. Justyna uniosła ręce a Tomek zsunął sukienkę i rzucił ja na podłogę. Justyna nie miała stanika jej piersi były teraz w pełni odsłonięte - siedziała teraz zupełnie naga. Palce Tomka powędrowały prosto do Magdy cipki i zaczął ja masować z odpowiednim wyczuciem. Tomek znów szepnął Justyny do ucha - rozepnij mój rozporek - bo zaraz suwak mi pęknie. Justyna sięgnęła rękami do Tomka krocza. Szukając suwaka czuła twardego penisa Tomka. Był jeszcze twardszy i grubszy. Tomek miał racje- suwak na jego ciasnych jeansach był napięty tak jak by miał zaraz się rozerwać. Justyna musiała się chwile pomęczyć by go rozsunąć. Gdy to zrobiła sięgnęła za majtki chwytając w dłoniach penisa. Był tak gruby jak pochwyt na drzwiach do salonu. Justyna nie miała ochoty go puszczać. Szybkimi ruchami zaczęła go stymulować. Jednak nie trwało to zbyt długo. Tomek wstał. Zsunął spodnie po czym pochylił się i chwycił rękami za nogi Magdy unosząc je do góry. Zbliżył się i zaczął wchodzić penisem powolutku w cipkę Justyny. Gdy Justyna poczuła penisa Tomka w jej cipce zajęczała z ekscytacji zagryzając język. Tomek przyspieszał tempa jego penis miał dziś święto i nie zamierzał zbyt szybko kończyć zabawy. Wysuną penisa kierując go na Justyny twarz i szybkim ruchem ręki wystrzelił prosto w jej twarz sperma. Ta spłynęła po oczach nosie i ustach. Po czym wszedł do cipki by kontynuować. Wystaw tyłek powiedział do Justyny - mam ochotę cię wziąć od tylu. Justyna posłusznie się odwróciła. Tomek klepnął ja po tyłku dwa razy dłonią i zaczął wchodzić w Justynę od tylu swoim twardym kutasem. Ręką chwycił jej włosy i pociągną do tylu. Justyna była bliska dojścia. Tomek to wyczuł i przyspieszył tempa. Chwycił Justynę za piersi unosząc jej ciało lekko do góry. Justyna była w euforii i zaczęła jęczeć i stękać - ooo kurwa dalej tak dalej - nie przerywaj cholerny kutasie! - wolała. Penis Tomka palił jej cipkę. Po chwili ekscytacji tomek wysunął penisa i podszedł do Justyny od przodu przykładając kutasa do jej ust. Ssij go!! Pokaż mi jak ssiesz. Justyna otworzyła usta i zaczęła go ssać. Tomek relaksował się czekając na przypływ spermy i strzelał nią raz do jej gardła raz na jej twarz. Po czym znów podszedł i zaczął ruchać ją od tylu. Trzymając ponownie za włosy spytał się. Nie warto podcinać tych włosów. Najlepiej jak je tylko podstrzyżemy i ułożymy po staremu. Justyna popatrzyła na Tomka i skinęła głowa. Ten stojąc nago powiedział. Ogarnij się za 10 minut podcinać Cię i układam włosy. Po czym założył spodnie zapiął pasek i wyszedł do sali. Justyna jeszcze przez chwile leżała nago po czym zaczęła się ogarniać. Odniosła sukienkę z podłogi i zarzuciła na siebie. Poprawiła lekko włosy po czym weszła do sali. Na sali było zupełnie zwyczajnie. Słychać było muzykę a klienci mieli pościnane włosy. Dla Justyny jednak ten widok był surrealistyczny po bzykanku jakie przed chwila przeżyła. Przyspieszyła krok i usiadła na fotelu tym samym na którym siedziała jeszcze niedawno. Tomek podszedł do niej i powiedział - zaczynamy. Po czym zaczął podcinać włosy zupełnie jak by nigdy nic. Ona jednak zupełnie nie myślała o włosach. Każdy dotyk Tomka przypominał jej bzykanko i z każdą chwilą miała ochotę by to powtórzyć już zaraz, teraz.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Łukasz Q

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach