Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nie-zwykla Rodzina cz 34. - Joga z siostra

Przechodząc przez kuchnię, dostrzegłem w salonie moją siostrę.

No tak...dziś ćwiczyła jogę. Słońce świetnie ją oświetlało. Podszedłem do niej obserwując ją z daleka.

Cassie wygięła się w łuk jak kot podczas ćwiczeń. Jej lekko spocone ciało błyszczało w promieniach słońca. Miała na sobie sportową ścisły biustonosz i legginsy. Widać było każdy kształt jej zajebistego ciała. Moja wyobraźnia zaczęła działać, a mój kutas zaczął twardnieć. Cass zauważyła że się jej przyglądam i wygięła się jeszcze mocniej.


- Co braciszku...nie możesz się napatrzeć co? - powiedziała uśmiechając się.

- Wow...świetne ciało Cassie.

- Dziękuje. Mógłbyś mi pomóc, jeśli chcesz. - powiedziała zagryzając wargę. Wiedziałem już czego chciała.


Podszedłem bliżej i poczułem jej zapach. Położyłem rękę na jej łopatkach. Przybliżyłem się i pocałowałem jej szyję. Zjechałem niżej, wymasowałem plecy. Ściągnąłem z niej biustonosz. Jej piersi rozpłaszczyły się pomiędzy matą do ćwiczeń a jej ciałem.


- Mmmm...o tak braciszku...kontynuuj.


Położyłem rękę na jej udzie i zacząłem masować. Moje palce krążyły w okolicy jej krocza. Powoli zabrałem się do ściągnięcia jej legginsów. Gdy to zrobiłem zobaczyłem że nie ma na sobie majtek.


- Podoba ci się teraz, Alan? Chyba właśnie taką mnie lubisz.


Była całkiem naga, lekko mokra od potu wywołanego ćwiczeniami i słońcem, a jej cipka była całkiem wilgotna od mojego masażu. Dotknąłem ją tam i zacząłem pieścić jej łechtaczkę.


- Oj tak siostrzyczko...

- Oooohhh...Alan...ooohhh...


Rozchyliła bardziej nogi, jej pośladki pięknie się rysowały i rzucały delikatne cienie. Na skórze pojawiła się lekka gęsia skórka, jej ciało rozpalało się coraz bardziej. Wiedziałem że jest gotowa, miałem na sobie same szare dresy, poluzowałem ściągasz i wyciągnąłem na wierzch swojego penisa. Złapałem swoją męskość w dłoń i zbliżyłem do jej pochwy, dotknąłem jej nim i powoli wszedłem.


- Ohhh...Alan...zerżnij mnie...ooo


Złapałem ją w biodrach i zacząłem wykonywać posuwiste ruchy, wnętrze jej pochwy było mokre i miękkie.

To było wspaniałe uczucie. Widziałem jak mój kutas znika we wnętrzu siostry. Jej również to dawało przyjemność.

Przerwaliśmy na chwilę, Cass oparła się na kolanach i wypięła dupę. Dalej kontynuowaliśmy w pozycji na pieska. Oboje byliśmy napaleni do granic możliwości. No i zacząłem pieprzyć ją od tyłu, na pieska. Miała tyłek wypięty do góry, a ja byłem za nią i posuwałem ją mocno i zawzięcie. Jej pośladki klaskały pod naporem moich uderzeń. Rozrywałem jej cipkę niczym młot.

I jak wściekły przyspieszyłem do granic możliwości. Ale ją teraz rżnąłem. Pierdoliłem ją jak dzikus, trzymałem ją silnie za biodra, a mój kutas penetrował jej pochwę jak najgłębiej. Ta dyszała, stękała i jęczała. Naprawdę nieźle ją pucowałem. Podobało jej się to.

Po chwili zmieniliśmy pozycję. Cassie kazała mi się położyć na matę. Okrakiem wtedy ustała nad moim fiutem.


- Pokażę ci co umiem.


Wtedy Cassie rozchyliła nogi najbardziej jak się dało po bokach. Pomogłem jej wsadzając mojego fiuta z powrotem do jej ogolonej cipeczki. Cassie zrobiła na mnie szpagat, przy okazji jęcząc. Nie wiem jednak czy to było od ćwiczenia, czy od mojego chuja w jej dupie. Trzymając jej nogi w górze pomogłem jej na mnie opadać. Nie była wcale taka ciężka. Była lekka i drobna w porównaniu do mnie. Jednak potem wróciła do normalnej pozycji i zaczęła ruchać się ze mną na jeźdźca w tradycyjny sposób.


- Dobra, braciszku...czas na prawdziwe ćwiczenie.

- To dawaj siostrzyczko.


Cassie zaczęła szybciej się poruszać na mnie. Jak mogłem to jej pomagałem, poruszając fiutem tak że dobijał się aż po jaja. Cali byliśmy spoceni, a nasze spocone ciała odbijały się od siebie. Cassie skacząc po moim chuju, zaczęła szybko oddychać i jęczeć, czułem że orgazm się zbliża. Ja też mogłem już kończyć. Trwało to jeszcze kilkanaście sekund. Nagle Cass zeszła mi z fiuta, po czym wytrysnąłem na jej twarz. Część mojego nasienia wzięła do ust. Gdy jeszcze zlizała resztę z mojego fiuta, uśmiechnęła się do mnie.


- No braciszku...dziękuje że dołączyłeś do moich ćwiczeń.

- Nie ma sprawy. To była sama przyjemność.

- Zauważyłam. Dobrze, odsapnę chwilę i będę kontynuowała dalej. Musze zadbać o to ciało. - po czym klepnęła się w tyłek.


Potem jeszcze widziałem jak Cassie dalej ćwiczyła w salonie. Jednak tym razem całkiem nago.



C.D.N




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Mr. Morris

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach